Nalewka z wiśni - proszę o sprawadzony przepis
wiśniówka
Ja robię tzw. wiśniówkę litewską, mocną. 5 kg wiśni, w tym 3,5 kg drylowanych, zalewam 4 litrami spirytusu rozcieńczonego na 75%. Trzymam w gąsiorku 4 - 6 tygopdni, Następnie zlewam uzyskany płyn, a wiśnie wyciskam, uzyskany płyn po odstaniu 24 godziny, filtruję przez fitr do kawy, łączę z poprzednio uzyskanym płynem, rozlewam do butelek i nie używam przez conajmniej 3 miesiące. Przepis prababki. Pozdrawiam
@fuzione
Nie boję sie pestek tzn. kwasu w nich zawartego, tylko chcę aby smak pestki był delikatny, ale wyczuwalny w ratafii i w nalewce wiśniowej.
Przy ratafii to nie jest prosto od razu ucelować w posmak pestki.
Nastawiłem teraz do ratafii z 20% dodatkiem wiśni z pestką, zobacze co wyjdzie.
Osobno robię esencję z pestek na wszelki wypadek.
Nie boję sie pestek tzn. kwasu w nich zawartego, tylko chcę aby smak pestki był delikatny, ale wyczuwalny w ratafii i w nalewce wiśniowej.
Przy ratafii to nie jest prosto od razu ucelować w posmak pestki.
Nastawiłem teraz do ratafii z 20% dodatkiem wiśni z pestką, zobacze co wyjdzie.
Osobno robię esencję z pestek na wszelki wypadek.
Pozdrawiam
- Chemik student
- 70%
- Posty: 355
- Rejestracja: 2006-05-26, 11:35
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Ja robie nalewke wiśniową z całych owoców z pestkami, robie też wiśnie w alkoholu też z pestkami, odpowiada mi ten smak i aromat, a co do szkodliwości pestek to jest stanowczo przereklamowana ("Nitryle pomimo właściwości toksycznych są spotykane w przyrodzie. Grupa cyjankowa znajduje się między innymi w amigdalinie, w pierwszym wyizolowanym naturalnym glikozydzie. Amigdalina występuje w gorzkich migdałach oraz w pestkach wielu owoców, takich jak śliwki, brzoskwinie, czereśnie, wiśnie, a nawet jabłka."). Osobiście słyszałem tylko o zatruciu się dziewczynki po zjedzeniu ok 1kg czereśni z pestkami, objawy zatrucia były łagodne i szybko ustąpiły. Myśle że wypicie nawet litra nalewki z pestkami nie zaszkodzi (no przynajmniej nie od pestek )
Likier 75dkg dojrzałych 75 dkg cukru
wiśniowy zwykłych wiśni 1/4 l wody
3/4 l spirytusu (95%)
Wiśnie (wraz z pestkami) zalać w szklanym naczyniu spirytusem,
szczelnie zakorkować i macerować przez tydzień, codziennie wstrząsając
zawartość naczynia. Po czasie zlać płyn znad wiśni przez lejek z watą
do innego naczynia, a wiśnie zasypać cukrem, z którym należy je wy-
mieszać przez wstrząsanie naczyniem. Naczynie z wiśniami i cukrem
pozostawić zakorkowane w ciepłym pomieszczeniu (można pozostawić
na słońcu) na przeciąg 2-3 tygodni, aż do rozpuszczenia się cukru, co
kilka dni wymieszać prze wstrząsanie naczyniem. Powstały syrop zlać
znad wiśni przez lejek z watą do naczynia z poprzednio odlanym eks-
traktem spirytusowym. Pozostałe wiśnie zalać zagrzaną połową wody
podanej w proporcji, wymieszać przez wstrząsanie dla obmycia wiśni
z syropu i resztek cukru oraz zlać płyn przez lejek z watą do poprze-
dnio odlanego ekstraktu i syropu. Wymywanie wiśni powtórzyć zużywając
resztę wody. Połączone płyny pozostawić w spokoju na 2-3 tygodnie do
sklarowania, po czym zlać likier znad powstałego osadu przez lejek z wa-
tą do butelek, w których ma być przechowywany.
Ten przepis jest z: "Kuchnia Polska rok 1965".
Osobiście robiąc nalewkę zmodyfikowałem przepis dając 2/3 wydrylowanych
z pestek wiśni i 1/3 z pestkami.
Dziękuję Kolegom za przepisy
______________________
Pozdrawiam Ostoja
wiśniowy zwykłych wiśni 1/4 l wody
3/4 l spirytusu (95%)
Wiśnie (wraz z pestkami) zalać w szklanym naczyniu spirytusem,
szczelnie zakorkować i macerować przez tydzień, codziennie wstrząsając
zawartość naczynia. Po czasie zlać płyn znad wiśni przez lejek z watą
do innego naczynia, a wiśnie zasypać cukrem, z którym należy je wy-
mieszać przez wstrząsanie naczyniem. Naczynie z wiśniami i cukrem
pozostawić zakorkowane w ciepłym pomieszczeniu (można pozostawić
na słońcu) na przeciąg 2-3 tygodni, aż do rozpuszczenia się cukru, co
kilka dni wymieszać prze wstrząsanie naczyniem. Powstały syrop zlać
znad wiśni przez lejek z watą do naczynia z poprzednio odlanym eks-
traktem spirytusowym. Pozostałe wiśnie zalać zagrzaną połową wody
podanej w proporcji, wymieszać przez wstrząsanie dla obmycia wiśni
z syropu i resztek cukru oraz zlać płyn przez lejek z watą do poprze-
dnio odlanego ekstraktu i syropu. Wymywanie wiśni powtórzyć zużywając
resztę wody. Połączone płyny pozostawić w spokoju na 2-3 tygodnie do
sklarowania, po czym zlać likier znad powstałego osadu przez lejek z wa-
tą do butelek, w których ma być przechowywany.
Ten przepis jest z: "Kuchnia Polska rok 1965".
Osobiście robiąc nalewkę zmodyfikowałem przepis dając 2/3 wydrylowanych
z pestek wiśni i 1/3 z pestkami.
Dziękuję Kolegom za przepisy
______________________
Pozdrawiam Ostoja
Kiedyś na spotkaniu piłem wiśniówkę jednego z kolegów z forum. Była zrobiona z dodatkiem mleka - była wyborna. Niestety nie spytałem się jak taką nalewkę się robi. Postanowiłem jednak spróbować i zrobić coś takiego. Zmodyfikowałem porostu przepis na nalewkę farmaceutów i zamiast cytryn dałem wiśnie drylowane (40 dekagramów cukru na 1 KG wiśni + 1l spirytusu + 1 litr mleka). Nie wyszła to taka ambrozja jaką piłem na spotkaniu ale miało to ciekawy wyrafinowany smak (miało bo już nie ma). Jak ktoś chciałby zrobić taką nalewkę to radzę dać trochę więcej niż 1 kg wiśni.
z mleka ? ale podobnież do alkoholu trzeba unikac mleka.. przynajmniej do większych ilości alkoholu, bo sie mleko ścina w żołądku i brzuch boli.. za każdym razem gdy sie napiłem kakała wieczorem a później szlismy ze znajomymi skosztować co nieco wysokich % .. brzuch ojoojo.. tylko po kakale, mleku i ogólnie innych przetworach mlecznych tak miałem
-
- 101%
- Posty: 2012
- Rejestracja: 2006-05-12, 22:49
Witam
Moja zmodyfikowana technologia nalewki wiśniowej to sokownik parowy,wiśnie z pestkami i wydajność 5l/godz w temp 60-70st.Następnie dosładzam glukozą 300g/5l,lub cukier inwertowany kwaskiem cytrynowym/ dodatkowo utrwala kolor/.Następnie spirytus przyprawy jak u Kolegów.Garść świeżych drylowanych wiśni po tygodniu piękna klarowna nalewka gotowa.
Moja zmodyfikowana technologia nalewki wiśniowej to sokownik parowy,wiśnie z pestkami i wydajność 5l/godz w temp 60-70st.Następnie dosładzam glukozą 300g/5l,lub cukier inwertowany kwaskiem cytrynowym/ dodatkowo utrwala kolor/.Następnie spirytus przyprawy jak u Kolegów.Garść świeżych drylowanych wiśni po tygodniu piękna klarowna nalewka gotowa.
@zbyszek1281
Twoja "nalewka" zasługuje raczej na nazwanie jej wiśniówką. Nalewka jak sama nazwa wskazuje jest produkowana poprzez nalew (macerację owoców w alkoholu)
Pozwolę sobie zacytować przepis Maćka Kuronia: http://www.kuron.com.pl/forum/viewtopic.php?t=264 może przepis się jeszcze przyda na północy kraju.
Twoja "nalewka" zasługuje raczej na nazwanie jej wiśniówką. Nalewka jak sama nazwa wskazuje jest produkowana poprzez nalew (macerację owoców w alkoholu)
Pozwolę sobie zacytować przepis Maćka Kuronia: http://www.kuron.com.pl/forum/viewtopic.php?t=264 może przepis się jeszcze przyda na północy kraju.
Mam nadzieję że autor nie będzie miał do mnie pretensji za ten cytat.Nalewka wiśniowa
1 l spirytusu, 600 ml wody
1 kg czarnych wiśni, cukier
Z dojrzałych wiśni usuwamy ogonki, owoce płuczemy i wsypujemy z małą ilością cukru do butli lub gąsiorka. W osobnym naczyniu mieszamy spirytus (600 ml) z przegotowaną i ostudzoną wodą. Pamiętajmy, że robiąc nalewkę na owocach, zawsze zalewamy je wódką, a nie samym spirytusem. Zalewamy wiśnie płynem, zakorkowujemy i stawiamy w zacienionym miejscu na co najmniej 4 tygodnie, co pewien czas nalewkę mieszamy. Po 4-6 tygodniach dolewamy resztę spirytusu. Wreszcie po 3 miesiącach nalewkę filtrujemy i zlewamy ją do butelek. Zamykamy je i odstawiamy w chłodne miejsce. Wiśnie w gąsiorku zasypujemy cukrem i mieszamy. Po jakimś czasie otrzymujemy syrop, którym możemy posłodzić naszą wytrawną nalewkę albo podawać syrop, jako delikatniejszą i słodszą wersję nalewki dla pań. Prawda jest taka, że nalewka bez cukru się nie karmelizuje. Jeśli ją bardzo posłodzimy, to po dłuższym leżakowaniu nabierze brązowego koloru. W niektórych przepisach zaleca się dodawanie karmelu, na początku procesu robienia nalewki, po to, żeby ją sztucznie postarzyć. Nalewka powinna leżeć około pół roku. Najsmaczniejsza jest wiśniówka na wiśniach nie drylowanych, ale ponieważ po 2-3 dniach z pestek uwalnia się cyjanek, radzę wiśnie wydrylować i osobno na 2-3 dni zalać pestki spirytusem z wodą. Potem płyn zlewamy do gąsiorka z wiśniami, a pestki wyrzucamy. Osobiście pomimo przestróg używam do nalewki wiśni w całości. Nalewki powinniśmy nastawiać przed Bożym Narodzeniem, wtedy możemy pierwszą butelkę otworzyć na Wielkanoc, w międzyczasie ćwicząc silną wolę.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 43 gości