NALEWKA ze ŚLIWEK WEGIEREK - przepisy

Przepisy, porady na zaprawianie alkoholu i wyrób nalewek
Awatar użytkownika
bodzio.1974
90%
90%
Posty: 978
Rejestracja: 2008-11-07, 12:11
Lokalizacja: Czy to ważne ?

NALEWKA ze ŚLIWEK WEGIEREK - przepisy

Post autor: bodzio.1974 » 2009-10-03, 16:23

Nalewka ze śliwek węgierek

Składniki:

- 1 kg dojrzałych węgierek
- 30 dag cukru

- 1/2 litra spirytusu
- 1/2 litra wódki

Sposób przyrządzania:

Śliwki przekrój na połówki, usuń pestki. Zalej wódką i spirytusem. Odstaw na 4-5 tygodni. Wsyp cukier, odstaw na 3-4 tygodnie. Zlej płyn, przefiltruj i odstaw na 3 miesiące.
http://smaczne-przepisy-kulinarne.pl/na ... -wegierek/

Czy ma ktoś swój ulubiony przepis w wykonaniu tej nalewki ?
Jak to mawia kol.Kitaferia :brawo ............................ ja też umiem goglować. :book

Myślałem aby te śliwki węgierki potraktować mieszadłem na wiertarce a następnie wycisnąć sok w worku od kol.98.
- Następnie zalać spirytem pół na pół i poczekać 4 tygodnie.
- wierzchnią warstwę kożucha zebrać i zasypać w osobnym sloju cukrem 120 gr x ilość litrów nalewki.
- odsączyć męty z syropu cukrowego z pozostałością alkoholu
- przepłukać męty - [ pozostałość miąższu ze śliwek po wyciśnięciu na worku] jeszcze dodatkowo wodą gotowaną w ilości 15 - 20 % całości nalewki.

JEDNAK ktoś mi powiedział że taka nalewka mimo dobrego smaku to się nigdy nie sklaruje.
Choć bym chciał jak mówi gościu : kaktus mi urośnie na ręce że ta nalewka w takim
wykonaniu się sklaruje. :?
I co wy na to ?

Awatar użytkownika
bodzio.1974
90%
90%
Posty: 978
Rejestracja: 2008-11-07, 12:11
Lokalizacja: Czy to ważne ?

Post autor: bodzio.1974 » 2009-10-09, 21:28

Dziś wykonałem nalewkę.
Słoik o poj. 4,25 litra - sztuk 10.
Napełniłem do pełna każdy słoik śliwkami wydrylowanymi i przekrojonymi na pól.
Zalałem spirytem 70 % + 0,2 kg cukru na każdy słój.
Do każdego słoja dodałem po 25 szt pestek.
Na słoik wyszło mi 1,2 litra spirytu 70 %.

Awatar użytkownika
bodzio.1974
90%
90%
Posty: 978
Rejestracja: 2008-11-07, 12:11
Lokalizacja: Czy to ważne ?

Post autor: bodzio.1974 » 2009-10-28, 21:49

Dziś zlałem spiryt z węgierek.
Muszę przyznać że byłem bardzo zaskoczony procentowością nalewu.
Mam zagadkę ...ile ten nalew miał procentu ?
A pytanie :wink: co dalej zrobić ?

Zlany nalew wyszedł bardzo aromatyczny i czuć w oddali migdałowy posmak.

Awatar użytkownika
magas
101%
101%
Posty: 6979
Rejestracja: 2009-02-01, 12:05

Post autor: magas » 2009-10-28, 22:46

Piłem nalew na węgierkę i był bardzo dobry , do kuzyna przyjechała rodzina z Sieradza o dużych tradycjach bimbrowniczych , z dziada pradziada itd przywieźli swoje na spróbowanie. Miała być śliwowica , polali po kielonku i kolor wpadał w niebieski (jestem trochę daltonistą) , zapytałem od czego ten kolor , powiedzieli że śliwowica to od śliwek , zapytałem czy taki kolor leci im z parnika wyśmiali mnie i wytłumaczyli jak się robi śliwowice , jak mówili jak zrobili ten nalew na węgierkę z destylatu wieloowocowego nie powiedziałem ani słowa , starszy pan miał grubo ponad 70lat, a nalewka bez cukru na węgierkę była naprawdę dobra. Kuzyn zerkał bym coś wtrącił, ale ja tylko słuchałem z szacunku do wieku i do pysznej naleweczki.

Awatar użytkownika
pędzący jeleń
40%
40%
Posty: 91
Rejestracja: 2008-10-22, 02:52

Post autor: pędzący jeleń » 2009-10-29, 23:32

ja swoje śliwki zalane 16X mam zamiar potrzymać jeszcze ze trzy tygodnie - mam nadzieję że to im nie zaszkodzi
pędzący jeleń

cabalero
0%
0%
Posty: 4
Rejestracja: 2009-07-24, 19:14
Lokalizacja: Kiribati

Post autor: cabalero » 2009-10-30, 14:12

Śliwkówka to IMO jedna z wdzięczniejszych nalewek, a ponadto jedna z "szybciej" gotowych do spożycia nalewek :D

Swoją robię stosunkowo klasycznie, a mianowicie:

- mocno dojrzałe śliwki węgierki (tzw. korzenne) zalewam po wydrylowaniu 70% spirytusem w proporcji 1 litr spirytusu na każde 1.5 litra śliwek.
- dodaje ca 35-40% potrzaskanych pestek;
- na każdy litr spirytusu dodaje 1 cm posiekanej laski wanilii.
- zero cukru - mocno dojrzałe węgierki są same w sobie wystarczająco słodkie.

Maceracja - ca 4-5 tygodni, przy czym dobrze jest codziennie porządnie wstrząsnąć.

Jak już minie przepisany czas oczekiwania :D zlewam nalew, przy czym pozostałe śliwki staram się w miarę "odcisnąć" a uzyskany płyn dodaję do zlanego nalewu.
Odstawiam na ca 10 dni - dla opadnięcia osadów - a potem zlewam wężykiem do gąsiorka i na ciemną półkę na jakieś 4 tygodnie.

Pozostałe z odsączania śliwki zasypuję cukrem w proporcji 0,4-0,5 kg na każdy litr i odstawiam na jakieś 14 dni - przy czym porządne wstrząsanie co powiedzmy drugi dzień jest jak najbardziej pożądane.

Jak już cały cukier się rozpuści to zlewam tą "alkoholową słodkość" do butelki, odstawiam na parę dni, dekantuję i... broń Boże nie dolewam do nalewki - dla mnie byłaby po prostu stanowczo zbyt słodka.
Ma toto całkiem inne zastosowanie, a mianowicie przeznaczam tak uzyskany "likier śliwkowy" dla konsumpcji przez płeć piękną. Moja Pani i jej koleżanki bardzo sobie chwalą kieliszeczek czy dwa tego "likieru śliwkowego" w zimowe wieczory :D:D.

Wprawdzie śliwkówka całkiem dobrze smakuje nawet od razu po dekantacji, ale maturacja choćby przez 1 miesiąc istotnie wygładza smak nalewki, co przy dość dużej głębi jej smaku (efekt korzennych śliwek oraz dorzucenia pestek) stosunkowo dużej mocy (myślę, że tak ca 50 %) oraz nucie słodyczy daje trunek o pełnym, męskim charakterze.

Co do samej nalewki to nigdy nie udało mi się przetrzymań śliwkówki dłużej niż ca 6 miesięcy. Robię jej niezbyt dużo - 4-6 litrów rocznie - i tempo spożycia oraz proces "rozprowadzania" wśród rodziny i przyjaciół powoduję, że dłużej nigdy się nie utrzymała :D.
Niestety nie mam zdolności do "zapominania" gdzie postawiłem buteleczkę, by potem "odnaleźć" ją po jakichś 2-3 latach :) .

Pozdrawiam,
Cabalero
Ostatnio zmieniony 2009-10-30, 15:07 przez cabalero, łącznie zmieniany 1 raz.

bnp

Post autor: bnp » 2009-10-30, 14:13

piłem cudowną naleweczkę na węgierki ale suszone/prażone w piekarniku, zalane cukrówką, była pyszna :slinka

Awatar użytkownika
bodzio.1974
90%
90%
Posty: 978
Rejestracja: 2008-11-07, 12:11
Lokalizacja: Czy to ważne ?

Post autor: bodzio.1974 » 2009-10-30, 21:28

Witam.

Jak widać mój monolog ruszył co niektórych kolegów by swoje uwagi rąbki tajemnicy uchylić.
Powiem tak :( mam dylemat i nie wiem co mam dalej zrobić.

Każy słoj 4 litrowy wypełniłem po brzegi śliwkami i zalałem spirytem.
Raz to był 70 % a czasem 95 %.
Spirytu wlałem 1 - 1,2 l na słój.

Po zlaniu ze słoja wyszło mi nalewu 1,5 litra.
Efekt smakowy - porażka , chodzi o %.

Teraz już wiem ale nie z forum że :
4 litry węgierek to tak jak prawie 4 litry wody do której dodano 1 litr spirytu pomiędzy szczeliny śliwkowe.
Efekt jest taki że z 1 litra 95 % wyszedł nalew poniżej 20 %

Nalewy ze śliwek wyszło mi 15 litrów o marnej procentowości.
Nalew jest bardzo aromatyczny i czuć tą nutkę migdałową w dali od pestek.
Co mam dalej zrobić i jakie macie koledzy pomysły by z twego wyszedł wyśmienity trunek.

cabalero
0%
0%
Posty: 4
Rejestracja: 2009-07-24, 19:14
Lokalizacja: Kiribati

Post autor: cabalero » 2009-10-30, 21:34

@bodzio.1974 - ja myślę tak: jak nie wywaliłeś jeszcze śliwek, to podziel je do podwójnej liczby słoików 4l, wlej proporcjonalnie otrzymaną nalew, dopełnij spirytem 70% i postaw na 2-3 tygodnie.

Jeżeli śliwek już nie masz, to kup nowe i zrób to samo, tylko w innej kolejności. Zalej nowe śliwki 90% spirytusem, potrzymaj ze 3 tygodnie, zlej i wymieszaj z wcześniejszą nalewką :D.
Aromatów i olejków eterycznych, które rozpuszcza 90% spirytus, masz już dość w pierwszej (tej słabej) nalewce. W drugiej chodzi o moc, kolor i smak - zaryzykowałbym, że 90% spirytus się tu sprawdzi. Po połączeniu powinno być OK.

Pozdrawiam,

Cabalero

Awatar użytkownika
bodzio.1974
90%
90%
Posty: 978
Rejestracja: 2008-11-07, 12:11
Lokalizacja: Czy to ważne ?

Post autor: bodzio.1974 » 2009-12-09, 10:31

Nie wytrzymałem tygodnia bo jest bardzo dobre i podaje przepis. :lol:

Witam.
Długo martwiłem się co zrobić z tym nalewem zlanym z tych śliwek.
Nie dosyć że procentowość kiepska to i ilość ze słoja po zlaniu prawie taka sama.

Mój przepis na pseudo śliwowice.

Zasypać wydrylowanymi śliwkami słój 4,25 litrowy.
Ma być tych słoi zasypane 3 sztuki.

Przepis na zasyp słoja.
Słoik o poj. 4,25 litra
Napełniłem do pełna słoik śliwkami wydrylowanymi i przekrojonymi na pól.
Zalałem spirytem 70 % + 0,2 kg cukru na każdy słój.
Do każdego słoja dodałem po 25 szt pestek.
Na każdy słoik wyszło mi po wlaniu do pełna przykrywając sliwki 1,2 litra spirytu 70 %.

Macerować od 4 – 6 tygodni , od czasu do czasu wstrząsnąć.
Po zlaniu ze słoja wyszło mi nalewu 1,5 litra.

Należy zlać nalew i do pozostałych śliwek dodać 1 kg cukru na jeden słój
w celu wyciągnięcia jak największej ilości pozostawionego w śliwkach alkoholu.
Macerować 3 – 4 tygodnie i często wstrząsać.

Pseudo śliwowica.

15 litrów spirytusu 70 – 75 %
Z tego spirytu w 5 – ciu litrach macerować 3 duże łyżki stołowe czipsów dębu niemieckiego.
( pozostałość po wcześniejszym zakupie z euro winu.)
Czas maceracji 10 – 14 dni.

Po tym czasie zlać do gara 10 l spirytu i 5 litrów macerowanego w dębie razem z czipsami.
Dodać nalew -esencję po maceracji spirytu z trzech słoi.
Nalewu dodać ok.4,5 – 5 litrów do całości.
Następnie dodać syrop cukrowy z maceracji na śliwkach.
Tego syropu dodać tylko z dwóch macerowanych słoi.
Do całości dodać 4 litry dobrej wody niegazowanej np.Żywiec.
Wszystko wymieszać i pozostawić w garze na 2 dni.
Rozlać do butelek i można wznosić toast.

Ps.
Zrobiłem fotkę ale gdzieś mi się kabel usb zapodział. :lol:

FRELON
0%
0%
Posty: 1
Rejestracja: 2010-05-18, 19:48

Post autor: FRELON » 2010-11-13, 13:18

Zrobiłem nalewkę ze śliwek wegierek. Zlałem nalew do gąsiorka. Chociaż nalew był klarowny przefiltrowałem przez gazę. Klarowny nalew zlałem do butelek. Po 3 dniach
okazało się ze w butelkach znajduje się "biała zawiesina" przypominająca płatki śniegu. W
niektórych butelkach "zwiesina" gromadzi się na górze w innych na dole. Jakie było moje
zdziwienie kiedy po wsprząśnięciu butelką "biała zwiesina" zniknęła! Co się stało???
Czy ktoś wyjaśni to zjawisko???
Pozdrawiam
Frelon

machos6
0%
0%
Posty: 3
Rejestracja: 2010-11-15, 13:13
Lokalizacja: pułtusk

Post autor: machos6 » 2010-11-15, 13:23

ja do nalewki zostawiam 10%pestek,więcej będzie głowa bolała,i robie 0k.6m-cy :furious
hbhu

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 19 gości