Gorzka cytrynówka, POMOCY
-
- 20%
- Posty: 27
- Rejestracja: 2011-07-09, 17:18
Gorzka cytrynówka, POMOCY
Witam! Zrobiłem ostatnio cytrynówkę z niesprawdzonego przepisu. wyszła niestety gorzka jak nie wiem co. ogólnie rzecz biorąc nie da się pic. i teraz mam taki pytanie co z tym zrobić?? da się to jakoś cofnąć czy czeka mnie kolejna dystylacja i filtracja??
Kroiłeś pewnie całą skórę, to białe (albedo) daje taką złą gorycz. Nie robiłem cytrynówki odkąd mam kolumnę, mam lekki uraz do nalewek cytrusowych, ale kiedyś cytrynówka i grejpfrutówka szczecińska były robione w moim domu, jak cofnąć gorycz, nie wiem, ale jak będziesz destylował, puść pierwsze dwie flaszki dużo szybciej niż odbierasz spirytus i napisz jak wyszło. pozdr magas37
-
- 20%
- Posty: 27
- Rejestracja: 2011-07-09, 17:18
nie nie gorzkiej pic nie będę. Najwyżej będę destylować jeszcze raz albo filtrować.... Przepis bodzia znalazłem pół godziny po tym jak zrobiłem tamtą ale było już a późno i nie byłem świadomy tego że wyjdzie takie coś ...
Ostatnio zmieniony 2011-08-05, 23:34 przez 19420082009, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- 20%
- Posty: 27
- Rejestracja: 2011-07-09, 17:18
-
- 20%
- Posty: 27
- Rejestracja: 2011-07-09, 17:18
- berbelucha
- 101%
- Posty: 478
- Rejestracja: 2008-01-18, 21:05
Kurcze moja mi nie smakuje.
Kupiłem cytryny, które pięknie wyglądały i pachniały.
Niestety, już po sparzeniu przestały mi się podobać.
Zrobił się na nich taki biały nalot.
A cytrynówka zalatuje dziwnym smaczkiem, coś w rodzaju stęchlizny, czy czegoś takiego.
Podejrzewam, że były zerwane zielone i dojrzały w dojrzewalni.
Niby nie mocno, ale jak się piło lepsze, to takie coś przeszkadza.
W tej chwili muszę znaleźć jakieś naprawdę dobre cytryny, ponieważ jakość ich jest bardzo ważna.
A gorzka potrafi się zrobić nawet z cieniutko obranej cytryny, jeśli ta miała cienką skórkę, czy dłużej leżała i była lekko "podsuszona".
Kupiłem cytryny, które pięknie wyglądały i pachniały.
Niestety, już po sparzeniu przestały mi się podobać.
Zrobił się na nich taki biały nalot.
A cytrynówka zalatuje dziwnym smaczkiem, coś w rodzaju stęchlizny, czy czegoś takiego.
Podejrzewam, że były zerwane zielone i dojrzały w dojrzewalni.
Niby nie mocno, ale jak się piło lepsze, to takie coś przeszkadza.
W tej chwili muszę znaleźć jakieś naprawdę dobre cytryny, ponieważ jakość ich jest bardzo ważna.
A gorzka potrafi się zrobić nawet z cieniutko obranej cytryny, jeśli ta miała cienką skórkę, czy dłużej leżała i była lekko "podsuszona".
- berbelucha
- 101%
- Posty: 478
- Rejestracja: 2008-01-18, 21:05
Używam ręcznej, dźwigniowej wyciskarki do cytrusów, z niej nie ma tak strasznie dużo miazgi jak z innych. Następnie sok przelewam przez lejek z sitkiem (chyba z Biowinu), to wyłapuje jeszcze trochę tej miazgi.
Na początku cytrynówka jest nieco mętna, ale w chłodzie ładnie wszystko osiada.
Wężykiem upuszczam czystą z góry, a pozostające męty zlewam do jednego naczynia w którym dalej się osiadają.
Cytrynówka w ten sposób robiona bardzo ładnie się klaruje.
Do oporniejszych rzeczy żonka kupiła mi wąski a wysoki flakon (ok. 6 litrów) .
W nim ładniej się wszystko rozwarstwia i lepiej można pościągać.
Na początku cytrynówka jest nieco mętna, ale w chłodzie ładnie wszystko osiada.
Wężykiem upuszczam czystą z góry, a pozostające męty zlewam do jednego naczynia w którym dalej się osiadają.
Cytrynówka w ten sposób robiona bardzo ładnie się klaruje.
Do oporniejszych rzeczy żonka kupiła mi wąski a wysoki flakon (ok. 6 litrów) .
W nim ładniej się wszystko rozwarstwia i lepiej można pościągać.
Spróbowałem niedawno prawie dwuletniej cytrynówki i zauważyłem że w miarę starzenia się (oczywiście cytrynówki) jest ona coraz gorsza w smaku.Czy tez macie takie wrażenie ? Ja cytrynówkę klaruję przez wychładzanie w -18 st.przez około dobę i może tu tkwi przyczyna ?
juru
de gustibus non est disputandum
de gustibus non est disputandum
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 58 gości