Nie święci beczki klepią. Temat o robieniu i przerabianiu beczek

Starzenie alkoholi
Awatar użytkownika
kowal
101%
101%
Posty: 1748
Rejestracja: 2006-02-19, 00:18
Lokalizacja: Z-Dolny Śląsk ;)

Re: Nie święci beczki klepią. Temat o robieniu i przerabianiu beczek

Post autor: kowal » 2023-02-12, 16:42

Link do opisu gęstości usłojenia:
viewtopic.php?f=14&t=5419&p=187384#p187384
Kuję żelazo, póki gorące :-)

Awatar użytkownika
kowal
101%
101%
Posty: 1748
Rejestracja: 2006-02-19, 00:18
Lokalizacja: Z-Dolny Śląsk ;)

Re: Nie święci beczki klepią. Temat o robieniu i przerabianiu beczek

Post autor: kowal » 2023-02-17, 15:34

Kolejne fotki.
Trochę prawa Murphiego dały się odczuć, ale żeby nie robić seansu narzekania na duperele, wspomnę, że przeziębienie już mi mija, siły wracają, przerobiłem "fazarz rantów" i będzie działał :) Naprawiłem też frezarkę, która, jakkolwiek mało używana, to jednak wiekowa i pomimo, że niemiecka z Wuppertalu, to też doznała usterki itd.

Poza tym wypaliłem wnętrza wszystkich beczek, ofazowałem jedną beczkę, na fotce widać, że grubość klepki na linii wątora od wewnętrznej strony beczki będzie wynosić ok. 20mm, czyli będzie dobrze :D
Załączniki
Dekle 1.jpg
Dekle 2.jpg
Ostatnio wykończony "nośnik" Cywilizacji Łacińskiej na tle rozebranych dekli. Znaczy się gladius :)
Dekle 3.jpg
Dekle 5.jpg
Dekle 6.jpg
Dekle 7.jpg
Dekle 8.jpg
Kuję żelazo, póki gorące :-)

Awatar użytkownika
Doody
100%
100%
Posty: 1234
Rejestracja: 2017-01-04, 20:46
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Nie święci beczki klepią. Temat o robieniu i przerabianiu beczek

Post autor: Doody » 2023-02-17, 17:05

Skuwałeś damast na gladiusa czy monostal? Bo na zdjęciu nie widać dokładnie struktury :wink:
Kształt zacny :oki
Pozdrawiam
Darek

Awatar użytkownika
kowal
101%
101%
Posty: 1748
Rejestracja: 2006-02-19, 00:18
Lokalizacja: Z-Dolny Śląsk ;)

Re: Nie święci beczki klepią. Temat o robieniu i przerabianiu beczek

Post autor: kowal » 2023-02-18, 14:46

Kiedy frezowałem rant, to zapach był bardzo przyjemny. Moje subiektywne skojarzenia, to taki ciasteczkowo- karmelkowy, trochę toffi. Inny niż z beczek z zeszłorocznej akcji.
Ciekaw jestem, jak te beczki będą zmieniać destylat. Są osoby, które mają też moje beczki z poprzednich akcji, więc będzie porównanie, jak które beczki działają :D Czy efekty będą bardzo różne, czy tylko trochę, a może wręcz podobne.
To wszystko jest długoterminowym eksperymentem :idea:

Ad gladiusa, to skuwany, ale nie damast. Ostrza to twarda stal niehomogeniczna z XIXw, płazy z miękkiego włóknistego żelaza też starego. Tylko rdzeń, "struna" tworząca usztywniający "stelaż" jest ze współczesnej stali łożyskowej.
Tak offtopowo wrzuciłem przy okazji beczek, bo to jeden z ciekawszych wyrobów, jakie kułem ostatniej jesieni, a ostatnio wrócił od hartownika i się tym "jaram" :wink: Replika wg wymiarów z konkretnego znaleziska archeologicznego :D
Kuję żelazo, póki gorące :-)

Awatar użytkownika
Doody
100%
100%
Posty: 1234
Rejestracja: 2017-01-04, 20:46
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Nie święci beczki klepią. Temat o robieniu i przerabianiu beczek

Post autor: Doody » 2023-02-18, 18:23

:oki
Pozdrawiam
Darek

Awatar użytkownika
kowal
101%
101%
Posty: 1748
Rejestracja: 2006-02-19, 00:18
Lokalizacja: Z-Dolny Śląsk ;)

Re: Nie święci beczki klepią. Temat o robieniu i przerabianiu beczek

Post autor: kowal » 2023-02-21, 21:00

Ranty zrobione. Po powiększeniu "fazarz rantów" trochę stracił na kulturze pracy, po prostu zwiększył masę, a sprężyny te same i gorzej go dociskają. Dlatego ranty są bardziej nierówne niż w poprzedniej akcji beczkowej - psuje to estetykę, ale nie będzie miało wpływu na funkcjonalność beczek. Przed następną akcją beczkową rozkminię inny rodzaj docisku - temat do dopracowania :)
Załączniki
Dekle 9.jpg
Mocowanie stabilizujące korpus do frezowania.
Dekle 10.jpg
Wióry po fazowaniu rantu.
Dekle 11.jpg
Nierówny rant - tak wygląda bodaj najgorszy fragment - jak frez zszedł o 2-3mm, potem musiałem wygładzić na dłuższym odcinku, żeby nie było "schodków".
Dekle 12.jpg
Wątor szeroki na 6mm
Kuję żelazo, póki gorące :-)

jakub2001
101%
101%
Posty: 297
Rejestracja: 2010-09-20, 14:37

Re: Nie święci beczki klepią. Temat o robieniu i przerabianiu beczek

Post autor: jakub2001 » 2023-02-22, 00:32

No ja nieestetycznych nie chcę bo miśię alko zepsuje.....!!! :-)
Ale i tak podziwiam Twój zapał i pracę!!! :brawa

Awatar użytkownika
kowal
101%
101%
Posty: 1748
Rejestracja: 2006-02-19, 00:18
Lokalizacja: Z-Dolny Śląsk ;)

Re: Nie święci beczki klepią. Temat o robieniu i przerabianiu beczek

Post autor: kowal » 2023-02-25, 10:59

Kroczek po kroczku idziemy do przodu :)
Dekle połączone na kołki, wycinanie, szlifowanie krawędzi i montowanie po weekendzie. Tak wychodzi, że schodzi, ale idzie do przodu.
Stare dekle rozmontowuję - nie mogę po prostu odrysowywać nowych i wycinać, bo na 100% w każdym deklu przeciąłbym jakiś stary kołek łączący. A w miejscu krawędzi dekla, gdzie ta krawędź wchodzi w wątor, nie może być żadnego kołka. Dlatego stare kołki przycinam i zeszlifowuję powierzchnię do równa, układam tak, żeby stare kołki były w jakiejś odległości od nowej krawędzi, następnie łączę na nowe kołki. Oryginały są fi 10mm, ja łączę na fi 6mm.
Załączniki
Dekle 13.jpg
Dekle są ciut grubsze: 25mm, po wypaleniu i oszlifowaniu z wierzchu będą miały ok. 24mm - klepki korpusów mają średnio ok. 22mm.
Dekle 14.jpg
Łączenie na kołki - widać też zeszlifowane stare kołki.
Dekle 15.jpg
Dekle przygotowane do dalszej obróbki.
Kuję żelazo, póki gorące :-)

Awatar użytkownika
kowal
101%
101%
Posty: 1748
Rejestracja: 2006-02-19, 00:18
Lokalizacja: Z-Dolny Śląsk ;)

Re: Nie święci beczki klepią. Temat o robieniu i przerabianiu beczek

Post autor: kowal » 2023-03-01, 22:41

Już niedługo, coraz bliżej :)
Dekle ofazowane i opalone - tak jak korpusy - mocno, do pierwszych objawów "łuski".
Jutro będę wprawiał dekle i do weekendu wszystko z podstawkami powinno być gotowe. Po weekendzie wysyłka. Taki przynajmniej jest plan :roll: :wink:
Załączniki
Dekle 16.jpg
Szlifowanie krawędzi, żeby ładnie wchodziły w wątor.
Dekle 17.jpg
Opalony dekiel
Dekle 18.jpg
Opalona powierzchnia z bliska. Widać lekką "łuskę" węgla drzewnego.
Dekle 19.jpg
W słoiku mieszam mąkę pszenną z pyłem dębowym - to jest uszczelniacz, którym wypełniam wątory przed wprawianiem dekli.
Kuję żelazo, póki gorące :-)

Awatar użytkownika
kowal
101%
101%
Posty: 1748
Rejestracja: 2006-02-19, 00:18
Lokalizacja: Z-Dolny Śląsk ;)

Re: Nie święci beczki klepią. Temat o robieniu i przerabianiu beczek

Post autor: kowal » 2023-03-02, 21:35

Kolejny apdejt :)
Dekle zamontowane, loga i otwory wypalone. Po różnych perturbacjach wreszcie beczki są gotowe :D
Podstawki już zacząłem robić. Po weekendzie będę wysyłał paczki.
Załączniki
Dekle 20.jpg
Sześć beczek w całej okazałości :)
Dekle 21.jpg
Wypalanie przewierconego wprzódy otworu.
Dekle 22.jpg
Dekiel z wypalonym logiem :)
Kuję żelazo, póki gorące :-)

tkaczu
10%
10%
Posty: 11
Rejestracja: 2020-07-20, 21:29

Re: Nie święci beczki klepią. Temat o robieniu i przerabianiu beczek

Post autor: tkaczu » 2023-03-02, 22:11

Prezentują się pięknie.Czekamy z utęsknieniem :D

Awatar użytkownika
kowal
101%
101%
Posty: 1748
Rejestracja: 2006-02-19, 00:18
Lokalizacja: Z-Dolny Śląsk ;)

Re: Nie święci beczki klepią. Temat o robieniu i przerabianiu beczek

Post autor: kowal » 2023-03-08, 12:55

Do każdej beczki dołączyłem wióry (worek 40g) z frezowania rantów i wątorów. To te jasne - te ciemne, to próbka wiórów z czarnego dębu bałtyckiego - te trzeba podpiec/stostować.
Z czarnego dębu bałtyckiego mogę dorobić dekle, jakby ktoś chciał pod torfiaki. To drogi materiał, jeden dekiel to +200 do ceny.

Wióry z tych beczek w kilka tygodni dadzą obraz poglądowy, jaki wpływ będzie miała beczka na trunek. 10g na litr destylatu - da wyraźny wpływ.
Uwaga: obraz poglądowy to nie to samo, co zrobi beczka w perspektywie kilku lat :idea:
Załączniki
Wióry z beczek.jpg
Kuję żelazo, póki gorące :-)

laurentp
100%
100%
Posty: 1368
Rejestracja: 2013-07-08, 22:08
Lokalizacja: Mazowieckie

Re: Nie święci beczki klepią. Temat o robieniu i przerabianiu beczek

Post autor: laurentp » 2023-03-08, 15:00

Ja się za bardzo na beczkach nie wyznaję, ale czy nie można ich w trakcie produkcji oszlifować odrobinę bardziej? Tak, żeby nie było ciemnych "wtrętów" na jasnym drewnie?
Chyba, że to specjalnie tak, żeby było widać, że przerabiane.
https://nowyekran24.com/ prawda 24h, POLSKIE forum poza zasięgiem "głównego ścieku", taki informacyjny "DETOX"!
Nienawidzę.mechaniki.Za to przemiany fazowe zaczynają mnie fascynować

Awatar użytkownika
kowal
101%
101%
Posty: 1748
Rejestracja: 2006-02-19, 00:18
Lokalizacja: Z-Dolny Śląsk ;)

Re: Nie święci beczki klepią. Temat o robieniu i przerabianiu beczek

Post autor: kowal » 2023-03-08, 18:02

Można oszlifować bardziej.
Ale... To więcej roboczogodzin, więcej materiałów ściernych się zużyje (->wyższa cena), klepki się ścienią bardziej, bo, żeby zeszlifować wszystkie przebarwienia bez robienia dołów, trzeba by zeszlifować równo całą powierzchnię.
A dla płynów, które mają w beczce leżakować, jest to zbędne, a nawet niekorzystne (->cieńsze klepki), dlatego szlifuję tylko, żeby wyrównać powierzchnię.
Kuję żelazo, póki gorące :-)

tkaczu
10%
10%
Posty: 11
Rejestracja: 2020-07-20, 21:29

Re: Nie święci beczki klepią. Temat o robieniu i przerabianiu beczek

Post autor: tkaczu » 2023-03-09, 19:29

Moje ''Cygaro" już w domu. Kawał pięknej roboty, a po zalaniu wodą tylko trzy małe nieszczelności. Szacun dla kolegi @kowal. :brawo

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 13 gości