Beczki dębowe. Informacje o beczkach do starzenia trunków.
Re: Beczki dębowe. Informacje o beczkach do starzenia trunków.
To samo mi radziła pani z "Borosa" aby brać bez kranu. Sam zastanawiałem się po co kran? I taką zamawiam, postanowione. Dzięki.
Re: Beczki dębowe. Informacje o beczkach do starzenia trunków.
Nie wiem co mam więcej wyjaśniać. Wszystko jest w tym temacie z 10x. W małej i nowej beczce głównym procesem, który dominuje na początku jest wypłukiwanie tanin ze ścianek beczki. Im mniejsza beczka tym więcej tych tanin przechodzi do destylatu, właśnie ze względu na stosunek pola powierzchni ścianek do objętości destylatu. Starzenie to proces długoletni, gdzie pewne składniki destylatu, w interakcji ze ściankami beczki, tlenem, też taninami etc. ulegają przemianom i w rezultacie dają nam dobry (jak się uda) trunek. I nie łudźcie się, że zalanie na początku 5-50x wodą coś w tej materii zmieni Woda na początku _tylko_ uszczelnia beczkę
Podsumowując, jeśli zostawimy trunek w małej beczce za długo to wypłukane taniny będą nam krzywić ryjek. Natomiast jeśli będziemy taką beczkę zalewać na krócej, taniny będą wypłukiwane wolniej. Jeśli zalejemy beczkę winem to nie dość, że wypłucze nam (częściowo) taniny, co wpłynie pozytywnie na wino, to wino zostawi część siebie w ściankach, co wpłynie na (późniejszą) jakość destylatu.
Moje doświadczenie z małą beczką (10l) jest następujące:
Podsumowując, jeśli zostawimy trunek w małej beczce za długo to wypłukane taniny będą nam krzywić ryjek. Natomiast jeśli będziemy taką beczkę zalewać na krócej, taniny będą wypłukiwane wolniej. Jeśli zalejemy beczkę winem to nie dość, że wypłucze nam (częściowo) taniny, co wpłynie pozytywnie na wino, to wino zostawi część siebie w ściankach, co wpłynie na (późniejszą) jakość destylatu.
Moje doświadczenie z małą beczką (10l) jest następujące:
- śliwka (60%) w beczce 0,5 roku - dla mnie niepijalna, przedestylowałem drugi raz
- rodzynkówka (70%) na glukozie w beczce 3 miesiące - niepijalna - poszła do nalewki pigwowcowej (nalewka super)
- kandydatka na łysą (55%) w beczce 31 miesięcy - super
Re: Beczki dębowe. Informacje o beczkach do starzenia trunków.
Mam 2 10l beczki. Pierwsze wsady to były cukrówki i bałbym się zamiast nich dawać coś lepszego Jednak u mnie nie poszły na zmarnowanie bo spuszczałem trochę i dolewałem świeżego, więc tanin było tyle, że można było to jakoś wypić.
Edit:
Teraz nie oddałbym tych beczek bo są wyługowane i mogę lać w nie cokolwiek bez obawy, że się przedębi.
Edit:
Teraz nie oddałbym tych beczek bo są wyługowane i mogę lać w nie cokolwiek bez obawy, że się przedębi.
Ostatnio zmieniony 2019-02-02, 16:51 przez Fermiol, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Beczki dębowe. Informacje o beczkach do starzenia trunków.
Ja zapłaciłem frycowe Ale nie mam czego żałować. Śliwka po przedestylowaniu razem z jabłkiem odrobiną gruszki i porzeczką dojrzewa w beczce akacjowej. Też już wyługowanej z tanin. Przydało by się dolać tam trochę destylatu winogronowego, ale najprawdopodobniej nastawię rodzynki. Zobaczymy Teraz odkładać kasę na beczkę na śliwkę. Za rok można będzie zalać i dojrzewać bez obawy o taniny.
Re: Beczki dębowe. Informacje o beczkach do starzenia trunków.
Cześć,
decyzje zapadły, budowa piwnicy ala wentylowany kanał samochodowy ruszy latem. Plan jest taki aby na początek postawić tam bekę 225l po winie czerwonym i zalać destylatem z niesłodowanego zboża (na słody przyjdzie jeszcze czas) i tu mam kilka pytań:
1. czy taką beczkę można nabyć wcześniej i czekać z uruchomieniem do zgromadzenia odp. ilości towaru np. ok. 1 rok? Czy lepsza byłaby beczka świerzo po zlaniu wina?
2. czy taką beczkę wyczyścić z kamienia i wypalić po zakupie, czy bezpośrednio przed zalaniem destylatem?
3. minimalna ilość destylatu do zalania to?
4. wiem, że to kwestia gustu, ale co waszym zdaniem nadawało by się najlepiej do pierwszego zalania takiej loszki, jecznień, żyto a może pszenica?
decyzje zapadły, budowa piwnicy ala wentylowany kanał samochodowy ruszy latem. Plan jest taki aby na początek postawić tam bekę 225l po winie czerwonym i zalać destylatem z niesłodowanego zboża (na słody przyjdzie jeszcze czas) i tu mam kilka pytań:
1. czy taką beczkę można nabyć wcześniej i czekać z uruchomieniem do zgromadzenia odp. ilości towaru np. ok. 1 rok? Czy lepsza byłaby beczka świerzo po zlaniu wina?
2. czy taką beczkę wyczyścić z kamienia i wypalić po zakupie, czy bezpośrednio przed zalaniem destylatem?
3. minimalna ilość destylatu do zalania to?
4. wiem, że to kwestia gustu, ale co waszym zdaniem nadawało by się najlepiej do pierwszego zalania takiej loszki, jecznień, żyto a może pszenica?
"Teoretycznie, nie ma różnicy pomiędzy teorią a praktyką, w praktyce jest". Y.B.
Re: Beczki dębowe. Informacje o beczkach do starzenia trunków.
Pytanie czy po czyszczeniu i wypaleniu, będziesz umiał samodzielnie taka beczkę poskładać.
Ja bym najpierw robił destylat i zbierał go w szkle (osobiście polecałbym żyto niesłodowane). Jak uzbierasz więcej niż pół pojemności beczki, kup sobie taką wypaloną i złożoną przez fachowca. Wtedy tylko napełniasz ją wodą na 24-48 godzin, sprawdzasz czy się uszczelniła i wlewasz to co masz. W czasie leżakowania możesz uzupełniać nowo powstałym destylatem.
Ja bym najpierw robił destylat i zbierał go w szkle (osobiście polecałbym żyto niesłodowane). Jak uzbierasz więcej niż pół pojemności beczki, kup sobie taką wypaloną i złożoną przez fachowca. Wtedy tylko napełniasz ją wodą na 24-48 godzin, sprawdzasz czy się uszczelniła i wlewasz to co masz. W czasie leżakowania możesz uzupełniać nowo powstałym destylatem.
Pozdrawiam
Darek
Darek
Re: Beczki dębowe. Informacje o beczkach do starzenia trunków.
Dzięki,
Tu wygląda to na dość prostą czynność. Z beczki zdejmuje się dekiel z ponumerowanymi klepkami, nabija obręcze i robi robotę. No chyba że ten filmik, to nie najlepszy przykład.
https://youtu.be/eE7KwZtQ-ME
Tu wygląda to na dość prostą czynność. Z beczki zdejmuje się dekiel z ponumerowanymi klepkami, nabija obręcze i robi robotę. No chyba że ten filmik, to nie najlepszy przykład.
https://youtu.be/eE7KwZtQ-ME
"Teoretycznie, nie ma różnicy pomiędzy teorią a praktyką, w praktyce jest". Y.B.
Re: Beczki dębowe. Informacje o beczkach do starzenia trunków.
Wiesz jak to jest z filmami
Uszkodzisz wątor przez przypadek, to już nie dopasujesz dekla. Beczka będzie ciekła i cała robota na marne. Jak tego nigdy nie robiłeś to bym nie ryzykował. Szkoda takiej ilości trunku. Moim zdaniem warto zapłacić za np. mbeczkę o pojemności 225l. Może na zamówienie specjalne wykonawca podjął by się renowacji beczki (w końcu takie chyba sprowadza) Pytanie trzeba by było zadać koledze magasowi. Miałbyś super pewną beczkę
Uszkodzisz wątor przez przypadek, to już nie dopasujesz dekla. Beczka będzie ciekła i cała robota na marne. Jak tego nigdy nie robiłeś to bym nie ryzykował. Szkoda takiej ilości trunku. Moim zdaniem warto zapłacić za np. mbeczkę o pojemności 225l. Może na zamówienie specjalne wykonawca podjął by się renowacji beczki (w końcu takie chyba sprowadza) Pytanie trzeba by było zadać koledze magasowi. Miałbyś super pewną beczkę
Pozdrawiam
Darek
Darek
-
- 101%
- Posty: 1262
- Rejestracja: 2010-04-05, 00:16
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
Re: Beczki dębowe. Informacje o beczkach do starzenia trunków.
Zalobik - jak nie spróbujesz, to się nie dowiesz czy to łatwa czynność
A gdybyś nie mógł złożyć beczki, to chętni na klepki raczej się znajdą
A gdybyś nie mógł złożyć beczki, to chętni na klepki raczej się znajdą
Pozdrawiam,
Waldek
Waldek
Re: Beczki dębowe. Informacje o beczkach do starzenia trunków.
Coś "słabej wiary jesteś", oglądnij dokładnie filmik, a zobaczysz jak zabezpieczony jest wątor i "czułe miejsca",
materiałem zabezpieczającym jest poczciwa glina.
Po złożeniu nie cieknie.
Skąd wiem, to tajemnica
Pozdrawiam Władek
Re: Beczki dębowe. Informacje o beczkach do starzenia trunków.
A samo ściąganie dekli gładko poszło? Próbowałeś wypalać słomą?
Najgorsza decyzja, to brak decyzji.
- zbynek, pozdrawiam
- zbynek, pozdrawiam
Re: Beczki dębowe. Informacje o beczkach do starzenia trunków.
Po ściągnięciu obręczy, klepki beczki i tak mocno dociskają, odchylałem po jednej wkładając gwożdzie między klepki dekla a klepki beczki. Myślałem, że wyciągnę w całości, a tu niespodzianka wszystko się rozsypało. Przeraziłem się, że nie jest to jakoś zaczopowane. Przy składaniu jedna złożyła się bez problemu z drugą trochu to trwało.
Słomą nie próbowałem, specjalnie z kombinowałem szczapy dębowe od stolarza, coby był dąb do dębu .
Uważam teraz, że nie ma to znaczenia czym rozpalamy jak się rozchajczy to beka sama swoim drewnem się pali.
Jedno czego nie można doświadczyć oglądając film, to mega zaje.... zapach/aromat wypalanej beczki, super nie do opisania.
Pochłaniałem go jak mega ćpun.
Słomą nie próbowałem, specjalnie z kombinowałem szczapy dębowe od stolarza, coby był dąb do dębu .
Uważam teraz, że nie ma to znaczenia czym rozpalamy jak się rozchajczy to beka sama swoim drewnem się pali.
Jedno czego nie można doświadczyć oglądając film, to mega zaje.... zapach/aromat wypalanej beczki, super nie do opisania.
Pochłaniałem go jak mega ćpun.
Pozdrawiam Władek
Re: Beczki dębowe. Informacje o beczkach do starzenia trunków.
Trafiony, zatopiony, jest w tym jakaś magia
Pozdrawiam Władek
Re: Beczki dębowe. Informacje o beczkach do starzenia trunków.
A nie powinno być Beczkoholik?
Najgorsza decyzja, to brak decyzji.
- zbynek, pozdrawiam
- zbynek, pozdrawiam
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 14 gości