Zgadzam się z Kolegą. Wczoraj u mnie w Ostoi urządziłem grilla. Gości sporo i panie konsumowały porterówkę, a płeć brzydka żubrówkę. Żubrówka z soczkiem, czy bez soczku odchodziła w znacznej ilości. Nawet ja konsumowałem ją i nie bolała mnie wątroba. Nikt na drugi dzień nie miał kaca i nikogo nie bolała głowajorg pisze:Całe nieszczęście z żubrówką , polega na tym że nie idzie tej cholery się pozbyć . Znaczy się trawy , bo jeżeli chodzi o nalewkę , to przeciwnie . Ta niknie w oczach . Do sporządzania żubrówki polecam przepisy Jana Cieślaka . Pozdrawiam .
Żubrówka
Pozdrawiam Ostoja
ten link trzeba otworzyć i na dole po lewej stronie kliknąć na napis polska wersja , po wpisaniu daty urodzin i kliknięcu na wejście warto kliknąć na drinki http://www.zubrowkavodka.com/index2.php
Skąd się wzięła trawka „Żubrówka”?
Historia białowieskiej trawki „Żubrówka” mogła brzmieć mniej więcej tak:
Dawno temu, pewien strudzony wędrowiec przemierzający szlak Wielkiego Księstwa
Litewskiego, postanowił odpocząć w ostępach Puszczy Białowieskiej. Zatrzymał się na pięknej
polanie niedaleko wsi Białowieża oczarowany śpiewem ptaków i szumem starodawnych
dębów. Przy pniu, o który się oparł, znalazł garstkę wysuszonej, długiej trawy o niezwykłym
aromacie. Wtem usłyszał tumult i za chwilę zobaczył stado potężnych żubrów przebiegających
obok polany. Nagle zerwał się wiatr, który jedno źdźbło trawy wrzucił do dzbana z
jabłecznikiem ( lekkim winem z jabłek), którym wędrowiec gasił pragnienie. Nad puszczą
rozszalała się burza, przed którą na szczęście nasz wędrowiec zdołał uciec.
Po jakimś czasie otworzył dzban z winem i zachwycił się zupełnie nowym smakiem i
aromatem trunku. Dzięki jednej trawce z puszczy, „zmoczonej” ( obsikanej) przez
królewskiego żubra i wysuszonej słońcem, odkrył właściwości trawy, którą do dziś nazywamy
„żubrówką”. Opowiedział o niej innym wędrowcom i w końcu wieść ta dotarła do
lwowskiego gorzelnika Byczewskiego, który w XVII wieku wyprodukował szlachetny alkohol
pod nazwą ” Żubrówka”. I tak świat dowiedział się o „Żubrówce” . Jej amatorzy do dziś
twierdzą, że najlepiej smakuje z sokiem jabłkowym.
„Żubrówka” nie jest przysmakiem żubra. Trawa żubrówka, jest rośliną leczniczą rosnącą w
naturalnym środowisku w Europie Środkowej i Wschodniej, na Syberii oraz w Ameryce
Północnej. Najlepszą trawę możemy znaleźć tylko w Puszczy Białowieskiej *, położonej w
Województwie Podlaskim i na Białorusi. Tam właśnie rośnie turówka wonna, zwana także
żubrówką. Jej charakterystyczny aromat i smak sprawił, że nasi przodkowie często nazywali
ją trawą waniliową lub świętą. Zbierana jest od lat przy zachowaniu ściśle określonych zasad:
wczesnym latem, bo wtedy jest najbardziej aromatyczna, źdźbła muszą być równej długości,
odpowiedniego wieku i koloru. Wybrane egzemplarze suszone są na słońcu. Trawa osiąga
wysokość nawet do 50 cm. Za jej zapach odpowiedzialna jest zawarta w źdźbłach kumaryna.
Pochodne kumaryny zawartej w roślinie działają przeciwskurczowo. Trawa „Żubrówka” od
dawna wykorzystywana jest jako dodatek zapachowy do perfum i kremów w przemyśle
kosmetycznym, smakowy przy produkcji wódek i likierów, a ze względu na właściwości
lecznicze do wyrobu leków. Znawcy światowej kuchni i smakosze cenią też trawę jako zioło
dodawane do ryb i mięs – szczególnie dziczyzny.
W Europie wódka „Żubrówka” ta stała się symbolem kunsztu polskiego gorzelnictwa. Stara
receptura mówi: dobra trawa - dobra wódka. Z obowiązkowym źdźbłem trawy. Amatorzy
żubrówki zapewniają ponadto, że wódka ta nie tylko orzeźwia, ale daje także pijącemu siłę
tura! Tylko skąd ta siła? Z kumaryny- chemicznej substancji pierścieniowej, zawartej w
trawie żubrowej. To ona ma właściwości pobudzające i dodające sił.
* PUSZCZA BIAŁOWIESKA Najcenniejszy fragment Puszczy, leżący po stronie polskiej
jest chroniony w Białowieskim Parku Narodowym. Białowieski Park Narodowy powstał w
1921 r. Obejmuje 105001,95 ha z tego 45% podlega ochronie ścisłej. Właśnie on, wraz ze
znajdującym się w jego granicach ścisłym rezerwatem przyrody oraz leżącym poza granicami
parku rezerwatem pokazowym żubrów, są celami najliczniejszych wycieczek. Wyjątkowość
Parku Narodowego podkreślono m.in. poprzez wpisanie go w 1977 r. na Światową Listę
Rezerwatów Biosfery, a w 1979 r. na Światową Listę Dziedzictwa Kultury i Przyrody.
Najsławniejszym leśnym mieszkańcem Puszczy Białowieskiej jest żubr. Żyjący przez stulecia
w puszczańskich ostępach został doszczętnie wytępiony w latach I wojny światowej. Po wielu
trudnych latach hodowli, dopiero na początku lat pięćdziesiątych mógł być wypuszczony na
wolność i ponownie objął we władanie puszczańskie ostępy. Obecnie na wolności w polskiej
części Puszczy żyje ok. 230 żubrów.
Historia białowieskiej trawki „Żubrówka” mogła brzmieć mniej więcej tak:
Dawno temu, pewien strudzony wędrowiec przemierzający szlak Wielkiego Księstwa
Litewskiego, postanowił odpocząć w ostępach Puszczy Białowieskiej. Zatrzymał się na pięknej
polanie niedaleko wsi Białowieża oczarowany śpiewem ptaków i szumem starodawnych
dębów. Przy pniu, o który się oparł, znalazł garstkę wysuszonej, długiej trawy o niezwykłym
aromacie. Wtem usłyszał tumult i za chwilę zobaczył stado potężnych żubrów przebiegających
obok polany. Nagle zerwał się wiatr, który jedno źdźbło trawy wrzucił do dzbana z
jabłecznikiem ( lekkim winem z jabłek), którym wędrowiec gasił pragnienie. Nad puszczą
rozszalała się burza, przed którą na szczęście nasz wędrowiec zdołał uciec.
Po jakimś czasie otworzył dzban z winem i zachwycił się zupełnie nowym smakiem i
aromatem trunku. Dzięki jednej trawce z puszczy, „zmoczonej” ( obsikanej) przez
królewskiego żubra i wysuszonej słońcem, odkrył właściwości trawy, którą do dziś nazywamy
„żubrówką”. Opowiedział o niej innym wędrowcom i w końcu wieść ta dotarła do
lwowskiego gorzelnika Byczewskiego, który w XVII wieku wyprodukował szlachetny alkohol
pod nazwą ” Żubrówka”. I tak świat dowiedział się o „Żubrówce” . Jej amatorzy do dziś
twierdzą, że najlepiej smakuje z sokiem jabłkowym.
„Żubrówka” nie jest przysmakiem żubra. Trawa żubrówka, jest rośliną leczniczą rosnącą w
naturalnym środowisku w Europie Środkowej i Wschodniej, na Syberii oraz w Ameryce
Północnej. Najlepszą trawę możemy znaleźć tylko w Puszczy Białowieskiej *, położonej w
Województwie Podlaskim i na Białorusi. Tam właśnie rośnie turówka wonna, zwana także
żubrówką. Jej charakterystyczny aromat i smak sprawił, że nasi przodkowie często nazywali
ją trawą waniliową lub świętą. Zbierana jest od lat przy zachowaniu ściśle określonych zasad:
wczesnym latem, bo wtedy jest najbardziej aromatyczna, źdźbła muszą być równej długości,
odpowiedniego wieku i koloru. Wybrane egzemplarze suszone są na słońcu. Trawa osiąga
wysokość nawet do 50 cm. Za jej zapach odpowiedzialna jest zawarta w źdźbłach kumaryna.
Pochodne kumaryny zawartej w roślinie działają przeciwskurczowo. Trawa „Żubrówka” od
dawna wykorzystywana jest jako dodatek zapachowy do perfum i kremów w przemyśle
kosmetycznym, smakowy przy produkcji wódek i likierów, a ze względu na właściwości
lecznicze do wyrobu leków. Znawcy światowej kuchni i smakosze cenią też trawę jako zioło
dodawane do ryb i mięs – szczególnie dziczyzny.
W Europie wódka „Żubrówka” ta stała się symbolem kunsztu polskiego gorzelnictwa. Stara
receptura mówi: dobra trawa - dobra wódka. Z obowiązkowym źdźbłem trawy. Amatorzy
żubrówki zapewniają ponadto, że wódka ta nie tylko orzeźwia, ale daje także pijącemu siłę
tura! Tylko skąd ta siła? Z kumaryny- chemicznej substancji pierścieniowej, zawartej w
trawie żubrowej. To ona ma właściwości pobudzające i dodające sił.
* PUSZCZA BIAŁOWIESKA Najcenniejszy fragment Puszczy, leżący po stronie polskiej
jest chroniony w Białowieskim Parku Narodowym. Białowieski Park Narodowy powstał w
1921 r. Obejmuje 105001,95 ha z tego 45% podlega ochronie ścisłej. Właśnie on, wraz ze
znajdującym się w jego granicach ścisłym rezerwatem przyrody oraz leżącym poza granicami
parku rezerwatem pokazowym żubrów, są celami najliczniejszych wycieczek. Wyjątkowość
Parku Narodowego podkreślono m.in. poprzez wpisanie go w 1977 r. na Światową Listę
Rezerwatów Biosfery, a w 1979 r. na Światową Listę Dziedzictwa Kultury i Przyrody.
Najsławniejszym leśnym mieszkańcem Puszczy Białowieskiej jest żubr. Żyjący przez stulecia
w puszczańskich ostępach został doszczętnie wytępiony w latach I wojny światowej. Po wielu
trudnych latach hodowli, dopiero na początku lat pięćdziesiątych mógł być wypuszczony na
wolność i ponownie objął we władanie puszczańskie ostępy. Obecnie na wolności w polskiej
części Puszczy żyje ok. 230 żubrów.
Pozdrawiam Ostoja
A w okolicach Stonawy, jeszcze parę lat temu żyło sobie stado żubroni.
Stada tego nie dosięgła ani I WŚ ani II WŚ - wyginęło za sprawą jednego Greka; zarówno twórcy jak i pogromcy tego stada, któremu zapewne zamarzyły się Termopile.
A już było tak blisko do powstania lokalnego wyrobu: żubroniówki.
Ponieważ był okres, że głodne stado uciekało Grekowi i wałęsało się i moczyło się wszędzie po Stonawie, czasem zalegając nawet na drodze biegnącej przez Stonawę to nalewkę można było robić chyba dosłownie na wszystkim: nawet na kawałkach asfaltu zmoczonych przez żubronie.
No i nie będzie żubroniówki.
Stada tego nie dosięgła ani I WŚ ani II WŚ - wyginęło za sprawą jednego Greka; zarówno twórcy jak i pogromcy tego stada, któremu zapewne zamarzyły się Termopile.
A już było tak blisko do powstania lokalnego wyrobu: żubroniówki.
Ponieważ był okres, że głodne stado uciekało Grekowi i wałęsało się i moczyło się wszędzie po Stonawie, czasem zalegając nawet na drodze biegnącej przez Stonawę to nalewkę można było robić chyba dosłownie na wszystkim: nawet na kawałkach asfaltu zmoczonych przez żubronie.
No i nie będzie żubroniówki.
Witam.
Dziś były u mnie żubro-kosy. Ściąłem trawkę żubrówkę około 5 cm od ziemi.
Trawkę poddałem suszeniu. Pachnie kumaryną. Poniżej przedstawiam propozycje etykiet
żubrówki. Proszę napisać, która pasuje najbardziej.
PS. Nie wiem co się stało z fotką umieszczoną w poście z 2009-05-20, 12:40
Czyżby porwał ja duch puszczy
Dziś były u mnie żubro-kosy. Ściąłem trawkę żubrówkę około 5 cm od ziemi.
Trawkę poddałem suszeniu. Pachnie kumaryną. Poniżej przedstawiam propozycje etykiet
żubrówki. Proszę napisać, która pasuje najbardziej.
PS. Nie wiem co się stało z fotką umieszczoną w poście z 2009-05-20, 12:40
Czyżby porwał ja duch puszczy
Pozdrawiam Ostoja
- bodzio.1974
- 90%
- Posty: 978
- Rejestracja: 2008-11-07, 12:11
- Lokalizacja: Czy to ważne ?
- bodzio.1974
- 90%
- Posty: 978
- Rejestracja: 2008-11-07, 12:11
- Lokalizacja: Czy to ważne ?
Witam. Może Kolega przetłumaczy mi jak miałby brzmieć ten napis :magas37 pisze:Ja dopiero zaczynam , początki , więc jak wiecie ze swojego doświadczenia nic ciekawego nie zrobie , tym bardziej że mam tylko korel i to starą wersje .
FLAWORED WITH AN EXTRACT OF ŻUBRÓWKA
THE FRAGRANT HERB BELOVED BY
THE EUROPEAN BISON
oraz co miałbym napisać Koledze zamiast OSTOJA.
Koledze Bodzio chyba wyraz BODZIO
Postaram się przerobić wówczas etykietę
Pozdrawiam Ostoja
Dziękuję za uwagę. Poprawię to na:
PRODUCED AND BOTTLED IN OSTOJA.
Jeszcze zadzwonię do nauczycielki języka angielskiego i zapytam
PRODUCED AND BOTTLED IN OSTOJA.
Jeszcze zadzwonię do nauczycielki języka angielskiego i zapytam
Ostatnio zmieniony 2009-05-26, 17:01 przez Ostoja, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam Ostoja
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 32 gości