Beczki dębowe. Informacje o beczkach do starzenia trunków.
Re: Beczki dębowe. Informacje o beczkach do starzenia trunków.
Z tego co czytałem to raczej mowa jest o kilku dniach a nie minutach!!! Więc dużo może się stać. Jeszcze raz to nie jest zabawa dla amatorów. A co może się stać to że zostanie posmak chemiczny, że drewno może nabrać dziwnych smaków i je oddawać potem. Ja nie chce i nie mam ochoty na takie zabawy. Czy aż tak dużo kosztuje beczka 50, 100l? Zawsze zostają chipsy przecież.
Wysłane z mojego Redmi Note 9 Pro przy użyciu Tapatalka
Wysłane z mojego Redmi Note 9 Pro przy użyciu Tapatalka
Re: Beczki dębowe. Informacje o beczkach do starzenia trunków.
Mam takie pytanko odnośnie wypalania beczki.
Czy małą beczułkę 10-15 l po czyszczeniu można wypalić palnikiem na propan-butan?
Czy małą beczułkę 10-15 l po czyszczeniu można wypalić palnikiem na propan-butan?
Re: Beczki dębowe. Informacje o beczkach do starzenia trunków.
@drgranatt
Tak, jak najbardziej. Tzw. "lut-lampa" jak do lutowania rurek Cu dobrze się sprawdza, z tym, że wypalenie nie penetruje temperaturą klepki bardzo głęboko, jak np. wypiekanie za pomocą kloca żelaza, który wypromieniowuje ciepło na ścianki. Jednak wypala się dobrze i uzyskuje warstwę węgla no i można dość dobrze stopień wypalenia kontrolować.
Przy wypalaniu ogniem, jest trudniej.
Tak, jak najbardziej. Tzw. "lut-lampa" jak do lutowania rurek Cu dobrze się sprawdza, z tym, że wypalenie nie penetruje temperaturą klepki bardzo głęboko, jak np. wypiekanie za pomocą kloca żelaza, który wypromieniowuje ciepło na ścianki. Jednak wypala się dobrze i uzyskuje warstwę węgla no i można dość dobrze stopień wypalenia kontrolować.
Przy wypalaniu ogniem, jest trudniej.
Kuję żelazo, póki gorące
Re: Beczki dębowe. Informacje o beczkach do starzenia trunków.
@kowal, też tak myślałem.
Myślałem też o takim rozwiązaniu. Wstępnie rozgrzać beczkę szczapkami dębowymi rozpalając wewnątrz "małe ognisko" a po tym dokończyć wypalanie palnikiem.
Myślałem też o takim rozwiązaniu. Wstępnie rozgrzać beczkę szczapkami dębowymi rozpalając wewnątrz "małe ognisko" a po tym dokończyć wypalanie palnikiem.
Re: Beczki dębowe. Informacje o beczkach do starzenia trunków.
Tutaj widać jak wypalają amerykanie. https://youtu.be/V01ME8yNKeY
Wysłane z mojego Redmi Note 9 Pro przy użyciu Tapatalka
Wysłane z mojego Redmi Note 9 Pro przy użyciu Tapatalka
Re: Beczki dębowe. Informacje o beczkach do starzenia trunków.
Poszukajcie filmiku Władka
Re: Beczki dębowe. Informacje o beczkach do starzenia trunków.
Panowie, nie rozpędzajcie się.
Ja pytałem o domowy sposób wypalenia małej beczki 10-15l a nie przemysłową robotę beczek 200l.
Jak robią to Amerykanie wiem i widziałem filmik Władka.
Ja pytałem o domowy sposób wypalenia małej beczki 10-15l a nie przemysłową robotę beczek 200l.
Jak robią to Amerykanie wiem i widziałem filmik Władka.
Re: Beczki dębowe. Informacje o beczkach do starzenia trunków.
Trzeba mieć na uwadze co w tej beczce wcześniej siedziało. Jak np. wino to spoko, palnik i jedziesz. Bardzo fajnie się wypala. Czasami palnikowi brakuje tlenu więc wspomagam się kompresorem który podaje powietrze.
Ostatnio jednak wypalałem beczkę 60l (Mbeczka), w której wcześniej leżakowała 8 miesięcy okowita jabłkowa (60%). Beczkę zalałem na jeden dzień wodą, następnie wypłukałem myjką, oczyściłem i zacząłem wypalać palnikiem. Zdziwiłem się mocno bo okazało się, że w deskach było jeszcze dużo alkoholu ... Włosów na głowie i tak nie mam więc spoko ale brwi niestety zostały lekko osmalone. Palnikiem tylko zapaliłem opary; resztę roboty wykonał palący się alkohol i trochę drewno... beczka wypaliła się dobrze. Jak stwierdziłem, że już jest OK to po prostu założyłem dekiel a bez dopływu powietrza ogień szybko zgasł. Minus taki, że trochę wypaliło mi też ten rant na dekiel. Uszczelniłem go potem od zewnątrz woskiem pszczelim i jest OK.
Ostatnio jednak wypalałem beczkę 60l (Mbeczka), w której wcześniej leżakowała 8 miesięcy okowita jabłkowa (60%). Beczkę zalałem na jeden dzień wodą, następnie wypłukałem myjką, oczyściłem i zacząłem wypalać palnikiem. Zdziwiłem się mocno bo okazało się, że w deskach było jeszcze dużo alkoholu ... Włosów na głowie i tak nie mam więc spoko ale brwi niestety zostały lekko osmalone. Palnikiem tylko zapaliłem opary; resztę roboty wykonał palący się alkohol i trochę drewno... beczka wypaliła się dobrze. Jak stwierdziłem, że już jest OK to po prostu założyłem dekiel a bez dopływu powietrza ogień szybko zgasł. Minus taki, że trochę wypaliło mi też ten rant na dekiel. Uszczelniłem go potem od zewnątrz woskiem pszczelim i jest OK.
Re: Beczki dębowe. Informacje o beczkach do starzenia trunków.
Ranty gdzieś widziałem smarowali gliną.
Wysłane z mojego Redmi Note 9 Pro przy użyciu Tapatalka
Wysłane z mojego Redmi Note 9 Pro przy użyciu Tapatalka
Re: Beczki dębowe. Informacje o beczkach do starzenia trunków.
@Twonk
Gruba "przygoda" Dobrze wiedzieć, że doba wypłukiwania wodą to za mało.
Może warto po otworzeniu po prostu odczekać z tydzień lub dłużej, żeby alkohol odparował i dopiero wtedy wypalać.
Ad ochrony wątora, to jak się jedzie palnikiem w kontrolowany sposób, to można wypalać w odległości 3-4cm od wątora wgłąb i wtedy nie trzeba go osłaniać.
Jak się jedzie żywym ogniem z drewna/słomy/patyków (np. z winorośli) to trzeba osłaniać, bo nie ma takiej kontroli nad płomieniem.
A beczkę po winie słodkim warto tylko wypiec, bez wypalania, żeby nie palić resztek cukru w klepce, ale go skarmelizować. Znajdę foty jak to robię i wrzucę.
Gruba "przygoda" Dobrze wiedzieć, że doba wypłukiwania wodą to za mało.
Może warto po otworzeniu po prostu odczekać z tydzień lub dłużej, żeby alkohol odparował i dopiero wtedy wypalać.
Ad ochrony wątora, to jak się jedzie palnikiem w kontrolowany sposób, to można wypalać w odległości 3-4cm od wątora wgłąb i wtedy nie trzeba go osłaniać.
Jak się jedzie żywym ogniem z drewna/słomy/patyków (np. z winorośli) to trzeba osłaniać, bo nie ma takiej kontroli nad płomieniem.
A beczkę po winie słodkim warto tylko wypiec, bez wypalania, żeby nie palić resztek cukru w klepce, ale go skarmelizować. Znajdę foty jak to robię i wrzucę.
Kuję żelazo, póki gorące
Re: Beczki dębowe. Informacje o beczkach do starzenia trunków.
O widzisz, ważna informacja!! A czym najlepiej osłaniać?
Re: Beczki dębowe. Informacje o beczkach do starzenia trunków.
@drgranatt, wypalałem kilka francuskich beczek 15 litrowych po winie palnikiem i była to całkiem przyjemna robota. Nie oklejałem wątora i kontrolowałem stopień wypalenia. Wszystko poszło jak z płatka
Spiritus flat ubi vult
Re: Beczki dębowe. Informacje o beczkach do starzenia trunków.
Alternatywne dla wypalania wypiekanie beczki po słodkim winie ma sens, jeśli nie chcemy palić/zwęglać cukru pozostałego w klepce, a tylko go skarmelizować. Tak przygotowaną beczkę można zalać ponownie jakimś winem (np. wzmacnianym typu "porto-sherry": może być DR, głóg albo gronowe itd.), albo lekkim, raczej czystszym destylatem (owocowym lub zbożowym) nie wymagającym warstwy węgla. Dopiero po wypłukaniu skarmelizowanych cukrów z klepki przez destylat można beczkę wypalić do warstwy węgla pod coś "brudniejszego".
Wypiekać można różnie, ja wymyśliłem wkładanie kloca stali/żelaza rozgrzanego do jasnej pomarańczy/ciemnego żółtego (ok. 1000-1100*C). Kloc wypromieniowuje ciepło na ścianki i stygnie, jak ostygnie trochę, to zmieniam na drugi gorący. I tak 20 do 40 minut zależnie od wielkości beczki.
Zrazu odparowuje woda, trochę się skrapla, bucha parą, potem wysycha i zaczyna się wypiekanie drewna. Ciekawe, że najpierw zapachy są średnie, a dopiero po chwili, jak już jest sucho i klepka się wypieka, stają się bardzo przyjemne.
Raz wkładam do beczki i nakrywam deklem, a raz stawiam na podłodze i nakładam beczkę, żeby też niewyjęte denko się wypiekło.
Foty przedstawiają ideę. To można zrobić nawet za pomocą rozgrzanego kawałka cegły, jak ktoś nie ma wałka stali), którą można nagrzać w kupce węgla drzewnego na grillu (dmuchać suszarką do włosów, żeby dobrze rozżarzyć).
Wypiekać można różnie, ja wymyśliłem wkładanie kloca stali/żelaza rozgrzanego do jasnej pomarańczy/ciemnego żółtego (ok. 1000-1100*C). Kloc wypromieniowuje ciepło na ścianki i stygnie, jak ostygnie trochę, to zmieniam na drugi gorący. I tak 20 do 40 minut zależnie od wielkości beczki.
Zrazu odparowuje woda, trochę się skrapla, bucha parą, potem wysycha i zaczyna się wypiekanie drewna. Ciekawe, że najpierw zapachy są średnie, a dopiero po chwili, jak już jest sucho i klepka się wypieka, stają się bardzo przyjemne.
Raz wkładam do beczki i nakrywam deklem, a raz stawiam na podłodze i nakładam beczkę, żeby też niewyjęte denko się wypiekło.
Foty przedstawiają ideę. To można zrobić nawet za pomocą rozgrzanego kawałka cegły, jak ktoś nie ma wałka stali), którą można nagrzać w kupce węgla drzewnego na grillu (dmuchać suszarką do włosów, żeby dobrze rozżarzyć).
- Załączniki
-
- Tak wygląda wypiekanie klocem/wałkiem żelaza rozgrzanym do ok 1000*C. (uwaga: fota zakłamuje barwę żarzenia)
- Wypiekanie beczki 1.jpg (22.04 KiB) Przejrzano 604 razy
-
- A tak wygląda narzędzie. Taka "rakieta" :)
- Wypiekanie beczki 2.jpg (26.51 KiB) Przejrzano 604 razy
Kuję żelazo, póki gorące
Re: Beczki dębowe. Informacje o beczkach do starzenia trunków.
Aromaty przy wypalaniu są boskie
https://youtu.be/eE7KwZtQ-ME
https://youtu.be/eE7KwZtQ-ME
Pozdrawiam Władek
Re: Beczki dębowe. Informacje o beczkach do starzenia trunków.
Świetna robora
Zazdroszczę umiejętności ale i możliwości wykonania takiej renowacji
Zazdroszczę umiejętności ale i możliwości wykonania takiej renowacji
Pozdrawiam
Darek
Darek
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 45 gości