Alkoholwe paliwo nieopłacalne??

Wolna strefa o wszystkim i o niczym
Awatar użytkownika
tomy
70%
70%
Posty: 317
Rejestracja: 2006-04-21, 16:11
Lokalizacja: Kaszuby

Post autor: tomy » 2007-11-26, 09:07

No tak. To wszystko zmienia. Powodzenia w eksperymentach.

jaron
101%
101%
Posty: 271
Rejestracja: 2007-01-20, 16:34

Post autor: jaron » 2007-11-26, 19:43

Witam
Co do metanolu to dawno temu lałem go do malucha i jeżdził a myjąc nim szyby uszczelki zrobiły się żółte po czasie sparciały

Awatar użytkownika
artgsm
101%
101%
Posty: 301
Rejestracja: 2007-10-26, 16:17
Lokalizacja: Pomorze

Post autor: artgsm » 2007-11-27, 03:52

jaron50

Jak lales metanol, to nie przestawiales zaplonu, tylko wlales i jechales?
Mieszales go z benzyna, czy jezdziles na czystym?
Tu mnie zaciekawiles, mam gdzies silnik od malucha.
ENERGA - bezplatny internet w Twoim gniazdku

jaron
101%
101%
Posty: 271
Rejestracja: 2007-01-20, 16:34

Post autor: jaron » 2007-11-27, 19:37

Witam
Lejąc metanol musiałem rozwiercić dyszę zapłon nie pamiętam ale możliwe .Dawki metanolu były różne dochodziły do 80% musiałem zmieniać dysze o większej średnicy Lałem tyle ile dostałem. Maluch był po 180000 km prędkość w porywach 50 km/h ale do pracy się jechało.
Próbowałem wtedy z gazem ale po dwóch wybuchach szczęście niewielkich zrezygnowałem.

Awatar użytkownika
szymek75-90
30%
30%
Posty: 44
Rejestracja: 2007-10-10, 19:41
Lokalizacja: Mazowieckie

Post autor: szymek75-90 » 2007-11-27, 19:53

A ciekawe jakby na tym Motorynka jeździła :lol: :lol: :lol:

Awatar użytkownika
a_priv
100%
100%
Posty: 3144
Rejestracja: 2006-08-25, 08:30

Post autor: a_priv » 2007-11-27, 21:07

jaron50 pisze:..... Maluch był po 180000 km....
Zdejmij trochę. Maluchy tyle nie jeździły. :mrgreen:

pzdr

Awatar użytkownika
Avo
50%
50%
Posty: 155
Rejestracja: 2006-09-02, 21:20
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Avo » 2007-11-28, 01:00

niom może przeciętny bobek tyle nie dozył, ale mój jeszcze dycha, a już 120ooo ma na koncie.. a nie oszczędzam go :twisted: przy dobrym wietrze to i stówką poleci :P
Czasem delektuję się głupotą własnych myśli:)

Awatar użytkownika
artgsm
101%
101%
Posty: 301
Rejestracja: 2007-10-26, 16:17
Lokalizacja: Pomorze

Post autor: artgsm » 2007-11-28, 10:23

jaron50

Sprobuje troszkie pokombinowac, ale juz jak sie zrobi cieplo. Zrobie rurowca z silnikiem od maluszka i pokombinuje z etanolem i dyszami. A potem znajde dojscie w jakiejs gorzelni na spirt techniczny albo bede sie zaopatrzal w zajezdni autobusowej, jezdzi u nas kilka autobusow na etanol.
ENERGA - bezplatny internet w Twoim gniazdku

jaron
101%
101%
Posty: 271
Rejestracja: 2007-01-20, 16:34

Post autor: jaron » 2007-11-28, 19:32

Witam
Licz się z tym że będzie palił dużo więcej. Przy większej ilości metanolu palił do 10 litrów.

Awatar użytkownika
winiarek5
101%
101%
Posty: 1814
Rejestracja: 2006-04-09, 15:02
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post autor: winiarek5 » 2007-11-28, 22:15

a_priv pisze:Maluchy tyle nie jeździły.pzdr
Muszę zaprotestować. Ojciec miał malucha (samochód, mimo wszystko).
W małych Fiatach z pierwszych serii sporo części było oryginalnych włoskich. Takim samochodem można było zrobić i 200 000 km ale pod pewnymi warunkami:
- regularna wymiana filtrów i olejów (wykonywana częściej niż zalecał producent), również w skrzyni biegów warto było zrobić wymianę oleju po ok. 50 000 km.
- systematyczne czyszczenie odśrodkowego filtra oleju
- dbanie o sprawny układ zapłonowy (kąt wyprzedzenia zapłonu, świece itp)

i dwie najważniejsze rzeczy:
- dokładny przegląd całego samochodu pod kątem sprawdzenia prawidłowości montażu i dokręcenia połączeń śrubowych
- umiejętne dotarcie silnika, skrzyni biegów i sprzęgła (mając na uwadze również częstszą wymianę oleju silnikowego)
- spokojna (ale nie ślimacza) jazda na odpowiednio do prędkości dobranym przełożeniu

Takim właśnie maluchem permanentnie i obsesyjnie jeździliśmy kilka razy w roku z Warszawy na Dolny Śląsk do Dziadków, dojechaliśmy nim do Włoch i Jugosławii przez Czechosłowację, Węgry i Austrię a ja pojechałem do Norwegii i wróciłem też praktycznie bez przygód (za wyłączeniem "awarii" czterech opon, które przedziurawił oczywiście złośliwy rodak z Polski szukający pracy).

Pozdrawiam

Winiarek

Paluch
101%
101%
Posty: 722
Rejestracja: 2006-06-10, 21:54
Lokalizacja: Małopolska

Post autor: Paluch » 2007-11-28, 22:27

@ Winiarek

Uzupełniłbym jeszcze o chyba najważniejszą rzecz:
częste a w zasadzie po każdym większym deszczu smarowanie tulejek w zwrotnicy układu kierowniczego. Przeżyłem trzy maluchy, uważam je za kapitalne pojazdy ale kłopoty jakie sprawiał ten układ czasem jeszcze mi się śni.
Zresztą w pierwszym moim pojeździe - Syrenie Bosto (kto to pamięta ?) przeguby homokinetyczne też były tragiczne. Co 10-15 tyś km awaria !!!

Pozdrawiam

Awatar użytkownika
Avo
50%
50%
Posty: 155
Rejestracja: 2006-09-02, 21:20
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Avo » 2007-11-28, 23:39

tak jest.. maluszka nie da się tak łatwo wykończyć...

kolejnym mankamentem (zwłaszcza w leciwych) jest przednia belka, która potrafi skorodować i niemal się rozpaść... i ogólnie korozja :(

ale pozatym jak się dba o niego to nie zawiedzie... prawie jak przyjaciel ;)
Czasem delektuję się głupotą własnych myśli:)

Awatar użytkownika
kowal
101%
101%
Posty: 1747
Rejestracja: 2006-02-19, 00:18
Lokalizacja: Z-Dolny Śląsk ;)

Post autor: kowal » 2007-12-03, 03:26

Też trochę maluchem jeździłem, ale raczej mało, tylko jak musiałem. I maluchom nie ufam. Przykro to zabrzmi, ale mój kolega z pracy stracił w maluchu żonę, dziecko i teściową... (podobno dobrą). Potrącił go policjant mercedesem (starszym jakimś) i zepchnął na przeciwny pas prosto pod starego poloneza - "okularnika".... (kolega czekał na środku, żeby skręcić w lewo). Było to na szosie terespolskiej gdzieś między Konikiem Nowym a Mińskiem Mazowieckim.
Wszystkim odradzam maluchy! Już lepiej jeździć polonezem.

To tak off topic, ale skoro inni zaczeli :roll:

aha, kierowcy mercedesa i poloneza wyszli cało oczywiście.
Kuję żelazo, póki gorące :-)

Awatar użytkownika
Tofi
100%
100%
Posty: 1863
Rejestracja: 2006-01-05, 00:36
Lokalizacja: zDolny Śląsk
Kontaktowanie:

Post autor: Tofi » 2007-12-10, 07:02

Maluch miał trochę złą strefę zgniotu. Linia kontrolowanego zgniotu w tym pojeździe jest dwa metry za końcem pojazdu.
Konstytucja RP - Art. 54. 1. Każdemu zapewnia się wolność wyrażania swoich poglądów oraz pozyskiwania i rozpowszechniania informacji.

lambda
0%
0%
Posty: 2
Rejestracja: 2008-04-17, 23:54

Post autor: lambda » 2008-04-28, 14:09


ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości