Nalewka z głogu
Nalewka z głogu
Witam.
Czy ktoś z Was robił nalewkę z głogu. Może macie jakiś sprawdzony przepis i czy w ogóle warto się tym zająć. A może ktoś robił wino z głogu i był zadowolony z wyniku, to też proszę o wypowiedź.
Czy ktoś z Was robił nalewkę z głogu. Może macie jakiś sprawdzony przepis i czy w ogóle warto się tym zająć. A może ktoś robił wino z głogu i był zadowolony z wyniku, to też proszę o wypowiedź.
12 maja 2013 II Rodzinny Piknik Biegowy Biała Biega. Szczegóły na www.bialabiega.pl
Piłem nalewkę na głogu , myślę że jest warta zachodu.
Do tej pory dawałem głóg tylko do nalewki jarzębinowej, głóg susozny nie mrożony, w tej nalewce sie ładnie komponuje.
Myślę,że w nalewce głogowej znajdzie się też niewielki dodatek śliwek, rodzynek i soku z cytryny - ale zacznę od czcystego nalewu na głóg, tylko ile na litr??
W mojej okolicy głóg już dochodzi, za tydzień zbieram i też spróbuję nastawić.
Przyłączę się do prośby o sprawdzone przepisy, bo googlować umiem
Do tej pory dawałem głóg tylko do nalewki jarzębinowej, głóg susozny nie mrożony, w tej nalewce sie ładnie komponuje.
Myślę,że w nalewce głogowej znajdzie się też niewielki dodatek śliwek, rodzynek i soku z cytryny - ale zacznę od czcystego nalewu na głóg, tylko ile na litr??
W mojej okolicy głóg już dochodzi, za tydzień zbieram i też spróbuję nastawić.
Przyłączę się do prośby o sprawdzone przepisy, bo googlować umiem
Pozdrawiam
Robiłem w zeszłym roku nalewkę z głogu. Kilka wersji - mrożony, świeży, z dodatkiem suszonych kwiatów. Różnicy po pół roku nie wyczuwałem, więc zmieszałem je razem. Walory smakowo-zapachowe dla mnie raczej średnie. Robiłem ją jednak ze względu na bardzo korzystny wpływ głogu na serce.
Głóg dwuszyjkowy
Lecznicze działanie głogu
Zapiski z nastawiania mam w domu, to jutro wrzucę.
Może jednak jestem uprzedzony do tego typu wyrobów, bo też niezbyt mi smakuje zeszłoroczna żenicha i wino z dzikiej róży a inni je chwalą.
Głóg dwuszyjkowy
Lecznicze działanie głogu
Zapiski z nastawiania mam w domu, to jutro wrzucę.
Może jednak jestem uprzedzony do tego typu wyrobów, bo też niezbyt mi smakuje zeszłoroczna żenicha i wino z dzikiej róży a inni je chwalą.
Ostatnio zmieniony 2011-09-01, 16:11 przez cemik1, łącznie zmieniany 1 raz.
Ze względu na korzystne działanie głogu na serce (szczególnie kwiatów) przygotowałem nalewkę z ich dodatkiem.
2kg głogu (mrożony lub nie, różnicy nie zauważam)
2,5l 70%
Odstawić na miesiąc, potem zlać.
W drugim słoju 50g suszonego kwiatu głogu + 0,35l 50%, po tygodniu zlać.
Teraz są dwie szkoły. Wg tradycyjnej głóg należy zalać miodem (750ml), dodać sok z dwóch cytryn. Po tygodniu od rozpuszczenia miodu zlać syrop. Połączyć wszystkie trzy składniki (nalew na owoce, kwiaty i syrop), zostawić do sklarowania. Zlać znad osadu i leżakować. Podobno dobra jest po roku.
Ja jednak robię to trochę inaczej. Wykonuję ekstarkcję aromatów z owoców i ziół ponalewkowych parą wodną. Opis tutaj. Dla tych 2 kg dodaję na dno ok. 0,7l wody. Na wkładkę owoce a na nie zioła. Odbiór to około 0,75l 75%.
Nalewy na owoce i zioła oraz destylat połączyć, dodać 750ml miodu, sok z dwóch cytryn. Zostawić do sklarowania i leżakować.
Jako lekarstwo można pić sam nalew na kwiaty (ma silniejsze działanie niż z owoców). Dla mnie jednak jest, delikatnie mówiąc, niezbyt korzystny smakowo.
2kg głogu (mrożony lub nie, różnicy nie zauważam)
2,5l 70%
Odstawić na miesiąc, potem zlać.
W drugim słoju 50g suszonego kwiatu głogu + 0,35l 50%, po tygodniu zlać.
Teraz są dwie szkoły. Wg tradycyjnej głóg należy zalać miodem (750ml), dodać sok z dwóch cytryn. Po tygodniu od rozpuszczenia miodu zlać syrop. Połączyć wszystkie trzy składniki (nalew na owoce, kwiaty i syrop), zostawić do sklarowania. Zlać znad osadu i leżakować. Podobno dobra jest po roku.
Ja jednak robię to trochę inaczej. Wykonuję ekstarkcję aromatów z owoców i ziół ponalewkowych parą wodną. Opis tutaj. Dla tych 2 kg dodaję na dno ok. 0,7l wody. Na wkładkę owoce a na nie zioła. Odbiór to około 0,75l 75%.
Nalewy na owoce i zioła oraz destylat połączyć, dodać 750ml miodu, sok z dwóch cytryn. Zostawić do sklarowania i leżakować.
Jako lekarstwo można pić sam nalew na kwiaty (ma silniejsze działanie niż z owoców). Dla mnie jednak jest, delikatnie mówiąc, niezbyt korzystny smakowo.
Znalazłem niedawno miejsce z olbrzymią wręcz ilością krzewów głogu jednoszyjkowego i tarniny. O ile tarek (owoców) jest niewiele to owoców głogu jest zatrzęsienie. Pomyślałem więc, aby zrobić nalewkę.
Tu mam prośbę: możecie mi koledzy określić smak owoców głogu stosowanego w waszych nalewkach/winach? Próbowałem tych z krzaczków i wydają się mdłe i bezsmakowe. Nie chcę marnować spirytusu bo w planach mam zrobienie kilku nalewek. Ale ten głóg cały czas mi chodzi po głowie...
Tu mam prośbę: możecie mi koledzy określić smak owoców głogu stosowanego w waszych nalewkach/winach? Próbowałem tych z krzaczków i wydają się mdłe i bezsmakowe. Nie chcę marnować spirytusu bo w planach mam zrobienie kilku nalewek. Ale ten głóg cały czas mi chodzi po głowie...
W tym roku zrobiłem nalewkę z głogu jako zdrowotną. Kolor ma ciemno brązowy, jeżeli chodzi o smak jest to kwestia gustu, mnie akurat smakuje, ale ja preferuję raczej trunki wytrawne. Postanowiłem dodać mały kieliszek nalewki głogowej do 1 litra wódki i wyszedł piękny bursztynowy kolor. Wystarczy kilka kropli a otrzymujemy piękny kolor. Polecam takie zastosowanie bo, jeżeli komuś sama nalewka nie smakuje to jako zaprawka będzie rewelacyjna.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości