Najlepszy destylat do nalewek

Przepisy, porady na zaprawianie alkoholu i wyrób nalewek
Awatar użytkownika
mamcar
20%
20%
Posty: 23
Rejestracja: 2006-09-01, 11:51
Lokalizacja: Jaworzno/Gliwice

Najlepszy destylat do nalewek

Post autor: mamcar » 2006-09-01, 12:28

Witam wszystkich
Jestem nowy na forum i (na czas jakis ;) ) prosze o wyrozumialosc. Dotychczas robilem wina i nalewki jednak na gotowych wyrobach. Ale smak/aromat spirytusu z plastiku, z ktorego korzystalem zniechecil mnie do tego stopnia iz postanowilem samemu zabrac sie za destylacje.

Jednak chcialem zasiegnac rady bardziej doswiadczonych. Jaki destylat nadaje sie najbardziej do nalewkowania? Czy uzycie drozdzy winnych wyeliminuje drozdzowy zapach/posmak? Czy do nalewek owocowych lepiej stosowac owocowe destylaty? Czy lepiej robic zacier z zyta/ryzu/samego cukru?

Pzdr.

Awatar użytkownika
paranormalny
20%
20%
Posty: 28
Rejestracja: 2006-08-31, 07:13

Post autor: paranormalny » 2006-09-06, 07:57

No cóż gdzie dwóch polaków tam pewnie 3 zdania. Ja uważam że do nalewek jest dobry dobry czysty destylat na cukrze. Każdy nastaw owocowy ma swój smak i może zkłócić docelowy smak naszej nalewki. No chyba, że ktoś chce eksperymentować z mieszaniem smaków. Inna sprawa gdy robimy nalewkę malinową na destylacie malinowym, wiśniową na wiśniowym, śliwkową na śliwkowym to daje bardzo pożądany (aromaty) efekt.

kuba
50%
50%
Posty: 131
Rejestracja: 2006-07-20, 21:29

Post autor: kuba » 2006-09-12, 19:24

Zastosowanie drożdży winnych nie wyeliminuje zapachu drożdży w destylacie, może być on nieco mniej intensywny. Myślę że lepiej jest dobrze sklarować nastaw aby nie gotować resztek drożdży. Poza tym można przepuścić destylat przez filtr. Jednak zastosowanie drożdży winnych wpłynie dodatnio na jakość destylatu chociażby ze względu na fakt, że drożdże gorzelniane pracujące w wyższej temperaturze produkują więcej szkodliwych substancji. Ze swojego doświadczenia polecam winne drożdże aktywne. Życzę powodzenia w przyszłych eksperymentach.

Awatar użytkownika
Chemik student
70%
70%
Posty: 355
Rejestracja: 2006-05-26, 11:35
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post autor: Chemik student » 2006-09-12, 22:27

Z moich doświadczeń wynika, też że dużo zależy od tego czym się drożdże nakarmi (jakie by nie były) robiłem kilka prób na drożdżach gorzelnianych i okazało się, że efekty mogą być skrajnie różne. Jak nakarmiłem je czystym cukrem + kwasek i pożywka to wyszło bardzo wolne i straszne badziewie, a jak do drugiej próby dorzuciłem trochę wywaru z daktyli 1kg na 40l to jak dzień do nocy.

Admin was here

Awatar użytkownika
Citizen Kane
-#Admin
-#Admin
Posty: 5060
Rejestracja: 2005-12-19, 23:37
Lokalizacja: Polska
Kontaktowanie:

Post autor: Citizen Kane » 2006-09-12, 23:51

Chemik student pisze:Jak nakarmiłem je czystym cukrem + kwasek i pożywka to wyszło bardzo wolne i straszne badziewie
Nie ma w tym nic dziwnego. Praktycznie wszystkie drożdże będą zachowywać się w ten sposób, nie dajemy im bowiem za dużo szans na rozwój. Nie ma jedzenia - nie ma pracy :wink:

Awatar użytkownika
wieniu26
60%
60%
Posty: 206
Rejestracja: 2006-08-05, 15:05

Post autor: wieniu26 » 2006-09-13, 11:37

witam
nie będę zaczynał nowego tematu wiec tutaj zapytam:
co może być przyczyną, że destylat gazuje?? po rozciczeniu wodą z kranu lub niegazowaną również i jest to bardziej nasilone niż samego spirytusu:(
dzięki za odpowiedz
na zdjęciu widac wstrząśnięty "specyfik" :) na śliwkach ale z czystym też się tak dzieje.

korekta: kowal
Załączniki
Obraz5.jpg

Awatar użytkownika
Chemik student
70%
70%
Posty: 355
Rejestracja: 2006-05-26, 11:35
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post autor: Chemik student » 2006-09-13, 15:02

Nie wiem o co dokładnie ci chodzi ale z tego co napisałeś to pewnie o pęcherzyki powietrza powstające bezpośrednio po zmieszaniu. Jest to spowodowane tym że przy mieszaniu spirytusu z wodą rośnie temp. a równocześnie spada rozpuszczalność gazu w cieczy więc ulatnia się w postaci pęcherzyków.

Awatar użytkownika
wieniu26
60%
60%
Posty: 206
Rejestracja: 2006-08-05, 15:05

Post autor: wieniu26 » 2006-09-13, 20:53

a co jeśli dalej tak sie dzieje po tygodniu??
i w sumie sam destylat bez dolewania wody tez sie pieni i gazuje :(

Awatar użytkownika
Pietro
101%
101%
Posty: 1145
Rejestracja: 2006-04-05, 21:51

Re: Najlepszy destylat do nalewek

Post autor: Pietro » 2006-09-13, 21:51

mamcar pisze: Czy uzycie drożdży winnych wyeliminuje drozdzowy zapach/posmak? .
Uważam, że zapach drożdżowy najlepiej eliminuje wolna destylacja, im wolniej, tym lepiej. Ja destyluję teraz bardzo gęsty zacier pszeniczny, tak jak Robol biorę z beczki wszystko, łącznie z martwymi drożdżami.
Ratujmy się, bo trzeźwiejemy :cry:

Awatar użytkownika
Chemik student
70%
70%
Posty: 355
Rejestracja: 2006-05-26, 11:35
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post autor: Chemik student » 2006-09-13, 22:29

wieniu26 pisze:a co jeśli dalej tak sie dzieje po tygodniu??
i w sumie sam destylat bez dolewania wody tez sie pieni i gazuje :(
Nigdy w życiu o podobnym problemie nie słyszałem :shock: :shock: :shock: :?:

Awatar użytkownika
Aabratek
101%
101%
Posty: 1395
Rejestracja: 2006-02-05, 16:20

Post autor: Aabratek » 2006-09-13, 23:33

moze to od tego grochu tak gazuje... :mrgreen: - ale na poważnie, ja też o czymś takim nigdy nie słyszałem :shock: , choć różne ciekawostki z rury mi leciały , cholera cóżeś Ty udestylował :?:
... a Goździkowa przypomina - na ból głowy walnijcie klina !

Awatar użytkownika
a_priv
100%
100%
Posty: 3144
Rejestracja: 2006-08-25, 08:30

Post autor: a_priv » 2006-09-14, 09:17

wieniu26 pisze:witam
.........
co może być przyczyną, że destylat gazuje??.........na zdjęciu widac wstrząśnięty "specyfik" :) na śliwkach ............
Na zdjęciu to wygląda nie jak destylat tylko zacier.
Czy jesteś pewien, że to destylowałeś? :lol:

pzdr

Awatar użytkownika
wieniu26
60%
60%
Posty: 206
Rejestracja: 2006-08-05, 15:05

Post autor: wieniu26 » 2006-09-14, 12:39

to jest zlane już ze sliwek i dlatego tak wygląda:)
piłem to i bardzo dobre nic mi nie bylo :P
ale ten gaz mnie zdziwił i dziwi do tej pory
heheh chyba opatentuje gazowany spisrytus

Awatar użytkownika
Chemik student
70%
70%
Posty: 355
Rejestracja: 2006-05-26, 11:35
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post autor: Chemik student » 2006-09-14, 12:48

Piszesz, że specyfik wstrząsnąłeś więc może to tylko od wstrząśnięcia te bąbelki?

A jeśli nie to jak uzyskałeś taki destylat? Robiłeś coś inaczej niż zwykle? Czy wcześniejsze destylaty też ci gazowały?
Ostatnio zmieniony 2008-03-08, 01:59 przez Chemik student, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
a_priv
100%
100%
Posty: 3144
Rejestracja: 2006-08-25, 08:30

Post autor: a_priv » 2006-09-14, 12:56

wieniu26 pisze:to jest zlane już ze śliwek ............
heheh chyba opatentuje gazowany spisrytus
To znaczy, że go nie destylowałeś?

No to gratulacje, masz szmpan śliwkowy.
Smacznego, tylko nie przesadź z ilością, bo z WC nie wyjdziesz
przed niedzielą.

pzdr

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 24 gości