Płatki dębowe
Płatki dębowe
Ano właśnie jak to z tymi płatkami w przypadku leżakowania destylaciku? Jeśli chodzi o wina to mam to opanowane ale podobno płatki dębowe również dobrze się sprawdzają podczas leżakowania destylatu. Dla przykładu do wina stosuję w granicach 10gr na 15L wina pomiędzy drugim zlaniem a butelkowanie (w granicach 4-8 miesięcy) co daje naprawdę sympatyczny aromat. Przypuszczam, że do destylatu należy zastosować mniejszą ilość z racji większej zawartości alkoholu. Tak tylko sobie myślę:) Dodam, że stosuję płatki z euro-winu.
- Citizen Kane
- -#Admin
- Posty: 5060
- Rejestracja: 2005-12-19, 23:37
- Lokalizacja: Polska
- Kontaktowanie:
@CK
Witam! No własnie dzisiaj poruszałem ten temat z a_privem przy okazji innego tematu. Czy Ty masz sprawdzoną ilość płatków na powiedzmy 5 litrów destylatu 60%. Dodam, że planuję leżakowanie przez pół roku. Na płaską łyżeczkę, o której napisałeś to chyba tylko ze 4 płatki wejdą. Może tak w gramach?
Pozdrawiam
Miły
Witam! No własnie dzisiaj poruszałem ten temat z a_privem przy okazji innego tematu. Czy Ty masz sprawdzoną ilość płatków na powiedzmy 5 litrów destylatu 60%. Dodam, że planuję leżakowanie przez pół roku. Na płaską łyżeczkę, o której napisałeś to chyba tylko ze 4 płatki wejdą. Może tak w gramach?
Pozdrawiam
Miły
Nabyłem sobie te kostki dębowe z WinoHobby.
Jednak nie było jeszcze okazji zastosować bo mi sezon przez potyczki z wójtem przepadł a winogrona szpaki zjadły.
No ale z wójtem to było prawie na noże: być albo nie być. Teraz patrzę w świetlaną przyszłość i następne sezony jak przodownik na plakacie 50 lat temu.
Tak sobie siedzę i dłubię w nosie .
Po Turbo-coli i Nitro-wodzie ani śladu.
Dobrze, że młotek w stajni leży. Na pewno coś wymyślę.
Pozdrawiam
Winiarek
Jednak nie było jeszcze okazji zastosować bo mi sezon przez potyczki z wójtem przepadł a winogrona szpaki zjadły.
No ale z wójtem to było prawie na noże: być albo nie być. Teraz patrzę w świetlaną przyszłość i następne sezony jak przodownik na plakacie 50 lat temu.
Tak sobie siedzę i dłubię w nosie .
Po Turbo-coli i Nitro-wodzie ani śladu.
Dobrze, że młotek w stajni leży. Na pewno coś wymyślę.
Pozdrawiam
Winiarek
- Citizen Kane
- -#Admin
- Posty: 5060
- Rejestracja: 2005-12-19, 23:37
- Lokalizacja: Polska
- Kontaktowanie:
Witam
Używałem płatków dębowych z euro-winu do wina efekt extra, do wódki również. Teraz mam płatki z winohobby też mocno palone od 3 miesięcy zalane wódeczką. A że nie jestem takim znawcą nie mogę określić dokładnie co i jak, ale jak dla mnie te 2 (winohobby) na dzień dzisiejszy są jakby lepsze (sorry ale nie umiem opisać wrażenia smakowego) to mój osąd.
Piszę to ponieważ mam 2 takie same wybryki zalane różnymi płatkami i kosztując jeden po drugim jest jednak różnica na korzyść tych z winnohobby. Z tego co wiem to są one z dębu francuskiego a te z eurowinu z niemieckiego.
P.S. Czy te czy te efekt jest całkiem niezły a w szczególności przy postarzaniu win.
Pozdrawiam
Używałem płatków dębowych z euro-winu do wina efekt extra, do wódki również. Teraz mam płatki z winohobby też mocno palone od 3 miesięcy zalane wódeczką. A że nie jestem takim znawcą nie mogę określić dokładnie co i jak, ale jak dla mnie te 2 (winohobby) na dzień dzisiejszy są jakby lepsze (sorry ale nie umiem opisać wrażenia smakowego) to mój osąd.
Piszę to ponieważ mam 2 takie same wybryki zalane różnymi płatkami i kosztując jeden po drugim jest jednak różnica na korzyść tych z winnohobby. Z tego co wiem to są one z dębu francuskiego a te z eurowinu z niemieckiego.
P.S. Czy te czy te efekt jest całkiem niezły a w szczególności przy postarzaniu win.
Pozdrawiam
Witam
W większości piszecie że płatki dębowe kupujecie, a nie lepiej samemu je przyrządzić, ja ostatnio zrobiłem na próbę w butelce 0,7l- 50% nastaw i dałem 3 patyki o długości ok. 10 cm grubości ok. 0.5x0.5 cm, które odebrałem z pniaka dębowego ( dęba sam spuściłem miał 160 cm średnicy), po dwóch dniach zaczął pojawiać się kolorek ( leciutki żółty) i tak jest do chwili obecnej (ok 2 tyg.), teraz mam w planie wystrugać kilka wiór i włożyć ja do piekarnika w celu opieczenia ( może już ktoś to robił ?), wynik opisze, a dęba spuściłem nie ze względu na pozyskanie materiału na płatki
W większości piszecie że płatki dębowe kupujecie, a nie lepiej samemu je przyrządzić, ja ostatnio zrobiłem na próbę w butelce 0,7l- 50% nastaw i dałem 3 patyki o długości ok. 10 cm grubości ok. 0.5x0.5 cm, które odebrałem z pniaka dębowego ( dęba sam spuściłem miał 160 cm średnicy), po dwóch dniach zaczął pojawiać się kolorek ( leciutki żółty) i tak jest do chwili obecnej (ok 2 tyg.), teraz mam w planie wystrugać kilka wiór i włożyć ja do piekarnika w celu opieczenia ( może już ktoś to robił ?), wynik opisze, a dęba spuściłem nie ze względu na pozyskanie materiału na płatki
IMO to za dużo jak na 0.7l, wyjdzie Ci pewnie nie dędówka a trocinówka.gigant pisze: ja ostatnio zrobiłem na próbę w butelce 0,7l- 50% nastaw i dałem 3 patyki o długości ok. 10 cm grubości ok. 0.5x0.5 cm
Jasne, że wielu robi samodzielnie, jesto tym sporo informacji na forum.gigant pisze:W większości piszecie że płatki dębowe kupujecie, a nie lepiej samemu je przyrządzić
A swoją drogą fajny dąb na takie płatki, takie stare kolosy są najlepsze - jak odmiana dębu?
Pozdrawiam
IMO to za dużo jak na 0.7l, wyjdzie Ci pewnie nie dędówka a trocinówka.
aż poszedłem spróbować na szczęście wszystko oki, ale wyjąłem już dębinę, co do odmiany to jest to zwykły dąb.
Właśnie skończyłem prażyć dęba, efekt niesamowity - cała kuchnia w dymie wietrzy się już z godzinę i dalej czuć, ale patyczki prażone wyszły git ( pół godziny w piekarniku opiekanym z obu stron w temp. 250 st.)
aż poszedłem spróbować na szczęście wszystko oki, ale wyjąłem już dębinę, co do odmiany to jest to zwykły dąb.
Właśnie skończyłem prażyć dęba, efekt niesamowity - cała kuchnia w dymie wietrzy się już z godzinę i dalej czuć, ale patyczki prażone wyszły git ( pół godziny w piekarniku opiekanym z obu stron w temp. 250 st.)
@gigant
Wiesz płatki też jest dobrze sobie kupić gotowe, ponieważ dają innego rodzaju aromaty - w zalezności z jakiego gatunku dębu są wykonane, jak bardzo przyrumienione i z jakiego rejonu swiata pochodził dąb.
Nie neguje oczywiście z naszego polskiego dębu, sam takich tez używam, ilości mniejszej niż TY.
[ Dodano: 2008-04-23, 14:17 ]
@gigant
Jak chesz dam Ci na PW link do artykułu o płatkach, nie chce wstawiać na forum, żeby nie robić reklamy jednemu ze sklepów internetowych.
Wiesz płatki też jest dobrze sobie kupić gotowe, ponieważ dają innego rodzaju aromaty - w zalezności z jakiego gatunku dębu są wykonane, jak bardzo przyrumienione i z jakiego rejonu swiata pochodził dąb.
Nie neguje oczywiście z naszego polskiego dębu, sam takich tez używam, ilości mniejszej niż TY.
[ Dodano: 2008-04-23, 14:17 ]
@gigant
Jak chesz dam Ci na PW link do artykułu o płatkach, nie chce wstawiać na forum, żeby nie robić reklamy jednemu ze sklepów internetowych.
Pozdrawiam
160 cm średnicy??? To on chyba ze 300 lat miał!!
Ja kiedyś kupiłem płatki z jakiegoś francuskiego dębu (średnio przypalone) i efekt był niesmaczny. Bardzo ostry smak. Nie trocinówka, ale ostrość.
Swój Calvados starzyłem ze szczapkami dębowymi nieprzypalonymi z jakiegoś polskiego dębu (na dębach się nie znam). Efekt był świetny Na 3l destylatu 74% użyłem ok 5-6 szczapek o grubosci ok. 0.5 - 1 cm. I smak był super. Winiarek może potwierdzić
Kiedyś dla porównania kupiłem oryginalny Calvados i opinie kilku osób były korzystniejsze dla mojego Wiem, wiem, to nieskromne, ale co tam. Także polski dąb sprawdza się znakomicie.
Ja kiedyś kupiłem płatki z jakiegoś francuskiego dębu (średnio przypalone) i efekt był niesmaczny. Bardzo ostry smak. Nie trocinówka, ale ostrość.
Swój Calvados starzyłem ze szczapkami dębowymi nieprzypalonymi z jakiegoś polskiego dębu (na dębach się nie znam). Efekt był świetny Na 3l destylatu 74% użyłem ok 5-6 szczapek o grubosci ok. 0.5 - 1 cm. I smak był super. Winiarek może potwierdzić
Kiedyś dla porównania kupiłem oryginalny Calvados i opinie kilku osób były korzystniejsze dla mojego Wiem, wiem, to nieskromne, ale co tam. Także polski dąb sprawdza się znakomicie.
Kuję żelazo, póki gorące
Witam
Mam takie otóz pytanie:
Mam obok domu sporo dębu jeszcze nie okorowanego, ścietego jakieś 4 miesiące temu.
Dąb jest dość stary miał jakieś 50-60cm średnicy.
Do zaprawienia i zabarwienie destylaciku pięknego należy użyć kory czy drewna ??
I jak obrobić w/w by nadawały sie do zaprawienia destylaciku ??
Pozdrawiam
SD25
Mam takie otóz pytanie:
Mam obok domu sporo dębu jeszcze nie okorowanego, ścietego jakieś 4 miesiące temu.
Dąb jest dość stary miał jakieś 50-60cm średnicy.
Do zaprawienia i zabarwienie destylaciku pięknego należy użyć kory czy drewna ??
I jak obrobić w/w by nadawały sie do zaprawienia destylaciku ??
Pozdrawiam
SD25
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Janek20 i 9 gości