Co z goryczką w śliwowicy

Przepisy, porady na zaprawianie alkoholu i wyrób nalewek
keyman
0%
0%
Posty: 3
Rejestracja: 2008-10-17, 21:51
Lokalizacja: DS

Co z goryczką w śliwowicy

Post autor: keyman » 2008-10-19, 14:57

Witajcie
mam problem,zostawiłem zbyt dużo pestek w nastawie i niestety po destylacii okazało się,że goryczka jest zbyt wyczwalna-czy jest jakiś sposób aby złagodzić ten smak ???
A i czy zostawiać 70% (taka mi wyszła)czy mogę rozcieńczyć do 50% bez utraty smaku śliwowicy?

Awatar użytkownika
a_priv
100%
100%
Posty: 3144
Rejestracja: 2006-08-25, 08:30

Re: Co z goryczką w śliwowicy

Post autor: a_priv » 2008-10-19, 18:41

keyman pisze: ........goryczka jest zbyt wyczwalna-czy jest jakiś sposób aby złagodzić ten smak .........
Czas, czas i jeszcze raz czas. Dobrze też dodać do leżakującej śliwowicy wiórki dębowe (ja stosuję mocno palone, w ilości ok. 1g/l)

keyman pisze: .....czy zostawiać 70% (taka mi wyszła)czy mogę rozcieńczyć do 50% bez utraty smaku...
Po rozcienczeniu smak i aromat jeszcze bardziej się wzmogą. Mocne alkohole powodują blokowanie receptorów smakowo-zapachowych u człowieka (dlatego spirytus 96% z reguły nie pachnie, a po jego rozcienczeniu wódka często potrafi bimbrem trącić :wink: )


pzdr

Awatar użytkownika
winiarek5
101%
101%
Posty: 1814
Rejestracja: 2006-04-09, 15:02
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Re: Co z goryczką w śliwowicy

Post autor: winiarek5 » 2008-10-19, 21:09

keyman pisze:...zostawiłem zbyt dużo pestek w nastawie...
Ja staram się aby ilość pestek nie była większa od ilości śliwek użytych w danym roku. Robię to w ten sposób, że usuwam pestki z beczki i dokładnie ją myję po poprzednim nastawie.


Pozdrawiam

Winiarek

keyman
0%
0%
Posty: 3
Rejestracja: 2008-10-17, 21:51
Lokalizacja: DS

Post autor: keyman » 2008-10-19, 21:42

winiarek5 napisał:
Robię to w ten sposób, że usuwam pestki z beczki i dokładnie ją myję po poprzednim nastawie.
ja też tak zrobiłem,ale chodzi mi o to,że wydrylowałem tylko 50% owoców a resztę zostawiłem z pestkami...i wyszła gorzka wódka :(

Awatar użytkownika
winiarek5
101%
101%
Posty: 1814
Rejestracja: 2006-04-09, 15:02
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post autor: winiarek5 » 2008-10-19, 22:50

@keyman
Ja w ogóle nie dryluje. Wiertarka z mieszadłem i wszystko do beczki: wszystkie pestki i wszystkie śliwki. Gorzka mi nie wychodzi :( .
Przy robieniu nalewek to już trzeba ostrożnie z ilością pestek szczególnie gdy pestki są miażdżone.
Może gdzie indziej jest przyczyna gorzkości :?:

Pozdrawiam

Winiarek

keyman
0%
0%
Posty: 3
Rejestracja: 2008-10-17, 21:51
Lokalizacja: DS

Post autor: keyman » 2008-10-20, 09:10

no właśnie-może to inna przyczyna?
Jest to mój pierwszy wyrób..koleś pożyczył mi sprzęt i powiedział co i jak,i z tego co wyczytałem na forum to powiniennem 2 razy destylować a on mi radził,że raz wystarczy.. :? Zacier zrobiłem z 30 kg śliwek(zielone-nie węgierki ale b.słodkie)+12 kg cukru i 30 l wody i porcja drożdży z biowinu(w granulacie)
po miesiącu bużliwej fermentacji w temp ok 30*C odcedziłem śliwki i do destylatora...
Wyszło mi z tego 10 l alkoholu 70% ale niestety zbyt gorzkiego :cry:
Czy mogę coś jeszcze z nim zrobić aby go podrasować???

Paluch
101%
101%
Posty: 722
Rejestracja: 2006-06-10, 21:54
Lokalizacja: Małopolska

Post autor: Paluch » 2008-10-20, 09:26

@ Keyman

Tak poważnie to jeśli z pot stilla to powinieneś rozcieńczyć i powtórnie destylowć.
Tak ja pisał Apriv odbierać pomiędzy 80-82 C.

Pozdrawiam

Awatar użytkownika
gigant
50%
50%
Posty: 164
Rejestracja: 2007-12-17, 19:29
Lokalizacja: LC

Post autor: gigant » 2008-10-31, 15:21

spróbuj dodać parę sztuk suszonych śliwek, w moim przypadku destylat nabrał łagodniejszego smaczku ( śliwki wysuszyłem sobie jak był sezon), a i kolorek będziesz miał ładniutki :D

Awatar użytkownika
kacper
50%
50%
Posty: 136
Rejestracja: 2007-04-12, 20:07

Post autor: kacper » 2008-11-01, 16:51

Witam kapaczy
zrobiłem śliwowicę, z pestkami, wyszła super- tylko niestety ok 70 % ilości spierniczyło mi poprzez nieszczelnie pospawaną aparaturę z nierdzewki, tak się mści bazowanie na umiejętnościach wioskowych spawaczy. Resztę cudem ocaliłem zatykając nieszczelności ciastem z chleba!!!!a tego co zostało rozcieńczyłem do 60% dodałem wiórek dębowych prażonych i po 3 tyg wyszedł cudny smak, prawie jak koniak?????nie wiem czy będzie możliwość dłuższego leżakowania.
pozdrawiam ALL

Awatar użytkownika
zbynek
101%
101%
Posty: 2005
Rejestracja: 2007-07-26, 19:37

Post autor: zbynek » 2008-11-01, 21:02

Ze śliwowicy koniak :shock: :shock: :shock:
Najgorsza decyzja, to brak decyzji.
- zbynek, pozdrawiam

Awatar użytkownika
kacper
50%
50%
Posty: 136
Rejestracja: 2007-04-12, 20:07

Post autor: kacper » 2008-11-01, 21:08

zbynekkk pisze:Ze śliwowicy koniak :shock: :shock: :shock:
no smak jest niesamowicie podobnym do kmoniaku, jak robiłem rok temu na starym sprzęcie to lekko śmierdziała, ale miała piekny smak śliwek-wówczas robiłem bez pestek

Awatar użytkownika
kitaferia
101%
101%
Posty: 2265
Rejestracja: 2007-09-04, 15:16
Lokalizacja: EuroSojuz

Post autor: kitaferia » 2008-11-02, 19:08

Śliwowica podobna do koniaku, chyba mam jakieś wypalone do cna kubki smakowe.
Śliwowica to unikalny trunek, szczególnie ta ortodoksyjna, znaczy się tylko ze śliwek.
Pozdrawiam

Awatar użytkownika
kacper
50%
50%
Posty: 136
Rejestracja: 2007-04-12, 20:07

Post autor: kacper » 2008-11-02, 19:48

Witaj było z 20 kg węgierek, 4 kg cukru, po drugim przepędzie pachniała sliwkami, natomiast smak minimalnie podobny był do sliwowicy, raczej czysty, wyraźnie wyczuwa sie gorycz z pestek. po potraktowaniu w/w trunku prażonymi wiórkami dębu- 2 gr na 1 L przy 60% po 3 tygodniach wyszedł mi idealny smak o wygląd koniaku- też jestem w szoku, bo wolę śliwowicę, .Ppowyższe odczucia potwierdziły 3 osoby z czego 2 pijaków, i jeden "francuski piesek" co to sie brzydzi zapachem wszystkiego innego niz kupne a moim wynalazkiem się nałoił.
pozdrawiam

Awatar użytkownika
kitaferia
101%
101%
Posty: 2265
Rejestracja: 2007-09-04, 15:16
Lokalizacja: EuroSojuz

Post autor: kitaferia » 2008-11-02, 20:02

Wygląd koniaku to może mieć śliwowica jak dasz więcej dębu mocno palonego, ale smak.
Ja mam porównanie, śliwowicę robioną z cukrem i tylko ze śliwek, stawiam na tę drugą ;)
Choć jak dawać cukier to nie więcej niż 1 kg na 10kg śliwek i zero wody w każdym przypadku.
Ale to moja opinia, każdy robi jak chce i jak mu smakuje.
Pozdrawiam

Awatar użytkownika
kacper
50%
50%
Posty: 136
Rejestracja: 2007-04-12, 20:07

Post autor: kacper » 2008-11-02, 20:36

kitaferia pisze:.
Ja mam porównanie, śliwowicę robioną z cukrem i tylko ze śliwek, stawiam na tę drugą ;)
Choć jak dawać cukier to nie więcej niż 1 kg na 10kg śliwek i zero wody w każdym przypadku.
Ale to moja opinia, każdy robi jak chce i jak mu smakuje.
masz racje tylko zakupione przeze mnie śliwki byłem jeszcze twarde i mało słodkie, nie mogłem wybrzydzać, bo to już była końcówka , baz cukru nie poszło by, co ciekawe pojemnik fermentacyjny, pomimo dokładnego wymycia wciąż pachnie śliwkami

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 57 gości