Na wstępie zaznaczam, że nie jestem chemikiem, a moja wiedza jest czysto teoretyczna, ale zgłębiana ciekawością.
TUTAJ na „czarnym” forum:
https://alkohole-domowe.com/forum/wspol ... 24661.html
masz dyskusję na temat lotności różnych frakcji „zanieczyszczeń” podczas destylacji z tabelą danych w oparciu o wcześniejsze badania Cieślaka. Słowo zanieczyszczenia ująłem w cudzysłowie, gdyż wiele z nich jest bardzo pożytecznych z punktu widzenia przyszłego degustatora. Innych należy się pozbyć.
Lotność zależna jest od kilku parametrów, m.in. temperatura, ciśnienia, czy współczynnika lotności. Zakładając dla potrzeb teoretycznych rozważań tej dyskusji w procesie starzenia temperaturę i ciśnienie przyjmijmy jako constans, a do obliczeń weźmy tylko zmianę mocy alkoholu.
Jeśli dobrze czytam tabelę, zwróć uwagę, że pewne substancje np. izowalerianian etylu posiada zdolność lotności z rozpuszczalnika jakim jest alkohol etylowy dopiero od 60%. Inne substancje np. mrówczan etylu takie zdolności posiada od 55%, a octan amylu, czy aldehyd octowy powyżej 45%. Poniżej podanych mocy substancje te nie odparowują pozostając w masie i dalej wchodząc w reakcje z innymi.
Dyskusja na czarnym forum dotyczy destylacji/rektyfikacji tzn. procesu w wyższych temperaturach, a więc w miarę szybkiego. Ten co prawda dużo wolniej, ale niezmiennie zachodzi dalej również w beczkach.
Domniemam też, że nie bez powodu beczki wypełnia się wpierw alkoholem o mocy ok. 63-62%, aby po pewnym czasie anioły sprawiły przechodząc przez moc 55% i długo, długo później osiągając np. 44%.
I teraz w zależności od wiedzy operatora, doświadczenia, metod i założonych celów może on próbować regulować ostateczny efekt funkcjami: mocy, czasu, temperatury, wilgotności, stopnia i rodzaju zadębienia beczką itd. Dla potrzeb dyskusji tego wątku i przejrzystości pomijam także inne procesy np. wpływ składu nastawu, czy surówki jako produktu wyjściowego do starzenia.
W zależności, ile z tych substancji ulotni się, a ile zostanie, to będą one wpływać na siebie nawzajem i efekt końcowy. To tylko proponowany kierunek rozważań.
Skomplikowane.
Nie palę, ale cenię Pale Ale, a szczególnie Łąckie klimaty...