Strona 7 z 7

: 2015-10-03, 23:26
autor: Gogo
Zalał bym 5kg owoców mocnym alkoholem, tak by były zatopione. Po okresie maceracji, zlałbym alkohol a owoce zalał miodowym lub cukrowym syropem. Tym sposobem masz dwa rodzaje nalewki, zwykle się je łączy,ale przymusu nie ma. Woda rozcieńczająca wg.uznania, podobnie z czasami maceracji.

: 2015-10-03, 23:47
autor: Bim-bim
Gogo pisze:Zalał bym 5kg owoców mocnym alkoholem, tak by były zatopione.

Ciekawe, ile to będzie płynu, kiedy się te owoce zatopią?

: 2015-10-03, 23:57
autor: zbyszek1281
Całość po maceracji przedestyluj na pot stilu. Otrzymasz białą wódkę smakową typu np. Finlandia, Belwedere itp.

: 2015-10-04, 17:31
autor: Gogo
Bim-bim pisze: Ciekawe, ile to będzie płynu, kiedy się te owoce zatopią?
"Byt kształtuje świadomość". Gdybym miał, tak jak nie mam, 5kg dojrzałego derenia,to po zmiażdżeniu owoców, 0,5l spirytusu było by dużo,ale śmiało Korwin M. "godzien" był by takiej mikstury. Dla plebsu saszetka z kilkoma suszonymi owocami wystarcza na 2l. Jeżeli zmieszasz 1/1 to będziesz mógł poczęstować wikarego na kolędzie.

: 2015-10-04, 23:19
autor: Bim-bim
Nigdzie nie pisali, żeby owoce zmiażdżyć, co najwyżej, żeby ponakłówać wykałaczką.
Myślałem, że wystarczy zalać całe owoce...(?).

: 2015-10-06, 12:02
autor: Boguś
Derenia się nie miażdży.

1kg owoców zalewasz 1300ml 50%. Po dwóch tygodniach masz litr dobrej dereniówki-czyli już wiesz ile owoce wchłoną, niesłodzonej (bardzo dobra wychodzi na suszonych owocach, a doskonała przez mieszanie roczników i starzenie w glinie).

: 2015-11-16, 07:57
autor: jotka16
Zalewam owoce derenia destylatem, po roku zlewam, po 6-ciu latach rewelacja.

: 2015-11-18, 14:17
autor: Andrzej62