Witam Wszytkach.
Bardzo sie cieszę kolego Syfon że przepis na cytrynówkę przypadł do gustu.
Ja obecnie po covidzie ledwo żywy i dochodzę do siebie.
Chciałem pozdrowić wszystkich kolegów z którymi miałem okazję do tej pory pisać czy odpisać i życzyć wszystkim zdrówka.
Dostałem sporo pytań jak klarować na wesele kiedy robić itd...
Robiłem sporo na wesele dla znajomych ..
Jak wesele w sobotę to tydzień wcześniej zrobić trunek wystarczy.
Nie klarować a raczej wstrząsnąć i lać takie do beczki weselnej albo co chwila dolewać trunek tylko mętny z kawałkami fafrucli.
Cytrynówka ma mieć męty z cytryny.
Jak brak to jak by pić gówno lubelskie od której głowa boli na drugi dzień masakra.
Robić jak w przepisie..
Nie robić 50% tylko idiota taką robi cytrynówkę masakra
Na wesele mają się ludzie delektować i kobiety też.
Sami zobaczycie że będą napełniać kobitki butelki po wódce i je targać do stołu z wiejskiego kącika.
To że słaba nie znaczy że nie kopie....
Kopnie mocno szybciej niż myślisz nawet mająca 30-38%.
Nie rób klarownej zabijasz smak zapach tego zacnego trunku.
Możesz zrobić słabszy trunek 25% ale do grila na imprezkę gdzie będziesz się delektował a nie chlał na umór.
Pamiętaj cytrynówka ma być dla każdego gościa.
To tyle z pytań na pw.
