Przelicznik wynosi
1,938 Machnąłem się. Jest to przybliżony sposób obliczania dla nastawów o realtywnie niskim ballingu początkowym.
https://www.wiki.piwo.org/Obliczanie_za ... owym_piwie
Drugi sposób, który przedstawiłem, uwzględnia dwa czynniki:
1. po odfermentowaniu areometr pokazuje tzw. balling pozorny. Do wyniku trzeba dodać odpowiednią wartość zależną od stężenia alkoholu, który zmienia ciężar właściwy roztworu.
Tu korzystam z tabeli w książce Jana Cieślaka "Domowy wyrób win".
Przykładowo, jeśli balling początkowy nastawu wynosił 16, a końcowy 0 (zero), to rzeczywisty wynosi ok. 3.
Czyli drożdże "zjadły" ok. 13*Blg.
Ponieważ zakłócenie ciężaru właściwego zależne jest od stężenia alkoholu, najpierw obliczam szacunkowo pierwszym wzorem, żeby wiedzieć, ile dodać do wyniku końcowego, aby poznać przybliżony balling rzeczywisty.
2. Drugi czynnik to to, że na wytworzenie 1% etanolu, potrzeba ok. 1,67kg cukrów na 100l [sypiąc cukier buraczany przyjmuje się zaokrąglone 1,7kg, bo część z niego drożdże i tak spożytkowują do celów innych niż produkcja alkoholu, można też spotkać informacje, że trzeba liczyć 1,72, bo drożdże jedzą więcej].
Wiedząc, ile drożdże zjadły, mogę liczyć dalej: czyli dzielę balling rzeczywisty przez 1,67.
Aczkolwiek to i tak jest obliczanie przybliżone, bo oparte na danych szacunkowych. W każdym razie licząc z użyciem współczynnika 1,938 lub 1,67 wyniki są dość zbieżne. Mam biowinową tabelę, z której kiedyś liczyłem, ale okazywało się, że trochę jednak zawyżała.
Najdokładniejsza metoda, to oddestylować precyzyjnie odmierzoną ilość (np. 10l) do dosłownego zera. Przyjmijmy, że jest to 0,4 objętości początkowej nastawu, czyli 4l z 10l i zmierzenie stężenia alkoholu w destylacie. To pozwoli obliczyć, ile realnie było alkoholu w tych 10l nastawu.
Raz wysiliłem się (na zasadzie "sztuka dla sztuki"), żeby to zrobić, kiedy z obliczeń wychodziło mi, że Burgundy od Zamojskich zrobiły 22%, a nie bardzo w to wierzyłem. Po destylacji okazało się, że faktycznie zrobiły
Wyszedł mi obszerny offtop od Calvadosu, ale może się komuś przyda