Krupnik
Witam , odnawiam temat bo krupnik to jeden z moich ulubionych trunków.
Po przetestowaniu różnych przepisów uważam że poniższy jest najlepszy :
Składniki:
Miód lipowy – 0,5 l, woda źródlana – 0,5 l, spirytus – 1 l, cynamon – nieduży kawałek, goździki – 5 sztuk, gałka muszkatołowa – 1 sztuka, imbir świeży – 5 dag, pieprz – 3 sztuki, ziele angielskie – 3 sztuki, skórka pomarańczowa, wanilia – jedna laska.
Miód z korzeniami podgrzewamy , możemy przyrumienić , dodajemy wodę , zagotowujemy i zdejmujemy z ognia .Następnie dolewamy spirytus , mieszamy i przelewamy do słoika a na końcu dodajemy skórkę pomarańczową . Po kilku dniach przesączamy i rozlewamy do butelek .
Kluczową rolą jest jakość dodanego miodu . Ja kupuję u znajomego pszczelarza , poleconego przez Związek Pszczelarski, odradzam wynalazki z dyskontów .
Co do leżakowania tego trunku , to wszystko przede mną bo nigdy długo nie postał .
Po przetestowaniu różnych przepisów uważam że poniższy jest najlepszy :
Składniki:
Miód lipowy – 0,5 l, woda źródlana – 0,5 l, spirytus – 1 l, cynamon – nieduży kawałek, goździki – 5 sztuk, gałka muszkatołowa – 1 sztuka, imbir świeży – 5 dag, pieprz – 3 sztuki, ziele angielskie – 3 sztuki, skórka pomarańczowa, wanilia – jedna laska.
Miód z korzeniami podgrzewamy , możemy przyrumienić , dodajemy wodę , zagotowujemy i zdejmujemy z ognia .Następnie dolewamy spirytus , mieszamy i przelewamy do słoika a na końcu dodajemy skórkę pomarańczową . Po kilku dniach przesączamy i rozlewamy do butelek .
Kluczową rolą jest jakość dodanego miodu . Ja kupuję u znajomego pszczelarza , poleconego przez Związek Pszczelarski, odradzam wynalazki z dyskontów .
Co do leżakowania tego trunku , to wszystko przede mną bo nigdy długo nie postał .
Dobry miód jest wtedy gdy nie jest przegrzany. (Max 46°C) Później staje się "wynalazkiem z dyskontu" Jeżeli już masz grzać (karmelizować) miód to możesz to robić z miodem z marketu. Jedynie można dobrać jego rodzaj. Tu bym sugerował miód gryczany, bo jego aromat jest niepodrabialny. (Można nawet go nie karmelizować)mezcal pisze:Miód z korzeniami podgrzewamy , możemy przyrumienić .....
...Ja kupuję u znajomego pszczelarza , poleconego przez Związek Pszczelarski, odradzam wynalazki z dyskontów ....
Ja staram się by miodu nie grzać. Jeśli już przepis nakazuje karmelizację to można to zrobić na niewielkiej jego ilości.
Ostatnio zmieniony 2011-02-01, 06:51 przez 700, łącznie zmieniany 1 raz.
Nooo krupnik, w sumie od jesieni zrobiłem około 15 L
stosuję tylko i wyłącznie miód lipowy, bardzo dobrego gatunku,
pierwsze 10 l przegotowywałem miód, ostatnie 5 ; tylko podgrzałem.
powiem krótko, pyszny jak dupa anioła. ( 5 L stawianego ww wrześniu już nie ma!!!)
ostatnio stosuję przepis Cieślaka.
Pozdrawiam
stosuję tylko i wyłącznie miód lipowy, bardzo dobrego gatunku,
pierwsze 10 l przegotowywałem miód, ostatnie 5 ; tylko podgrzałem.
powiem krótko, pyszny jak dupa anioła. ( 5 L stawianego ww wrześniu już nie ma!!!)
ostatnio stosuję przepis Cieślaka.
Pozdrawiam
@ 700
Witam , nie przeczę własnym słowom "możemy" to nie "musimy" , wszystko zależy od osobistych preferencji , każdy po pewnym czasie sam dochodzi do prawdy absolutnej czy woli jajko na miękko czy na twardo .
Co do walorów zdrowotnych to miód spożywam na zimno (jak jesteś pszczelarzem to chyba chińskiego mi nie polecisz?) a krupnik pije dla smaku (no może nie tylko smaku ) , pozdrawiam .
@ magas37
Na taką ilość jak w przepisie ja daję jeden kawałek cynamonu o wielkości około 5 cm ,
gąsienica też pozdrawia
Witam , nie przeczę własnym słowom "możemy" to nie "musimy" , wszystko zależy od osobistych preferencji , każdy po pewnym czasie sam dochodzi do prawdy absolutnej czy woli jajko na miękko czy na twardo .
Co do walorów zdrowotnych to miód spożywam na zimno (jak jesteś pszczelarzem to chyba chińskiego mi nie polecisz?) a krupnik pije dla smaku (no może nie tylko smaku ) , pozdrawiam .
@ magas37
Na taką ilość jak w przepisie ja daję jeden kawałek cynamonu o wielkości około 5 cm ,
gąsienica też pozdrawia
UUU
podaję kolegom proporcje, które sam stosuję (zmodyfikowany przepis p. Cieślaka)
Zestaw na 5 litr krupniczku
2,5 l miodu pszczelego( wyłącznie lipowy)
• 2,50 l destylatu o mocy 65%,
• 15-30 ml zaprawy korzennej,
• 4 łyżeczka soku z cytryny,
Zaprawa korzenna:
•8g cynamonu,
• 5 g goździków,
• 10 g imbiru,
• 10 g gałki muszkatołowej,
• 1-2 laska wanilii (4-10 g),
• 150 ml destylatu o mocy 60.
w/w składniki zagotowuję w jak najmniejszej ilości wody
cynamon wyłącznie w korze ( tarty + miód paskudnie się filtruje)
miód jednak przegotowuję przez około 30 min, na najmniejszym ogniu
rozcieńczam destylatem, dodaję zaprawę.
po tygodniu odcedzam z krupniku składniki zaprawy , na ok 1-2 tygodnie wrzucam do gąsiora samą wanilię z zaprawy smakowo ustalam termin jej usunięcia około 1-1,5 tygodnia. później ważna sprawa NIE KOSZTOWAĆ!!! bp jak spróbujesz to nie doczeka min 6 m-cy do osiągnięcia maks smaku i zapachu, wytrąbisz w ciągu tygodnia,
dla smakoszy do krupniczka można dodać 3-5 szyszek chmielu, będzie gorzkawy smak ( krupnik Żmudzki), lub na 1 l kieliszek soku- syropu z malin
pozdrawiam
podaję kolegom proporcje, które sam stosuję (zmodyfikowany przepis p. Cieślaka)
Zestaw na 5 litr krupniczku
2,5 l miodu pszczelego( wyłącznie lipowy)
• 2,50 l destylatu o mocy 65%,
• 15-30 ml zaprawy korzennej,
• 4 łyżeczka soku z cytryny,
Zaprawa korzenna:
•8g cynamonu,
• 5 g goździków,
• 10 g imbiru,
• 10 g gałki muszkatołowej,
• 1-2 laska wanilii (4-10 g),
• 150 ml destylatu o mocy 60.
w/w składniki zagotowuję w jak najmniejszej ilości wody
cynamon wyłącznie w korze ( tarty + miód paskudnie się filtruje)
miód jednak przegotowuję przez około 30 min, na najmniejszym ogniu
rozcieńczam destylatem, dodaję zaprawę.
po tygodniu odcedzam z krupniku składniki zaprawy , na ok 1-2 tygodnie wrzucam do gąsiora samą wanilię z zaprawy smakowo ustalam termin jej usunięcia około 1-1,5 tygodnia. później ważna sprawa NIE KOSZTOWAĆ!!! bp jak spróbujesz to nie doczeka min 6 m-cy do osiągnięcia maks smaku i zapachu, wytrąbisz w ciągu tygodnia,
dla smakoszy do krupniczka można dodać 3-5 szyszek chmielu, będzie gorzkawy smak ( krupnik Żmudzki), lub na 1 l kieliszek soku- syropu z malin
pozdrawiam
Dzięki za informacje. Tak mi się wydawało, że przy takim stężeniu będzie dość trwała. Stwierdzam, że po 3 miesiącach dojrzewania to jest to co tygrysy lubią najbardziej Jak kosztowałem po tygodniu to nie dało się tego pić, ale teraz to co innego. Aż zastanawiam się jak będzie smakował po roku albo dwóch
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 40 gości