Calvados

bizon
101%
101%
Posty: 83
Rejestracja: 2006-11-30, 19:36
Lokalizacja: miasto

Post autor: bizon » 2010-11-25, 19:41

Podsumuje swoje doświadczenia. Jak podniosłem w temacie "spirytus z jabłek" wyciskając sok z antonówek na wino zagospodarowałem wytłoczyny. Drożdże, Pektopol, cukier woda itp. Fakt, że sprawę nieco spieprzyłem ( nie cały cukier został przerobiony :oops: ). Tym niemniej zacier puściłem w rurę. Mam płaszcz olejowy. Destylowałem na normalnej kolumnie, bez wyjmowania druciaków z tym, że destylację przeprowadziłem szybko, nie przejmując się nadmiernie temperaturą na szczycie kolumny. To co wyszło rozrobiłem wodą Żywiec do +/- 50 %. Wyszło ok. 15 litrów. Doprawiłem niewielką ilością kory cynamonu ( tak około 3 cm kawałek ) oraz jedną laską wanilii. Dodałem też wysuszone płatki z jednej Antonówki. Destylat macerowałem około 2 tygodni a następnie, już bez tych dodatków, wlałem do antałka. Aromat jabłek jest widoczny, nutki cynamonu czy wanilii nie wyczuwam. Już obecnie destylat zdradza smakowo znamiona wielkości, choć wiem, że wcześniej niż na jesień tego na stół nie podam. Może lepiej na Euro 2012 lub jeszcze lepiej na zakończenie budowy A1 ?

Awatar użytkownika
zwyczajny
101%
101%
Posty: 778
Rejestracja: 2011-04-05, 07:59

Post autor: zwyczajny » 2011-11-19, 21:47

@Panowie, doradźcie.

Właśnie kończy pracować czysty sok bez wody. W sumie jest tego 35L (w tym 3kg cukru) a alkoholomierz pokazuje 8,5% :cry:

Co myślicie o tym, warto to puszczać w rurę, czy dać więcej cukru, refermetacja(chociaż jeszcze ruszy jak przemieszam i dopiero??
XXX

Awatar użytkownika
magas
101%
101%
Posty: 6979
Rejestracja: 2009-02-01, 12:05

Post autor: magas » 2011-11-19, 21:57

Miałem przyjemność wymienić z tobą kilka pw. i wiem że potrafisz obliczyć według cukromierza , a nie alkoholomierza % w nastawie, pewnie napisałeś tak dla skrócenia wypowiedzi. Ja ci się przyznam, że nigdy nie liczę, tylko puszczam na rury, będzie mniej , ale smaczniej.

Awatar użytkownika
zwyczajny
101%
101%
Posty: 778
Rejestracja: 2011-04-05, 07:59

Post autor: zwyczajny » 2011-11-19, 22:37

Alkoholomierzem wspomagałem się jako, że "podobno" legalizowany i potraktowałem go jako pewien może nie potrzebnie wyznacznik..

Tak, nie ma sensu dosładzać, chociaż przerobiły by jeszcze na pewno... trzeba odgrzebac potstilla :wink:
XXX

Awatar użytkownika
magas
101%
101%
Posty: 6979
Rejestracja: 2009-02-01, 12:05

Post autor: magas » 2011-11-19, 22:44

Nie wiem czy odgrzebać prosty aparat, czy destylować na kolumnie, bo to kwestia gustu, wiem jednak , że jeśli naprawdę mierzyłeś % alkoholomierzem, to ten pomiar nie ma nic wspólnego z procentami jakie masz w nastawie i to nie jest lekkie przekłamanie, takie mierzenie jest niemożliwe.

Awatar użytkownika
zwyczajny
101%
101%
Posty: 778
Rejestracja: 2011-04-05, 07:59

Post autor: zwyczajny » 2011-11-19, 22:48

I tutaj jest pogrzebany..

Muszę podszkolić się na owocach z wysokiej kolumny bo jeszcze nie goniłem smaków więc chciałem iść sprawdzoną metodą, 2x potstill plus dąb na minimum dwa lata..

Dobrze, że sie nie pali, to poczytam wywody o owocówkach jak mnie najdzie.. Nie dzisiaj :mrgreen :

EDIT:
Magas, ale co racja to racja, przechylająć próbkę tego winka (40g) i przełykając czuje się moc... Czyli oblizywanie palca nie daje nam wiarygodnego wyniku :mrgreen:
XXX

Awatar użytkownika
kermit64
80%
80%
Posty: 423
Rejestracja: 2008-02-10, 19:45
Lokalizacja: małopolskie

Post autor: kermit64 » 2012-09-20, 22:31

Cicho głucho w temacie a Polska przecie jabłkami stoi...
Ostatnio się nieźle natrzepałem....jabłek oczywiście :mrgreen:
Francowate owocówki żyć nie dają...
Zauważyłem, że kwaśne i niedojrzałe owoce dają trochę więcej soku i lepiej sie tłoczy. Aromat jakby wyraźniejszy. Szara reneta już po przekrojeniu daje ładny zapach. Nastaw na kwasiurach już pracuje, drugi zrobię dla porównania na bardziej dojrzałych. Wszystko ze starych zapomnianych przez Boga i ludzi drzew na miedzach i polach.
Nie mogę przeboleć gruszek-kilka dni zwłoki i wszystkie na glebie jak zwłoki nadgryzione zębem czasu, owadów i czworonogów...
A miało być tak pięknie :cry:
Nic co obce mi nie jest obce...A tak w ogóle to nie robie nic bo nic mi sie nie chce...

Janes
0%
0%
Posty: 9
Rejestracja: 2011-03-14, 20:46

Post autor: Janes » 2013-01-04, 20:52

greg pisze:Chodzi mi o zbyt drobne zmielenie surowca. Jest potem spory problem z uzyskaniem soku. Taką papkę nie sposób odcisnąć w koszowej prasce winiarskiej, a poszatkowane w plastry owoce akurat (po potraktowaniu pektopolem) odciskają się znakomicie.
W tym roku przemieliłem ok 100kg (tak na duże oko) jabłek na maszynce do mięsa nr 32 i dużych oczkach, jako że pierwszy raz (a ktoś mi powiedział żeby wyciskac od razu bo sok ciemnieje) od razu dawałem to na prase w podwójnej pielusze tetrowej. Wyciskało się jak ta lala. W następnym roku dodam PEKTOPOLU bo do produkcji cydru nie ma znaczenia czy sok ściemnieje.
Próbuje zrobić cydr (sam sok plus drożdże winiarskie) mam tego coś koło 60 litrów w tej chwili sobie leżakuje po pierwszym odlaniu. Jak się zbiorę to muszę zabutelkować, a kolor wyszedł śliczniutki taki zółto słomkowy. W smaku ponoć smakuje jak wytrawne wino, przed zabutelkowaniem będę musiał pewnie dosłodzić delikatnie.
Natomiast co do filtrowania...nie było żadnego problemu z wyciskaniem soku
kermit64 pisze: Nie mogę przeboleć gruszek-kilka dni zwłoki i wszystkie na glebie jak zwłoki nadgryzione zębem czasu, owadów i czworonogów...
A miało być tak pięknie :cry:
Nie powiem że z własnego doświadczenia. Mój kuzyn stwierdził że gruszki się nie nadają bo (chyba) dziwnie to smakuje
Ostatnio zmieniony 2013-01-04, 20:59 przez Janes, łącznie zmieniany 1 raz.

messer
20%
20%
Posty: 29
Rejestracja: 2012-09-18, 19:47

Post autor: messer » 2013-03-24, 20:09

Pytanko technologiczne.
Zrobiłem nastaw z jabłek, bez cukru (teraz żałuję) ok 25litrów. Wykapałem (na potstilu) 4 litry "czegoś" i około 1,5 litra "pogonu". Czy ten "pogon" mogę zmieszać ze starym winem z jabłek i destylować, a potem zmieszać oba destylaty i destylować powtórnie?? Czy to jest dobry pomysł?

Awatar użytkownika
magas
101%
101%
Posty: 6979
Rejestracja: 2009-02-01, 12:05

Post autor: magas » 2013-03-24, 20:23

Bardzo dobry.

Awatar użytkownika
zdzichu
50%
50%
Posty: 141
Rejestracja: 2013-01-21, 22:53

Post autor: zdzichu » 2013-03-24, 20:43

Ja bym wlał cały destylat do wina i dał tydzień czasu na macerację wszystkiego. Póżniej podwójna destylacja.

Awatar użytkownika
magas
101%
101%
Posty: 6979
Rejestracja: 2009-02-01, 12:05

Post autor: magas » 2013-03-24, 21:16

Moim zdanie sensowne są dwa rozwiązania, jedno zaproponowane przez autora, a drugie to nic nie dolewać, tylko oddestylować to wino na prostym, czy bez refluxu i wtedy wymieszać dwa destylaty i poddać drugiej destylacji. Jest jeszcze trzecie sensowne rozwiązanie, by mieć dwa inne destylaty, destylować osobno na 2 razy to wino i ten kalwados puścić raz jeszcze, wtedy będziesz wiedział, czy z cukrem i wodą ci lepiej smakuje, czy może ortodox wyszedł lepszy.

messer
20%
20%
Posty: 29
Rejestracja: 2012-09-18, 19:47

Post autor: messer » 2013-03-24, 21:56

OK zrobie dwa osobne. Rozumiem, że "pogon" tak czy siak mogę śmiało dolać?

Awatar użytkownika
magas
101%
101%
Posty: 6979
Rejestracja: 2009-02-01, 12:05

Post autor: magas » 2013-03-24, 22:10

Pogon to jest to co odebrałeś na końcu, z pierwszego pędu na prostym aparacie odbiera się wszystko, ślepotę tylko wylewamy, a w drugiej destylacji dopiero serce odcinasz od pogonu, przedgon (ślepotkę) odbierz na malutkim grzaniu, tak by ci krople leciały, będzie lepiej i łatwiej odróżnić, rozrabiaj w trakcie kapania malutkie dawki takie po 5-10ml w kieliszku od wina, dodaj troszkę wody, zakręć kieliszkiem i wąchaj, tylko nos ci prawdę powie. Dobrze jest przy drugiej destylacji odbierać w butelki 0,5l , taka asekuracja, by nie spierdzielić wszystkiego.

Awatar użytkownika
franta
90%
90%
Posty: 804
Rejestracja: 2010-04-25, 13:37

Post autor: franta » 2013-03-24, 22:42

magas37 pisze:....... 5-10ml w kieliszku od wina, dodaj troszkę wody, zakręć kieliszkiem i wąchaj, tylko nos ci prawdę powie.
magas, nie każdy ma nos jak pies na narkotyki czy pies tropiący, więc te prawdy też są różne :wink:
"Inteligentni ludzie są często zmuszeni do picia by bezkonfliktowo spędzać czas z idiotami."
- Ernest Hemingłej-

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 10 gości