Przepisy, porady na zaprawianie alkoholu i wyrób nalewek
-
KARMEL
- 90%

- Posty: 509
- Rejestracja: 2008-01-06, 18:54
Post
autor: KARMEL » 2009-04-28, 16:47
Witam
Spiryt napisał
Pragnę nadmienić że moja żona ma problemy z żołądkiem i gdy wypije 25g. "mojej" wódki to dolegliwości przechodzą.Jej żołądek jest tak wyczulony że potrafi rozpoznać lepsze i gorsze produkcje.
Zrób Żonie nalewkę na zielonych orzechach włoskich idealna na żołądek
Pozdrawiam
-
tomy
- 70%

- Posty: 317
- Rejestracja: 2006-04-21, 16:11
- Lokalizacja: Kaszuby
Post
autor: tomy » 2009-04-28, 17:58
KARMEL pisze:.....nalewkę na zielonych orzechach włoskich idealna na żołądek....
Oj tak. Co roku staram się zrobić jakąś "małą" flaszeczkę tego specyfiku.
-
oktogenek
- 50%

- Posty: 144
- Rejestracja: 2007-06-25, 09:55
-
Kontaktowanie:
Post
autor: oktogenek » 2009-05-01, 01:16
Panowie może bedę zganiony o to co napisze ale bimber to nimber, to synonim podobnnnie jak dynait na określenie materiału wybuchowego, i najlepsza nazwa rozpoznawalna w 100%, pewnie koledzy od marketingu potwierdzą, ja się dzwię czemu jeszcze nie ma wódki o tej nazwie

-
Tofi
- 100%

- Posty: 1863
- Rejestracja: 2006-01-05, 00:36
- Lokalizacja: zDolny Śląsk
-
Kontaktowanie:
Post
autor: Tofi » 2009-05-01, 01:53
bo prawa patentowe do nazwy bimber vodka zstrzegł sobie jeden z polmosów, a reszta to kwestia tego że bimber miał kilkadziesiąt lat czarnego PR. Co do twojej genezy słowa bimber się nie zgodzę. Odpowiedź na to skąd się wzięła nazwa bimber została już dawno udzielona.
-
xaafuun
- 80%

- Posty: 467
- Rejestracja: 2008-12-29, 11:08
- Lokalizacja: ja Cię znam ??
-
Kontaktowanie:
Post
autor: xaafuun » 2009-05-01, 20:17
Tofi pisze:bo prawa patentowe do nazwy bimber vodka zstrzegł sobie jeden z polmosów
A może nazwa swojski bimberek (bimber)?
Czy samo użycie słowa bimber, to już wykorzystanie patentu? Ktoś się na w tym temacie na prawie, bo ja nie bardzo? Będę wdzięczny za odpowiedź.
Ten czarny PR, to odchodzi z starszymi ludźmi. Młodzi są ciekawi, co to jest ten bimber

.
Pozd Rafał
-
pirat378
- 10%

- Posty: 19
- Rejestracja: 2007-11-20, 17:19
Post
autor: pirat378 » 2009-05-25, 16:35
A może Swojka lub Prymka
-
bodzio.1974
- 90%

- Posty: 978
- Rejestracja: 2008-11-07, 12:11
- Lokalizacja: Czy to ważne ?
Post
autor: bodzio.1974 » 2009-07-05, 21:43
Ja zawsze mówię : " lubię wypic dobry bimberek "
żaden wstyd tak mówić.
A prymucha co sam nieraz mówię to kojarzy mi się z typowym BIMBREM w celach handlowych -

a fujjjjjjjjj.
-
KARMEL
- 90%

- Posty: 509
- Rejestracja: 2008-01-06, 18:54
Post
autor: KARMEL » 2009-07-07, 16:27
Dla mnie to swojak - tylko dla Swojaków
Pozdrawiam
-
magas
- 101%

- Posty: 6946
- Rejestracja: 2009-02-01, 12:05
Post
autor: magas » 2009-07-07, 19:21
Ja zawsze mówilem wypalanka to pewnie wpływ książek , bimber to mi trąca komuną , berbelucha i zajzajer to to dopiero srogie zło źle brzmią te słowa a skojarzenia mam z nieskładną miesznanką z pomyjami , z czymś rzadkim a ja lubię gęsto , na butelkach robiłem kartki bym nie pomylił mieszanek , zawsze pisałem wypalanka gronowa czy wiśniowa , wypalanka brzmi tak godnie, dostojnie

-
mija1968
- 0%

- Posty: 1
- Rejestracja: 2010-01-16, 13:43
- Lokalizacja: słupsk
Post
autor: mija1968 » 2010-01-16, 21:58
a czy ktos mi wytlumaczy roznice w nazwie ,, gorzalka a wodka " bo ja swoj bimberek nazywam gorzalką , a wyroby polmosu wodka .

pijcie z głową , nie z zakąską
-
Legion
- -#Admin

- Posty: 1867
- Rejestracja: 2009-01-24, 11:03
Post
autor: Legion » 2010-01-16, 22:06
Gorzałka od słowa: goreć
znaczenie: przestarzale: gorzeć
gorąca, gorącą, gorące, gorącego, gorącej, gorącemu, gorący, gorących, gorącym, gorącymi...
Własny wyrób z reguły grzeje.
Wódka sklepowa pali po gardle a nie grzeje.
Tak ja sobie to tłumaczę

-
tgr
- 0%

- Posty: 2
- Rejestracja: 2010-03-03, 22:13
Post
autor: tgr » 2010-04-02, 22:59
Myślę ze bimber pozostanie bimbrem ale za regionalnymi nazwami jestem jak najbardziej. Ja i mój brat nazwaliśmy nasz wyrób "CYGAN" bo kopie jak mały cygan z obu nóg

-
SRG
- 90%

- Posty: 682
- Rejestracja: 2007-12-15, 09:32
- Lokalizacja: śląskie
Post
autor: SRG » 2010-04-03, 06:39
Legion pisze:
Gorzałka od słowa: goreć
znaczenie: przestarzale: gorzeć
Dalszy wywód już nie był, moim zdaniem, prawidłowy. "Goreje" tz. "pali się", "zgorzeć"="spalić". (Staropolskie słowa w niektórych rejonach używane do dzisiaj w takim znaczeniu)
Idąc tym językowym tropem "Gorzałka" musiała się zapalać czyli mieć więcej niż 50% - 55%
Ale ten dylemat rozstrzygnął by prof. Miodek.

Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez
SRG, łącznie zmieniany 2 razy.
-
Spirit
- 100%

- Posty: 2303
- Rejestracja: 2008-03-01, 18:30
- Lokalizacja: Ostrołęka.
Post
autor: Spirit » 2010-04-03, 09:24
Gorzałka była po drugim pędzeniu, po trzecim była okowita. Tak przynajmniej mówili w telewizji. Może tym razem nie kłamali

Lubię pracę. Praca mnie fascynuje. Mogę siedzieć i patrzeć na nią godzinami....
-
pluton
- 80%

- Posty: 448
- Rejestracja: 2009-05-22, 15:58
- Lokalizacja: Łódź
Post
autor: pluton » 2010-04-03, 11:14
tgr pisze:Myślę ze bimber pozostanie bimbrem ...
No to niech chociaz bedzie "Bimber Babuni" albo "Bimber Dziadunia".
Jeszcze słyszałem nazwę 'KPN' (Koniak Pędzony Nocą).
pozdrawiam
pluton
Błogosławieni ci, którzy nie umieją odpowiedzieć na moje pytanie,
a mimo to milczą.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości