Degustatornia

Przepisy, porady na zaprawianie alkoholu i wyrób nalewek
Awatar użytkownika
Doody
100%
100%
Posty: 1226
Rejestracja: 2017-01-04, 20:46
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Degustatornia

Post autor: Doody » 2018-04-29, 17:52

Dobrze znany miłośnikom wyspy Islay trunek. Właśnie go degustuję i zastanawiam się jak wielce różni się on od np. Laphroaiga. Niby torfiak ale taki nie do końca.
Bowmore-12-1.jpg
Pozdrawiam
Darek

euphorbia1
60%
60%
Posty: 224
Rejestracja: 2014-02-05, 21:07

Re: Degustatornia

Post autor: euphorbia1 » 2018-04-29, 22:16

Przed degustacją otwórz butelkę :)

Awatar użytkownika
magas
101%
101%
Posty: 6979
Rejestracja: 2009-02-01, 12:05

Re: Degustatornia

Post autor: magas » 2020-07-18, 23:45

Pszenica Arka idzie na wstępne szybkie oględziny, destylat ze skrobi pszenicznej robiony na czystą wódkę, degustacja ze zwykłej koniakówki, zapach bardzo przyjemny delikatny, nie pamiętam czy piłem ostatnio sklepowy tak neutralny, nie przepadam za opisywaniem czystych po dwukrotnej czy ile tam Arek robił tych rektyfikacji, więc wasze zdrowie. Bardzo przyjemna w smaku i łagodna, tak że sprawia wrażenie mniejszych %tów niż ma naprawdę. Popijanie tego odpada, ma lekki finisz, nijaki, przyjemny. Jak ktoś się zastanawia, to śmiało mogę polecić skrobię z pszenicy na czystą. Idę po następną próbkę. Skrobia z kukurydzy na czystą : bez sensu, co tu opisywać, też jest super bez zapachów od których nos boli, neutralna, w smaku fajna, ale dłuższy finisz alkoholu zostaje w ustach, minimalnie ostrzejsza, ale wyraz ostrzejsza przy tak łagodnej wódce to nadużycie, muszę jutro przysiąść na spokojnie, bo widzę, że dziś słabo mi to idzie ma mam wybrać która czysta najfajniejsza. Słód żytnio-jęczmienny z ciekawości mała ilość też poszła na czystą, niby to czysta jak pozostałe, ale tamte były bardziej neutralne, a ta bardzo fajna w zapachu, ale już jakiś charakter ma, lekko ostrzejsza od wcześniejszych, ale słodka, przyjemna. Skrobia ziemniaczana : jak pisałem o tamtych że są neutralne zapachowo to pewnie przy innej kolejności inaczej by je opisał, ziemniak to dopiero nutral, wącham alkohol o temperaturze pokojowej z kieliszka od koniaku, jutro będzie test w tulipanie, ale teraz pytanie jakimi kryteriami wyznaczyć najlepszą, bo ziemniak neutral na maxa, łagodniejszy od pozostałych, najmniej łagodny był słód, ale czy najgorszy, mi bardzo smakował idę po tapiokę, niech się okaże, że będzie lepsza, bo naprawdę przy tak dobrze zrobionych czystych ciężko wybrać najlepszą, a taki cel degustacji, który surowiec najlepszy. Maniok, tapioka moim zdaniem najłagodniejszy, ale czy najlepszy, przepraszam Arek ale nie wiem, jutro zmienię kieliszki na tulipany i trzeba ustalić kryterium co znaczy najlepsza czysta, czy najłagodniejsza, gdzie tu wszystkie wahały się w skali dziesięciostopniowej między 9-10, a w tej skali wódki sklepowe jeśli chodzi o neutralność i ostrość wypadły by na max 4 myślę o wódkach ze zwykłej półki, ale nie najniższej, takie jak krupnik, żubrówka biała, czysta de lux. Podpowiedz Arku czego szukamy jeśli max neutralności to tapioka i ziemniak wygrywają, jutro dogrywka, ale mi słody smakowały bardziej, słodkawe z charakterem, to idę sobie jeszcze nalać, ale najpierw zapalę, tyle kieliszków bez fajki, to jakby się ktoś podszywał, to nie mogłem być ja. CDN,

ArekWrocław
101%
101%
Posty: 79
Rejestracja: 2014-10-03, 00:22

Re: Degustatornia

Post autor: ArekWrocław » 2020-07-18, 23:56

Ciekawe czy Magas wyczuje że mysz mi wpadła do zacieru i utonęła :mrgreen:
Ale zlałem do destylacji tylko to z wierzchu :mrgreen:
Receperint ad vitam novam

ArekWrocław
101%
101%
Posty: 79
Rejestracja: 2014-10-03, 00:22

Re: Degustatornia

Post autor: ArekWrocław » 2020-07-19, 00:44

magas pisze:
2020-07-18, 23:45
Podpowiedz Arku czego szukamy jeśli max neutralności to tapioka i ziemniak wygrywają, jutro dogrywka, ale mi słody smakowały bardziej, słodkawe z charakterem, to idę sobie jeszcze nalać, ale najpierw zapalę, tyle kieliszków bez fajki, to jakby się ktoś podszywał, to nie mogłem być ja. CDN,
Jak to było powiedziane w filmie "Kariera Nikosia Dyzmy" - trzeba zrobić tak żeby było dobrze :mrgreen:

Ps. A skoro słody smakowały Ci bardziej to podpowiem że można je zrobić jeszcze lepiej.
Chodzi mi o to że surowcem na czystą był tym razem destylat z drugiego odpędu na Whisky - wszystko co odpędzałem z kotła powyżej 96 st. temperatury na kotle - taki destylat pogonowy następnie odpędzany na czystą :mrgreen:
A gdyby tak wziąć jako surowieć pełnowartościowy destylat ze słodu, odpędzany od samego początku z pełnym reżimem temperaturowym do 96 st. na kotle ?
Receperint ad vitam novam

Awatar użytkownika
magas
101%
101%
Posty: 6979
Rejestracja: 2009-02-01, 12:05

Re: Degustatornia

Post autor: magas » 2020-07-19, 13:03

Nie wiem który był najlepszy, dziś myślę, że takie testy to trzeba robić w kieliszkach do wódki i pić normalnie. Przy konkursie zrobić wstępną selekcję jak ja wczoraj w tulipanie, odrzucić te z błędami, a na drugi dzień napić się tak normalnie jak wódkę się pije z zachowaniem procedur degustacji. To były próbki na najwyższym poziomie, szacun za to, że każdy masz po kilkanaście litrów z normalnych rektyfikacji, a nie po litrze, czy dwa by się pochwalić konkursowo, po wielokrotnej godzinnej rektyfikacji. Procedury które powinny być spełnione to każda próbka tę samą temperaturę i malutkie, maluteńkie kieliszki, ważne przy czystej by wlewać na raz w japę identyczną iloś alkoholu ocenianego. Jeśli łykniesz mniej a są na podobnym poziomie to mniejsza próbka staje się łagodniejsza to samo jest jeśli są różnice w temperaturach. Weź Arek pod uwagę nasze wczorajsze czatowanie prywatne, ja dawno alkoholu nie piłem i troszkę poczułem w głowie jak pisałem na forum, a na czacie było na żywo co na języku i w nosie to ci z marszu przekazywałem. Cdn dziś nocą.

Awatar użytkownika
kowal
101%
101%
Posty: 1746
Rejestracja: 2006-02-19, 00:18
Lokalizacja: Z-Dolny Śląsk ;)

Re: Degustatornia

Post autor: kowal » 2020-12-13, 15:26

Przedmiotem degustacji byłą whisky zlana przez forumowicza Marcinbzyk z dużej beczki typu sherry butt przed jej rozebraniem. Była to resztka destylatu, który co najmniej kilka tygodni miał kontakt z dużą ilością powietrza w opróżnionej beczce i przelewał się po mocno zwęglonych klepkach.
Ocena jest sumą wrażeń trzech osób: mojej Żony, jej przyjaciółki oraz moich.

Barwa: bardzo ciemna, ciemny bursztyn, wręcz brąz z żółtawo-zielonakwymi refleksami, trochę jak miód gryczany albo spadziowy.

Nos: świeży alkohol, niedojrzała whisky, spirytusowość, kukułki (cukierki, nie ptaki :wink: ), owocowość.

Smak: Kukułki, a więc kakao, czekolada, karmel, mleko skondensowane. Cierpkość niedojrzałej dębowości, owocowość w kierunku tarniny, orzech włoski - taki nieco goryczkowaty i ściągający, jak w nalewce orzechowej z niedojrzałych orzechów włoskich, lekka zbożowość,

Podsumowanie: whisky niedojrzała, trochę szorstka, ale bogata, o szerokiej palecie walorów, które potencjalnie się w niej mogą rozwinąć. Domniemywam, iż po zlaniu z tej beczki poszła do jakiejś innej na doleżakowanie.
Kuję żelazo, póki gorące :-)

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 14 gości