Nalewki - Przechowywanie

Przepisy, porady na zaprawianie alkoholu i wyrób nalewek
Awatar użytkownika
bodzio.1974
90%
90%
Posty: 978
Rejestracja: 2008-11-07, 12:11
Lokalizacja: Czy to ważne ?

Post autor: bodzio.1974 » 2009-03-13, 09:35

No to mam problem bo już 50 szt uzbierałem ?
Doradźcie panowie ?
Z tej butelki to nawet fajnie się wódeczkę nalewa do kieliszka. :)
Jak mam zrobić by była szczelna.
Specjalnie to mleko kupowałem 3,60 zł za litr to tylko taki hobbysta jak ja kupuje. :wall

Wyczytałem że lak się rozpuszcza w garnuszku na ogniu a potem zanurza się tą butelkę tym korkiem.
Czy na pewno ta zakrętka się zdeformuje ?

Pozdrawiam.

Awatar użytkownika
winiarek5
101%
101%
Posty: 1814
Rejestracja: 2006-04-09, 15:02
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post autor: winiarek5 » 2009-03-13, 09:50

Niestety, lak mięknie w dość wysokiej temperaturze (200 - 300°C ?) czego plastikowa nakrętka raczej nie powinna wytrzymać bez deformacji a nawet zmian chemicznych :cry:
Lakowanie odpada.
A jeszcze jak przy takim lakowaniu nakrętka się rozszczelni, płyn wyleje i spalisz stanowisko lakownicze.
Jeśli nakrętki plastikowe są dokładnie wykonane, należy sprawdzić szczelność po zakręceniu i liczyć, że to "zadziała". Ja bym jednak odradzał i nie narażał swoich vennych płynów na zwierzenie.
Naturalny korek byłby mimo wszystko dobry ale przy tej średnicy cena będzie troszkę przykra.
No i całkowite ciemności.

Pozdrawiam

Winiarek

Awatar użytkownika
Astemio
101%
101%
Posty: 2144
Rejestracja: 2006-12-28, 12:29

Post autor: Astemio » 2009-03-13, 10:04

winiarek5 pisze:...Ja bym jednak odradzał i nie narażał swoich vennych płynów na zwierzenie...
Jeśli to z nich - tych płynów - czerpiesz swoją wenę (vennę) twórczą, to korkuj dobrze, na miłość Boską! :D
Najlepszym miernikiem nieskończoności jest ludzka głupota i arogancja.

Awatar użytkownika
winiarek5
101%
101%
Posty: 1814
Rejestracja: 2006-04-09, 15:02
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post autor: winiarek5 » 2009-03-13, 11:21

:shock:
Po vennym płynie może być cenne zwierzenie. Po pewnym płynie zaś zmrok może nadejść przedwcześnie wtedy w tym mroku upiornym łatwo zostać mogę typem upiornym (zwierzenie)
Muszę chyba styki klawiatury przeczyścić bo czasem gubią się literki (zwierzenie → zwietrzenie) a v to prawie jak c :oops:
Jak by nie było, zalecam jednak mrok do przechowywania nalewek.

Awatar użytkownika
bodzio.1974
90%
90%
Posty: 978
Rejestracja: 2008-11-07, 12:11
Lokalizacja: Czy to ważne ?

Post autor: bodzio.1974 » 2009-03-13, 11:39

Poszedłem i zmierzyłem otwór tej butelki po mleku ...wychodzi 31 - 31,5 mm.

Czy są do tego takie korki jak macie linka strony internetowej , to proszę zapodajcie.

Dzięki.

Ps.
Winnym przypadku to trzeba będzie te butelki zostawać bezużytecznie. :wall :furious :(

Awatar użytkownika
Ostoja
100%
100%
Posty: 1482
Rejestracja: 2008-01-01, 03:18
Lokalizacja: Dolny śląsk

Post autor: Ostoja » 2009-03-13, 12:24

Proszę popatrzeć w Biowinie:
http://www.biowin.com.pl/?bio=1&lang=po ... ion=61ab18

Ja zalewam otwór woskiem i mam gotowy korek.
Pozdrawiam Ostoja

Awatar użytkownika
marchar
40%
40%
Posty: 65
Rejestracja: 2008-02-01, 21:05
Lokalizacja: okolice Otwocka:)

Post autor: marchar » 2009-03-13, 18:05

@ bodzio.1974
@ Ostoja
Na stronie Biowinu, że się wtrącę, są takie pasujące pod wymiar tych butelek od mleka:
Biowin - korek z korka
pozdrawiam Marcin

Awatar użytkownika
Tofi
100%
100%
Posty: 1863
Rejestracja: 2006-01-05, 00:36
Lokalizacja: zDolny Śląsk
Kontaktowanie:

Post autor: Tofi » 2009-03-13, 19:04

Przed jakąś godzinką, wracając pociągiem do domu, skończyłem cytac artykuł Mika Nixona z 1999 roku pt. "Jak się pędzi alkochol". Napisał w nim coś koło tego, że dawnych czasów napoje były w czymś przechowywane. W naczyniach zawsze chodziło o szczelność, ale z biegiem czasu stawały się coraz mniej kruche. Najpierw kamień (pewnie chodziło mu o krzemionkę), później drewno. Materiałem, który dziś służy do przechowywania napojów spirytusowych jest stal. Wciąż dużo ludzi posiada stare beczki po winie, jednak istotą dojrzewania jest rozpad wielkich cząsteczek, z upływem czasu, na estry. Dokładne tłumaczenie tego artykułu, a właściwe fragmentu o naczyniach do przechowywania zamieszczę jak tylko mój laptop się podładuje.

P.S. i kobieta da mnie spokój oczywiście.

Awatar użytkownika
Ostoja
100%
100%
Posty: 1482
Rejestracja: 2008-01-01, 03:18
Lokalizacja: Dolny śląsk

Post autor: Ostoja » 2009-03-13, 20:13

marchar pisze:@ bodzio.1974
@ Ostoja
Na stronie Biowinu, że się wtrącę, są takie pasujące pod wymiar tych butelek od mleka:
Biowin - korek z korka
Zgadzam się, tylko podają link do tych korków z tworzywa zapomniałem wspomnieć o tych co podał Kolega :D
Pozdrawiam Ostoja

Awatar użytkownika
Tofi
100%
100%
Posty: 1863
Rejestracja: 2006-01-05, 00:36
Lokalizacja: zDolny Śląsk
Kontaktowanie:

Post autor: Tofi » 2009-03-13, 23:56

Oto tłumaczenie. Artykuł nosi tytuł "DISTILLATION - HOW IT WORKS" tj. "Destylacja - jak to działa", pomyłka w poprzednim poście wynikła z tego, ze inny plik o tamtym tytule był obok i tak jakoś utkwiło w pamięci.
[...]
Cleaning and Maturation.
A few more myths to be dispelled here!
Carbon treatment of raw spirit is said to be as old as the hills. No doubt others who have researched ancient matters will be able to fill in the blanks, but it would not be far from the truth to say that after pottery vessels such as amphorae, wooden barrels were used for bulk storage as they were less fragile than previously used vessels. Steel containers are now the thing. Old wine barrels were, and still are in many places in the world, favoured for ageing spirits as they impart a nice colour and subtle flavour both from their previous contents and the wood. However, before using old wine barrels, it would have been prudent
to sterilise them as best you could to get rid of all the old moulds that grow apace when the barrels are empty. Fire was (and still is) the quickest and best way of accomplishing this without a lot of work and introduction of strange flavours, and if the resulting carbon had anything to do with the cleaning the stored spirit as well - although not very likely - so much the better. [...]
As for maturing, this has nothing to do with some strange ability of fusel oils to 'seep' through the wood and disappear from their confinement (I've heard it seriously said that fusels can do this as they are 'slippery oils'). If this was the mechanism of maturation then uncounted vintners around the world are wasting their time laying down cellars of wine, carefully bottled in glass. Such a Houdini act would be remarkable enough, but maturation is in fact rather more complicated - it's a number of very slow chemical reactions whereby the large organic molecules comprising the 'nasties' are broken down into esters and other flavour enhancing chemicals. It may be that cunning chemists have come up with commercial ways of hastening this process, but in general it remains the most practical and cost effective way of making wines and spirits more palatable. Unless - and there is always an 'unless' - you follow the route of the monasteries.
Czyszczenie i dojrzewanie.
Kilka mitów, powinno być tutaj obalonych!
O traktowaniu surówki węglem mówi się, że jest to technika stara jak świat. Bez wątpienia inni którzy przeszukiwali starożytne zagadnienia będą mogli wypełnić luki, ale nie byłbym daleki od prawdy mówiąc, że po ceramicznych naczyniach, takich jak amfory, to drewniane beczki były wykorzystywane do składowania luzem, gdyż były one mniej kruche niż poprzednio używanych naczynia. Obecnie służącą do tego rzeczą są pojemniki ze stali. Stare beczki po winie były i destylarki nadal są w wielu miejscach na świecie, wykorzystywane przy starzeniu wódki, ponieważ nadają ładny kolor i subtelny smak zarówno z ich poprzedniej zawartości jak i z drewna. Jednak przed używaniem starych beczek po winie byłbym przezorny, gdyż przy sterylizacji można się bardzo dobrze pozbyć wszystkich starych form życia, które szybko rosną, gdy beczki są puste, ogień był (i nadal jest) najszybszym i najlepszym sposobem realizacji tego bez wielkiego wkładu pracy i wprowadzanie dziwnych smaków oraz jeżeli rezultaty oczyszczania węglem mają coś wspólnego z przechowywaniem, to mało prawdopodobnym jest, by poprawiło to jakość
[...]
Jeśli chodzi o dojrzewanie, to nie ma nic wspólnego z dziwną zdolnością oleów fuzlowych z "wsiąkaniem" w drewno i znikaniem ich z zamknięcia (Słyszałem to poważnie powiedziane, że fuzle mogą to zrobić, ponieważ należą do "śliskich olejów"). Gdyby tak wyglądał ten mechanizm dojrzewania to niezliczona ilość winiarzy winiarze na całym świecie traciła by czas ustanawiając w piwnicach wina, starannie butelkowane w szkle. Taki akt Houdinizmu pozostawił by po sobie znaczące ślady, ale dojrzewania jest w rzeczywistości bardziej skomplikowane - jest to duża ilość bardzo powolnych reakcji chemicznych w którym duże cząsteczki organiczne składające się ze "złości" (analogia do forumowego określenia "dobroci" - przyp tłum) są rozbijane na estry i pozostałe poprawiające smak chemikalia. Może się zdarzyć, że cwani chemicy przyjdą z komercyjnymi sposobami przyśpieszenia tego procesu, ale na ogół pozostaje najbardziej praktyczny i opłacalny sposób wukańczania win i napojów spirytusowych jest bardziej smaczny. Chyba - zawsze jest jakieś "chyba" - że można podążyć szlakiem wytyczonym prze klasztory.
Adam i Jamie, pogromcy mitów, powiedzieli by w tym momencie "MYTH is BUSTED".

Awatar użytkownika
magas
101%
101%
Posty: 6988
Rejestracja: 2009-02-01, 12:05

Post autor: magas » 2009-03-14, 15:00

Kolego bodzio.1974 , w sklepach są niby wina typu max , kiler itd butelka od tych win kosztuje od 0,5zł do 0,95 zł , korki plastikowe pasują i te z korka , wystarczy znaleść sklep co ma za dużo butelek , tam gdzie mieszkam a mieszkam blisko zamku Książ sklepowa jest wdzięczna że czasem zabieram jej nadmiar , butelki ciemne szkło 0.75 + , odstąpił bym ci troche ale za daleko mieszkasz. pozdro Magas

Awatar użytkownika
bodzio.1974
90%
90%
Posty: 978
Rejestracja: 2008-11-07, 12:11
Lokalizacja: Czy to ważne ?

Post autor: bodzio.1974 » 2009-03-14, 21:19

magas37 - dzięki zachęci i doradzanie.

Pozdrawiam

Awatar użytkownika
oktogenek
50%
50%
Posty: 144
Rejestracja: 2007-06-25, 09:55
Kontaktowanie:

Post autor: oktogenek » 2009-03-14, 23:04

cemik1 pisze:Przez nakrętkę z gwintem jednak może się coś ulatniać. Zachowałem pełną butelkę polmosowskiej wódki sprzed 15 lat i już jakiś centymetr wyparował.
dobra whisky też traci ok 5% podczas lerzakowania, ja nalewki przechowuję w chłodnym pomieszczeniu, latem panuje tam temp poniżej 20 C, bezwzględnie trzeba ograniczyc dostęp dziennego światła, i bez przesady wystarczą zwykle butalki zakręcane, korkowane od wina nie sprawdzają się ponieważ w pozycji pionowej korek wysycha i % ulatują, natomiast w poziomie nalewka możę przejść korkiem

Awatar użytkownika
magas
101%
101%
Posty: 6988
Rejestracja: 2009-02-01, 12:05

Post autor: magas » 2009-03-14, 23:56

Wina latami stoją w sklepach , magazynach i nic się nie dzieje , choć korki nie mają kontaktu z winem , są też korki syntetyczne takie jak ma wódka wratislavia. Ja natomiast myślałem o tych zwykłych plastikowych do zamykania niby win. Co do korka z korka to jest taka wódka juter z wyspy Texel (Juttertje) zamykana krótkim korkiem naturalnym przyklejonym do nakrętki , butelki od jabcoków też mają mały gwint.

Awatar użytkownika
oktogenek
50%
50%
Posty: 144
Rejestracja: 2007-06-25, 09:55
Kontaktowanie:

Post autor: oktogenek » 2009-03-15, 12:43

tylko wina mają po 11-12% alkoholu a nie kilkadziesiąt a to spora różnica, po za tym nie powinny stać tylko leżeć co by korek był mokry, mi niestety jedna wiśniówka przeszła korkiem i ma wyraźnie zmieniony smak, mimo że korki były nowe i wygotowane. Ta sama wiśniówka w butelkach po wódce ma się całkiem dobrze

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 10 gości