Mioduszka czy miód pitny?
Mioduszka czy miód pitny?
Powiedzcie mi jak zrobić dobrą mioduszkę.mam 5 litrów miodu 100% i nie wiem co z nim zrobić.robiłem rozpuszczając miód w wódce w proporcji 1 część miodu i 4 części wódki ale to jest strasznie słodkie.
może jakieś przepisy z miodem i czymś jeszcze?
może jakieś przepisy z miodem i czymś jeszcze?
Ostatnio zmieniony 2012-10-30, 16:32 przez Spirit, łącznie zmieniany 3 razy.
Lubię pracę. Praca mnie fascynuje. Mogę siedzieć i patrzeć na nią godzinami....
A może benedyktynka.
Na zestawie ziołowym z
http://www.darynatury.pl/
Ja zamiast cukru dałem miód i pyszne było.
Niestety mało było.
Pozdrawiam
Winiarek
Na zestawie ziołowym z
http://www.darynatury.pl/
Ja zamiast cukru dałem miód i pyszne było.
Niestety mało było.
Pozdrawiam
Winiarek
To mój pierwszy post, nie przejrzałem jeszcze całego forum, więc wybaczcie, jeżeli przepis się powtarza.
Moim zdaniem miód trzeba rozcieńczać spirytusem w proporcji pół na pół objętościowo. Nie cały trunek wychodzi jednak klarowny. Aby temu zaradzić są trzy drogi:
1. Tradycyjnie.
Podgrzewamy miód (w kąpieli wodnej, do dużego garnka z wodą wstawiamy mniejszy z miodem, można też użyć specjalnych garnków do gotowania mleka) i zbieramy łyżką cedzakową pianę. Pozostawiamy do sklarowania, zlewamy czysty miód i mieszamy ze spirytusem w proporcjach jak podano.
2. W mikrofalówce.
Do podgrzewania - mikrofalówka, potem jak poprzednio.
3. Jeżeli miód jest płynny mozna od razu przystąpić do meszania.
W każdej z metod po kilku dniach (tygodniach) nastąpi oddzielenie klarownej części od mętnej. W pierwszej jest mętnej najmniej a w ostatniej najwięcej. Ta dolna, cięższa, bynajmniej mnie nie przeszkadza. Można ję łatwo oddzielić i przeznaczyć do konsumpcji dla mniej wymagajacych oczu.
Ostatnio przepis zmodyfikowałem dodając na litr gotowego produktu sok z jednej dużej cytryny. Moim zdaniem jest lepsze. Można też eksperymentować z ziołami. Dużo też zależy od miodu inna jest nalewka z gryczanego, sosnowego a inna z akacjowego. Ja preferuję te bardziej aromatyczne i ciemne.
Moim zdaniem miód trzeba rozcieńczać spirytusem w proporcji pół na pół objętościowo. Nie cały trunek wychodzi jednak klarowny. Aby temu zaradzić są trzy drogi:
1. Tradycyjnie.
Podgrzewamy miód (w kąpieli wodnej, do dużego garnka z wodą wstawiamy mniejszy z miodem, można też użyć specjalnych garnków do gotowania mleka) i zbieramy łyżką cedzakową pianę. Pozostawiamy do sklarowania, zlewamy czysty miód i mieszamy ze spirytusem w proporcjach jak podano.
2. W mikrofalówce.
Do podgrzewania - mikrofalówka, potem jak poprzednio.
3. Jeżeli miód jest płynny mozna od razu przystąpić do meszania.
W każdej z metod po kilku dniach (tygodniach) nastąpi oddzielenie klarownej części od mętnej. W pierwszej jest mętnej najmniej a w ostatniej najwięcej. Ta dolna, cięższa, bynajmniej mnie nie przeszkadza. Można ję łatwo oddzielić i przeznaczyć do konsumpcji dla mniej wymagajacych oczu.
Ostatnio przepis zmodyfikowałem dodając na litr gotowego produktu sok z jednej dużej cytryny. Moim zdaniem jest lepsze. Można też eksperymentować z ziołami. Dużo też zależy od miodu inna jest nalewka z gryczanego, sosnowego a inna z akacjowego. Ja preferuję te bardziej aromatyczne i ciemne.
Aż takim fachowcem od miodów to nie jestem. Zobaczyłem pewnego razu w sklepie słoik z etykietką "miód sosnowy" i nie mogłem się powstrzymać, by nie sprawdzić jaki z tego wyjdzie krupnik. Był znakomity. A googlując dzisiaj, rzeczywiście jest mowa raczej o ziołomiodach. Jak zwał, tak zwał - liczy się efekt końcowy.
Tak dla porządku. Miodem jest produkt wyrabiany przez pszczoły z produktów naturalnych, tj. nektar lub spadź. Wszystkie inne produkty wytworzone przez pszczoły karmione jakimiś słodkimi substancjami nie mogą być nazywane MIODEM.
Technologię produkcji niektórych ziołomiodów mam wystarczająco opanowaną, ale produktu tak uzyskanego nigdy nie odważę się nazwać miodem. Nie wszyscy widzą w tym różnicę, ale uważam za nieetyczne wykorzystywanie nieświadomości konsumentów, bo i tak dobry ziołomiód ma swych zagorzałych zwolenników (i to bez zbędnej reklamy).
Przyznać należy że ziołomiód sosnowy w wódce sprawdza się znakomicie. Może jest nawet lepszy niż typowa nalewka "sosnówka".
Najbardziej jednak nadają się miody bardzo aromatyczne, np. gryczany czy też wrzosowy.
Technologię produkcji niektórych ziołomiodów mam wystarczająco opanowaną, ale produktu tak uzyskanego nigdy nie odważę się nazwać miodem. Nie wszyscy widzą w tym różnicę, ale uważam za nieetyczne wykorzystywanie nieświadomości konsumentów, bo i tak dobry ziołomiód ma swych zagorzałych zwolenników (i to bez zbędnej reklamy).

Przyznać należy że ziołomiód sosnowy w wódce sprawdza się znakomicie. Może jest nawet lepszy niż typowa nalewka "sosnówka".

Najbardziej jednak nadają się miody bardzo aromatyczne, np. gryczany czy też wrzosowy.
@SRG
Nazwanie mnie pszczelarzem to przesada, robiłem z Ojcem przez ponad 5 lat przy pszczołach, ale mieliśmy ule na działce i zimą złośliwi albo nie wiem jak ich nazwać , a to kopneli w ul, a to otworzyli z ciekawości, że tam słoiki z miodem stoją, i ręce nam opdały - tyle pracy jeden baran mógł zniweczyć - roje opdały, a juz się nie podniosą w takich warunkach. Teraz Ojciec mieszka na miejscu i ja też w większości, i mamy zamiar odnowić pasiekę. Jeden ul warszawski podwójny zostawilismy, bo wiedzieliśmy, że wrócimy od "procederu".
Wszystkie ule, które mieliśmy zrobilismy z Ojcem, suszoną paprocią ocieplane jak za dawnych lat.
Jak ruszymy, liczę na Twoją pomoc i wymiane poglądów.
Nazwanie mnie pszczelarzem to przesada, robiłem z Ojcem przez ponad 5 lat przy pszczołach, ale mieliśmy ule na działce i zimą złośliwi albo nie wiem jak ich nazwać , a to kopneli w ul, a to otworzyli z ciekawości, że tam słoiki z miodem stoją, i ręce nam opdały - tyle pracy jeden baran mógł zniweczyć - roje opdały, a juz się nie podniosą w takich warunkach. Teraz Ojciec mieszka na miejscu i ja też w większości, i mamy zamiar odnowić pasiekę. Jeden ul warszawski podwójny zostawilismy, bo wiedzieliśmy, że wrócimy od "procederu".
Wszystkie ule, które mieliśmy zrobilismy z Ojcem, suszoną paprocią ocieplane jak za dawnych lat.
Jak ruszymy, liczę na Twoją pomoc i wymiane poglądów.
Pozdrawiam
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości