Cytrynówka co zrobiłem złe

Przepisy, porady na zaprawianie alkoholu i wyrób nalewek
MarcinD
0%
0%
Posty: 2
Rejestracja: 2020-07-29, 18:20

Cytrynówka co zrobiłem złe

Post autor: MarcinD » 2020-07-29, 18:26

Witam wszystkich :-)
Moja druga cytrynówka w życiu po ostygnięciu zrobiła się jak galaretka
Jak robiłem
Skórki zamoczyłem w spirytusie 1litr 12 h
Osobno ugotowałem 1.2 litra wody szklanka cukru 10 obranych do czysta cytryn 6 łyżek miodu
Po tym jak woda z cukrem miodem cytrynami wystygła , wyciągnąłem cytryny sitko
Dodałem spirytus wymieszałam do butelek po 2 h prawie kisiel
Proszę o rade co zrobiłem złe i jak mogę uratować to co zrobiłem 😁
Z góry dziękuje
Marcin
Edit
Pierwsza różniła się tym ze sok był wyciśnięty z cytryn i tylko sok grzałem z woda i cukrem, miodem
Skórki męczyłem w spirytusie z 24 h i była trochę gorzka

wawaldek11
101%
101%
Posty: 1261
Rejestracja: 2010-04-05, 00:16
Lokalizacja: Puszcza Goleniowska

Re: Cytrynówka co zrobiłem złe

Post autor: wawaldek11 » 2020-07-29, 23:58

MarcinD pisze:
2020-07-29, 18:26
...Skórki męczyłem w spirytusie z 24 h i była trochę gorzka
Niepotrzebnie skórę męczyłeś :mrgreen:
Ta galareta może z gotowanie powstała. Ja nie gotuję nic przy cytrynówce i nie ma galarety, a po czasie nawet się klaruje, ale jak zamieszam,. to powraca cytrynowy kolor i nieprzejrzystość.
Pozdrawiam,
Waldek

MarcinD
0%
0%
Posty: 2
Rejestracja: 2020-07-29, 18:20

Re: Cytrynówka co zrobiłem złe

Post autor: MarcinD » 2020-07-30, 07:14

Miało był moczyłem 😁
Dzięki za info
Poszło przez sitko pare razy ,już nie jest taka gęsta

Awatar użytkownika
zbyszko
101%
101%
Posty: 1787
Rejestracja: 2009-11-10, 20:36
Lokalizacja: Biała Podlaska

Re: Cytrynówka co zrobiłem złe

Post autor: zbyszko » 2020-07-30, 21:16

viewtopic.php?f=15&t=2128
Z tą nie ma problemów i wszystkim smakuje.
A o męczeniu skórek doczytaj w temacie, tam Bodzio pisze jak postępować z maceratem.
czytam nie pytam

Awatar użytkownika
magas
101%
101%
Posty: 6979
Rejestracja: 2009-02-01, 12:05

Re: Cytrynówka co zrobiłem złe

Post autor: magas » 2020-07-30, 22:37

Pektopol czy jak go tam zwą pomoże na tą galaretkę.

janik
80%
80%
Posty: 429
Rejestracja: 2014-02-03, 21:52

Re: Cytrynówka co zrobiłem złe

Post autor: janik » 2020-11-13, 23:37

Konsystencja nie jest taka ważna jak smak i aromat. Zawsze można wódeczką rozrzedzić i będzie OK.
Po pewnym czasie z nad osadu ściągnij czysty trunek i będziesz paluszki lizał :D .
Powodzenia. :P

MASaKrA_Domingo
40%
40%
Posty: 62
Rejestracja: 2020-04-17, 19:05

Re: Cytrynówka co zrobiłem złe

Post autor: MASaKrA_Domingo » 2020-12-12, 17:07

Cytrynowka to jest taki alkohol, że wszelkie osady, inny kolor itp jest akceptowalny. Osobiście radzę zrobić cytrynowke wg przepisu Bodzia, ale z 1/3 cukru jaki tam proponuje i z bardzo ważną uwagą - cytryny zawsze najpierw myjemy Ludwikiem w letniej wodzie, a potem parz je. Nigdy odwrotnie!

Awatar użytkownika
NeRWuS
101%
101%
Posty: 403
Rejestracja: 2018-12-18, 23:42
Lokalizacja: Wrocław

Re: Cytrynówka co zrobiłem złe

Post autor: NeRWuS » 2020-12-12, 18:16

MASaKrA_Domingo pisze:
2020-12-12, 17:07
cytryny zawsze najpierw myjemy Ludwikiem w letniej wodzie, a potem parz je. Nigdy odwrotnie!
OSOBIŚCIE uważam, że mycie "Ludwikiem" czy jakimkolwiek innym płynem do naczyń jest (delikatnie rzecz ujmując) zbędne. Według Europejskich norm dopuszcza się (między innymi cytrusy) konserwować je środkami powierzchniowymi w postaci niczego więcej niż jadalnego wosku. Ja od zawsze stosuję metodę parzenia cytrusów wrzątkiem, ALE zawsze z "dwóch stron" - stawiam sitko/durszlak/kratkę od piekarnika na zlewie (nie w zlewie - by była przestrzeń poniżej) i leję około pół litra wrzątku na (w tym przypadku) cytrusy. Następnie obracam je szczypcami (by w rękę nie parzyło) i polewam ponownie (znowu trwoniąc pół litra na jeden owoc).
Taki zabieg pozwala na usunięcie praktycznie wszystkiego - jestem przeciwnikiem płynów do naczyń, bo raczej on w pełni zdrowy albo (chociaż) obojętny dla organizmu nie jest.
"Skuteczność" tego sposobu potwierdza mój teściu, który obecnie jest kontrolerem jakości owoców/warzyw/mięsa i odpowiada za towary, które idą między innymi na sklepy typu delikatesy centrum czy lewiatan. Jakby tego było mało kiedyś pracował dla Citronex'u (który do niedawna specjalizował się w cytrusach) w ich głównym magazynie. Zdarzało się sytuacje, by towar mógł wyjechać do mniejszych magazynów (tzw. magazyny regionalne) należało powtórzyć proces woskowania - tam wyglądało to podobnie: owoce na wielką kratkę, polewanie gorącą wodą, obrót, kolejne polewanie wodą i do maszyny woskującej.
Nie naciskam do zmiany metody - pragnę tylko uświadomić, że można inaczej :)
"Kto żyje w Polsce, ten w cyrku się nie śmieje"

MASaKrA_Domingo
40%
40%
Posty: 62
Rejestracja: 2020-04-17, 19:05

Re: Cytrynówka co zrobiłem złe

Post autor: MASaKrA_Domingo » 2020-12-13, 00:45

Tak naprawdę kolego, to Twoja metoda jest zbieżna z moją. Chodzi o to, aby nie dopuścić do przedostania się wosków i konserwamtow do nalewu. Ja też zawsze parzę cytryny przez durszlak i to jest jedyna wg mnie metoda, która pozwala się pozbyć syfow, którymi opryskuje się owoce. Nie wiem dlaczego akurat cytrusy tak mocno się pryska, ale bez błędu potrsgie rozpoznać cyrrynowke z dobrym i złym parzeniem owoców.

MASaKrA_Domingo
40%
40%
Posty: 62
Rejestracja: 2020-04-17, 19:05

Re: Cytrynówka co zrobiłem złe

Post autor: MASaKrA_Domingo » 2020-12-13, 01:16

Dodam jeszcze, że wszelkie normy możemy sobie wsadzić w d
Spiryt po dwukrotnej rektyfikacji spełnia wszystkie normy z palcem w de. Od sąsiadki uslyszalem ostatnio, że po mojej nalewce rano nie ma kaca.. ja dobrze wiem, że chodzi o to, że to jest moje hobby i ostatnie z czym.bede się liczyć to pieniądze. Mój produkt ma być taki, że go chwalą, albo żaden.

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 19 gości