Posmak bimbru
-
- 0%
- Posty: 4
- Rejestracja: 2022-11-30, 09:48
Posmak bimbru
Witam, od szanowanego kolegi z forum mam kolumnę UFO, sprzęt pierwsza klasa. Od początku do końca idzie96%, jednak nawet po drugim przepuszczeniu czuc jednak ze to bimber, lekko ale jednak, nawet rozrobilem go do około 43% i przepuściłem przez filtr węglowy taki 80 cm, ale jednak nadal wyczuwam posmak bimbru. Czy może ktoś mi podpowie co mam zrobić zeby całkowicie się tego pozbyć? Zalewam kolumnę trzy razy, potem opróżniam jeziorko dwa razy w odstępie 20 minut, następnie odbieram jakies150-200 przedgonu i zaczynam odbiór jakieś 20 ml na minutę. Przedgon tez 20 ml na minutę. Dodam ze wszystko robię jak już mam ustabilizowana temperaturę, bufor tez zalany, myśle ze wszystko robię prawidłowo a jednak posmak bimbru jest. Kolumna wypełniona sprężynkami tylko we wzierniku są zmywaki.
Re: Posmak bimbru
Przy drugiej destylacji odlej troszkę więcej do baniaczka (to wlejesz ponownie) tam jest ten smrodek
Nie potrzebuję się dobrze bawić, żeby pić alkohol.
-
- 0%
- Posty: 4
- Rejestracja: 2022-11-30, 09:48
Re: Posmak bimbru
Czyli co zrobic bo nie lapie? Poczatkujacy jestem.
Re: Posmak bimbru
Cześć
Tu selekcja ma kluczowe znaczenie. Na początku ale też i na samym końcu drugiej rektyfikacji. Produkt właściwy należy odbierać i sukcesywnie oceniać jego jakość - w mniejsze naczynia np 500ml - 3 szt. następnie - 750 ml - 1 szt i 1l szt. Czy jakoś tak. Sam musisz do tego punktu dojść, bo tu niema jednakowych dla wszystkich operatorów recept. Na jakość produktu mają wpływ - fermentacja, typ aparatury, technologia prowadzenia procesu no i najważniejsze sam OPERATOR. Hasłem reklamowym sprzedawanego sprzętu jest słynne "96%" !!! A to jest jak sam widzisz złudne. Choć są też tacy którym to hasło w zupełności wystarcza.
Tu selekcja ma kluczowe znaczenie. Na początku ale też i na samym końcu drugiej rektyfikacji. Produkt właściwy należy odbierać i sukcesywnie oceniać jego jakość - w mniejsze naczynia np 500ml - 3 szt. następnie - 750 ml - 1 szt i 1l szt. Czy jakoś tak. Sam musisz do tego punktu dojść, bo tu niema jednakowych dla wszystkich operatorów recept. Na jakość produktu mają wpływ - fermentacja, typ aparatury, technologia prowadzenia procesu no i najważniejsze sam OPERATOR. Hasłem reklamowym sprzedawanego sprzętu jest słynne "96%" !!! A to jest jak sam widzisz złudne. Choć są też tacy którym to hasło w zupełności wystarcza.
Re: Posmak bimbru
W nawiązaniu do wpisu wyżej. Wykonałem jakiś czas temu, taki samoczynnie napełniający się selektor odbioru. Obecnie zamieniłem korki uszczelniające na oryginalne zakrętki butelek.
-
- 0%
- Posty: 4
- Rejestracja: 2022-11-30, 09:48
Re: Posmak bimbru
Po drugim gotowaniu mialem 8 litrow czystego spirytusu. Dalem to na trzecie gotowanie i zrobilem jak mowiles. Dopiero zaczelem odbierac czysciutki spirytus i przestalem jak tylko temperatura mi sie podniosla o pol stopnia.wniosek jest taki.odebralem 6,5 litra czystego bezwonnego spirytusu czyli 1,5 litra do tylu ale bylo warto. Jest teraz idealny
Re: Posmak bimbru
Cześć
Selektor- to rura Cu fi 18 mm z wlutowanymi w nią króćcami odbiorczymi fi 6 mm. Wszystkie króćce wlutowane są na głębokość ok. 2 mm każdy. Rura jest zaślepiona obustronnie i zamontowana na podstawie ze spadkiem. Na wejściu jest wlutowana rurka odbiorcza 6 mm z odpowietrzeniem. Działa to tak; urobek doprowadzony jest do wejścia i spływa grawitacyjnie do pierwszej najniżej usytuowanej butelki. Po jej napełnieniu podnosi się poziom w rurze kolektora i zaczyna przelewać się do następnej - najniżej położonej. Ot i cała filozofia. Trzeba tylko "przyłożyć się" do opróżnienia selektora, aby podczas tej operacji nie zanieczyścić kolejnych (naczyń) butelek. Należy zachować kolejność czynności otóż; chcąc zdemontować selektor zaciskamy silikonową rurkę nad pierwszą napełnianą butelką i ściągamy ją z jej króćca. Podstawiamy jakieś naczynie i zlewamy zawartość kolektora. Następnie delikatnie uciskamy ostatnią w kolejności napełniania, aby opróżnić jej wężyk zasilający i obniżyć poziom płynu w niej. I tak po kolei "do tyłu" czy tam zadu - jak komu pasuje. Zlana zawartość kolektora jak i wszystkich wężyków zasilających moim zdaniem nie nadaje się do spożycia ale pewnie niektórzy "pocałowali by rękę" za nią. Na zdjęciu jest prototyp - tak jak pisałem poprzednio teraz niema już korków (sprawiały kłopoty przy opróżnianiu) w butelkach tylko nakrętki.Jak zaistnieje taka potrzeba dodam zdjęcie zaadoptowanych nakrętek.
Selektor- to rura Cu fi 18 mm z wlutowanymi w nią króćcami odbiorczymi fi 6 mm. Wszystkie króćce wlutowane są na głębokość ok. 2 mm każdy. Rura jest zaślepiona obustronnie i zamontowana na podstawie ze spadkiem. Na wejściu jest wlutowana rurka odbiorcza 6 mm z odpowietrzeniem. Działa to tak; urobek doprowadzony jest do wejścia i spływa grawitacyjnie do pierwszej najniżej usytuowanej butelki. Po jej napełnieniu podnosi się poziom w rurze kolektora i zaczyna przelewać się do następnej - najniżej położonej. Ot i cała filozofia. Trzeba tylko "przyłożyć się" do opróżnienia selektora, aby podczas tej operacji nie zanieczyścić kolejnych (naczyń) butelek. Należy zachować kolejność czynności otóż; chcąc zdemontować selektor zaciskamy silikonową rurkę nad pierwszą napełnianą butelką i ściągamy ją z jej króćca. Podstawiamy jakieś naczynie i zlewamy zawartość kolektora. Następnie delikatnie uciskamy ostatnią w kolejności napełniania, aby opróżnić jej wężyk zasilający i obniżyć poziom płynu w niej. I tak po kolei "do tyłu" czy tam zadu - jak komu pasuje. Zlana zawartość kolektora jak i wszystkich wężyków zasilających moim zdaniem nie nadaje się do spożycia ale pewnie niektórzy "pocałowali by rękę" za nią. Na zdjęciu jest prototyp - tak jak pisałem poprzednio teraz niema już korków (sprawiały kłopoty przy opróżnianiu) w butelkach tylko nakrętki.Jak zaistnieje taka potrzeba dodam zdjęcie zaadoptowanych nakrętek.
Re: Posmak bimbru
Tam zaraz automatyka- "kawałek" hydrauliki pędzony grawitacją!
Re: Posmak bimbru
Nie przelewaj przez wegiel aktywny tylko rozrob do tych 40-50 %, wsyp 1-2 szklanki wegla do 5 L baniaka z destylatem o zostaw na 2-3 dni. Beltaj co jakis czas i najlepiej trzymac na dworze. Potem zlej przez filtr do kawy. Wegla nie wyrzucaj tylko wyplucz, wysusz go, wrzuc do sitka\parowaru i gotuj go na parze ok 20-30 min tak ze znow go aktywujesz i dalej bedziesz mogl sie cieszyc dobrym produktem koncowym. Dla niedowiarkow wychodzi bardzo delikatny i smukly w smaku destylat bez zadnych smrodkow itp. Jedna rektyfikacja na aabratku plus wegiel starczy. Nie trzeba warowac przy kolumnie na 2-3 razy...szkoda czasu i prundu
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 94 gości