Beczka dębowa wstępne przygotowanie pod mocniejsze wkłady.
-
- 50%
- Posty: 109
- Rejestracja: 2020-06-23, 22:45
Beczka dębowa wstępne przygotowanie pod mocniejsze wkłady.
Byłem ostatnio u małego producenta beczek w Radomiu i zamówiłem sobie beczkę 20l. Po rozmowie z nim stwierdzam ma chłopak dużo wiedzy w tym temacie chociaż sam destylatów nie robi. Wszystkiego nauczył go dziadek. Beczki niczym nie klejone ładnie zrobione.
Teraz tak wstępnie chce beczkę kilkukrotnie zalać miodem pitnym z racji tego że mam dosyć spora pasiekę to i tego towaru nie brakuje. A co będzie w niej za jakiś czas się okaże.
Moje pytanie czy taką beczkę (mocno wypalona) nowa przed wlaniem muszę dezynfekować?
Teraz tak wstępnie chce beczkę kilkukrotnie zalać miodem pitnym z racji tego że mam dosyć spora pasiekę to i tego towaru nie brakuje. A co będzie w niej za jakiś czas się okaże.
Moje pytanie czy taką beczkę (mocno wypalona) nowa przed wlaniem muszę dezynfekować?
Re: Beczka dębowa wstępne przygotowanie pod mocniejsze wkłady.
Znajoma teściów mieszka we Francji i z mężem prowadzą winnicę. Robią wszelakie wina i używają beczek "surowych" i palonych. Oni przed wlaniem wina płuczą je wodą, a przed ostatnim płukaniem rozpylają do środka spirytus w celu wybicia ewentualnych bakterii. Do mocnych win (wg nich powyżej 15%) nie płuczą alkoholem, bo wg nich wszystko umrze samo.
"Kto żyje w Polsce, ten w cyrku się nie śmieje"
-
- 50%
- Posty: 109
- Rejestracja: 2020-06-23, 22:45
Re: Beczka dębowa wstępne przygotowanie pod mocniejsze wkłady.
To super czyli nic nie robię tylko wleje moje trójniaki mają zawsze powyżej 15%, powiedz jeszcze jedna sprawa czy między jednym zalaniem a drugim robić jakieś płukanie czy raczej nic.?
Re: Beczka dębowa wstępne przygotowanie pod mocniejsze wkłady.
Marcinbzyk
Sporo wartościowych informacji o beczkach jest w tych dwóch wątkach:
viewtopic.php?f=15&t=5419
viewtopic.php?f=15&t=6568
Sporo wartościowych informacji o beczkach jest w tych dwóch wątkach:
viewtopic.php?f=15&t=5419
viewtopic.php?f=15&t=6568
Kuję żelazo, póki gorące
Re: Beczka dębowa wstępne przygotowanie pod mocniejsze wkłady.
Amplexusa trzeba na forum ściągnąć, trzyma miodki w beczkach, zadzwonię wieczorem, bo co bym nie napisał to będzie tylko teoria.
Re: Beczka dębowa wstępne przygotowanie pod mocniejsze wkłady.
Jeśli, to jest ten sam trunek, to bym raczej nie płukał. Mam tu na myśli, że nie wlewasz raz miodu, a raz miodu z sokiem owocowym (bo takowe mój wujek głównie robi i mi nawet bardziej smakują niż taki "czysty"). Druga opcja, gdzie "to nie to samo" to mieszanie rodzajów miodu, bo każdy ma swój specyficzny posmak - dostałem raz miód (spadziowy) pitny z sokiem z bzu - z założenia leczniczy, ale niezbyt ciekawy w smaku z racji na specyficzny posmak miodu spadziowegomarcinbzyk pisze: ↑2020-10-18, 17:02między jednym zalaniem a drugim robić jakieś płukanie czy raczej nic.?
Generalnie płukanie pozwoli Ci uniknąć mieszania się smaków, ale też wypłuczesz pozostałości, co będzie generować straty.
Najważniejsze, to nie pozostawić beczki pustej - by nie rozeschła się, a także by nic w niej nie "zaczęło żyć" i będzie dobrze. Do tego odpowiednie warunki (względnie duża wilgotność i niska temperatura, a do brak szybkich wahań warunków) i będzie wszystko pięknie
POWODZENIA
"Kto żyje w Polsce, ten w cyrku się nie śmieje"
-
- 50%
- Posty: 109
- Rejestracja: 2020-06-23, 22:45
Re: Beczka dębowa wstępne przygotowanie pod mocniejsze wkłady.
Jeśli, to jest ten sam trunek, to bym raczej nie płukał. Mam tu na myśli, że nie wlewasz raz miodu, a raz miodu z sokiem owocowym (bo takowe mój wujek głównie robi i mi nawet bardziej smakują niż taki "czysty"). Druga opcja, gdzie "to nie to samo" to mieszanie rodzajów miodu, bo każdy ma swój specyficzny posmak - dostałem raz miód (spadziowy) pitny z sokiem z bzu - z założenia leczniczy, ale niezbyt ciekawy w smaku z racji na specyficzny posmak miodu spadziowego
Generalnie płukanie pozwoli Ci uniknąć mieszania się smaków, ale też wypłuczesz pozostałości, co będzie generować straty.
Najważniejsze, to nie pozostawić beczki pustej - by nie rozeschła się, a także by nic w niej nie "zaczęło żyć" i będzie dobrze. Do tego odpowiednie warunki (względnie duża wilgotność i niska temperatura, a do brak szybkich wahań warunków) i będzie wszystko pięknie
POWODZENIA
[/quote]
Jak dla mnie najlepsze są 3niaki z 20% dodatkiem soku zamiast wody i mam swoje najlepsze-
3niak maliniak (najlepsze owoce to letnie nie jesienne)
3niak porzeczka czarna
3niak agrestniak
3niak czarna jagoda
Po kilku latach porzeczka i agret bardziej przypominają ciężkie wina stołowe jak miód pitny.
Z czystych najlepszy dla mnie jest 3niak korzenny z cynamonem i goździkami.
Co do miodu spadziowego jak dla mnie do miodosytnictwo on jest całkowicie nieprzydatny.
Akurat u mnie nie ma szans aby ta beczka stała pusta.
Muszę wypróbować miody pitne z dodatkiem winogron ponoć też są wybitnie dobre.
Ostatnio zmieniony 2020-10-19, 11:30 przez marcinbzyk, łącznie zmieniany 2 razy.
Re: Beczka dębowa wstępne przygotowanie pod mocniejsze wkłady.
Jesli beczka jest nowa i swiezo wypalona to zalej tylko woda zeby sie uszczelnila, Magas opisywal nie raz jak uszczelnic nowa beczke, potem wlej miod, warto zasiarkowac 1g/10l , nie wiem jeszcze jak to wplynie na kolejne juz wysokoprocentowe wsady, ale szkoda zepsuc miod przez nadmierne utlenienie.
Co do plukania - po zlaniu z beczki wlej od razu kolejny miod czy destylat, szkoda czasu na plukanie, z klepek i tak nie wypluczesz poprzedniego wsadu, zaplanuj po prostu jakie trunki bedziesz wlewal i zacznij od delikatniejszych. Na Twoim miejscu zrobilbym tak - maliniak 6 miesiecy, porzeczniak 6-12 miesiecy, single malt z potstilla na min. 3 lata. W ten sposob masz przynajmniej rok na zdecydowanie sie czy wolisz wlac destylat ze slodu pale ale czy ze slodu wedzonego
Pozdrawiam!
Co do plukania - po zlaniu z beczki wlej od razu kolejny miod czy destylat, szkoda czasu na plukanie, z klepek i tak nie wypluczesz poprzedniego wsadu, zaplanuj po prostu jakie trunki bedziesz wlewal i zacznij od delikatniejszych. Na Twoim miejscu zrobilbym tak - maliniak 6 miesiecy, porzeczniak 6-12 miesiecy, single malt z potstilla na min. 3 lata. W ten sposob masz przynajmniej rok na zdecydowanie sie czy wolisz wlac destylat ze slodu pale ale czy ze slodu wedzonego
Pozdrawiam!
"Filateliści to też debile, przecież znaczki są za grosze na poczcie."
-
- 50%
- Posty: 109
- Rejestracja: 2020-06-23, 22:45
Re: Beczka dębowa wstępne przygotowanie pod mocniejsze wkłady.
Siarkowanie od pada, zdam się na moc miodu pitnego i fakt, że to bardzo twarde trunki.
Co do utlenianie w przypadku miodu pitnego trzeba sobie zadać jedno pytanie. Czy miód pitny to wino?
Nie. Miód pitny jest bardzo odporny na utlenianie i w przypadku częściowe utlenianie przez beczkę na pewno przyspieszy dojrzewanie.
Po wielokrotnych rozmyślaniach, czytaniu wielu lektur doszedłem do pewnych wniosków i do tego co w moich warunkach sprawdza się najlepiej. Zajęło mi to ok 8lat.
1. Miody pitne najlepiej fermentowac rok czasu i to na drożdżach i całym osadzie tak jak wina wzmacniane południa Europy.
2. Nie wolno oszczędzać na składnikach. Z gówna bata nie ukrecisz.
3. Lepiej wychodzą mi miody niesycone.
4. Tylko dobre drożdże do miodów pitnych BC S103.
Jak sobie coś przypomnę to dopisze.
Co do utlenianie w przypadku miodu pitnego trzeba sobie zadać jedno pytanie. Czy miód pitny to wino?
Nie. Miód pitny jest bardzo odporny na utlenianie i w przypadku częściowe utlenianie przez beczkę na pewno przyspieszy dojrzewanie.
Po wielokrotnych rozmyślaniach, czytaniu wielu lektur doszedłem do pewnych wniosków i do tego co w moich warunkach sprawdza się najlepiej. Zajęło mi to ok 8lat.
1. Miody pitne najlepiej fermentowac rok czasu i to na drożdżach i całym osadzie tak jak wina wzmacniane południa Europy.
2. Nie wolno oszczędzać na składnikach. Z gówna bata nie ukrecisz.
3. Lepiej wychodzą mi miody niesycone.
4. Tylko dobre drożdże do miodów pitnych BC S103.
Jak sobie coś przypomnę to dopisze.
-
- 50%
- Posty: 109
- Rejestracja: 2020-06-23, 22:45
Re: Beczka dębowa wstępne przygotowanie pod mocniejsze wkłady.
Nie wiem czy gdzieś już o tym nie czytałem w kwestii zalewania beczek słodkim winem.
Kupiłem polską beczke i tak zalalem wodą uszczelniła się potem wlałem miód pitny i zaczęły się przesiąki. Co z tym dalej robić czekać....?
Kupiłem polską beczke i tak zalalem wodą uszczelniła się potem wlałem miód pitny i zaczęły się przesiąki. Co z tym dalej robić czekać....?
Re: Beczka dębowa wstępne przygotowanie pod mocniejsze wkłady.
A jak wyglądają? Takie czarne klejące? Dobij obręcze.
Re: Beczka dębowa wstępne przygotowanie pod mocniejsze wkłady.
Daj fotkę zapytamy bednarza, nie chce ci pisać co by ci odpowiedział polski bednarz wiodący, a odpowiedź znam, jest ona też powielana przez ludzi co z nim współpracują.
-
- 50%
- Posty: 109
- Rejestracja: 2020-06-23, 22:45
Re: Beczka dębowa wstępne przygotowanie pod mocniejsze wkłady.
Lekkie wycieki słodkiego wzmacnianego wina miałem też kiedyś na beczce od pana Stanisława Dudy, ale z czasem (długie miesiące) wino odparowując pozostawiało masę stałą, która uszczelniła te mikro-wycieki. Nie w 100%, ale znacznie (aha, klepki są w niej cienkie - ok. 20-22mm).
Innym problemem było łapanie pleśni, ale Zbynek (chyba to był on) napisał gdzieś, że kiedyś czyścił pleśnie, a potem przestał się nimi przejmować. Posłuchałem, tzn, z dwa razy do roku przecieram pleśniejącą beczkę ślepotką, żeby ograniczyć pleśnie, ale nie walczę z nimi za wszelką cenę. Od prawie roku mam w tej beczce SM'a, ale z racji, że w klepkach wciąż jest "masa winna", ta beka łapie pleśń. Ale NIE ma już żadnych przesączeń, gdy jest w niej destylat.
Btw, jak sam zauważyłeś, beka typu sherry butt ma bardzo grube klepki, może po to, żeby ograniczyć przesączanie się, bo sherry w większości to wina słodkie. Barrique'i i ASB z kolei mają klepki po 22-24mm nie grubsze.
Innym problemem było łapanie pleśni, ale Zbynek (chyba to był on) napisał gdzieś, że kiedyś czyścił pleśnie, a potem przestał się nimi przejmować. Posłuchałem, tzn, z dwa razy do roku przecieram pleśniejącą beczkę ślepotką, żeby ograniczyć pleśnie, ale nie walczę z nimi za wszelką cenę. Od prawie roku mam w tej beczce SM'a, ale z racji, że w klepkach wciąż jest "masa winna", ta beka łapie pleśń. Ale NIE ma już żadnych przesączeń, gdy jest w niej destylat.
Btw, jak sam zauważyłeś, beka typu sherry butt ma bardzo grube klepki, może po to, żeby ograniczyć przesączanie się, bo sherry w większości to wina słodkie. Barrique'i i ASB z kolei mają klepki po 22-24mm nie grubsze.
Kuję żelazo, póki gorące
-
- 50%
- Posty: 109
- Rejestracja: 2020-06-23, 22:45
Re: Beczka dębowa wstępne przygotowanie pod mocniejsze wkłady.
No tu masz rację beczki 450l są zbudowane topornie wręcz, klepki nie cieńsze jak 3,5cm. Z jakiegoś powodu to robili.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 44 gości