Nietypowe zaprawki
Nietypowe zaprawki
Witam, osobiście polecam zaprawki do alkoholu od INAWERA (allegro). Osobiście zakupiłem whisky - 15 kropel na 0,7l (mnie nie "powala" ale całkiem przyzwoite), natomiast śliwowica (5 kropel na 0,7l) REWELACJA. Nawet moja żona, która nie cierpi moich wybryków (no cóż takie są kobiety - nie ma metki to do luftu) ze zdziwieniem stwierdziła, że nadaje się do konsumpcji. Tak więc - pod rozwagę.
Pozdrawiam kolegów
Pozdrawiam kolegów
Ostatnio zmieniony 2010-02-17, 20:55 przez tomek1962, łącznie zmieniany 1 raz.
Przykro mi ale niestety nie mogę podzielić zachwytu kolegi.
W zeszłym roku kupiłem 5 różnych zaprawek (same owocowe) u tego sprzedającego. i mimo, że transakcja przebiegła wzorowo to niektórych użyłem 2 razy - pierwszy i ostatni.
Niektórych nie użyłem wcale do dziś.
Między innymi śliwowicy - jest po prostu ohydna i nie przypomina wcale śliwowicy (może bardziej magę lub coś w tym stylu)
Zaprawki whisky nie próbowałem więc nie mam zdania.
Jabłkowa i gruszkowa - fakt pięknie pachnie w buteleczce ale żeby przeniosło się to na zawartość butelki z gorzałką i choć trochę przypominało (pseudo Łąckie gruszkówki i jabłkówki) to nie wiem czy 30 kropel na 0,5L wystarczy.
Wiśniowa ma cukierkowy zapach.
Tequila - do dziś nie próbowałem.
W zeszłym roku kupiłem 5 różnych zaprawek (same owocowe) u tego sprzedającego. i mimo, że transakcja przebiegła wzorowo to niektórych użyłem 2 razy - pierwszy i ostatni.
Niektórych nie użyłem wcale do dziś.
Między innymi śliwowicy - jest po prostu ohydna i nie przypomina wcale śliwowicy (może bardziej magę lub coś w tym stylu)
Zaprawki whisky nie próbowałem więc nie mam zdania.
Jabłkowa i gruszkowa - fakt pięknie pachnie w buteleczce ale żeby przeniosło się to na zawartość butelki z gorzałką i choć trochę przypominało (pseudo Łąckie gruszkówki i jabłkówki) to nie wiem czy 30 kropel na 0,5L wystarczy.
Wiśniowa ma cukierkowy zapach.
Tequila - do dziś nie próbowałem.
Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo
- italodisco
- 40%
- Posty: 66
- Rejestracja: 2009-01-05, 15:04
- Kontaktowanie:
- bodzio.1974
- 90%
- Posty: 978
- Rejestracja: 2008-11-07, 12:11
- Lokalizacja: Czy to ważne ?
Ja również nie podzielam niczyjego zachwytu.Legion pisze:...
W zeszłym roku kupiłem 5 różnych zaprawek (same owocowe) u tego sprzedającego. i mimo, że transakcja przebiegła wzorowo to niektórych użyłem 2 razy - pierwszy i ostatni.
...
Na kilkadziesiąt testowanych osobiście i próbowanych gotowych 'wyrobów' tylko z 5 - 8 było akceptowalnych. Akceptowalnych dla mnie, jak dla kogoś kto ma odniesienie do prawdziwych produktów danej klasy i rodzaju trunku. Tak więc dla kogoś zupełnie nie zorientowanego pewnie będzie w miarę dobre.
Ale czy warto iść drogą na skróty ??
Przecież większość z nas ma mniej lub bardziej pro sprzęt.
No, chyba że chce się 'pogonić' sąsiada pogonami a zaprawka posłuży jako zabijacz smaku
PS. ciekawe jak by smakowała zaprawka typu 'Bimber'
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez 1stgreen, łącznie zmieniany 1 raz.
Piwnice
PP
PP
Witam - śmiało mogę Wam napisać że "Królami " zaprawek są kraje skandynawskie - bazują w głównej mierze na ekstrakcji naturalnej olejów eterycznych itp... - jeżeli coś się niestety nie da "naturalnie wyciągnąć z owoców , ziół ( np śliwowica ) to stosuje się aromaty identyczne z naturalnymi - zapewne jak każdy weźmie byle jakie "przetworzone " jedzenie to na odwrocie znajdzie taki opis - identyczny z naturalnym . Zastępując nie zawsze dobrymi 'zamiennikami " można otrzymać to co piszą Koledzy powyżej - a każda zaprawka niestety musi zawierać też i konserwant - choć w przypadku tych droższych jest to na bazie alkoholu w innych gliceryna
są też i koszty są wyższe ale jak ktoś powyżej napisał - w przenośni "za jakość trzeba zapłacić " - ale ogólnie nie ma to jak samemu sobie zrobić o ile się da od Ado Z .
Po moich 'eksperymentach " unikam egzotycznych zaprawek "wieloskładnikowych " - wybieram jak już tylko w prostej linii - jednorodne - czyli np kokos , cytryna , brzoskwinia itp...
pozdrawiam
98%
są też i koszty są wyższe ale jak ktoś powyżej napisał - w przenośni "za jakość trzeba zapłacić " - ale ogólnie nie ma to jak samemu sobie zrobić o ile się da od Ado Z .
Po moich 'eksperymentach " unikam egzotycznych zaprawek "wieloskładnikowych " - wybieram jak już tylko w prostej linii - jednorodne - czyli np kokos , cytryna , brzoskwinia itp...
pozdrawiam
98%
-
- 0%
- Posty: 1
- Rejestracja: 2009-04-19, 22:08
Witam, jeśli ktoś miałby ochotę na posmak kawowy to polecam zanużyć w np. jednym litrze alkoholu kilka rodzynek i parę śliwek suszonych, do tego zanużyć niewielki woreczek gdzie wsypujecie kawę rozpuszczalną. Woreczek posłuży temu by nie pływało to po całej butelce. Nawet ciekawy smak i w dodatku kolor w butelce. Nie mówię, że to jakaś rewelacja, lecz coś innego poprostu.
pozdrawiam forumowiczów.
pozdrawiam forumowiczów.
Radek
- inspiracje
- 101%
- Posty: 191
- Rejestracja: 2008-05-20, 12:21
- Lokalizacja: Czarnoszyce
Bardzo fajnym i efektywnym sposobem uzyskania smakowych trunków jest również moczenie (nie nocne) suszek w gotowym destylacie.
Kupuję laski wanilli, suszoną korę cynamonu, suszony anyża nawet suszone owoce jałowca (nie wspominam o trawce turówce).
Jedną wanilię kroję na pół (wzdłuż) zostawiam w butelce na tydzień. Po tygodniu robię z tego dwa litry - dolewając oczywiście destylat. Efekt jak dla mnie (żony i znajomych) rewelacja. Super wychodzi z cynamonem - drink z sokiem Dizzy jabłkowym - pycha.
Owoce jałowca? Dostałem kiedyś w gratisie od super Kolegi 98% zaprawkę Gin.
Nie krytykuję jej, bo każdy ma inny gust i smak ale według mnie nie ma jednak ona porównania do tego co mnie wyszło z moczenia owoców jałowca.
Kupuję laski wanilli, suszoną korę cynamonu, suszony anyża nawet suszone owoce jałowca (nie wspominam o trawce turówce).
Jedną wanilię kroję na pół (wzdłuż) zostawiam w butelce na tydzień. Po tygodniu robię z tego dwa litry - dolewając oczywiście destylat. Efekt jak dla mnie (żony i znajomych) rewelacja. Super wychodzi z cynamonem - drink z sokiem Dizzy jabłkowym - pycha.
Owoce jałowca? Dostałem kiedyś w gratisie od super Kolegi 98% zaprawkę Gin.
Nie krytykuję jej, bo każdy ma inny gust i smak ale według mnie nie ma jednak ona porównania do tego co mnie wyszło z moczenia owoców jałowca.
Czas to pieniądz, szkoda tylko że nadmiar czasu to nie nadmiar pieniędzy
- inspiracje
- 101%
- Posty: 191
- Rejestracja: 2008-05-20, 12:21
- Lokalizacja: Czarnoszyce
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości