Pomysł na cudowną aromatyczną Malinóweczę
Nalewki robiłem na dwa sposoby :
1. owoce zalane alko. ok. - 60%
2. owoce zasypane pierw cukrem
wygrał ten 2 sposób - lepszy smak i aromat (wyjątkowy właśnie na malinach).
Cukier dodaję tak - trochę owoców i na to cukier, potrząsam naczyniem tak aby cukier oblepił równomiernie owoc i tak do napełnienia naczynia np. 8 litrowego słoja - w tym przypadku schodzi około 2,5- 3,0 (można 4.0 - będzie na likier) kilo cukru, po kilku tygodniach powstaje syrop który można zagospodarować na wiele sposobów np. :
- tradycyjnie dodać alko. i mamy nalewkę.
- rozcięczyć wodą dodać drożdże i zafermentować
- dodawać porcje do zwykłuch cukrówek co dodaje im wspaniałego posmaku i aromatu (ostatnio dość często to robię)
- no i dziatwie jako dodatek do herbaty i deserów.
1. owoce zalane alko. ok. - 60%
2. owoce zasypane pierw cukrem
wygrał ten 2 sposób - lepszy smak i aromat (wyjątkowy właśnie na malinach).
Cukier dodaję tak - trochę owoców i na to cukier, potrząsam naczyniem tak aby cukier oblepił równomiernie owoc i tak do napełnienia naczynia np. 8 litrowego słoja - w tym przypadku schodzi około 2,5- 3,0 (można 4.0 - będzie na likier) kilo cukru, po kilku tygodniach powstaje syrop który można zagospodarować na wiele sposobów np. :
- tradycyjnie dodać alko. i mamy nalewkę.
- rozcięczyć wodą dodać drożdże i zafermentować
- dodawać porcje do zwykłuch cukrówek co dodaje im wspaniałego posmaku i aromatu (ostatnio dość często to robię)
- no i dziatwie jako dodatek do herbaty i deserów.
Witam!
Spiryt, moja rada: nie trzymaj zbyt długo owoców w alkoholu (do tygodnia), bo wyciągnie z pestek zbyt dużo goryczki, smak może się zrobić ostry. To dotyczy szczególnie drobnych owoców typu maliny, porzeczki, jeżyna, ale i ogólnie niedrylowanych owoców z dużymi pestkami (kwas pruski).
Są różne szkoły czyli co kto lubi, ale ja staram się nie trzymać owoców z pestkami za długo w alkoholu, a kiedy brakuje mi aromatu "pestkowego", (np. w wiśniówce lub śliwówce) to daję parę kropli spirytusowej esencji migdałowej.
Spiryt, moja rada: nie trzymaj zbyt długo owoców w alkoholu (do tygodnia), bo wyciągnie z pestek zbyt dużo goryczki, smak może się zrobić ostry. To dotyczy szczególnie drobnych owoców typu maliny, porzeczki, jeżyna, ale i ogólnie niedrylowanych owoców z dużymi pestkami (kwas pruski).
Są różne szkoły czyli co kto lubi, ale ja staram się nie trzymać owoców z pestkami za długo w alkoholu, a kiedy brakuje mi aromatu "pestkowego", (np. w wiśniówce lub śliwówce) to daję parę kropli spirytusowej esencji migdałowej.
Najlepszym miernikiem nieskończoności jest ludzka głupota i arogancja.
No właśnie wielu kolegów twierdzi , że jak jest najpierw cukier to nalewka łagodniejsza i bardziej aromatyczna , ja chyba po fermentujących jagodach i kilku przesłodzonych zmieniłem kolejność, ale wygląda na to , że ze stratą na smaku i aromacie. By to ocenić trzeba mieć dwie obok siebie z tych samych owoców i próbować jedną po drugiej. pozdro. magas37
-
- 101%
- Posty: 2012
- Rejestracja: 2006-05-12, 22:49
Witam
Mam ciekawą moim zdaniem propozycję na szybkie na lewki ratafie itp. Ostatnio zmodernizowałem patent żyrardowski. Przepuściłem 20kg truskawek przez sokownik f my Weck poj. 30l. Woda do wytworzenia pary to 4l do zakrycia dna. odległość lustra wody od sita z owocami ok 25 cm. Parowanie owoców po nagrzaniu bez pokrywy. Temperatura owoców w granicach pasteryzacji ok. 75 °C. Wyparowanie wody to ok, 0.6l. Ile weszło w sok owocowy trudno stwierdzić. Odbiór soku natychmiastowy na pełnym otwarciu odbioru. Truskawki na sicie sokownika zasypałem glukozą w ilości 0,2 kg/ kg owoców. Uzysk to gęsty oleisty sok w połączeniu ze spirytusem początkowo ścina w galaretkę. Po wymieszani i przegryzieniu gotowa oleista aromatyczna nalewka. Szybko i prawie natychmiast gotowa do konumpcji . Leżakowana ładnie się układa
Mam ciekawą moim zdaniem propozycję na szybkie na lewki ratafie itp. Ostatnio zmodernizowałem patent żyrardowski. Przepuściłem 20kg truskawek przez sokownik f my Weck poj. 30l. Woda do wytworzenia pary to 4l do zakrycia dna. odległość lustra wody od sita z owocami ok 25 cm. Parowanie owoców po nagrzaniu bez pokrywy. Temperatura owoców w granicach pasteryzacji ok. 75 °C. Wyparowanie wody to ok, 0.6l. Ile weszło w sok owocowy trudno stwierdzić. Odbiór soku natychmiastowy na pełnym otwarciu odbioru. Truskawki na sicie sokownika zasypałem glukozą w ilości 0,2 kg/ kg owoców. Uzysk to gęsty oleisty sok w połączeniu ze spirytusem początkowo ścina w galaretkę. Po wymieszani i przegryzieniu gotowa oleista aromatyczna nalewka. Szybko i prawie natychmiast gotowa do konumpcji . Leżakowana ładnie się układa
-
- 101%
- Posty: 2012
- Rejestracja: 2006-05-12, 22:49
1. Zalać spirytusem 70% (dwa palce powyżej owoców). Ewentualne aczkolwiek niekonieczne dodatki to cynamon (cały), wanilia, goździki.
2. Po miesięcu (lub dłużej) zlać.
3. Zasypać owoce cukrem (warstwa owoców na dwa palce, warstwa cukru na pół palca...)
4. Po 2-3 tygodniach zlać syrop i dosłodzić nim poprzedni nalew do smaku.
5. Pozostałe owoce oddestylować (aparat prosty + podkładka do gotowania na parze + wody na dwa palce na podbicie). Destylat dodać do nalewu z cukrem.
Kroki 3 i 4 można pominąć i od razu wycisnąć termicznie aromaty i alkohol z owoców. Dodać to do otrzymanego uprzedni nalewu lub chwalić się bezbarwną aromatyczną malinówką. Dosłodzić syropem cukrowym do smaku.
W analogiczny sposób można wykonywać nalewki z większości drobnych owoców - truskawki, porzeczki, jagody, wiśnie, maliny, czeremcha itp. Smak polepsza wykonywanie nalewek najpierw na młodych wiosennych liściach danej rośliny (listówka). Dopiero tym zalewamy owoce. Ale to opcja dla daleko planujących i niekonieczna.
2. Po miesięcu (lub dłużej) zlać.
3. Zasypać owoce cukrem (warstwa owoców na dwa palce, warstwa cukru na pół palca...)
4. Po 2-3 tygodniach zlać syrop i dosłodzić nim poprzedni nalew do smaku.
5. Pozostałe owoce oddestylować (aparat prosty + podkładka do gotowania na parze + wody na dwa palce na podbicie). Destylat dodać do nalewu z cukrem.
Kroki 3 i 4 można pominąć i od razu wycisnąć termicznie aromaty i alkohol z owoców. Dodać to do otrzymanego uprzedni nalewu lub chwalić się bezbarwną aromatyczną malinówką. Dosłodzić syropem cukrowym do smaku.
W analogiczny sposób można wykonywać nalewki z większości drobnych owoców - truskawki, porzeczki, jagody, wiśnie, maliny, czeremcha itp. Smak polepsza wykonywanie nalewek najpierw na młodych wiosennych liściach danej rośliny (listówka). Dopiero tym zalewamy owoce. Ale to opcja dla daleko planujących i niekonieczna.
Robiłeś może listówkę z wymienionych roślin ? Ciekaw jestem smaku listówki truskawkowej i czeremchowej.cemik1 pisze:... truskawki, porzeczki, jagody, wiśnie, maliny, czeremcha itp. Smak polepsza wykonywanie nalewek najpierw na młodych wiosennych liściach danej rośliny (listówka). Dopiero tym zalewamy owoce. Ale to opcja dla daleko planujących i niekonieczna.
Co do wykorzystania listówki to jak byś porównał efekt łączenia np. smorodinówki z listówką porzeczkową z nalewką porzeczkową na listówce porzeczkowj ?
pozdrawiam
pluton
Błogosławieni ci, którzy nie umieją odpowiedzieć na moje pytanie,
a mimo to milczą.
a mimo to milczą.
No akurat z tych dwu roślin nie robiłem. Ale miałem w butelce, a właściwie w słoju, liście wiśni, brzoskwini, maliny a przede wszystkim czarnej porzeczki. Tą ostatnią polecam najbardziej.
Porównania, o którym pisałeś nie mam. Dla mnie dodatek liści wnosi nieco do nalewki, jednak nie jest to jakaś dramatyczna zmiana. Aczkolwiek do poznania w ślepym teście. Jako, że zrobiło mi się za dużo listówki, to dodaję ją teraz do wszelkiej maści nalewek owocowych. Pół na pół ze spirytusem aby było to około 70%.
Porównania, o którym pisałeś nie mam. Dla mnie dodatek liści wnosi nieco do nalewki, jednak nie jest to jakaś dramatyczna zmiana. Aczkolwiek do poznania w ślepym teście. Jako, że zrobiło mi się za dużo listówki, to dodaję ją teraz do wszelkiej maści nalewek owocowych. Pół na pół ze spirytusem aby było to około 70%.
Panowie, brak mi słów, nerwów i cierpliwości..
Dwa lata temu zrobiłem 4L malinóweczki, sokując maliny dodałem cukier i uzupełniłem 70% wg. przepisu i co??..
I do dziś jest to rzadki rozbełtany dżem..
Wydaje mi sie ze to pektyny,ale nie jestem pewien, może ścięte białka od mocnego alkoholu..
Myślicie, że pektoppol pomoże?
Próbowałem już filtracji przez gaze, krążki filtracyjne, filtry do kawy i nic.. polecą 4 czyste krople i dupa.. galaretka zakleja wszystko!!.
Może jakieś sugestie??
Dwa lata temu zrobiłem 4L malinóweczki, sokując maliny dodałem cukier i uzupełniłem 70% wg. przepisu i co??..
I do dziś jest to rzadki rozbełtany dżem..
Wydaje mi sie ze to pektyny,ale nie jestem pewien, może ścięte białka od mocnego alkoholu..
Myślicie, że pektoppol pomoże?
Próbowałem już filtracji przez gaze, krążki filtracyjne, filtry do kawy i nic.. polecą 4 czyste krople i dupa.. galaretka zakleja wszystko!!.
Może jakieś sugestie??
XXX
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 23 gości