Kamionki, dojrzewanie destylatów, nalewek, miodów itd.

Starzenie alkoholi
krkkonrad89
40%
40%
Posty: 74
Rejestracja: 2018-09-17, 14:00

Re: Kamionki, dojrzewanie destylatów, nalewek, miodów itd.

Post autor: krkkonrad89 » 2021-01-10, 21:52

Beczkę rozebrałem. Zdjąłem obręcze, wyciągnąłem jeden dekiel i ją wyszlifowałem papierem ściernym w środku. Myślę że jakby w środku był wkład z kwasówki to bym go zauważył :). Beczki i kamionki trzymam w piwniczce gdzie wilgotność dochodzi do 98% i jest poniżej 10 stopni C. Zarówno w beczkach jak i kamionkach ubytków nie zauważam. Pewnie jakieś są ale dla mnie na tyle małe że je pomijam.

Wysłane z mojego Mi A1 przy użyciu Tapatalka


michal278
40%
40%
Posty: 78
Rejestracja: 2012-12-20, 20:24

Re: Kamionki, dojrzewanie destylatów, nalewek, miodów itd.

Post autor: michal278 » 2021-01-10, 23:10

Jeśli duża wilgotność to ubywa %, jeśli niska to ubywa wody. A w cuda nie wierzę, musi ubywać.

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka


krkkonrad89
40%
40%
Posty: 74
Rejestracja: 2018-09-17, 14:00

Re: Kamionki, dojrzewanie destylatów, nalewek, miodów itd.

Post autor: krkkonrad89 » 2021-01-10, 23:14

Procent nie mierzyłem bo leżało w niej wino. Teraz śliwka 50%. Zobaczymy co będzie za parę miesięcy.

Wysłane z mojego Mi A1 przy użyciu Tapatalka


michal278
40%
40%
Posty: 78
Rejestracja: 2012-12-20, 20:24

Re: Kamionki, dojrzewanie destylatów, nalewek, miodów itd.

Post autor: michal278 » 2021-01-10, 23:17

Mi po roku wina ubyło z 23l 5l. Piwnice o podobnych właściwościach - 75% wilgotności.

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka


krkkonrad89
40%
40%
Posty: 74
Rejestracja: 2018-09-17, 14:00

Re: Kamionki, dojrzewanie destylatów, nalewek, miodów itd.

Post autor: krkkonrad89 » 2021-01-10, 23:45

Ja zlałem 4,5l a beczki pod sam korek nie zalewałem. A czy ona ma 5l czy trochę więcej to nie wiem. Śliwki też dokładnie nie wiem ile wlałem. Nie przejmuje się stratami. Są na tyle niewielkie ze mnie nie bolą.

Wysłane z mojego Mi A1 przy użyciu Tapatalka


michal278
40%
40%
Posty: 78
Rejestracja: 2012-12-20, 20:24

Re: Kamionki, dojrzewanie destylatów, nalewek, miodów itd.

Post autor: michal278 » 2021-01-11, 09:41

Obyś kolego nie zdziwił się przy destylacie. Aniołki przy takim 50% swoje wezmą.

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka


Ostatnio zmieniony 2021-01-11, 09:41 przez michal278, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
NeRWuS
101%
101%
Posty: 403
Rejestracja: 2018-12-18, 23:42
Lokalizacja: Wrocław

Re: Kamionki, dojrzewanie destylatów, nalewek, miodów itd.

Post autor: NeRWuS » 2021-01-11, 09:53

michal278 pisze:
2021-01-11, 09:41
Obyś kolego nie zdziwił się przy destylacje. Aniołki przy takim 50% swoje wezmą.
Z tym się nie do końca mogę zgodzić - teściu ma jedną o pojemności około 4,5L, dostał ją w prezencie - osoba wręczająca dość dobrze "jest w naszym hobby" i twierdzi, że jest ona z dębu francuskiego i że zrobiona z łupanych klepek. Na minus jest tylko wysmarowanie olejem (jadalnym). Ale do brzegu - ma ją już kilka lat i ostatni zalew w roku 2019 po świętach Bożego Narodzenia i zlał na "obecne" święta. Ubytek wynosił około 300ml, ale trzyma ją w piwnicy (wilgotność około 80% plus/minus 10%) i temperaturze 9 stopni plus/minus 5 stopni przez co nie ma tak dużego ubytku ilościowego (bo procentowo jest to ogromna wartość). Jak trzymał w pokoju, to rzeczywiście ubytek można by pomnożyć co najmniej x2, a nawet x3.
A jak sprawdzamy ubytek? Zlewamy do "gąsiorka" (lub jak kto woli - do damy) o pojemności 5L, robimy kreskę by wiedzieć ile płynu jest, rozlewamy do butelek, nalewamy do gąsiorka tyle samo płynu i przelewamy do beczki, a następnie dolewamy resztę z butelki z podziałką.
Także nie tylko wielkość beczki ma wpływ na "daninę dla aniołów", ale także jak ta beczka jest wykonana i jak używana :) Dlatego nie należy generalizować i straszyć, że małe beczki są do niczego - bo można szybko nadębić destylat, a następnie można przelać do kamionki, albo wrzucić na stół dla "mało wybrednych" gości. Bo zapewne wiele osób tak ma - stara się robić wszystko ze sztuką, a i tak znajdą się "profesjonaliści", którzy mają swoje zdanie i wiedzą lepiej" :D
"Kto żyje w Polsce, ten w cyrku się nie śmieje"

michal278
40%
40%
Posty: 78
Rejestracja: 2012-12-20, 20:24

Re: Kamionki, dojrzewanie destylatów, nalewek, miodów itd.

Post autor: michal278 » 2021-01-11, 10:46

Jest wysmarowana olejem jadalnym i to wszystko tłumaczy. Pory są zamknięte, więc którędy ma oddychać? Czy zaolejowany blat kuchenny wciąga wilgoć? Tylko czy taka beczka działa odpowiednio?

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka


Awatar użytkownika
NeRWuS
101%
101%
Posty: 403
Rejestracja: 2018-12-18, 23:42
Lokalizacja: Wrocław

Re: Kamionki, dojrzewanie destylatów, nalewek, miodów itd.

Post autor: NeRWuS » 2021-01-11, 11:58

Niejeden ma beczkę wysmarowaną w oleju i znajdą się nawet zwolennicy tego sposobu. A co do wciągania wilgoci to owszem może wciągać wilgoć - zależy to od ilości "wypitego" oleju, a przede wszystkim od jego zdolności do kapilarności. Olej spożywczy raczej jest całkowicie inny niż "specjalistyczny do drewna" - ten pierwszy osadza się bardziej na powierzchni, a ten drugi głównie wnika w pory. Mam w rodzinie (i sąsiedztwie) stolarzy czy pracowników tartaku i przynajmniej tak każdy z nich mówił - jak chciałem jadalnym olejem (bo miałem za darmo) pomalować nowe sztachety w płocie, to każdy zapytany przeze mnie kazał mi użyć silnikowego (nowego), bo on ma większe właściwości kapilarne i do wytwarzania się filmu olejowego w porównaniu do spożywczego. Wydaje się to dosyć logiczne - bo w sumie to wtedy ludzie mogliby używać oleju spożywczego do silników (nie mówię o lanie go do/zamiast oleju opałowego tylko jako smarowanie silnika). Z kolei do smarowania wnętrza kosiarki czy do konserwacji pługu na zimę używa się oleju przekładniowego, bo on jest relatywnie gęsty i nie chce tak łatwo spływać.

Tak a propos olejowania blatu - miałem dwie identyczne łyżki kuchenne i używałem je raczej równomiernie. Jedną z nich olejowałem olejem rzepakowym, a drugą olejem do olejowania desek do krojenia. Zgadnij, która szybciej wsiąkała wodę? jeśli nie wiesz, to odpowiadam - ta olejowana olejem rzepakowym :) Te smarowane "specjalnym" olejem zdarza się, że wrzucę je do zmywarki (jak rzucam rzeczy bez tabletki - w celu głównie odmoczenia brudu) i jakoś łyżka żyje do tej pory i nie zamierza wylecieć do kosza jak jej "siostra" :)
Dlatego w podsumowaniu - nie każdy olej to zło i używając go z rozwagą i znając jego właściwości można sobie pomóc. Po drugie to beczka już była "czyszczona" ściereczką nasączoną spirytusem, także oleju zbyt wiele nie ma, a mimo wszystko alkohol ma dobre właściwości kapilarne, dlatego liczę, że mało tego oleju zostało na "powłoce" jak i "wewnątrz desek".
"Kto żyje w Polsce, ten w cyrku się nie śmieje"

Awatar użytkownika
ernoliko
101%
101%
Posty: 273
Rejestracja: 2009-05-18, 00:18

Re: Kamionki, dojrzewanie destylatów, nalewek, miodów itd.

Post autor: ernoliko » 2021-01-11, 12:13

Jako ciekawstke dodam że w Japonii zamiast oszczelnienia olejem stosuje się nastaw z przefermentowanych owoców kaki. Koniecznie muszą być niedojrzałe.
Sam nie stosowałem ale jeżeli miałbym problem to nie wiem czy nie wolałbym zainwestować w kaki niż w zwykły olej.
W głuchej puszczy, przed chatką leśnika, Drużyna diabołów stanęła zielona; A u wrót stoi brać bimbrownicza, Tam w izdebce Marian wszak kona.

michal278
40%
40%
Posty: 78
Rejestracja: 2012-12-20, 20:24

Re: Kamionki, dojrzewanie destylatów, nalewek, miodów itd.

Post autor: michal278 » 2021-01-11, 12:34

Oleju roślinnego się nie stosuje do silników bo pod wpływem temperatury i napowietrzania jełczeje i twardnieje i film nie ma nic z tym wspólnego.!! W ten sposób powstaje linoleum!! Moi znajomi pilarze stosują przy wycince drzew do smarowania łańcucha w pile najtańszy rzepakowy olej, z tym że przed końcem pracy wlewa już olej specjalnie używany do tego, inaczej by nie odpalili piły następnego dnia, wszystko by zawalone było zjełcxałym gęstym.
Kolejna sprawa to oleju do drewna nie stosuje się do kontaktu bezpośredniego z żywnością. Na opakowaniu powinno być napisane jak wół!!! To trucizna. Gratuluję pomysłu.

Olej roślinny pod wpływem UV i powietrza jełczeje i powstaje pokost. Olej roślinny, dokładniej lniany jest jednym z najlepszych naturalnych impregnatów. Starodawna metoda Szwedzka to 1 część oleju lnianego, 1 część terpentyny, 1 część smoły sosnowej stosowny na zimno. Jeśli się chce głębszej impregnacji używa się oleju lnianego na gorąco. Przy oleju silnikowym niczym więcej nie można potem pomalować, do tego takie stosowanie jest zakazane i podlega karze!!!!

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

Awatar użytkownika
radius
90%
90%
Posty: 822
Rejestracja: 2010-11-30, 14:39
Lokalizacja: Małopolska

Re: Kamionki, dojrzewanie destylatów, nalewek, miodów itd.

Post autor: radius » 2021-01-11, 15:28

Kurde, co drugie zdanie to bzdura :no_cool
@michał 278, dokształć się trochę zanim zaczniesz pisać głupoty :lol:
michal278 pisze:
2021-01-11, 12:34
Oleju roślinnego się nie stosuje bo pod wpływem temperatury i napowietrzania jełczeje i twardnieje. W ten sposób powstaje linoleum!
Pierwsza bzdura
michal278 pisze:
2021-01-11, 12:34
Kolejna sprawa to oleju do drewna nie stosuje się do kontaktu bezpośredniego z żywnością.
Druga bzdura.
michal278 pisze:
2021-01-11, 12:34
Olej roślinny pod wpływem UV i powietrza jełczeje i powstaje pokost.
Trzecia bzdura.
Spiritus flat ubi vult

michal278
40%
40%
Posty: 78
Rejestracja: 2012-12-20, 20:24

Re: Kamionki, dojrzewanie destylatów, nalewek, miodów itd.

Post autor: michal278 » 2021-01-11, 15:43

Radius, punkt pierwszy polecam oglądnąć Galileo, bez problemu znajdziesz na temat oleju lnianego, punkt drugi polecam temat na fb zabawy z żywicami. Bylo to nieraz tam wałkowane. Jeśli znasz jakieś olej z atestem pzh do żywności z chęcią poznam. Punkt trzeci pozostaw otwarty na kilka miesięcy olej rzepakowy czy inny i zobaczysz że zjełczeje i zgetnieje. To się nazywa pokostowanie, stąd nazwa pokost się wzięła. Owszem pokost lniany zawiera inne składnik, kiedyś tlenki ołowiu.

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka


Awatar użytkownika
radius
90%
90%
Posty: 822
Rejestracja: 2010-11-30, 14:39
Lokalizacja: Małopolska

Re: Kamionki, dojrzewanie destylatów, nalewek, miodów itd.

Post autor: radius » 2021-01-11, 17:23

@michał 278,
po pierwsze, linoleum powstaje przez nałożenie na podkład z juty, mieszanki oleju lnianego z naturalnymi żywicami + dodatki takie jak mączka drzewna, korkowa, olej talowy i wapień, więc pisanie, że powstaje z oleju jest mocnym uproszczeniem.
Po drugie, są takie oleje z atestem, np.
1.OSMO „TOP OLEJ”
2.LIVOS "ARDVOS"
Po trzecie, choćbyś olej i rok trzymał na świeżym powietrzu, to nie powstanie z niego pokost, co najwyżej zjełczeje.
michal278 pisze:
2021-01-11, 15:43
pokost lniany zawiera inne składnik, kiedyś tlenki ołowiu.
Nie tlenki a sole ołowiu.
Spiritus flat ubi vult

wawaldek11
101%
101%
Posty: 1262
Rejestracja: 2010-04-05, 00:16
Lokalizacja: Puszcza Goleniowska

Re: Kamionki, dojrzewanie destylatów, nalewek, miodów itd.

Post autor: wawaldek11 » 2021-01-11, 19:58

Z całą pewnością mogę potwierdzić, że olej lniany nie nadaje się do smarowania tylnej piasty w rowerze :mrgreen: Przekonałem się o tym gdy zacząłem jeździć na rowerze i chciałem jak wszyscy koledzy coś tam nasmarować. I wziąłem oliwiarkę z olejem od maszyny do szycia. Oliwa szybko się skończyła, to nalałem rzepakowego i do tylnej piasty. Po kilku dniach koło przestało się kręcić :mrgreen: Mało tego, Mama nieświadoma, że w oliwiarce jest roślinny smarowała swoją maszynę do szycia Veritas. I ta maszyna też w pewnym momencie stanęła :shock:
Ostatnio zmieniony 2021-01-11, 23:31 przez wawaldek11, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam,
Waldek

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości