Starzenie destylatu inaczej

Przepisy, porady na zaprawianie alkoholu i wyrób nalewek
Awatar użytkownika
Tofi
100%
100%
Posty: 1863
Rejestracja: 2006-01-05, 00:36
Lokalizacja: zDolny Śląsk
Kontaktowanie:

Post autor: Tofi » 2010-01-21, 09:09

Daniel_257_ pisze:Więc pytanie, czy zakręcać słój.
W przypadku kiedy zamierzasz wytwarzać mgiełkę, to nie. Taka mgiełka powinna wspomagać maderyzację (większa powierzchnia kontaktu z powietrzem), a w zamkniętym pojemniku to, co chciał byś by się ulotniło, nie ma ujścia.

cemik1

Post autor: cemik1 » 2010-01-21, 10:27

Wspomniany wyżej patent dotyczył wina. O destylatach traktuje następujący: US2005/0123658. Jest tam dużo teorii oraz przykładowe dawki ultradźwięków, czasy działania oraz porównanie ze starzeniem tradycyjnym.
Podstawowe wnioski z tego patentu.
1. Moc dostarczanych ultradźwięków powinna być powyżej 3W/l. Praktycznie stosowano 15...40W/l.
2. Częstotliwość z zakresu 35...80kHz.
3. Temperatura w zakresie 30...50°C (z uwagi na całkiem sporą moc ultradźwięów czasami wymagane jest chłodzenie).
4. Starzeniu można poddawać produkty typu łyski lub rum. Jeżeli jest to czysty etanol (z wodą oczywiście) należy dodać katalizator. Jako przykład podano cukier w ilości 1%.
5. Zawartość alkoholu nie ma znaczenia. Można traktować tak mieszaniny 10...95%, jednak zalecane jest 40...75%.
6. Całość procesu można podzielić na trzy etapy, z których obowiązkowy jest tylko pierwszy i może być on połączony z drugim.
- Właściwe starzenie w czasie co najmniej 1h. Przyładowo podano 12...18h. Należy pamiętać o katalizatorze w przypadku czystego etanolu i wody. Na tym etapie można dodawać węgiel. Po zakończeniu przefiltrować. W przypadku czystej wódki, rumu, tequili jest to etap ostatni.
- Dodawanie smaku i zapachu. Dozwolone są wszelkie substancje wg zamierzanego efektu- owoce, soki, esencje, nasiona, orzechy, drewno... Temperatura 40...50°C. Czas 2...4h. Po zakończeniu filtracja.
- Wyrównanie produktu. Czas 0,5...6h.
7. W przykładach podano starzenie taniej łyski 180ml+15ml płatków dębowych+30ml płatków klonowych w czasie do 50minut. Porównano ją nastęnie z czteroletnim Jim Beamem. Wg sprawdzających była lepsza. Taką samą świerzą łyski (Georgia Moon) dobawiono spirytusem do 50% i poddano dwugodzinnemu działaniu ultradźwięków. I znowu okazała się porównywalna lub dla niektórych cech lepsza od ośmioletniej łyski Wild Turkey.
8. Badano też skład chemiczny tak starzonych produktów i stwierdzono, że jest wręcz identyczny z długoletnio starzonymi w sposób naturalny, zarówno jeżeli chodzi o porządane jak i szkodliwe dodatki. Podkreślono aspekt ekonomiczny - oszczędnosć czasu, miejsca i traconego alkoholu.
Ostatnio zmieniony 2010-01-21, 12:49 przez cemik1, łącznie zmieniany 1 raz.

sobolu
60%
60%
Posty: 201
Rejestracja: 2008-10-23, 22:36

Post autor: sobolu » 2010-01-21, 12:47

Czyli jeśli dobrze wszystko zrozumiałem z pdf'a to powinno być mocy 10-80W na litr i częstotliwość w granicach 20-200kHz.

cemik1

Post autor: cemik1 » 2010-02-02, 12:45

AL pisze:Jako posiadacz nawilżacza powietrza z przetwornikiem ultradzwiękowym, podobnym do takiego: http://aukcja.onet.pl/show_item.php?item=881740312 zrobiłem eksperyment z "pogonówką", która to już przeleżła kilka miesięcy z węglem i bardzo wyszlachetniała, mimo to jednak super produktem się nie stała, choć smrodków się pozbyła prawie całkowicie. Oto kilka uwag i spostrzeżeń z eksperymentu:
W spirytusie 88% przetwornik nie podejmuje pracy.
W 65 % i po dobowym starzeniu otrzymujemy produkt o wiele łagodniejszy od wyjściowego
Po zmniejszeniu % do 45 i kolejnej dobowej "obróbce" w produkcie (odpadzie?) pojawiają się aromaty które występowały w pełnowartościowym destylacie. Następuje dalsze złagodnienie destylatu. Niestety na tym etapie wg odczuć subiektywnych, gdyż zapomniałem o pozostawieniu próbki kontrolnej do porównań, ale raczej się tu nie mylę.
Dodam jeszcze, że przez cały czas starzenia ultradzwiękami w destylacie był obecny wspomniany węgiel aktywowany. Przetwornik swoją pracą wymusza dość wyraźnie cyrkulację destylatu oraz podgrzewa go do ok. 40 °C. (ok. 1 l cieczy)
W podsumowaniu napiszę, że choć taka metoda nie zmieniła byle czego w super produkt, to jednak jej pozytywny wpływ na destylat jest wg mnie absolutnie niezaprzeczalny i zdecydowanie polecam przeprowadzenie własnych prób. Prawdopodobny zysk na czasie to okres od kilku miesięcy do roku lub nawet dwóch - trzech lat. Metoda nie jest kosztowna i poza ewentualnymi kosztami przetwornika (nie każdy posiada) zużywa dość skromne ilości energii elektrycznej i jest technicznie banalnie prosta (słój z destylatem i zanurzonym w niej przetwornikiem). Zaraz leję kiepski, ostry rum do słoja, zobaczę co z tego wyjdzie, jak będę robił owocówki/inne produkty wymagające starzenia nie omieszkam zrobić stosownych prób.
Zamówiłem ten przetwornik i pokusiłem się o eksperyment. Materiałem do niego była owocówka 65%, która leżała przez cztery miesiące na płatkach dębowych 2g/l. Rozcieńczyłem do 45% i wlałem dwa litry do słoja (dodałem też płatki, na których do tej pory leżakowała), umieściłem w nim przetwornik i jazda. Po dobie żadnych zmian. Umieściłem wiec płatki (dodałem 2g nowych) w woreczku z gazy około 5cm nad przetwornikiem. Po kolejnych 48 godzinach nie zaobserwowałem zmian w kolorze, smaku i aromacie. Może powodem niezarejestrowania doroczynnego wpływu tego typu starzenia jest to, że nie jestem smakoszem owocówek (preferuję czyste i nalewki) ale przyczynę upatruję raczej w małej mocy ultradźwięków. Układ pobiera około 12W z czego pewnie połowę pochłania zasilanie diodek świecących. Sam przetwornik też ma sprawność nie większą niż 50% więc wpuszczamy w nastaw, licząc bardzo optymistycznie, 3W. Może to być wartość niewystarczająca do przekroczenia progu kawitacji. Poczekam do końca tygodnia i przeprowadzę znowu test porównawczy.
Aby zwiększyć moc należałoby zastosować myjkę ultradźwiękową. Te najtańsze na allegro (około 150PLN) mają jednak dla mnie istotne wady - małą pojemność (efektywnie 0,5l) oraz krótki czas pracy (maksymalnie kilka minut). Nie wiadomo, czy są przystosowane do pracy ciągłej (oczywiście po ominięciu programatora). Wadą większych, pięciolitrowych, jest znowu cena dochodząca do 900PLN.

cemik1

Post autor: cemik1 » 2010-02-22, 11:39

Już po teście (ślepym). Cztery niezależne osoby potwierdziły, że ta potraktowana ultradźwiękami jest przede wszystkim łagodniejsza ale zarazem pełniejsza w smaku choć i bukiet też się wygładził. Wymagało to jednak nie dwóch godzin a dwóch tygodni. Potwierdza to moje wcześniejsze przypuszczenia o przyczynie - zbyt małej mocy zastosowanego przewornika. Niemniej wstawiłem kolejną porcję. Naśladowcom zalecam jednak myjki z powodu ich większej mocy.

Awatar użytkownika
kompotZgruszek
50%
50%
Posty: 104
Rejestracja: 2009-01-24, 01:43
Lokalizacja: bimbeland

Post autor: kompotZgruszek » 2010-02-23, 01:43

cemik1 pisze: Zamówiłem ten przetwornik i pokusiłem się o eksperyment. Materiałem do niego była owocówka 65%, która leżała przez cztery miesiące na płatkach dębowych 2g/l. Rozcieńczyłem do 45% i wlałem dwa litry do słoja (dodałem też płatki, na których do tej pory leżakowała), umieściłem w nim przetwornik i jazda.
Można wiedzieć jak zabezpieczyłeś ten generator ultradżwięków przed wpływem medium? Z tego co pamiętam to taki generator od nawilżacza powietrza wygląda jak wieksza bateria lub głośnik od tel kom + dwa kabelki

myślę o czymś takim ale jaką ma moc? 40W razem u układem sterującym?
zelmer 23Z051

pzdr
Jeśli chcesz, żeby coś było dobrze zrobione, zrób to sam.

cemik1

Post autor: cemik1 » 2010-02-23, 07:36

Nie zabezpieczałem.

onek_uk
60%
60%
Posty: 236
Rejestracja: 2008-06-03, 01:39
Lokalizacja: Jukej :)

Post autor: onek_uk » 2010-11-06, 20:37

No i najwazniejsze pytanie ,czy takie cacko sie nadaje ?

pluton
80%
80%
Posty: 452
Rejestracja: 2009-05-22, 15:58
Lokalizacja: Łódź

Post autor: pluton » 2010-11-06, 20:47

onek_uk pisze:No i najwazniejsze pytanie ,czy takie cacko sie nadaje ?
Najważniejsze pytanie jest takie: gdzie przebiega granica fizykochemicznej obróbki napojów, poza którą przestaje być to naturalna, zdrowa żywność a zaczyna się produkt przemysłowy.

pozdrawiam
pluton
Błogosławieni ci, którzy nie umieją odpowiedzieć na moje pytanie,
a mimo to milczą.

DulfLingren
50%
50%
Posty: 106
Rejestracja: 2009-12-20, 14:08
Lokalizacja: pomorskie

Post autor: DulfLingren » 2010-11-06, 22:42

To jeszcze nic istnieje metoda uzyskania alkoholu w wyniku bodajże syntezy chemicznej czyli np mieszamy wodę z gazem i uzyskujemy alkohol 96%,taki sam albo i lepszy jak fermentacja +destylacja...Nie jest przez władze dopuszczana(zalecana)ponieważ gorzelnie itp itd straciły by rację bytu,ta metoda jest ponoć znacznie tańsza niż tradycyjna.Ponoć nie jestpopierana przez władze ,gdyż zwiększyłoby się znacznie bezrobocie...
"..wypijesz jedno ,drugie piwo -pojdziesz trochę krzywo...a po gorzale wcale..."

bnp

Post autor: bnp » 2010-11-07, 08:21

W przemysłowych metodach otrzymywania etanolu uzyskuje się r-r kilkunasto % który poddaje się rektyfikacji by uzyskać 96%

pluton
80%
80%
Posty: 452
Rejestracja: 2009-05-22, 15:58
Lokalizacja: Łódź

Post autor: pluton » 2010-11-07, 10:56

DulfLingren pisze:To jeszcze nic istnieje metoda uzyskania alkoholu w wyniku bodajże syntezy chemicznej czyli np mieszamy wodę z gazem i uzyskujemy alkohol 96%,taki sam albo i lepszy jak fermentacja +destylacja...Nie jest przez władze dopuszczana(zalecana)ponieważ gorzelnie itp itd straciły by rację bytu,ta metoda jest ponoć znacznie tańsza niż tradycyjna.Ponoć nie jestpopierana przez władze ,gdyż zwiększyłoby się znacznie bezrobocie...
Ta metoda nie jest także popierana przez pijących, ponieważ produkt nie za bardzo nadaje się picia. Przykładem może być wódka Vistula, produkowana właśnie metodą katalitycznego uwodnienia etylenu. Miała smak serca pogonów.

Poza tym jednym z ważnych celów pracy gorzelni oprócz produkcji alkoholu jest zagospodarowanie nadwyżek płodów rolnych / produktów które utraciły własności spożywcze i produkcja karmy dla zwierząt gospodarskich.

Natomiast przy obecnej wysokości podatków koszt produkcji nie gra roli: jeżeli litr spirytusu
w handlu kosztuje 80 PLN, a koszt produkcji nie przekracza 3 pln, to obniżka kosztów nawet o 50% jest nieistotna.

pozdrawiam
pluton
Błogosławieni ci, którzy nie umieją odpowiedzieć na moje pytanie,
a mimo to milczą.

Awatar użytkownika
drgranatt
100%
100%
Posty: 1411
Rejestracja: 2009-07-13, 11:13
Lokalizacja: 3-city

Post autor: drgranatt » 2010-11-11, 14:51

@cemik1
Takich myjek jest bardzo dużo do wyboru do koloru tylko czy częstotliwość 42 kHz jest dobra do naszych celów? Ja się na tym za bardzo nie znam i nie zajmuję jednoznacznego stanowiska. Poza tym jak uzdatniać nasz produkt w takim urządzeniu, luzem czy w szkle?
Pozdrawiam

JanK
80%
80%
Posty: 447
Rejestracja: 2008-04-27, 21:57
Lokalizacja: Z polecenia.

Post autor: JanK » 2010-11-11, 22:06

drgranatt pisze: luzem czy w szkle?
Luzem. Pojemnik w myjce najczęściej jest wykonany z KO.

DulfLingren
50%
50%
Posty: 106
Rejestracja: 2009-12-20, 14:08
Lokalizacja: pomorskie

Post autor: DulfLingren » 2010-11-12, 21:48

No to kolegożanka Pluton zdjął mi kamień z serca,już myslałem ,że coś ważnego mnie omija,a Vistulę pamiętam,rzeczywiście mówiło się o niej ,że jest syfiasta...
Sądziłem ,że tą metodą uzyskuje się lepszy alkohol..
Czyli:spox;-)
"..wypijesz jedno ,drugie piwo -pojdziesz trochę krzywo...a po gorzale wcale..."

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 7 gości