To prawda.mani51 pisze:Wiem że temat stary a trafiłem przez przypadek.
Robiłem na kilka wesel cytrynówkę Bodzia tylko zawsze staram się robić około 45% i już kilku "twardzieli" wynosili długo przed północą
Jest to trunek zdradliwy. Na swoich imieninach w lipcu zrobiłem spory kociołek tego napitku, a goście zaproszeni podchodzili z plastikowymi kubkami i lali do pełna i pili jak napitek. Wielu nawet stawiało swoją tezę, że słaby postawiłem trunek bardziej dla bab jak dla chłopa i się lekko śmiali. Ja piłem ostrożnie i delikatnie.
Jaki był efekt.
3 kobitki nocowały w ogródku na świeżym powietrzu i dwóch facetów zalanych w trupa. Na nocleg do domu nie zaprosiłem z racji, że za dużo na imprezie zjedli różnych dań i nie byli w stanie się poruszać do WC
Noc była ciepła więc bez obaw mieli opiekę całodobową z mocną herbatą o 4 rano.