Cytrynówka bodzia.1974 - smakosz tego trunku.
Re: Cytrynówka bodzia.1974 - smakosz tego trunku.
Witam. Odświerzę temat. Wódka cytrynówki jest niesamowita. Ale chciałbym Was zapytać czy jest sposób żeby się nie rozwarstwiała zawartość cytrynówki??. Zawsze nawet po paru godzinach w butelce robi się " kożuszek", obawiam się że to niezbyt ładnie wygląda na weselnym stole.
Re: Cytrynówka bodzia.1974 - smakosz tego trunku.
U mnie identycznie. Się rozwarstwia. Pozostaje mieszać.
Re: Cytrynówka bodzia.1974 - smakosz tego trunku.
Hej.
U mnie robi się tylko osad na dnie. Po wymieszaniu wszystko pływa. Jak byś wstawił zdjęcie może, to szybciej ci ktoś pomoże.
Pozdrawiam,
Dudasz.
P.S. Tak robię cytrynówkę, aby było widać ten miąższ z cytryn. Jest to specjalny zabieg charakteryzujący moją (pewnie nie tylko) cytrynówkę domowej roboty. Nikt nigdy nie narzekał, wszyscy co pili zachwalali.
U mnie robi się tylko osad na dnie. Po wymieszaniu wszystko pływa. Jak byś wstawił zdjęcie może, to szybciej ci ktoś pomoże.
Pozdrawiam,
Dudasz.
P.S. Tak robię cytrynówkę, aby było widać ten miąższ z cytryn. Jest to specjalny zabieg charakteryzujący moją (pewnie nie tylko) cytrynówkę domowej roboty. Nikt nigdy nie narzekał, wszyscy co pili zachwalali.
Re: Cytrynówka bodzia.1974 - smakosz tego trunku.
Ja do soku z cytryny dodaję trochę alkoholu, by uzyskać więcej płynu i do roboty zaprzęgam blender na najwyższych obrotach.
Dopiero wlewam do całości. Jest oczywiście osad, ale wygląd dużo lepszy.
Pozdrawiam.
Dopiero wlewam do całości. Jest oczywiście osad, ale wygląd dużo lepszy.
Pozdrawiam.
Re: Cytrynówka bodzia.1974 - smakosz tego trunku.
To żeś mnie teraz.... Hehe. Tamto specjalnie wstrząsnąłem, żeby było widać. Odstana wygląda tak.
Pozdrawiam,
Dudasz.
Re: Cytrynówka bodzia.1974 - smakosz tego trunku.
Wszystko się zgadza.
Ja nie filtruję i nie pozbywam się osadu drogą grawitacji.
Zmiksowany wygląda gładko i taki spożywam.
Ważny jest smak.
A rozdrabniam fafrocle cytrynowe w celu jednolitej konsystencji.
Pozdrawiam
Ja nie filtruję i nie pozbywam się osadu drogą grawitacji.
Zmiksowany wygląda gładko i taki spożywam.
Ważny jest smak.
A rozdrabniam fafrocle cytrynowe w celu jednolitej konsystencji.
Pozdrawiam
- bodzio.1974
- 90%
- Posty: 978
- Rejestracja: 2008-11-07, 12:11
- Lokalizacja: Czy to ważne ?
Re: Cytrynówka bodzia.1974 - smakosz tego trunku.
Też dziękuję i życzę Wszystkim Zdrowych i udanych Świąt Bożego Narodzenia i Szczęśliwego Nowego roku 2023. Oby nam na świętowanie nie zabrakło cytrynówki bo by był wstyd. Pozdrawiam kolegę i dzięki za miłe słowoToadpa pisze: ↑2022-09-09, 21:50Cześć,
Bodzio specjalnie założyłem konto aby Ci podziękować za ten przepis.
Zrobiłem 5 litrowy gasiorek na bimberku z cukru.
Bardzo mi smakuje i na dniach będę robił dwa kolejne gąsiorki bo ten pierwszy już się kończy. Robiłem z 2,5 litra bimberku o mocy 84% , teraz spróbuję zrobić na dwóch litrach bo chyba był ciut za mocny. Za takie przepisy to medale powinny przyznawać.
A piję go ja tak że biorę metalowy kubek 500 ml, wrzucam z 5 kostek lodu wlewam 2 kieliszki cytrynowki dolewam do pełna zimnej niegazowanej wody , mieszam i się delektuje. Coś pięknego Dzieeeeeki
Pozdrawiam,
Kamil
- bodzio.1974
- 90%
- Posty: 978
- Rejestracja: 2008-11-07, 12:11
- Lokalizacja: Czy to ważne ?
Re: Cytrynówka bodzia.1974 - smakosz tego trunku.
Jeżeli jest problem można zlać z balona środek wężykiem albo łyżeczką zebrać frucle kożuch.Drupi pisze: ↑2022-09-15, 08:35Witam. Odświerzę temat. Wódka cytrynówki jest niesamowita. Ale chciałbym Was zapytać czy jest sposób żeby się nie rozwarstwiała zawartość cytrynówki??. Zawsze nawet po paru godzinach w butelce robi się " kożuszek", obawiam się że to niezbyt ładnie wygląda na weselnym stole.
Co do wesela to właśnie odróżnia prawdziwą cytrynówkę z fruclami od lubelskiej.
To jest oryginał natura a każdy może czyścic czym się da. W tym temacie jest ful info jak zrobić typowy klar cytrynówkę.
Ja wolę swoją a nie typową lubelską.
Re: Cytrynówka bodzia.1974 - smakosz tego trunku.
Witam. Chciałem zapytać o czas macerowania skórek. Nie robię Twojego przepisu, ale po części się z nim wiąże bo wrzuciłem skórki z 6 rodzajów cytrusów: pomarańczy, mandarynek, limonki, cytryny, grejpfruta i pomelo - całość zasypiałem cukrem i po 3 dniach dodałem bimber 80%, dokładnie dziś. Czy myślisz, że mam to odcedzić jeszcze dziś skoro piszesz o 7-8godzinach? Myślałem, że maceracja mogłaby trwać tydzień, dwa
Re: Cytrynówka bodzia.1974 - smakosz tego trunku.
Źródło "pierwsza klasa" Szacun. TVP też oglądasz?
Re: Cytrynówka bodzia.1974 - smakosz tego trunku.
Piłem nie umarłem jak wielu znajomych. Piło wielu z forum i ich znajomych piszą na na forum choć coraz mniej. Znajomi żyją, jak umarli pewnie nie przez skórkę cytryny. Tu ujawnia się cudowna moc samogonu rzeczy niejadalne zamienia w jadalne a trucizny w witaminy.
Re: Cytrynówka bodzia.1974 - smakosz tego trunku.
Witam szanowne grono
Cytrynówkę robiłam od dawna z innych przepisów i zawsze coś było nie tak, odkąd zaczęłam robić z przepisu Bodzia jest idealnie
Co prawda trochę zmodyfikowałam przepis, bo wolę mocniejsze trunki i mniej gorzkie
Na 5 l cytrynówki daję 2 l 96% spirytusu. Wtedy wychodzi 38 % i jest idealna. (Wcześniej robiłam 2.1 l spirytusu i była paląca) Po schłodzeniu nie trzeba popijać, nie gryzie moc alkoholu, a można pić zamiast czystej
Skórki maceruję max 2 h bo wychodziła trochę za goryczkowa.
Żeby się nie rozwarstwiała przelewam sok przez sitko, żeby oddzielić męty, które potem płucze w wodzie i dodaje do cytryny. Następnie przed rozlaniem w butelki / gąsiorek przelewam gotowy wyrób przez gazę jałową i wtedy się nie rozwarstwia, ale nie robi się przezroczysta. (Nie umiem zdjęcia wstawić )
Cytrynówkę robiłam od dawna z innych przepisów i zawsze coś było nie tak, odkąd zaczęłam robić z przepisu Bodzia jest idealnie
Co prawda trochę zmodyfikowałam przepis, bo wolę mocniejsze trunki i mniej gorzkie
Na 5 l cytrynówki daję 2 l 96% spirytusu. Wtedy wychodzi 38 % i jest idealna. (Wcześniej robiłam 2.1 l spirytusu i była paląca) Po schłodzeniu nie trzeba popijać, nie gryzie moc alkoholu, a można pić zamiast czystej
Skórki maceruję max 2 h bo wychodziła trochę za goryczkowa.
Żeby się nie rozwarstwiała przelewam sok przez sitko, żeby oddzielić męty, które potem płucze w wodzie i dodaje do cytryny. Następnie przed rozlaniem w butelki / gąsiorek przelewam gotowy wyrób przez gazę jałową i wtedy się nie rozwarstwia, ale nie robi się przezroczysta. (Nie umiem zdjęcia wstawić )
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość