Beczka dębowa wstępne przygotowanie pod mocniejsze wkłady.

Starzenie alkoholi
marcinbzyk
50%
50%
Posty: 109
Rejestracja: 2020-06-23, 22:45

Beczka dębowa wstępne przygotowanie pod mocniejsze wkłady.

Post autor: marcinbzyk » 2020-10-18, 14:17

Byłem ostatnio u małego producenta beczek w Radomiu i zamówiłem sobie beczkę 20l. Po rozmowie z nim stwierdzam ma chłopak dużo wiedzy w tym temacie chociaż sam destylatów nie robi. Wszystkiego nauczył go dziadek. Beczki niczym nie klejone ładnie zrobione.
Teraz tak wstępnie chce beczkę kilkukrotnie zalać miodem pitnym z racji tego że mam dosyć spora pasiekę to i tego towaru nie brakuje. A co będzie w niej za jakiś czas się okaże.
Moje pytanie czy taką beczkę (mocno wypalona) nowa przed wlaniem muszę dezynfekować?

Awatar użytkownika
NeRWuS
101%
101%
Posty: 403
Rejestracja: 2018-12-18, 23:42
Lokalizacja: Wrocław

Re: Beczka dębowa wstępne przygotowanie pod mocniejsze wkłady.

Post autor: NeRWuS » 2020-10-18, 15:40

Znajoma teściów mieszka we Francji i z mężem prowadzą winnicę. Robią wszelakie wina i używają beczek "surowych" i palonych. Oni przed wlaniem wina płuczą je wodą, a przed ostatnim płukaniem rozpylają do środka spirytus w celu wybicia ewentualnych bakterii. Do mocnych win (wg nich powyżej 15%) nie płuczą alkoholem, bo wg nich wszystko umrze samo.
"Kto żyje w Polsce, ten w cyrku się nie śmieje"

marcinbzyk
50%
50%
Posty: 109
Rejestracja: 2020-06-23, 22:45

Re: Beczka dębowa wstępne przygotowanie pod mocniejsze wkłady.

Post autor: marcinbzyk » 2020-10-18, 17:02

To super czyli nic nie robię tylko wleje moje trójniaki mają zawsze powyżej 15%, powiedz jeszcze jedna sprawa czy między jednym zalaniem a drugim robić jakieś płukanie czy raczej nic.?

Awatar użytkownika
kowal
101%
101%
Posty: 1748
Rejestracja: 2006-02-19, 00:18
Lokalizacja: Z-Dolny Śląsk ;)

Re: Beczka dębowa wstępne przygotowanie pod mocniejsze wkłady.

Post autor: kowal » 2020-10-18, 18:09

Marcinbzyk
Sporo wartościowych informacji o beczkach jest w tych dwóch wątkach:
viewtopic.php?f=15&t=5419
viewtopic.php?f=15&t=6568
Kuję żelazo, póki gorące :-)

Awatar użytkownika
magas
101%
101%
Posty: 6988
Rejestracja: 2009-02-01, 12:05

Re: Beczka dębowa wstępne przygotowanie pod mocniejsze wkłady.

Post autor: magas » 2020-10-18, 18:12

Amplexusa trzeba na forum ściągnąć, trzyma miodki w beczkach, zadzwonię wieczorem, bo co bym nie napisał to będzie tylko teoria.

Awatar użytkownika
NeRWuS
101%
101%
Posty: 403
Rejestracja: 2018-12-18, 23:42
Lokalizacja: Wrocław

Re: Beczka dębowa wstępne przygotowanie pod mocniejsze wkłady.

Post autor: NeRWuS » 2020-10-18, 19:31

marcinbzyk pisze:
2020-10-18, 17:02
między jednym zalaniem a drugim robić jakieś płukanie czy raczej nic.?
Jeśli, to jest ten sam trunek, to bym raczej nie płukał. Mam tu na myśli, że nie wlewasz raz miodu, a raz miodu z sokiem owocowym (bo takowe mój wujek głównie robi i mi nawet bardziej smakują niż taki "czysty"). Druga opcja, gdzie "to nie to samo" to mieszanie rodzajów miodu, bo każdy ma swój specyficzny posmak - dostałem raz miód (spadziowy) pitny z sokiem z bzu - z założenia leczniczy, ale niezbyt ciekawy w smaku z racji na specyficzny posmak miodu spadziowego :)
Generalnie płukanie pozwoli Ci uniknąć mieszania się smaków, ale też wypłuczesz pozostałości, co będzie generować straty.
Najważniejsze, to nie pozostawić beczki pustej - by nie rozeschła się, a także by nic w niej nie "zaczęło żyć" i będzie dobrze. Do tego odpowiednie warunki (względnie duża wilgotność i niska temperatura, a do brak szybkich wahań warunków) i będzie wszystko pięknie :)
POWODZENIA :cheers
"Kto żyje w Polsce, ten w cyrku się nie śmieje"

marcinbzyk
50%
50%
Posty: 109
Rejestracja: 2020-06-23, 22:45

Re: Beczka dębowa wstępne przygotowanie pod mocniejsze wkłady.

Post autor: marcinbzyk » 2020-10-19, 06:53

NeRWuS pisze:
2020-10-18, 19:31
Jeśli, to jest ten sam trunek, to bym raczej nie płukał. Mam tu na myśli, że nie wlewasz raz miodu, a raz miodu z sokiem owocowym (bo takowe mój wujek głównie robi i mi nawet bardziej smakują niż taki "czysty"). Druga opcja, gdzie "to nie to samo" to mieszanie rodzajów miodu, bo każdy ma swój specyficzny posmak - dostałem raz miód (spadziowy) pitny z sokiem z bzu - z założenia leczniczy, ale niezbyt ciekawy w smaku z racji na specyficzny posmak miodu spadziowego :)
Generalnie płukanie pozwoli Ci uniknąć mieszania się smaków, ale też wypłuczesz pozostałości, co będzie generować straty.
Najważniejsze, to nie pozostawić beczki pustej - by nie rozeschła się, a także by nic w niej nie "zaczęło żyć" i będzie dobrze. Do tego odpowiednie warunki (względnie duża wilgotność i niska temperatura, a do brak szybkich wahań warunków) i będzie wszystko pięknie :)
POWODZENIA :cheers
[/quote]

Jak dla mnie najlepsze są 3niaki z 20% dodatkiem soku zamiast wody i mam swoje najlepsze-
3niak maliniak (najlepsze owoce to letnie nie jesienne)
3niak porzeczka czarna
3niak agrestniak
3niak czarna jagoda
Po kilku latach porzeczka i agret bardziej przypominają ciężkie wina stołowe jak miód pitny.
Z czystych najlepszy dla mnie jest 3niak korzenny z cynamonem i goździkami.
Co do miodu spadziowego jak dla mnie do miodosytnictwo on jest całkowicie nieprzydatny.
Akurat u mnie nie ma szans aby ta beczka stała pusta.
Muszę wypróbować miody pitne z dodatkiem winogron ponoć też są wybitnie dobre.
Ostatnio zmieniony 2020-10-19, 11:30 przez marcinbzyk, łącznie zmieniany 2 razy.

amplexus
40%
40%
Posty: 68
Rejestracja: 2006-05-21, 11:47

Re: Beczka dębowa wstępne przygotowanie pod mocniejsze wkłady.

Post autor: amplexus » 2020-10-19, 09:14

Jesli beczka jest nowa i swiezo wypalona to zalej tylko woda zeby sie uszczelnila, Magas opisywal nie raz jak uszczelnic nowa beczke, potem wlej miod, warto zasiarkowac 1g/10l , nie wiem jeszcze jak to wplynie na kolejne juz wysokoprocentowe wsady, ale szkoda zepsuc miod przez nadmierne utlenienie.
Co do plukania - po zlaniu z beczki wlej od razu kolejny miod czy destylat, szkoda czasu na plukanie, z klepek i tak nie wypluczesz poprzedniego wsadu, zaplanuj po prostu jakie trunki bedziesz wlewal i zacznij od delikatniejszych. Na Twoim miejscu zrobilbym tak - maliniak 6 miesiecy, porzeczniak 6-12 miesiecy, single malt z potstilla na min. 3 lata. W ten sposob masz przynajmniej rok na zdecydowanie sie czy wolisz wlac destylat ze slodu pale ale czy ze slodu wedzonego 😉
Pozdrawiam!
"Filateliści to też debile, przecież znaczki są za grosze na poczcie."

marcinbzyk
50%
50%
Posty: 109
Rejestracja: 2020-06-23, 22:45

Re: Beczka dębowa wstępne przygotowanie pod mocniejsze wkłady.

Post autor: marcinbzyk » 2020-10-19, 11:38

Siarkowanie od pada, zdam się na moc miodu pitnego i fakt, że to bardzo twarde trunki.
Co do utlenianie w przypadku miodu pitnego trzeba sobie zadać jedno pytanie. Czy miód pitny to wino?
Nie. Miód pitny jest bardzo odporny na utlenianie i w przypadku częściowe utlenianie przez beczkę na pewno przyspieszy dojrzewanie.
Po wielokrotnych rozmyślaniach, czytaniu wielu lektur doszedłem do pewnych wniosków i do tego co w moich warunkach sprawdza się najlepiej. Zajęło mi to ok 8lat.
1. Miody pitne najlepiej fermentowac rok czasu i to na drożdżach i całym osadzie tak jak wina wzmacniane południa Europy.
2. Nie wolno oszczędzać na składnikach. Z gówna bata nie ukrecisz.
3. Lepiej wychodzą mi miody niesycone.
4. Tylko dobre drożdże do miodów pitnych BC S103.
Jak sobie coś przypomnę to dopisze.

marcinbzyk
50%
50%
Posty: 109
Rejestracja: 2020-06-23, 22:45

Re: Beczka dębowa wstępne przygotowanie pod mocniejsze wkłady.

Post autor: marcinbzyk » 2020-11-13, 23:36

Nie wiem czy gdzieś już o tym nie czytałem w kwestii zalewania beczek słodkim winem.
Kupiłem polską beczke i tak zalalem wodą uszczelniła się potem wlałem miód pitny i zaczęły się przesiąki. Co z tym dalej robić czekać....?

kwik44
100%
100%
Posty: 1568
Rejestracja: 2013-09-07, 19:30

Re: Beczka dębowa wstępne przygotowanie pod mocniejsze wkłady.

Post autor: kwik44 » 2020-11-13, 23:44

A jak wyglądają? Takie czarne klejące? Dobij obręcze.

Awatar użytkownika
magas
101%
101%
Posty: 6988
Rejestracja: 2009-02-01, 12:05

Re: Beczka dębowa wstępne przygotowanie pod mocniejsze wkłady.

Post autor: magas » 2020-11-14, 04:43

Daj fotkę zapytamy bednarza, nie chce ci pisać co by ci odpowiedział polski bednarz wiodący, a odpowiedź znam, jest ona też powielana przez ludzi co z nim współpracują.

marcinbzyk
50%
50%
Posty: 109
Rejestracja: 2020-06-23, 22:45

Re: Beczka dębowa wstępne przygotowanie pod mocniejsze wkłady.

Post autor: marcinbzyk » 2020-11-14, 09:52

kwik44 pisze:
2020-11-13, 23:44
A jak wyglądają? Takie czarne klejące? Dobij obręcze.
Nie po prostu widać w 3 miejscach mokre przecieki.

Awatar użytkownika
kowal
101%
101%
Posty: 1748
Rejestracja: 2006-02-19, 00:18
Lokalizacja: Z-Dolny Śląsk ;)

Re: Beczka dębowa wstępne przygotowanie pod mocniejsze wkłady.

Post autor: kowal » 2020-11-14, 10:22

Lekkie wycieki słodkiego wzmacnianego wina miałem też kiedyś na beczce od pana Stanisława Dudy, ale z czasem (długie miesiące) wino odparowując pozostawiało masę stałą, która uszczelniła te mikro-wycieki. Nie w 100%, ale znacznie (aha, klepki są w niej cienkie - ok. 20-22mm).

Innym problemem było łapanie pleśni, ale Zbynek (chyba to był on) napisał gdzieś, że kiedyś czyścił pleśnie, a potem przestał się nimi przejmować. Posłuchałem, tzn, z dwa razy do roku przecieram pleśniejącą beczkę ślepotką, żeby ograniczyć pleśnie, ale nie walczę z nimi za wszelką cenę. Od prawie roku mam w tej beczce SM'a, ale z racji, że w klepkach wciąż jest "masa winna", ta beka łapie pleśń. Ale NIE ma już żadnych przesączeń, gdy jest w niej destylat.
Btw, jak sam zauważyłeś, beka typu sherry butt ma bardzo grube klepki, może po to, żeby ograniczyć przesączanie się, bo sherry w większości to wina słodkie. Barrique'i i ASB z kolei mają klepki po 22-24mm nie grubsze.
Kuję żelazo, póki gorące :-)

marcinbzyk
50%
50%
Posty: 109
Rejestracja: 2020-06-23, 22:45

Re: Beczka dębowa wstępne przygotowanie pod mocniejsze wkłady.

Post autor: marcinbzyk » 2020-11-14, 17:43

kowal pisze:
2020-11-14, 10:22
Btw, jak sam zauważyłeś, beka typu sherry butt ma bardzo grube klepki, może po to, żeby ograniczyć przesączanie się, bo sherry w większości to wina słodkie. Barrique'i i ASB z kolei mają klepki po 22-24mm nie grubsze.
No tu masz rację beczki 450l są zbudowane topornie wręcz, klepki nie cieńsze jak 3,5cm. Z jakiegoś powodu to robili.

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 17 gości