Może już był taki temat ale ponowię. Według przepisów owoce czeremchy powinny stać max 4 tyg. w alkoholu. W moim przypadku owoce zalałem 10 września a do butelek poszło wszystko 16.10 Podczas zlewania tak dosyć intensywnie czuć było migdały i właśnie nie wiem czy za dużo tych aromató nie było. Kwas pruski mógł być winowajcą tego zjawiska a picie kwasu to chyba nie najlepszy pomysł . Teraz nie wiem czy po odstaniu swojego w ciemnicy będzie można spokojnie to wydoić Proszę o jakąś pomoc doświadczonej z tym owocem osoby. Pozdrawiam

Polecam korzystnie z wyszukiwarki i/lub FAQ:
viewtopic.php?f=15&t=2309

Miałem czeremchę, która macerowała się prawie dwa miesiące. Wypita, nie zaobserwowano żadnych krótkoterminowych skutów ubocznych.

U jak 2 miechy się macerowała to rzeczywiście nie ma się czego bać A u Ciebie też tak migdałami ostro zajeżdżało?

A ja wiem czy mocno
Aromat był dość intensywny, ale ja akurat taki lubię.

Kiedyś to już pisałem, ale powtórzę.
Mogę zbadać wpływ tego kwasu na organizm ludzki. Minimalna wielkość partii testowej to 5 litrów. Adres do wysyłki na PW.

@czytam - testujesz na sobie?

W profesjonalnym laboratorium.