W mojej latem jest zimno jak w starej głębokiej piwnicy tak max 16 jak upały długo trzymają, ale zimą mam zbyt ciepło 20-21, wilgotność cały rok 65%, do kamionek to tak naprawdę nie przykładałem wagi, mam tam też beczki dębowe i dlatego postarałem się by zimą zachować wymuszoną wilgotność, latem zawsze jest w okolicach 50-70, ale już zimą bez wspomagania spadła by do 20% .

Kurcze, ja bez "wspomagania" w zimie mam 50% wilgotności i max 18'c. Ale piwnicę (pod schodami zewnętrznymi) mam oddylatowaną od głównego budynku podwójną ścianą ze styropianem

Wysłane z mojego SM-G960F przy użyciu Tapatalka

Ja zwykle w piwnicy mam w zimie 12 stopni a dzięki nawilżaniu wilgotność od 60 do 70%. W tym roku jest cieplej - 14-15 stopni. Latem max 18. Beczki i kamionki są w tym samym pomieszczeniu. Zastanawiam się czy jednej kamionki ze śliwowicą nie przenieść do domu - byłoby jakieś porównanie.

Witam.
Panowie a czym mierzycie wilgotność macie jakieś sprawdzone urządzenia?
Myślę o czymś takim ktoś coś może ?
https://allegro.pl/oferta/higrometr-mie ... 4291fbf951
Pozdrawiam

Za 20zl kupisz w castoramie lub innym markecie termometr z pomiarem wilgotnosci

Wysłane z mojego SM-G960F przy użyciu Tapatalka

Mrzon jaki jest sens kupować drogi wilgotnościomierz. Co Ci to da, masz zamiar chodzić i ciągle sprawdzać? Jako że jestem na kupnie beczki to kupiłem nawilżacz z higrometrem i to jest chyba lepsze rozwiązanie a kupiłem go za połowę tej ceny. Oczywiście używany ale on nie będzie stał na półce w pokoju dziecka tylko pod schodami. Na allegro można wyszukać takie mało uzywane- dla kogoś są za głośne, albo dziecko wyrosło itp i sprzedają.

Ja używam czegoś takiego https://allegro.pl/oferta/sonoff-th10-c ... 7447642961.
Przy okazji steruję tym nawilżaczem. Plus jest taki, że pracuje na wifi i chmurze, więc mogę w każdej chwili sprawdzać wilgotność i temperaturę na telefonie, nawet będąc w pracy. Dokładność taka sobie ale do tego celu chyba wystarczająca.

W dodatku istnieje do niego oprogramowanie alternatywne o dużych możliwościach i bez chmury: Tasmota.

Dziękuję za info i sugestie muszę poczytać o tych rozwiazaniach. Podziękował

laurentp pisze: ↑

2020-02-23, 21:59

W dodatku istnieje do niego oprogramowanie alternatywne o dużych możliwościach i bez chmury: Tasmota.

Jest też nasza polska SUPLA...

laurentp pisze: ↑

2020-02-23, 21:59

W dodatku istnieje do niego oprogramowanie alternatywne o dużych możliwościach i bez chmury: Tasmota.

Dzięki muszę się zapoznać ewentualnie jak będę coś chciał zapytać odezwę się na Pw
O i kolejny temat Supla o którym nie miałem pojęcia Podziekował

A ja mam z kolei inny problem z leżakowaniem w piwnicy. U mnie na zewnętrznych ścianach kamionek wesoło wyłazi czarna pleśń. Dodam, że w środku są destylaty o mocy 50-60% alk. Wilgotność w pomieszczeniu nie znana, ale zapewne spora. Pryskanie przedgonem i przecieranie szmatką niestety nie pomaga

Mega wilgotność, mamy jednego kolegę na forum co na wszystkim tak ma, podobno tylko wentylacja może pomóc, chwilowo otwarte okienko, lub wentylator podłączony do włącznika z higrometrem, jak u mnie tylko w drugą stronę. Są też odwrotne maszynki do nawilżacza, wyłapują dziennie litry wody, ale korzystniej przewietrzyć pomieszczenie.

Witam,
Dzisiaj tj. 08.03.2020 kolejna kamionka została zalana tym razem poszło 3000ml - destylat uzyskany z mix win owocowych 90% było jabłko zapach przed wlaniem jak cydr moc destylatu to 52% reszta w szkle do porównania, kamionka znajduję się w pomieszczeniu co śliwowica obok otwarty słoik pełen wody.
Kamionki się skończyły czas pomyśleć o kolejnych tym bardziej że kilka rzeczy czeka.
Pozdrawiam

Cześć.
Nadeszła chwila żebym i ja pochwalił się spostrzeżeniami na temat kamionek
Wczoraj porównywałem próbki z kamionki i z butelki szklanej.
Destylat to marnej jakości grappa, w której przesadziłem z ilością cukru do fermentacji. Błąd początkującego Trunek destylowany w grudniu 2018r, przelany do słojów 4l i zaprawiony płatkami z dębu amerykańskiego średnio palonego. Przelany do kamionki w sierpniu 2019.
Co mogę powiedzieć o różnicy między kamionką a szkłem to tyle, że destylat z kamionki mniej śmierdzi bimbrem, trochę złagodniał w smaku i zostawia mniej parszywy posmak ogólnie rzecz biorąc jest trochę bardziej pijalny ale d… nie urywa . No cóż, to było do przewidzenia, z g… miodu nie zrobisz. Zobaczymy co będzie z innymi trunkami które jeszcze dojrzewają w kamionkach: oszukana śliwowica na cukrze, calvados ortodoks i Burbon z przepisu na JD.
Co mnie jednak bardziej zainteresowało w kamionkach to plamy, zacieki, które wyszły mi na 3 z 5 kamionkach. Na kamionce z grappą nalot ma kolor brązowy, jakby zadębiony destylat przesiąkał na zewnątrz, na dwóch kolejnych wyskoczył szarawo-czarny nalot (pleśń?) i dwie kamionki zostały czyste. Co prawda od kilku tygodni borykam się z problemem wentylacji w piwniczce i nawet wyskoczyła mi pleść na ścianach, ale zmiany na kamionkach widziałem już wcześniej. W każdym bądź razie nie wpływa to negatywnie na smak i zapach destylatu.