Gorzka cytrynówka, POMOCY

Przepisy, porady na zaprawianie alkoholu i wyrób nalewek
Awatar użytkownika
a_priv
100%
100%
Posty: 3144
Rejestracja: 2006-08-25, 08:30

Post autor: a_priv » 2012-02-19, 12:05

Cytrynówka co prawda dość szybko "schodzi", ale ja nie zauważyłem pogarszania jakości wraz z upływem czasu - najdłużej miałem ją 2-3 miesiące.

Moim zdaniem może dochodzić do nieznacznego pogorszenia smaku cytrynówki nie dość dokładnie wyfiltrowanej. Dobrze wyfiltrowana cytrynówka (prawie przezroczysta) nie wykazuje pogarszania jakości wraz z upływem czasu, a wręcz przeciwnie.


pzdr

wstrax1
40%
40%
Posty: 80
Rejestracja: 2010-10-28, 22:36

Post autor: wstrax1 » 2012-02-19, 13:26

Berbelucha

Miałem miałem podobny przypadek z cytrynówką. Mianowicie posmak stęchlizny ale ja filtrowałem przez gazę kupioną w aptece i wydawało mi się że to od niej ten posmak złapało. Gaza była wygotowana ale może była czymś odkażana.

juru
50%
50%
Posty: 155
Rejestracja: 2008-02-06, 17:55
Lokalizacja: z tamtąd

Post autor: juru » 2012-02-19, 18:56

U mnie też cytrynówka szybko "schodzi",ale zdarza się czasem że jakaś pojedyncza butelka gdzieś się zaplącze i dopiero po dłuższym czasie jest sprawdzana organoleptycznie i dla mnie najczęściej niemiłe zaskoczenie-smak taki jakbym ją robił z soku cytrynowego . Staram się sklarować ją jak najlepiej,czasem jest zupełnie przezroczysta z leciutko żółtym odcieniem a mimo to po kilku,kilkunastu miesiącach coś mi w niej przeszkadza tak jak napisał wstrax 1 jakby w tle posmak stęchlizny.Ja robię ją z bardzo małą ilością cukru (mała łyżeczka na 1/2 l a czasem zupełnie bez słodzenia-taką wolę) i być może tu tkwi przyczyna . Muszę zrobić kilka rodzajów i odstawić na dłuższy czas, wtedy porównam smaki i może znajdę rozwiązanie .
Wodę daję źródlaną w 5l butlach z Biedronki,którą stosuję do wszystkich nalewek i nigdy nie miałem tego problemu-w miarę starzenia są coraz lepsze.
juru

de gustibus non est disputandum

Awatar użytkownika
a_priv
100%
100%
Posty: 3144
Rejestracja: 2006-08-25, 08:30

Post autor: a_priv » 2012-02-19, 20:17

juru pisze: [...] Wodę daję źródlaną w 5l butlach z Biedronki[...]
Może tu jest problem?
Ja używam wody z filtra "odwrócona osmoza", który jest w instalacji wyposażonej także w zmiękczacz wody.


pzdr

Awatar użytkownika
lesgo58
100%
100%
Posty: 1246
Rejestracja: 2011-04-28, 07:15
Lokalizacja: Grudziądz

Post autor: lesgo58 » 2012-02-19, 20:50

Zgadzam się z @A_priv'em.- jeśli chodzi o dokładne filtrowanie, a przede wszystkim dobrej jakości produkty.
W zeszłym roku w czerwcu zrobiłem cytrynówkę Bodzia i po miesiącu była wyborna.Jednak po następnym miesiącu zaczęła robić się lekko "ostra" i zwiększyła się goryczka.Oczywiście pojawił się osad.Pomyślałem, że może to jest przyczyną.Postanowiłem zciągnąć wszystko przeżroczyste a resztę przefiltrować.Juz po tygodniu dało się odczuć poprawę.A w okolicach Świąt gdy opróżnialiśmy resztę zapasów - do już smakowała wybornie.
Dlatego w styczniu po zaopatrzeniu się w dobrej jakości cytryny zrobiłem następną porcję 5 litrów.Oczywiście po tygodniu przegryzania wszystko przefiltrowałem (trwało to ok. 1/2 litra na dzień. - po trzykrotnym filtrowaniu przez filtry do kawy).
Akurat dzisiaj byłe pierwsza degustacja.I okazało się, że z tym filtrowanie na wczesnym etapie to jest strzał w dziesiątkę.
Otrzymałem dobrą nalewkę o łagodnym smaku, gdzie na początku wyczuwa się lekko kwaskowaty smak z nutkę słodyczy, a po przełknięciu pozostaje na języku lekka goryczka.No i te miłe uczucie grzania od przełyku aż po żołądek.
P.S. Używam wodę z Żywca.

juru
50%
50%
Posty: 155
Rejestracja: 2008-02-06, 17:55
Lokalizacja: z tamtąd

Post autor: juru » 2012-02-20, 21:41

Może rzeczywiście problem wynika z wody Biedronkowej .W najbliższym czasie spróbuję innej.
juru

de gustibus non est disputandum

Awatar użytkownika
berbelucha
101%
101%
Posty: 478
Rejestracja: 2008-01-18, 21:05

Post autor: berbelucha » 2012-02-28, 18:57

Ja nie filtruję. Sama się klaruje w chłodnym miejscu, a później ściągam ostrożnie wężykiem znad osadów.
Załączniki
klarowanie.jpg
Klarowana cytrynówka i nalewka farmaceutów. Po lewej flakonik do klarowania. Prezencik od żony :-).
cytrynowka.jpg
Wyklarowana cytrynówka.
klarowanie cytrynowki.jpg
Osad z kilkudziesięciu? litrów cytrynówki.

Awatar użytkownika
berbelucha
101%
101%
Posty: 478
Rejestracja: 2008-01-18, 21:05

Post autor: berbelucha » 2012-02-28, 20:27

W sumie zależy od temperatury. Jak wystawię na mróz to przez dobę wszystko ładnie siada.
Tylko na mrozie też trzeba zlać, jak się ogrzewa w ciepłym od dna, to znowu się unosi. W piwnicy dłużej, ale zawsze z góry coś czystego można ściągnąć :-). Co ciekawe raz sklarowana i wstrząśnięta, drugi raz już szybciej się klaruje.

kuba
50%
50%
Posty: 131
Rejestracja: 2006-07-20, 21:29

Post autor: kuba » 2012-04-03, 19:54

U mnie najstarsza cytrynówka ma ponad 2 lata i podobnie jak u kolegów wraz z wiekiem nabiera lekkiego posmaku stęchlizny. Podobnie miałem tylko z jedną nalewką, a mianowicie truskawkową. Świeża smakuje wyśmienicie a po roku niemiłe zaskoczenie - lekki zapach stęchlizny.

juru
50%
50%
Posty: 155
Rejestracja: 2008-02-06, 17:55
Lokalizacja: z tamtąd

Post autor: juru » 2012-04-04, 19:32

Prawie półtora miesiąca stoi cytrynówka zrobiona na przegotowanej kranówie i nie czuć "sztuczną"cytryną :cry: tak jak z wodą Biedronkową .Nie będę więcej stosował żadnych "źródlanych" wód tylko zwykłą kranówę.
juru

de gustibus non est disputandum

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 33 gości