Praca dla najlepszego degustatora wódki!
Tych nieświadomych? Hmm pewnie tak... Bo nie mają nawet bladego wyobrażenia co takie stanowisko od człowieka wymaga. Oni patrzą jedynie na te 10.5k na rękę co miesiąc na koncie. Ale popracuj tak kilka miesięcy... Zmienisz szybko zdanie. Patrząc realnie - jak dają 15k brutto to spokojnie można wynegocjować przynajmniej 8-10k więcej. Pod warunkiem, że masz odpowiednie wpisy w CV. I dadzą to z pocałowaniem ręki.
Ja raczej założyłbym, że to trochę podpucha. Headhunter raczej nie zaczyna z nikim rozmowy od kwoty... Byłby niepoważny.
Ja raczej założyłbym, że to trochę podpucha. Headhunter raczej nie zaczyna z nikim rozmowy od kwoty... Byłby niepoważny.
No mało, bo w moim przeliczniku to 30309,15 HKD https://www.youtube.com/watch?v=6l7FUvFCMfcFermiol pisze:Gdzie Wy robicie jeśli można spytać, że 15k to za mało?
wiesz standardowo emeryt, wiek 25 lat, 15 lat doświadczenia na podobnym stanowisku, pierdyliard kontaktów w środowisku
A na poważnie, na szczęście jestem z innej branży i nie pracuję w korpo, aczkolwiek moja praca momentami od korpo się nie różni. Mam natomiast nieprzyjemnośc znać problemy ludzi z przejściami po korpo. Najgorszemu wrogowi nie życzę
Fermiol, pamiętaj, że taka praca to nie jest "złapanie Pana Boga za nogi". To jest zapierdol po 20-24h na dobę wliczając wszystkie święta. Bez jakiejkolwiek taryfy ulgowej.
A na poważnie, na szczęście jestem z innej branży i nie pracuję w korpo, aczkolwiek moja praca momentami od korpo się nie różni. Mam natomiast nieprzyjemnośc znać problemy ludzi z przejściami po korpo. Najgorszemu wrogowi nie życzę
Fermiol, pamiętaj, że taka praca to nie jest "złapanie Pana Boga za nogi". To jest zapierdol po 20-24h na dobę wliczając wszystkie święta. Bez jakiejkolwiek taryfy ulgowej.
Ja patrzę przez pryzmat Krakowa. I tam możesz wynegocjować w danych warunkach naprawdę dobrą wypłatę. Wiadomo, wszystko zależy od warunków. Aczkolwiek jak pisałem - to ogłoszenie to nie moja branża. Tyle, że biorąc pod uwagę ile to pracy to 15k nie jest jakąś zawrotną kwotą.
Ostatnio zmieniony 2016-09-11, 09:26 przez kwik44, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie znam się na działaniach headhunterów, ale w cywilizowanych krajach każda oferta pracy obok opisu wymagań i charakteru pracy zawiera informację o stawce (albo godzinowej, albo rocznej). Ogłoszenie bez podanej stawki jest niepoważne i w UK, Rajchu, czy innych krajach Cywilizacji Zachodu po prostu nie istnieją. Tylko w krajach silących się na cywilizowane w ogłoszeniach dopuszczalne są określenia "atrakcyjne warunki zatrudnienia" i inne nic nie znaczące frazesy.kwik44 pisze:Headhunter raczej nie zaczyna z nikim rozmowy od kwoty... Byłby niepoważny.
Jak składasz cevałkę, to wiesz, ile będziesz zarabiał, jak się dostaniesz. Nikt nie poważyłby się potem dać niższego wynagrodzenia, jak było w ogłoszeniu - za dużo kłopotów z sądami. Przynajmniej w UK - odpowiedzialność za słowo stoi tam na wyższym poziomie.
A co do oferty tutaj, brakuje określenia pracodawcy. I to w tym ogłoszeniu jest niepoważne. Jest tylko frazes "polski producent luksusowej wódki".
Kuję żelazo, póki gorące
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 20 gości