Zimna czy ciepła

Przepisy, porady na zaprawianie alkoholu i wyrób nalewek
kuba
50%
50%
Posty: 131
Rejestracja: 2006-07-20, 21:29

Zimna czy ciepła

Post autor: kuba » 2011-03-26, 09:49

Witam.
Mój znajomy był ostatnio parę miesięcy w Rosji. Opowiadał że Rosjanie nie piją schłodzonej wódki, tylko taką w temp. pokojowej. w zmrożonej nie czuć czy jest dobra czy nie. Myślę, że coś w tym jest. Co o tym sądzicie?

Awatar użytkownika
TeddyBeers
70%
70%
Posty: 326
Rejestracja: 2010-11-10, 10:25
Lokalizacja: UK

Post autor: TeddyBeers » 2011-03-26, 10:27

Tu nie ma co sadzic - temperatura to sprawa gustu, a o tych sie nie dyskutuje.

Jak nie jestes pewien, to sprawdz sam.
Walnij cieplego* klina w upalny dzien i sam zobaczysz, czy Ci smakuje.

* zrob to w okolicy toalety, tak na wszelki wypadek.


Cale te mity o rosjanach i ich piciu, to troche bajki.
Pija, to fakt, ale nie tylko chamsko co i prostacko - byle by sie najebac do konca, od rana do wieczora najchetniej.
Oczywiscie wszystko zalezy gdzie trafisz, jak i wszedzie.
Im biedniejszy rejon, tym wieksze prostactwo, choc i to nie regula.

Niektorym to imponuje, a przynajmniej na to wyglada sadzac po komentarzach niektorych filmikow z YT.
Jak dla mnie to po prostu zwykle pijactwo i nic wiecej.

Jak to ktos spiewa (chyba perfect) - trzeba umiec zejsc ze sceny niepokonanym - a nie tylko sie najebac do dna jak to robia rosjanie.


Sie rozpisalem...


Wracajac do tematu najlepiej
(moim zdaniem) pic wodke schlodzona, okolo 5 stopni C, bo wtedy najlepiej mozna ocenic jej jakosc.
Calkowicie zamrozone (-18'C) nie maja moim zdaniem sensu, gdyz jedynie co czuc, to zimno. Picie tak zimnej wodki ma jedynie jeden cel - aby ukryc jej kiepska jakosc.
Ciepla (18-20'C) jest raczej za goraca. Podczas przechylania kieliszka czuc strasznie opary i powoduje to odruch wymiotny u wiekszosci.
Aabratek, V=50l, ø76mm, H=150cm, sprężynki by karp55, P=4.1kW, 4m karbowanej DN16

Rover
101%
101%
Posty: 224
Rejestracja: 2006-05-28, 15:54
Lokalizacja: warszawa

Post autor: Rover » 2011-03-26, 17:52

Dokładni Dokładnie w każdym calu .Widać że TeddyBeers ma spore doświadczenie i ja chyba tez?Serdecznie pozdrawiam. :)

Awatar użytkownika
TeddyBeers
70%
70%
Posty: 326
Rejestracja: 2010-11-10, 10:25
Lokalizacja: UK

Post autor: TeddyBeers » 2011-03-27, 21:23

Może nie tylko doświadczenie, co ponadprzeciętny zmysł smaku - co tak naprawdę nie jest wcale takie dobre jak by się mogło wydawać
Aabratek, V=50l, ø76mm, H=150cm, sprężynki by karp55, P=4.1kW, 4m karbowanej DN16

Awatar użytkownika
98%
100%
100%
Posty: 1746
Rejestracja: 2006-02-04, 14:53
Kontaktowanie:

Post autor: 98% » 2011-03-27, 22:08

Witam ciepłą to ja wolę herbatę ;) ..
tak to prawda im chłodniejsza tym smaki stają się neutralne - zimno 'zabija " ..
ciepła szybciej paruje i to podrażnia ....
ale kwestia iż aby pić dobrą ..


pozdrawiam
98%
www.bimberhobby.pl

( sklep dla prawdziwych hobbystów )

Awatar użytkownika
magas
101%
101%
Posty: 6980
Rejestracja: 2009-02-01, 12:05

Post autor: magas » 2011-03-27, 22:25

Zimna dobra do picia , letnia do siorbania z dna szklanki i szukania.

Awatar użytkownika
w2k2
40%
40%
Posty: 78
Rejestracja: 2009-12-17, 15:26
Lokalizacja: Mazowsze

Post autor: w2k2 » 2011-03-31, 09:16

Nie zapominajmy o jeszcze jednym zmyśle - wzroku.
Mi osobiście bardzo podoba się nalewanie do kieliszka takiej super zmrożonej wódeczki - leje się jak olej :mrgreen:
A tak BTW przypomniał mi się stary dowcip:

Szef do podwładnego:
- Kowalski, lubicie spocone dziewczyny i ciepłą wódkę?
- No nie szefie!
- OK, daję wam urlop w styczniu...

Awatar użytkownika
magas
101%
101%
Posty: 6980
Rejestracja: 2009-02-01, 12:05

Post autor: magas » 2011-03-31, 17:55

Przy zmrożonej butelce jednak tracimy na objętości , wkładamy do zamrażarki pełną po zakrętkę , a wyciągamy z pustą szyją :mrgreen:

Awatar użytkownika
xaafuun
80%
80%
Posty: 467
Rejestracja: 2008-12-29, 11:08
Lokalizacja: ja Cię znam ??
Kontaktowanie:

Post autor: xaafuun » 2011-03-31, 21:03

A w nikosiu dyzmie, było o ciepłej wódce :-)

Awatar użytkownika
w2k2
40%
40%
Posty: 78
Rejestracja: 2009-12-17, 15:26
Lokalizacja: Mazowsze

Post autor: w2k2 » 2011-03-31, 21:28

Przypomniał mi się jeszcze taki toast z czasów studenckich, używany przez kumpla ok. 4-5 rano:
- Ciepła wódka? O piątej rano?? Z mydelniczki??? Czemu nie!
Natężenie dźwięku i modulacja głosu stawiała wszystkich na nogi :D

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 19 gości