Problem z połączeniem kolumny do kega
- Citizen Kane
- -#Admin
- Posty: 5060
- Rejestracja: 2005-12-19, 23:37
- Lokalizacja: Polska
- Kontaktowanie:
Witam
Kołnierze na pewno nie są tanie jak już to taki śrubunek
poza tym ze śrubami i nakrętkami jest trochę zabawy ,
a śrubunek tylko ruszysz a później odkręcisz go w rękach.
Kołnierze na pewno nie są tanie jak już to taki śrubunek
poza tym ze śrubami i nakrętkami jest trochę zabawy ,
a śrubunek tylko ruszysz a później odkręcisz go w rękach.
Polak potrafi !!!
Ja mam takie właśnie śrubunki w wersji z uszczelką i do spawania . Nie są potrzebne żadne ogromne siły by to dokręcić lub odkręcić . Dokręcam ręcznie tzn. bez użycia klucza i jest szczelne . Jeżeli mogę coś doradzić , to jeżeli zdecydujesz się na ten rodzaj mocowania to nie kupuj śrubunków z uszczelnieniem stożkowym . Weź te z uszczelką teflonową . Jak coś stanie się z uszczelką to ją zwyczajnie wymieniasz i po kłopocie , ale jak porysujesz stożek to już tak prosto nie będzie . Sama uszczelka kosztuje grosze , jak kupowałem śrubunki to kupiłem od razu trzy uszczelki , ot tak na wszelki wypadek , na zapas .
Witam!
Jeszcze taka podpowiedź: wykorzystując rozwiązanie z kołnierzami, żeby oszczędzić sobie zabawy ze śrubami i kręcącymi się nakrętkami, warto w dolnym kołnierzu zrobić gwintowane otwory - to bardzo wygodne, wtedy skręcać/rozkręcać można jednym kluczem lub wkrętakiem.
Jeszcze taka podpowiedź: wykorzystując rozwiązanie z kołnierzami, żeby oszczędzić sobie zabawy ze śrubami i kręcącymi się nakrętkami, warto w dolnym kołnierzu zrobić gwintowane otwory - to bardzo wygodne, wtedy skręcać/rozkręcać można jednym kluczem lub wkrętakiem.
Najlepszym miernikiem nieskończoności jest ludzka głupota i arogancja.
Można prościej niż zabawa z gwintownikiem . Przyspawać nakrętki . No może nie dosłownie przyspawać ale "załapać" nakrętkę do kołnierza na dwóch przeciwległych płaszczyznach .Astemio pisze:....wykorzystując rozwiązanie z kołnierzami, żeby oszczędzić sobie zabawy ze śrubami i kręcącymi się nakrętkami, warto w dolnym kołnierzu zrobić gwintowane otwory...
Witam!
@tomy: no, dla mnie dużo łatwiej (jednocześnie dużo ładniej to wygląda) jest nagwintować w tym wypadku te otwory, niż spawać nakrętki, może ściągać i odchylić oś otworu - wiercić i tak trzeba, a gwintowniki przecież nie problem. Spawanie robię tam, gdzie jest konieczne.
Spawanie KO (i nie tylko), żeby dobrze wyglądało, musi być TIG-iem - a to już jest pewna (czasem duża) trudność dla większości domowych konstruktorów.
Estetyka ma dla mnie równie duże znaczenie, jak funkcjonalność - stosuję tę zasadę we wszystkim, co robię.
@tomy: no, dla mnie dużo łatwiej (jednocześnie dużo ładniej to wygląda) jest nagwintować w tym wypadku te otwory, niż spawać nakrętki, może ściągać i odchylić oś otworu - wiercić i tak trzeba, a gwintowniki przecież nie problem. Spawanie robię tam, gdzie jest konieczne.
Spawanie KO (i nie tylko), żeby dobrze wyglądało, musi być TIG-iem - a to już jest pewna (czasem duża) trudność dla większości domowych konstruktorów.
Estetyka ma dla mnie równie duże znaczenie, jak funkcjonalność - stosuję tę zasadę we wszystkim, co robię.
Ostatnio zmieniony 2007-07-12, 02:06 przez Astemio, łącznie zmieniany 1 raz.
Najlepszym miernikiem nieskończoności jest ludzka głupota i arogancja.
No jasne że nie problem . Tym bardziej że każdy ma w domu komplet gwintowników i wie jakiej średnicy otwór zrobić pod jaki gwint . Podobnie jak mało kto ma w domu odpowiedni sprzęt spawalniczy . Obojętnie jak by na to nie patrzył to przeciętny budowniczy kolumny będzie musiał zapłacić zarówno za spaw nakrętek jak i za wiercenie i gwintowanie otworów kołnierzy . Bo jakoś nie chce mi się wierzyć że ktoś specjalnie kupi gwintowniki tylko po to żeby nagwintować kilka otworów . Ale wszystko rzecz gustu .Astemio pisze:....gwintowniki przecież nie problem....
Witam.
Próbuje znaleźć informację na temat oznaczenia rodzaju gwintu w oryginalnej końcówce KEG-a, (tak, żeby ślusarz/tokarz zrozumiał) jak dotąd rezultaty niezadowalające
Buduję aparat z KO i chcę to uprościć jak tylko się da
Kolumna będzie z rury 2" (60,3x3,6) i logiczne wydaje mi się nacięcie na niej gwintu pasującego do KEG, zamiast gwintowanie rurowym 2", zakup mufy 2" i do tego jej wspawywanie, albo inne rozwiązanie-śrubunek, który też trzeba spawać..
Powiedzmy,że pogodziłem się z wąskim gardłem-gąsiory mają węższe i spokojnie je domywam.
Najprostsze rozwiązanie będzie najtańsze, proszę o Waszą opinię - czy się mylę i co to za gwint?
Tomaszek
Próbuje znaleźć informację na temat oznaczenia rodzaju gwintu w oryginalnej końcówce KEG-a, (tak, żeby ślusarz/tokarz zrozumiał) jak dotąd rezultaty niezadowalające
Buduję aparat z KO i chcę to uprościć jak tylko się da
Kolumna będzie z rury 2" (60,3x3,6) i logiczne wydaje mi się nacięcie na niej gwintu pasującego do KEG, zamiast gwintowanie rurowym 2", zakup mufy 2" i do tego jej wspawywanie, albo inne rozwiązanie-śrubunek, który też trzeba spawać..
Powiedzmy,że pogodziłem się z wąskim gardłem-gąsiory mają węższe i spokojnie je domywam.
Najprostsze rozwiązanie będzie najtańsze, proszę o Waszą opinię - czy się mylę i co to za gwint?
Tomaszek
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 39 gości