Orzechówka
- destylatek
- 101%
- Posty: 202
- Rejestracja: 2008-02-18, 14:17
- Lokalizacja: Księstwo Cieszyńskie
Sam jeszcze potrzebuję prowadzenia za rękę. Miałem przerwę prawie rok w naszym hobby i teraz sobie przypominam co i jak.
Faktycznie orzechówka wyszła jak ulep, ale ja ją głównie traktuję jako zaprawkę. Jednak dzisiaj dam tą dawkę cukru na podwójny nastaw wg Pafcia.
Faktycznie orzechówka wyszła jak ulep, ale ja ją głównie traktuję jako zaprawkę. Jednak dzisiaj dam tą dawkę cukru na podwójny nastaw wg Pafcia.
Znacznie lepiej jest pić wódkę i pleść głupstwa, niż pić wodę i być zasrańcem - Benjamin Franklin
Pozdrawiam destylatek.
Pozdrawiam destylatek.
- destylatek
- 101%
- Posty: 202
- Rejestracja: 2008-02-18, 14:17
- Lokalizacja: Księstwo Cieszyńskie
Mam dużo litrów tej orzechówki, ale bez cukru, cukier na bardzo słodką wódkę to dla mnie maxymalnie 70-100g/l. Teraz mój ,,hit'' ostatni, związany z tym przepisem ma 25-30g cukr/1l. jest to ,,pieprzona orzechówka'' prosta jak drut, do gotowej orzechówki słodzonej jak wyżej sypiesz 15-20 ziaren pieprzu, dwa tygodnie i pieprz zjadam http://www.bimber.info/forum/viewtopic. ... c&start=75
- destylatek
- 101%
- Posty: 202
- Rejestracja: 2008-02-18, 14:17
- Lokalizacja: Księstwo Cieszyńskie
Ja mam 10, czy więcej litrów tej orzechówki, ale zagęszczonej, bo mi brakło spirytusu. Czyli do jednego litra zawsze dolewam 3,5l czystej, by uzyskać orzechówkę Pafcia. Polecam takie półprodukty, w każdej chwili z 10l mogę zrobić 45l orzechówki Pafcia. Na dni gorące ta orzechówka dobrze pasuje z dużą dawką rozwodnionego gazowanego leku na malarie, pieprzowej w takim drinku z tonikiem nie próbowałem.
Oczywiście wskazania są dla orzechówki Pafcia w jego proporcjach, zmiana jest tylko w dawce cukru, by obrazowo odwieźć od takiego słodzenia proponuje do kubka 250ml nasypać ponad 12łyżeczek cukru i potem zalać to kawą czy herbatą, bo tak wychodzi, 12 łyżeczek cukru/ kubek orzechówki. Pieprz dawałem zwykły ze spożywczaka, jeśli macie jakieś extra ziarna to po tygodniu proszę sprawdzić, jeśli nie będzie zbyt pieprzowe, zostawić jeszcze na tydzień.
Zapytam nieśmiało, czy ktoś experymentował z orzechami laskowymi? Temat orzechówki można by rozwinąć -może to nie typowy trunek dla tego tematu ale np. likiery na bazie orzechów to też smakowity kąsek, na pewno wielu miało okazję takich smakować. A markowych o nazwach których nie umiem wymówić jest nie mało.
Nic co obce mi nie jest obce...A tak w ogóle to nie robie nic bo nic mi sie nie chce...
Kermit w swojej wielkiej księdze mądrości znalazłem coś takiego.
"Kilogram świeżych orzechów laskowych pozbawić łupin i bardzo drobno posiekać. W słoju zalać litrem wódki (70%) zrobionej ze spirytusu. Zamknąć szczelnie i postawić na miesiąc w nasłonecznionym miejscu. Często wstrząsać słojem. Po tym czasie płyn zlać, a orzechy wyrzucić. Do zlanego z orzechów płynu dodać sześć goździków, pięć dekagramów mielonego cynamonu, skórkę z jednej cienko obranej pomarańczy pozbawionej białego miąższu. Słój szczelnie zamknąć. Zostawić w ciepłym miejscu na tydzień. Przygotować syrop z ćwierć litra wody i ćwierci kilograma cukru. W czasie gotowania szumować powstającą pianę. Do gorącego syropu wlać nalewkę przefiltrowaną przez bibułkę filtracyjną. Jak mieszanina ostygnie przefiltrować ponownie przez bibułę filtracyjną i rozlać do butelek. Szczelnie zakorkować, postawić w ciemnym i chłodnym miejscu na pół roku."
Cytat dosłowny. Dodam, że NIE robiłem i NIE piłem tej nalewki.
"Kilogram świeżych orzechów laskowych pozbawić łupin i bardzo drobno posiekać. W słoju zalać litrem wódki (70%) zrobionej ze spirytusu. Zamknąć szczelnie i postawić na miesiąc w nasłonecznionym miejscu. Często wstrząsać słojem. Po tym czasie płyn zlać, a orzechy wyrzucić. Do zlanego z orzechów płynu dodać sześć goździków, pięć dekagramów mielonego cynamonu, skórkę z jednej cienko obranej pomarańczy pozbawionej białego miąższu. Słój szczelnie zamknąć. Zostawić w ciepłym miejscu na tydzień. Przygotować syrop z ćwierć litra wody i ćwierci kilograma cukru. W czasie gotowania szumować powstającą pianę. Do gorącego syropu wlać nalewkę przefiltrowaną przez bibułkę filtracyjną. Jak mieszanina ostygnie przefiltrować ponownie przez bibułę filtracyjną i rozlać do butelek. Szczelnie zakorkować, postawić w ciemnym i chłodnym miejscu na pół roku."
Cytat dosłowny. Dodam, że NIE robiłem i NIE piłem tej nalewki.
A może takie Ciebie zainteresują?
Wszystkie mam zrobione.Były próbowane w okolicach lutego i odstawione przynajmniej do jesieni.Rokują nadzieję.
Zalecałbym zmniejszyć dawkowanie gożdzików.Mają tendencją do dominacji.Chyba ,że ktoś lubi posmak gożdzików.
NALEWKA Z ORZECHóW LASKOWYCH I
Składniki:
15 orzechów laskowych, 1 laska wanilii, 2 ziarna ziela angielskiego, 2 szklanki spirytusu, 2 szklanki wody, 1/2 szklanki cukru.
Wykonanie:
Rozbić skorupy orzechów, obrać z pokrywającej jądra skórki. Do nalewki wybrać białe, jędrne nasiona, posiekać nożem. Laskę wanilii przeciąć wzdłuż. W rondlu doprowadzić do wrzenia wodę, dodać cukier, gotować aż się rozpuści. Schłodzić. W gąsiorku umieścić wszystkie składniki nalewki, szczelnie zamknąć, odstawić na 3 tygodnie kilkakrotnie w tym czasie mieszając. Nalewkę bardzo dokładnie przefiltrować, przelać do butelek, odstawić szczelnie zamknięty na okres 1 miesiąca aby trunek nabrał właściwego smaku i zapachu.
NALEWKA Z ORZECHóW LASKOWYCH II
Składniki:
30 orzechów laskowych, 2 szklanki spirytusu, 2 szklanki wody, 1/2 szklanki cukru, żółta skórka z 1 cytryny, 4 goździki, 2 ziarna kardamonu.
Wykonanie:
Zgnieść skorupy orzechów, wybrać zdrowe, białe nasiona, obrać z brązowego naskórka, pokroić nożem. Wodę doprowadzić do wrzenia, dodać skórkę cytrynową, gotować 15 minut na wolnym ogniu, skórkę wyjąc, dodać cukier, schłodzić. W gąsiorku umieścić wszystkie składniki nalewki, szczelnie zamknąć, odstawić na 3 tygodnie, kilkakrotnie mieszać.
NALEWKA Z ORZECHóW LASKOWYCH III
Składniki:
1 kg świeżych orzechów laskowych,1 litr spirytusu 700, 5-6 goździków, 5 g cynamonu, skórka z pomarańczy,0,25 kg cukru,0,25 litra wody.
Wykonanie:
Orzechy wyłuskać z łupin, drobno posiekać, wsypać do szklanego naczynia , zalać alkoholem. Ustawić na słońcu na 4 tygodnie, często potrząsając.
Następnie wyjąć orzechy, na ich miejsce włożyć cynamon, goździki i skórkę pomarańczową.
Naczynie szczelnie zamknąć, odstawić na 1 tydzień. Po tygodniu płyn wlać, przefiltrować, wlać do gorącego syropu z wody i cukru.
Jeszcze raz przefiltrować, przelać do butelek. Nalewka powinna dojrzewać co najmniej 6 miesięcy.
Działanie i dawkowanie
Przeciwdziała zmęczeniu psychicznemu; pić ok. 5 ml (łyżeczka do herbaty) jeden lub dwa
razy dziennie.
Nalewka zalecana jest przy stanach wyczerpania psychicznego.
P.S. Przepisy zaczerpnięte z internetu
Wszystkie mam zrobione.Były próbowane w okolicach lutego i odstawione przynajmniej do jesieni.Rokują nadzieję.
Zalecałbym zmniejszyć dawkowanie gożdzików.Mają tendencją do dominacji.Chyba ,że ktoś lubi posmak gożdzików.
NALEWKA Z ORZECHóW LASKOWYCH I
Składniki:
15 orzechów laskowych, 1 laska wanilii, 2 ziarna ziela angielskiego, 2 szklanki spirytusu, 2 szklanki wody, 1/2 szklanki cukru.
Wykonanie:
Rozbić skorupy orzechów, obrać z pokrywającej jądra skórki. Do nalewki wybrać białe, jędrne nasiona, posiekać nożem. Laskę wanilii przeciąć wzdłuż. W rondlu doprowadzić do wrzenia wodę, dodać cukier, gotować aż się rozpuści. Schłodzić. W gąsiorku umieścić wszystkie składniki nalewki, szczelnie zamknąć, odstawić na 3 tygodnie kilkakrotnie w tym czasie mieszając. Nalewkę bardzo dokładnie przefiltrować, przelać do butelek, odstawić szczelnie zamknięty na okres 1 miesiąca aby trunek nabrał właściwego smaku i zapachu.
NALEWKA Z ORZECHóW LASKOWYCH II
Składniki:
30 orzechów laskowych, 2 szklanki spirytusu, 2 szklanki wody, 1/2 szklanki cukru, żółta skórka z 1 cytryny, 4 goździki, 2 ziarna kardamonu.
Wykonanie:
Zgnieść skorupy orzechów, wybrać zdrowe, białe nasiona, obrać z brązowego naskórka, pokroić nożem. Wodę doprowadzić do wrzenia, dodać skórkę cytrynową, gotować 15 minut na wolnym ogniu, skórkę wyjąc, dodać cukier, schłodzić. W gąsiorku umieścić wszystkie składniki nalewki, szczelnie zamknąć, odstawić na 3 tygodnie, kilkakrotnie mieszać.
NALEWKA Z ORZECHóW LASKOWYCH III
Składniki:
1 kg świeżych orzechów laskowych,1 litr spirytusu 700, 5-6 goździków, 5 g cynamonu, skórka z pomarańczy,0,25 kg cukru,0,25 litra wody.
Wykonanie:
Orzechy wyłuskać z łupin, drobno posiekać, wsypać do szklanego naczynia , zalać alkoholem. Ustawić na słońcu na 4 tygodnie, często potrząsając.
Następnie wyjąć orzechy, na ich miejsce włożyć cynamon, goździki i skórkę pomarańczową.
Naczynie szczelnie zamknąć, odstawić na 1 tydzień. Po tygodniu płyn wlać, przefiltrować, wlać do gorącego syropu z wody i cukru.
Jeszcze raz przefiltrować, przelać do butelek. Nalewka powinna dojrzewać co najmniej 6 miesięcy.
Działanie i dawkowanie
Przeciwdziała zmęczeniu psychicznemu; pić ok. 5 ml (łyżeczka do herbaty) jeden lub dwa
razy dziennie.
Nalewka zalecana jest przy stanach wyczerpania psychicznego.
P.S. Przepisy zaczerpnięte z internetu
Ostatnio zmieniony 2012-10-01, 04:22 przez lesgo58, łącznie zmieniany 1 raz.
No no, jest co próbować. Szukałem w sieci jakiegoś przepisu na coś podobnego co w dobrych czasach przywoziłem z Czech. Były to likiery w rodzaju kawowo-orzechowy z róznych orzechów, już nie pamiętam nazwy, ale o konsystencji likieru jajecznego. Było to całkiem niezłe. Małe olśnienie mnie naszło-zrobić domową nutellę, są przepisy, i potraktować procentami-może coś w ten deseń?...
Na razie nastawiłem włoskie na esencję-4,5kg na 4,5l-piękny ciemnozielony kolorek jak na kilka dni. Im bardziej zagłębiam się w temat tym więcej możliwości się rysuje. Na krowe za 15 tyś. eurasów na mleko do baleysa mnie nie stać, ale choć spróbować coś podobnego stworzyć. Oczywiście napitek...
Na razie nastawiłem włoskie na esencję-4,5kg na 4,5l-piękny ciemnozielony kolorek jak na kilka dni. Im bardziej zagłębiam się w temat tym więcej możliwości się rysuje. Na krowe za 15 tyś. eurasów na mleko do baleysa mnie nie stać, ale choć spróbować coś podobnego stworzyć. Oczywiście napitek...
Nic co obce mi nie jest obce...A tak w ogóle to nie robie nic bo nic mi sie nie chce...
Właśnie jestem po degustacji orzechówek.
Nocino w/g receptury oryginalnej włoskiej i Orzechówki Pafcia.
Obydwie pomimo ,że to dopiero miesiąc od zabutelkowania juz dają poznać ,że w przyszłym roku będzie z nich dobry trunek.
Są bardzo podobne w smaku.
Może tylko w Orzechówce Pafcia bardziej wybija się na plan pierwszy cytryna i gałka muszkatołowa.No i czuć jeszcze słodycz cukru.
Ale po co wymyślono czas .?
Do przyszłego roku będzie wspaniała nalewka.
Orzechy zebrane w tym roku ( pierwsza połowa lipca) okazały sie wspaniałym surowcem.Tegoroczne lato bardzo im się przysłużyło.
w każdym bądż razie porównując z orzechówką zeszłoroczną - to ta obecna wygrywa w "blokach".
Już żałuję ,że nie zrobiłem jej więcej.
Zeszłoroczna - niestety - jest niepijalna do dzisiaj...Chyba pozostaje rektyfikacja, ewentualnie spóbuję użyć jako zaprawkę.
Jakie są wasze odczucia co do produktów z tegorocznych zbiorów.?
Nocino w/g receptury oryginalnej włoskiej i Orzechówki Pafcia.
Obydwie pomimo ,że to dopiero miesiąc od zabutelkowania juz dają poznać ,że w przyszłym roku będzie z nich dobry trunek.
Są bardzo podobne w smaku.
Może tylko w Orzechówce Pafcia bardziej wybija się na plan pierwszy cytryna i gałka muszkatołowa.No i czuć jeszcze słodycz cukru.
Ale po co wymyślono czas .?
Do przyszłego roku będzie wspaniała nalewka.
Orzechy zebrane w tym roku ( pierwsza połowa lipca) okazały sie wspaniałym surowcem.Tegoroczne lato bardzo im się przysłużyło.
w każdym bądż razie porównując z orzechówką zeszłoroczną - to ta obecna wygrywa w "blokach".
Już żałuję ,że nie zrobiłem jej więcej.
Zeszłoroczna - niestety - jest niepijalna do dzisiaj...Chyba pozostaje rektyfikacja, ewentualnie spóbuję użyć jako zaprawkę.
Jakie są wasze odczucia co do produktów z tegorocznych zbiorów.?
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 55 gości