Beczki dębowe. Informacje o beczkach do starzenia trunków.
Re: Beczki dębowe. Informacje o beczkach do starzenia trunków.
A no ruda jestem
Magas, jakieś namiary na odpowiednią beczkę możesz polecić?
Czytałam o Okrucie i Pawłowiance, nie wiem które wybrać.
Magas, jakieś namiary na odpowiednią beczkę możesz polecić?
Czytałam o Okrucie i Pawłowiance, nie wiem które wybrać.
Re: Beczki dębowe. Informacje o beczkach do starzenia trunków.
Myślałem, że moja koleżanka Ruda z BOW się wygłupia, a co do Pawłowianki i Okruty to nie potrafię powiedzieć które lepsze.
Re: Beczki dębowe. Informacje o beczkach do starzenia trunków.
Magas, a masz jakąś sprawdzoną firmę? Osobę u której można zamówić?
Re: Beczki dębowe. Informacje o beczkach do starzenia trunków.
Może tu:
www.bimber.info/forum/viewtopic.php?f=8 ... source=app
Beczki dębowe po winie, dąb francuski - Akcje zakupowe
Wysłane z mojego SM-N950F przy użyciu Tapatalka
www.bimber.info/forum/viewtopic.php?f=8 ... source=app
Beczki dębowe po winie, dąb francuski - Akcje zakupowe
Wysłane z mojego SM-N950F przy użyciu Tapatalka
Re: Beczki dębowe. Informacje o beczkach do starzenia trunków.
Dzięki, napisałam w tamtym wątku.
Może uda się załapać
Może uda się załapać
Re: Beczki dębowe. Informacje o beczkach do starzenia trunków.
Do uszczelnienia dekli (wątorów) można użyć laku, którego używa się do lakowania korków od butelek. Kilka lasek laku do rondla, beka na sztorc i lejemy. Tworzy się gruba warstwa, jest szczelna, ale jest dość krucha i wrażliwa na uszkodzenia mechaniczne. No i skład prawie naturalny, głównie żywice i pochodne. Ja się dopiero przymierzam do zabiegu. Beczki które widziałem wyglądały eleganco.
"Teoretycznie, nie ma różnicy pomiędzy teorią a praktyką, w praktyce jest". Y.B.
-
- 101%
- Posty: 1262
- Rejestracja: 2010-04-05, 00:16
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
Re: Beczki dębowe. Informacje o beczkach do starzenia trunków.
I poważone:wawaldek11 pisze: ↑2020-11-18, 21:36Do tematu podszedłem empirycznie i po odparowaniu zważę suchą masę. Żadnych tabel, tylko waga, bo ja prosty hobbysta jestem Ustalę ile jest suchych składników w destylatach po pierwszym starzeniu w odnowionych "powinnych" beczkach. Nie liczę na duży udział suchego.
Ale może przy okazji wytworzę esencję śliwowicy? Doleję czystego alko do zlewki i spróbuję Ale myślę, że większość aromatów też się ulotni.
Rum - z 50g zostało 100mg żywicy, pachnącej głównie beczką. Aromaty rumowe chyba się ulotniły - zlewka stała na gorącej rurze.
Śliwowica - z 50g zostało 60mg suchego. Aromaty śliwki wyczuwalne dość dobrze, ale i w tym przypadku chyba część się ulotniła.
Wydaje mi się, że takie ilości suchej masy nie zniekształcą wyniku pomiaru spławikiem.
Pozdrawiam,
Waldek
Waldek
Re: Beczki dębowe. Informacje o beczkach do starzenia trunków.
Ej nie daleko mnie koles sprzedaję beczki. Myślicie ze warte zachodu.
https://www.facebook.com/marketplace/it ... 537083065/
https://www.facebook.com/marketplace/it ... 537083065/
Każdy alkohol jest bardzo dobry, oprócz denaturatu, który jest tylko dobry.
Re: Beczki dębowe. Informacje o beczkach do starzenia trunków.
Cześć, jeżeli już, to te amerykany 90l i to głównie z uwagi na pojemność, reszta mocno uciurana. Ja bym takich beczek nie chciał, tym bardziej, że niewiele drożej można kupic w miarę świeżą beczkę po winie. pzdr
"Teoretycznie, nie ma różnicy pomiędzy teorią a praktyką, w praktyce jest". Y.B.
Re: Beczki dębowe. Informacje o beczkach do starzenia trunków.
Zapytaj Kowala ma je u siebie. Ja wróżbitą nie jestem, tylko one są źle opisane, po burbonie ze Szkocji? Powinien być opis po whisky dąb amerykański, przed whisky był tam burbon itd. Ze Szkocji i wyraz whiskey też trochę nie pasuje, bo sugeruje że po zbożówce amerykańskiej, a one są przywiezione ze Szkocji.
-
- 50%
- Posty: 109
- Rejestracja: 2020-06-23, 22:45
Re: Beczki dębowe. Informacje o beczkach do starzenia trunków.
Jedna tą 90l kupił mój kolega. Jak będziesz kupować i wybierać odkorkuj sobie i powąchać my tak sprawdzaliśmy. One już dłuższy czas są opróżnione a przechowywane są na dworze i to tak trochę źle wygląda.elofura pisze: ↑2020-12-24, 10:33Ej nie daleko mnie koles sprzedaję beczki. Myślicie ze warte zachodu.
https://www.facebook.com/marketplace/it ... 537083065/
Re: Beczki dębowe. Informacje o beczkach do starzenia trunków.
Ok może po nowym roku tam podjadę bo nie daleko. Ja i tak bym je sobie przerobił więc tsk czy siak do rozbiórki.
Każdy alkohol jest bardzo dobry, oprócz denaturatu, który jest tylko dobry.
Re: Beczki dębowe. Informacje o beczkach do starzenia trunków.
Już pisałem, ale ponowić info nie zaszkodzi
Mam dwie bourbonówki (ASB) po szkockiej i te klepki pachną i wyglądają na mało używane, tzn, nie wyługowane na maxa. Wnoszę, że po regeneracji (długie grzanie przy ściskaniu a potem wypalenie średnie lub mocne) oddadzą jeszcze ogrom dobra charakterystycznego dla dębu amerykańskiego.
Mam też jedną wielką typu sherry butt - ta wygląda na mocno zużytą, pachnie ładnie i zakładam, że też dużo jeszcze odda, bo ma grube klepki i można zedrzeć 3-5mm nawet i dobrać się do tego, co głębiej. Z tym, że nut sherry raczej już w niej nie będzie (Marcinbzyk miał pomys, by kupić parę flaszek jakiegoś wina z rodziny sherry i wlać, żeby klepka "wypiła" i dopiero potem lać łychę).
Te małe to nie wiem, co to, nie wąchałem, lecz opis wyraźnie i jednoznacznie mówi, że mają 90l, są po bourbonie i z USA, a nie Szkocji. Jeśli to prawda, to są idealne do zalania bez przeróbek, a dopiero po jakichś dwóch nalewach bym je poddał regeneracji Tyle, że nagonienie 90l w domowych warunkach to... misja dla ambitnych. Ew. można przerobić na mniejszą, tyle, że koszt przeróbki to 600 plus wysyłka w jedną i w drugą stronę to 100 i razem robi się 1200 - więc przeróbka raczej mało opłacalna. Do przeróbek bardziej opłacają się tańsze beczki.
Mam dwie bourbonówki (ASB) po szkockiej i te klepki pachną i wyglądają na mało używane, tzn, nie wyługowane na maxa. Wnoszę, że po regeneracji (długie grzanie przy ściskaniu a potem wypalenie średnie lub mocne) oddadzą jeszcze ogrom dobra charakterystycznego dla dębu amerykańskiego.
Mam też jedną wielką typu sherry butt - ta wygląda na mocno zużytą, pachnie ładnie i zakładam, że też dużo jeszcze odda, bo ma grube klepki i można zedrzeć 3-5mm nawet i dobrać się do tego, co głębiej. Z tym, że nut sherry raczej już w niej nie będzie (Marcinbzyk miał pomys, by kupić parę flaszek jakiegoś wina z rodziny sherry i wlać, żeby klepka "wypiła" i dopiero potem lać łychę).
Te małe to nie wiem, co to, nie wąchałem, lecz opis wyraźnie i jednoznacznie mówi, że mają 90l, są po bourbonie i z USA, a nie Szkocji. Jeśli to prawda, to są idealne do zalania bez przeróbek, a dopiero po jakichś dwóch nalewach bym je poddał regeneracji Tyle, że nagonienie 90l w domowych warunkach to... misja dla ambitnych. Ew. można przerobić na mniejszą, tyle, że koszt przeróbki to 600 plus wysyłka w jedną i w drugą stronę to 100 i razem robi się 1200 - więc przeróbka raczej mało opłacalna. Do przeróbek bardziej opłacają się tańsze beczki.
Kuję żelazo, póki gorące
Re: Beczki dębowe. Informacje o beczkach do starzenia trunków.
Po trzech miesiącach przyszedł czas na otwarcie beczki od Kowala. Kontrolnie - mała beczka, małe doświadczenie z beczkami więc nie chce przedębić.
Ubytku bardzo mało.
Zapach piękny ale trudny do opisania jak się ma byle jaki nos, na początek mocno czułem miód, orzechy, odrobinę dębu i tego zapachu beczki po winie, karmel, intensywność duża, potem wyszły odrobinę zapachy dymne, żona wyczuła wędzoną śliwkę. Wmieszało się trochę torfu. Po rozrzedzeniu i wypiciu smak słodki, przyjemny, może jeszcze odrobinę kakao lub czekolady deserowej w smaku.
Nie czuje się specem od whisky i mam przerobione tylko parę tego typu alkoholi ale mój wyrób idzie chyba w stronę Ballantinesa co mnie cieszy, lubię takie smaki.
Podsumowanie- 3 miesiące to za mało, teraz smak i zapach jest super ale po rozrzedzeniu odrobinę słabnie, a przecież żeby cieszyć się smakiem to musi być poniżej 45%. ( pytanie do Was ile % dać finalnie) pierwsza degustacja kontrolna spokojnie może być po 6 miesiącach. Wygląda na to że wakacyjne grile będą upojne.
Ubytku bardzo mało.
Zapach piękny ale trudny do opisania jak się ma byle jaki nos, na początek mocno czułem miód, orzechy, odrobinę dębu i tego zapachu beczki po winie, karmel, intensywność duża, potem wyszły odrobinę zapachy dymne, żona wyczuła wędzoną śliwkę. Wmieszało się trochę torfu. Po rozrzedzeniu i wypiciu smak słodki, przyjemny, może jeszcze odrobinę kakao lub czekolady deserowej w smaku.
Nie czuje się specem od whisky i mam przerobione tylko parę tego typu alkoholi ale mój wyrób idzie chyba w stronę Ballantinesa co mnie cieszy, lubię takie smaki.
Podsumowanie- 3 miesiące to za mało, teraz smak i zapach jest super ale po rozrzedzeniu odrobinę słabnie, a przecież żeby cieszyć się smakiem to musi być poniżej 45%. ( pytanie do Was ile % dać finalnie) pierwsza degustacja kontrolna spokojnie może być po 6 miesiącach. Wygląda na to że wakacyjne grile będą upojne.
W głuchej puszczy, przed chatką leśnika, Drużyna diabołów stanęła zielona; A u wrót stoi brać bimbrownicza, Tam w izdebce Marian wszak kona.
Re: Beczki dębowe. Informacje o beczkach do starzenia trunków.
Cieszę się bardzo, że beczka robi robotę, to znaczy, że moje rozkminy konstrukcyjne i technologiczne oraz wykonanie sprawdzają się w praktyce - to dla mnie bardzo budujące. Ale uwaga - proszę pisać wszelkie opinie, również jeśli wystąpią jakieś wady - bo to umożliwia poprawę procesu tworzenia.
Wprawdzie trzy miesiące to bardzo krótko, ale już można coś powiedzieć.
Ile litrów wlałeś i jak szacujesz ubytek objętościowy?
Czy mierzyłeś voltaż? Ile punktów procentowych ubyło?
Wprawdzie trzy miesiące to bardzo krótko, ale już można coś powiedzieć.
Tu pytanie, jaką mocą zalałeś? Jak rozumiem to whisky SM ze słodu wędzonego od 98%?
Ile litrów wlałeś i jak szacujesz ubytek objętościowy?
Czy mierzyłeś voltaż? Ile punktów procentowych ubyło?
Kuję żelazo, póki gorące
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 22 gości