Nie święci beczki klepią. Temat o robieniu i przerabianiu beczek
Re: Nie święci beczki klepią. Temat o robieniu i przerabianiu beczek
Link do opisu gęstości usłojenia:
viewtopic.php?f=14&t=5419&p=187384#p187384
viewtopic.php?f=14&t=5419&p=187384#p187384
Kuję żelazo, póki gorące
Re: Nie święci beczki klepią. Temat o robieniu i przerabianiu beczek
Kolejne fotki.
Trochę prawa Murphiego dały się odczuć, ale żeby nie robić seansu narzekania na duperele, wspomnę, że przeziębienie już mi mija, siły wracają, przerobiłem "fazarz rantów" i będzie działał Naprawiłem też frezarkę, która, jakkolwiek mało używana, to jednak wiekowa i pomimo, że niemiecka z Wuppertalu, to też doznała usterki itd.
Poza tym wypaliłem wnętrza wszystkich beczek, ofazowałem jedną beczkę, na fotce widać, że grubość klepki na linii wątora od wewnętrznej strony beczki będzie wynosić ok. 20mm, czyli będzie dobrze
Trochę prawa Murphiego dały się odczuć, ale żeby nie robić seansu narzekania na duperele, wspomnę, że przeziębienie już mi mija, siły wracają, przerobiłem "fazarz rantów" i będzie działał Naprawiłem też frezarkę, która, jakkolwiek mało używana, to jednak wiekowa i pomimo, że niemiecka z Wuppertalu, to też doznała usterki itd.
Poza tym wypaliłem wnętrza wszystkich beczek, ofazowałem jedną beczkę, na fotce widać, że grubość klepki na linii wątora od wewnętrznej strony beczki będzie wynosić ok. 20mm, czyli będzie dobrze
- Załączniki
Kuję żelazo, póki gorące
Re: Nie święci beczki klepią. Temat o robieniu i przerabianiu beczek
Skuwałeś damast na gladiusa czy monostal? Bo na zdjęciu nie widać dokładnie struktury
Kształt zacny
Kształt zacny
Pozdrawiam
Darek
Darek
Re: Nie święci beczki klepią. Temat o robieniu i przerabianiu beczek
Kiedy frezowałem rant, to zapach był bardzo przyjemny. Moje subiektywne skojarzenia, to taki ciasteczkowo- karmelkowy, trochę toffi. Inny niż z beczek z zeszłorocznej akcji.
Ciekaw jestem, jak te beczki będą zmieniać destylat. Są osoby, które mają też moje beczki z poprzednich akcji, więc będzie porównanie, jak które beczki działają Czy efekty będą bardzo różne, czy tylko trochę, a może wręcz podobne.
To wszystko jest długoterminowym eksperymentem
Ad gladiusa, to skuwany, ale nie damast. Ostrza to twarda stal niehomogeniczna z XIXw, płazy z miękkiego włóknistego żelaza też starego. Tylko rdzeń, "struna" tworząca usztywniający "stelaż" jest ze współczesnej stali łożyskowej.
Tak offtopowo wrzuciłem przy okazji beczek, bo to jeden z ciekawszych wyrobów, jakie kułem ostatniej jesieni, a ostatnio wrócił od hartownika i się tym "jaram" Replika wg wymiarów z konkretnego znaleziska archeologicznego
Ciekaw jestem, jak te beczki będą zmieniać destylat. Są osoby, które mają też moje beczki z poprzednich akcji, więc będzie porównanie, jak które beczki działają Czy efekty będą bardzo różne, czy tylko trochę, a może wręcz podobne.
To wszystko jest długoterminowym eksperymentem
Ad gladiusa, to skuwany, ale nie damast. Ostrza to twarda stal niehomogeniczna z XIXw, płazy z miękkiego włóknistego żelaza też starego. Tylko rdzeń, "struna" tworząca usztywniający "stelaż" jest ze współczesnej stali łożyskowej.
Tak offtopowo wrzuciłem przy okazji beczek, bo to jeden z ciekawszych wyrobów, jakie kułem ostatniej jesieni, a ostatnio wrócił od hartownika i się tym "jaram" Replika wg wymiarów z konkretnego znaleziska archeologicznego
Kuję żelazo, póki gorące
Re: Nie święci beczki klepią. Temat o robieniu i przerabianiu beczek
Pozdrawiam
Darek
Darek
Re: Nie święci beczki klepią. Temat o robieniu i przerabianiu beczek
Ranty zrobione. Po powiększeniu "fazarz rantów" trochę stracił na kulturze pracy, po prostu zwiększył masę, a sprężyny te same i gorzej go dociskają. Dlatego ranty są bardziej nierówne niż w poprzedniej akcji beczkowej - psuje to estetykę, ale nie będzie miało wpływu na funkcjonalność beczek. Przed następną akcją beczkową rozkminię inny rodzaj docisku - temat do dopracowania
- Załączniki
Kuję żelazo, póki gorące
Re: Nie święci beczki klepią. Temat o robieniu i przerabianiu beczek
No ja nieestetycznych nie chcę bo miśię alko zepsuje.....!!!
Ale i tak podziwiam Twój zapał i pracę!!!
Ale i tak podziwiam Twój zapał i pracę!!!
Re: Nie święci beczki klepią. Temat o robieniu i przerabianiu beczek
Kroczek po kroczku idziemy do przodu
Dekle połączone na kołki, wycinanie, szlifowanie krawędzi i montowanie po weekendzie. Tak wychodzi, że schodzi, ale idzie do przodu.
Stare dekle rozmontowuję - nie mogę po prostu odrysowywać nowych i wycinać, bo na 100% w każdym deklu przeciąłbym jakiś stary kołek łączący. A w miejscu krawędzi dekla, gdzie ta krawędź wchodzi w wątor, nie może być żadnego kołka. Dlatego stare kołki przycinam i zeszlifowuję powierzchnię do równa, układam tak, żeby stare kołki były w jakiejś odległości od nowej krawędzi, następnie łączę na nowe kołki. Oryginały są fi 10mm, ja łączę na fi 6mm.
Dekle połączone na kołki, wycinanie, szlifowanie krawędzi i montowanie po weekendzie. Tak wychodzi, że schodzi, ale idzie do przodu.
Stare dekle rozmontowuję - nie mogę po prostu odrysowywać nowych i wycinać, bo na 100% w każdym deklu przeciąłbym jakiś stary kołek łączący. A w miejscu krawędzi dekla, gdzie ta krawędź wchodzi w wątor, nie może być żadnego kołka. Dlatego stare kołki przycinam i zeszlifowuję powierzchnię do równa, układam tak, żeby stare kołki były w jakiejś odległości od nowej krawędzi, następnie łączę na nowe kołki. Oryginały są fi 10mm, ja łączę na fi 6mm.
- Załączniki
Kuję żelazo, póki gorące
Re: Nie święci beczki klepią. Temat o robieniu i przerabianiu beczek
Już niedługo, coraz bliżej
Dekle ofazowane i opalone - tak jak korpusy - mocno, do pierwszych objawów "łuski".
Jutro będę wprawiał dekle i do weekendu wszystko z podstawkami powinno być gotowe. Po weekendzie wysyłka. Taki przynajmniej jest plan
Dekle ofazowane i opalone - tak jak korpusy - mocno, do pierwszych objawów "łuski".
Jutro będę wprawiał dekle i do weekendu wszystko z podstawkami powinno być gotowe. Po weekendzie wysyłka. Taki przynajmniej jest plan
- Załączniki
Kuję żelazo, póki gorące
Re: Nie święci beczki klepią. Temat o robieniu i przerabianiu beczek
Kolejny apdejt
Dekle zamontowane, loga i otwory wypalone. Po różnych perturbacjach wreszcie beczki są gotowe
Podstawki już zacząłem robić. Po weekendzie będę wysyłał paczki.
Dekle zamontowane, loga i otwory wypalone. Po różnych perturbacjach wreszcie beczki są gotowe
Podstawki już zacząłem robić. Po weekendzie będę wysyłał paczki.
- Załączniki
Kuję żelazo, póki gorące
Re: Nie święci beczki klepią. Temat o robieniu i przerabianiu beczek
Prezentują się pięknie.Czekamy z utęsknieniem
Re: Nie święci beczki klepią. Temat o robieniu i przerabianiu beczek
Do każdej beczki dołączyłem wióry (worek 40g) z frezowania rantów i wątorów. To te jasne - te ciemne, to próbka wiórów z czarnego dębu bałtyckiego - te trzeba podpiec/stostować.
Z czarnego dębu bałtyckiego mogę dorobić dekle, jakby ktoś chciał pod torfiaki. To drogi materiał, jeden dekiel to +200 do ceny.
Wióry z tych beczek w kilka tygodni dadzą obraz poglądowy, jaki wpływ będzie miała beczka na trunek. 10g na litr destylatu - da wyraźny wpływ.
Uwaga: obraz poglądowy to nie to samo, co zrobi beczka w perspektywie kilku lat
Z czarnego dębu bałtyckiego mogę dorobić dekle, jakby ktoś chciał pod torfiaki. To drogi materiał, jeden dekiel to +200 do ceny.
Wióry z tych beczek w kilka tygodni dadzą obraz poglądowy, jaki wpływ będzie miała beczka na trunek. 10g na litr destylatu - da wyraźny wpływ.
Uwaga: obraz poglądowy to nie to samo, co zrobi beczka w perspektywie kilku lat
Kuję żelazo, póki gorące
Re: Nie święci beczki klepią. Temat o robieniu i przerabianiu beczek
Ja się za bardzo na beczkach nie wyznaję, ale czy nie można ich w trakcie produkcji oszlifować odrobinę bardziej? Tak, żeby nie było ciemnych "wtrętów" na jasnym drewnie?
Chyba, że to specjalnie tak, żeby było widać, że przerabiane.
Chyba, że to specjalnie tak, żeby było widać, że przerabiane.
https://nowyekran24.com/ prawda 24h, POLSKIE forum poza zasięgiem "głównego ścieku", taki informacyjny "DETOX"!
Nienawidzę.mechaniki.Za to przemiany fazowe zaczynają mnie fascynować
Nienawidzę.mechaniki.Za to przemiany fazowe zaczynają mnie fascynować
Re: Nie święci beczki klepią. Temat o robieniu i przerabianiu beczek
Można oszlifować bardziej.
Ale... To więcej roboczogodzin, więcej materiałów ściernych się zużyje (->wyższa cena), klepki się ścienią bardziej, bo, żeby zeszlifować wszystkie przebarwienia bez robienia dołów, trzeba by zeszlifować równo całą powierzchnię.
A dla płynów, które mają w beczce leżakować, jest to zbędne, a nawet niekorzystne (->cieńsze klepki), dlatego szlifuję tylko, żeby wyrównać powierzchnię.
Ale... To więcej roboczogodzin, więcej materiałów ściernych się zużyje (->wyższa cena), klepki się ścienią bardziej, bo, żeby zeszlifować wszystkie przebarwienia bez robienia dołów, trzeba by zeszlifować równo całą powierzchnię.
A dla płynów, które mają w beczce leżakować, jest to zbędne, a nawet niekorzystne (->cieńsze klepki), dlatego szlifuję tylko, żeby wyrównać powierzchnię.
Kuję żelazo, póki gorące
Re: Nie święci beczki klepią. Temat o robieniu i przerabianiu beczek
Moje ''Cygaro" już w domu. Kawał pięknej roboty, a po zalaniu wodą tylko trzy małe nieszczelności. Szacun dla kolegi @kowal.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 7 gości