to tak niebałdzo chyba trochę...JanK pisze: Obecnie mam 3szt. Jeden na wysokości 30cm wypełnienia, drugi 60cm wypełnienia, trzeci 90cm wypełnienia. Wysokość wypełnienia w kolumnie 120cm. Staram sie utrzymywać stałą temp. na wszystkich termometrach
Kolejny sposób starzenia destylatu
Temperatura nie jest taka sama na tych trzech termometrach. Nawet włożone do wody pokazują różną temperaturę, ale nie jest to istotne. Jeśli temperatura na tym najwyżej umieszczonym skoczy o 1 stopień włącza mi się alarm i muszę zmniejszyć grzanie. Prawdopodobnie jest to pierwsza oznaka końca procesu. Na dolnym termometrze skoki temp. pod koniec procesu dochodzą nawet do 8 stopni.
Srodkowy jest takim orjentacyjnym, jak dalej postępować. Gdy nie moge już utrzymać stałej temperatury na środkowym i górnym kończe proces lub odbieram pogon na podpałkę do grilla.
Kolumna z Cu o średnicy 35mm. trzy zimne palce o średnicy 15mm, chłodnica Allihna. Pobór wody 45l. na godzinę.
Srodkowy jest takim orjentacyjnym, jak dalej postępować. Gdy nie moge już utrzymać stałej temperatury na środkowym i górnym kończe proces lub odbieram pogon na podpałkę do grilla.
Kolumna z Cu o średnicy 35mm. trzy zimne palce o średnicy 15mm, chłodnica Allihna. Pobór wody 45l. na godzinę.
Widzę że zrobił się offtop więc i ja wtrącę swoje 3 grosze jako że jestem 3 spamer na tym forum.
Osobiście zrezygnowałem z termometru na szczycie kolumny a zamontowałem go na 2/3 wysokości. To bardzo dobre rozwiązanie.
Jeżeli chodzi o nalewki wszelkiego rodzaju to zrobiłem nalewkę na kwiatach czarnego bzu i raczej nie zostanie ona skonsumowana. Nie chcę dodawać jej też do destylacji bo aromat na 100% przejdzie więc wolę ją zostawić i niech sobie stoi.
Osobiście zrezygnowałem z termometru na szczycie kolumny a zamontowałem go na 2/3 wysokości. To bardzo dobre rozwiązanie.
Jeżeli chodzi o nalewki wszelkiego rodzaju to zrobiłem nalewkę na kwiatach czarnego bzu i raczej nie zostanie ona skonsumowana. Nie chcę dodawać jej też do destylacji bo aromat na 100% przejdzie więc wolę ją zostawić i niech sobie stoi.
Lubię pracę. Praca mnie fascynuje. Mogę siedzieć i patrzeć na nią godzinami....
troche tego nie rozumiem ... u mnie gdy na głowicy wzrasta mi temperatura dajmy na to o 0,02 stopnia to zwiększam refluks ( zmniejszam odbiór ) , bo nie mam już zapasu mocy , ale gdybym ją miał to "dowaliłbym do pieca" a nie zmniejszał gaz... ratując tym samym wielkość odbioru. Kolega wybaczy jeżeli się mylę ale nie rozumiem tego zmniejszania grzaniaJanK pisze:Jeśli temperatura na tym najwyżej umieszczonym skoczy o 1 stopień włącza mi się alarm i muszę zmniejszyć grzanie
-
- 101%
- Posty: 2012
- Rejestracja: 2006-05-12, 22:49
Mnie dodatkowy termometr umieszczony w 2/3 wysokości kolumny pomaga wychwycić początki "zalewania kolumny". Dzięki temu mogę z wyprzedzeniem zareagować - zmniejszyć grzanie. Niestety regulacja taboretu gazowego nie jest taka łatwa, a pomiędzy stabilnym procesem a "zalaniem kolumny" to ułamek obrotu pokrętłem. Jak wiemy proces "zalewania kolumny" trochę trwa (stopniowo pogarszając urobek), a skoki temperatury na termometrze w głowicy i bulgotanie to tak zwane "po ptakach" czyli permanentne zalanie i urobek do dupy. W miarę stabilne trzymanie temperatury na termometrze umieszczonym w 2/3 wysokości kolumny pozwoli nam uniknąć tych niespodzianek.
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów" ... Stanisław Lem
Witam to i ja swoje 3 grosze ....
na "zawodowym sprzęcie " sa trzy czujniki temperatury - na dole x2 i góra x1 ( łącznie 3 sztuki)
ten drugi na dole jest odrobinę wyżej umiejscowiony od pierwszego ....
proces - odbiór przebiega prawidłowo gdy wszystkie trzy temp -są równe ale wiadomo jest tolerancja - to nie "laboratorium " raz więcej raz mniej alkoholu pozostaje nieodpędzonego .
najlepszym miernikiem "wypełnienia alkoholem " / balansu pomiędzy ilością zacieru do spirytusu kolumny jest środkowy czujnik temperatury - jeżeli jest on zbliżony do pierwszego ( tego na dole ) - to jest ok - natomiast jeżeli wartość jego spada to oznacza że kolumna jest zapełniania spirytusem - wtedy trzeba zwiększyć odpływ spirytusu ,
natomiast oznaką braku spirytusu jest rosnąca temperatura na górnym czujniku .
pozdrawiam
98%
na "zawodowym sprzęcie " sa trzy czujniki temperatury - na dole x2 i góra x1 ( łącznie 3 sztuki)
ten drugi na dole jest odrobinę wyżej umiejscowiony od pierwszego ....
proces - odbiór przebiega prawidłowo gdy wszystkie trzy temp -są równe ale wiadomo jest tolerancja - to nie "laboratorium " raz więcej raz mniej alkoholu pozostaje nieodpędzonego .
najlepszym miernikiem "wypełnienia alkoholem " / balansu pomiędzy ilością zacieru do spirytusu kolumny jest środkowy czujnik temperatury - jeżeli jest on zbliżony do pierwszego ( tego na dole ) - to jest ok - natomiast jeżeli wartość jego spada to oznacza że kolumna jest zapełniania spirytusem - wtedy trzeba zwiększyć odpływ spirytusu ,
natomiast oznaką braku spirytusu jest rosnąca temperatura na górnym czujniku .
pozdrawiam
98%
- bodzio.1974
- 90%
- Posty: 978
- Rejestracja: 2008-11-07, 12:11
- Lokalizacja: Czy to ważne ?
Zachodzi więc pytanie po co robimy nagminnie czujnik na głowicy jak i tak jego zadanie jest mizerne.
Ostatnio zmieniony 2009-07-22, 23:11 przez bodzio.1974, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- 101%
- Posty: 2012
- Rejestracja: 2006-05-12, 22:49
Zrobił się już niezły offtop więc ja zapytam zupełnie z innej beczki. Planuje użyc tych liści do postarzenia destylatu z zacieru pszenno-kukurydzianego. W tej chwili mam pot-still ale najdalej w przeciągu miesiąca złożę kolumnę. Chciałbym żeby ten destylat zachował smak surowca, wiec pytanie czy grzać na kolumnie którą będe miał (jeżeli tak to jak, to zrobić zeby zachować smak), czy tez lepiej zrobić to na starym pot-stillu?
Witam dokładnie jak pisze @Pietro - każdy ma inne kubki smakowe - jednemu
smakuje "ostry " "materiał " a inny potrzebuje to złagodzić - "zagłuszyć " to poprzez inne dodatki itp... każdy ma inny gust a wiadomo ...... o gustach się nie dyskutuje - każdy idzie inną drogą ale wszyscy dążymy do doskonałości i to jest właściwy tor ...
pozdrawiam
98%
smakuje "ostry " "materiał " a inny potrzebuje to złagodzić - "zagłuszyć " to poprzez inne dodatki itp... każdy ma inny gust a wiadomo ...... o gustach się nie dyskutuje - każdy idzie inną drogą ale wszyscy dążymy do doskonałości i to jest właściwy tor ...
pozdrawiam
98%
- pędzący jeleń
- 40%
- Posty: 91
- Rejestracja: 2008-10-22, 02:52
listówka (nastaw na lisciach wiśni lub czarnej poorzeczki) poprawia podobno jakość nalewek wiśniowej lub porzeczkowej - miałbym pytanie - kiedy i jakie liście zbierać do nastawu ? niby piszą że mają to być młode liście - czy takie które sie zrywa po zbiorze owoców wystaczą czy lepiej zbierać je na wiosnę kiedy są naprawdę "młode" ?
pędzący jeleń
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 57 gości