Przepisy, porady na zaprawianie alkoholu i wyrób nalewek
-
rafalsk
- 50%
- Posty: 120
- Rejestracja: 2007-10-27, 15:15
- Lokalizacja: Lublin
Post
autor: rafalsk » 2008-11-06, 19:04
onek_uk pisze:Dereń ponakłuwać szpilką
Wiem, że dzwonią ale nie jestem pewien, w którym kościele więc jak sie mylę to nie krzyczeć!
Coś mi się mani we łbie, że derenia nie nakłuwa się szpilką tzn niczym metalowym bo coś źle reaguje z metalem. Podobno lepiej to robić wykałaczką. No ale to wszystko "podobno, coś, gdzieś..."
Pozdrawiam
Rafał S.
-
onek_uk
- 60%
- Posty: 236
- Rejestracja: 2008-06-03, 01:39
- Lokalizacja: Jukej :)
Post
autor: onek_uk » 2008-11-06, 19:06
ale jak suszony to poco nakluwac
-
rafalsk
- 50%
- Posty: 120
- Rejestracja: 2007-10-27, 15:15
- Lokalizacja: Lublin
Post
autor: rafalsk » 2008-11-06, 19:12
no tak...czas odstawić trunek
Pozdrawiam
Rafał S.
-
Paluch
- 101%
- Posty: 722
- Rejestracja: 2006-06-10, 21:54
- Lokalizacja: Małopolska
Post
autor: Paluch » 2009-01-06, 22:00
Zrobiłem w tym (o rany, w poprzednim) roku pierwszy raz dereniówkę.
Zgodnie z sugestiami zalałem najpierw same owoce alkoholem. Zlałem nalew a potem zalałem owoce syropem cukrowym. Zlałem całość razem i miałem ochotę wszystko wylać w diabły. Smak wstępnie oceniłem jako "rzygowinowy" i dodam, że nie byłem osamotniony w tej ocenie. Pomyślałem jednak, że trzeba dać szansę.
Po miesiącu fenomenalna zmiana: kwaskowato-słodki nieokreślony, delikatny smak - jednym słowem za jakiś czas będzie ambrozja. Boję się tylko częstego kontrolowania postępów starzenia nalewki. Sprawdzania stanu korka, ściągania znad osadu no i wiecie jak to jest.
Do zlotu chyba wytrzyma. "Na dzień dzisiejszy" jest jeszcze parę litrów ale im mroźniej tym szybciej się ulatnia a to przecież sprzeczność ?
Pozdrawiam
-
Aabratek
- 101%
- Posty: 1395
- Rejestracja: 2006-02-05, 16:20
Post
autor: Aabratek » 2009-01-06, 22:24
Paluch pisze:Pomyślałem jednak, że trzeba dać szansę.
o tak... daj jej szanse - mam naleweczkę na suszonym dereniu nalewana jesienią 2007 roku - teraz delicja, a wcześniej też martwił mnie jej smak
... a Goździkowa przypomina - na ból głowy walnijcie klina !
-
jurek52
- 20%
- Posty: 28
- Rejestracja: 2008-10-27, 11:26
- Lokalizacja: okolice Poznania
Post
autor: jurek52 » 2009-06-01, 12:01
Aabratku
Miałem podobne odczucia w ub.roku ,gdy zrobiłem nalewke z czarnego bzu,
ale teraz nieomal po roku to poezja
-
kitaferia
- 101%
- Posty: 2265
- Rejestracja: 2007-09-04, 15:16
- Lokalizacja: EuroSojuz
Post
autor: kitaferia » 2009-06-01, 17:57
@jurek52
A jak robiłeś z czarnego bzu?
Pozdrawiam
-
henry
- 101%
- Posty: 262
- Rejestracja: 2007-12-01, 21:02
- Lokalizacja: dzikie pola
Post
autor: henry » 2009-06-06, 20:05
@jurek52
Ja też zapytam o ten bez. Mam go blisko domu przy rzeczce... coś jak chwast go traktuję. Łamię, wycinam, a ten znów owocuje
. Czas go spożytkować.
No to jak dasz przepis??
-
bimbimbim
- 30%
- Posty: 39
- Rejestracja: 2008-05-11, 19:34
Post
autor: bimbimbim » 2009-06-06, 20:26
Witam,
nalewka z czarnego bzu jest bardzo prosta 1:1
1kg owoców czarnego bzu i 1litr bimberku 70%. Owoce trzeba lekko pognieść i zalać 70% urobkiem. Mieszamy tym raz dziennie albo jak się nam przypomni. Po czterech tygodniach zlewamy z nad osadu nalew i najlepiej od razu przefiltrować przez filtr papierowy od kawy. Bardzo dobrze się filtruje taki nalew kiedy jest jeszcze niesłodki.
Pozostałe owoce zasypujemy 300g cukru i czekamy tydzień jak się rozpuści mieszając codziennie. Po tygodniu zlewamy syrop znad owoców i dodajemy do wcześniej zlanego nalewu. Później już tylko zlewanie i filtrowanie jak się zbierze na dnie osad. Niestety taka nalewka nie jest od razu dobra, trzeba czekać minimum rok ąż dojżeje a jeszcze lepirj dłużej robiąc nową. Bardzo dobrze smakuje jako dodatek 30% z innymi nalewkami np. z czarną porzeczką.
Gdy nalewka jest dla nas niezbyt słodka dosładzamy syropem cukrowym do smaku.
UWAGA
Nirdojżałe owoce czarnego bzu są szkodliwe dla zdrowia a sraczka murowana. Jak poznać czy owoce są dobre? W czasie płukania jagód wszystkie pływające po wierzchu owoce wywyalamy do kosza, te które utoneły i leżą na dnie naczynia są w porządku.
-
wek
- 101%
- Posty: 243
- Rejestracja: 2008-01-08, 14:41
- Lokalizacja: z Za
Post
autor: wek » 2009-09-09, 17:42
Właśnie wczoraj zebrałem pierwsze owoce derenia, wspaniałe ciemnoczerwone i ten smak
-
pędzący jeleń
- 40%
- Posty: 91
- Rejestracja: 2008-10-22, 02:52
Post
autor: pędzący jeleń » 2009-09-14, 21:41
może ktoś zna jakieś dereniowe stanowiska w okolicach Warszawy ? dotychczas robiłem nalewkę z suszonego derenia ale pewnie taki świeżutki to zupełnie inna bajka
pędzący jeleń
-
wek
- 101%
- Posty: 243
- Rejestracja: 2008-01-08, 14:41
- Lokalizacja: z Za
Post
autor: wek » 2009-09-16, 20:16
A ja dozbierałem wczoraj kolejne 4 kg, ten jest bardziej dojrzały
-
jagra
- 50%
- Posty: 121
- Rejestracja: 2007-12-29, 09:52
- Lokalizacja: z rozsądku
Post
autor: jagra » 2009-09-17, 17:51
Jak dobrze jest nic nie robić , a potem odpocząć
-
wek
- 101%
- Posty: 243
- Rejestracja: 2008-01-08, 14:41
- Lokalizacja: z Za
Post
autor: wek » 2009-09-17, 20:45
nie przetrzymasz jest bardzo dojrzały, szybko robi się maź a to chyba był przedostatni zbiór mam tylko dwa krzaki
-
Paluch
- 101%
- Posty: 722
- Rejestracja: 2006-06-10, 21:54
- Lokalizacja: Małopolska
Post
autor: Paluch » 2009-09-17, 21:44
@ wek
W tym roku posadziłem na działce krzaczek derenia. Ma już około 30 cm wzrostu !
A na krakowskich plantach rosną ponad stuletnie (8 - 10 metrów) drzewa derenia i owocują szaleńczo.
Niestety nie nadają się (chyba) do spożycia ze względu na zanieczyszczenia.
Pozdrawiam
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 21 gości