Orzechówka

Przepisy, porady na zaprawianie alkoholu i wyrób nalewek
Awatar użytkownika
lesgo58
100%
100%
Posty: 1246
Rejestracja: 2011-04-28, 07:15
Lokalizacja: Grudziądz

Post autor: lesgo58 » 2012-09-30, 20:38

Kurde sam się zastanawiam...Dotyczy tej zeszłorocznej.
Wiem co piszę bo mam porównanie do oryginalnego Nocino.
Pal licho ,że w niczym nie przypomina Nocino - ale faktycznie nie da się pić.
Muyślę ,że to kwestia orzechów.Były zrywane pod koniec lipca i w dodatku na jedynym znalezionym drzewie nie uszkodzonym przez zeszłoroczne mrozy...

Awatar użytkownika
winiarek5
101%
101%
Posty: 1814
Rejestracja: 2006-04-09, 15:02
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post autor: winiarek5 » 2012-10-01, 00:08

lesgo58 pisze:Nalewka zalecana jest przy stanach wyczerpania psychicznego.
K... ! Wreszcie coś dla mnie...

Mam jeszcze inne dolegliwości, np. nadciśnienie a marcu spadłem w domu z drabiny i złamałem sobie chyba ze dwa żebra :1st

Teraz tak mi przyszło do głowy, jak by tak codziennie po 5 ml na każdą dolegliwość to by pewnie ćwiartka dziennie wyszła a do tego trzeba by dodać z 10 ml jakiejś nalewki osłonowo na wątrobę :idea:

Takie się nasuwa pytanie: im większe np. wyczerpanie psychiczne to tym większą dawkę stosować? Jaka jest górna granica dziennego spożycia kiedy jeszcze działa to leczniczo?

Jak będę dziennie zapodawał ćwiartkę (na te różne dolegliwości) + 10 ml osłonowo na wątrobę to czy może być tak, że po pewnym czasie nie będę chciał przerwać tej kuracji?

Pozdrawiam

Winiarek

Keram
50%
50%
Posty: 119
Rejestracja: 2009-02-01, 17:34
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Keram » 2012-10-01, 13:48

Różnica w jakości może wynikać z terminu zbioru orzechów. Skorupa orzecha
pod łupiną nie powinna być stwardniała/zdrewniała. Ja zbieram pod koniec
czerwca. Optymalny czas do zrywania zależy pewnie od roku, miejsca oraz
odmiany. U mnie w polowa lipca to zdecydowanie za późno. Skorupy są już
twarde i z trudem dają się kroić (raczej się łamią).

Awatar użytkownika
Henio-J
20%
20%
Posty: 20
Rejestracja: 2007-05-14, 22:22

Post autor: Henio-J » 2012-10-01, 14:56

Witam.
winiarek5 napisał

Jak będę dziennie zapodawał ćwiartkę (na te różne dolegliwości) + 10 ml osłonowo na wątrobę to czy może być tak, że po pewnym czasie nie będę chciał przerwać tej kuracji?

Zapewniam Cię, że cytat powyżej jest potwierdzeniem rzeczywistości.
Lecz nie martw się, my hobbyści mamy inne spojrzenie na rzeczywistość.

Pozdrawiam.
Henio-J

Awatar użytkownika
C2H6O
60%
60%
Posty: 286
Rejestracja: 2010-01-06, 21:14
Lokalizacja: RoI

Post autor: C2H6O » 2012-10-01, 16:11

Keram pisze:Skorupa orzecha pod łupiną nie powinna być stwardniała/zdrewniała.
W tej kwestii mam nieco inne zdanie. Zdarzyło mi się zebrać orzechy w czasie, gdy krojenie ich było już bardzo utrudnione przez twardą skorupkę. Tak zrobiona orzechówka miała dużo lepszy, pełny smak. Wyczuwalna różnica była w końcówce.

henry
101%
101%
Posty: 262
Rejestracja: 2007-12-01, 21:02
Lokalizacja: dzikie pola

Post autor: henry » 2012-10-01, 22:38

Z moich które robiłem były orzechy z różnych okresów. Najgorsza, co wcale nie oznacza złej była jak przy krojeniu orzechów na desce lała sie woda... zdecydowanie za wcześnie. Smak wyszedł płytki. Najlepsza smakowo to wtedy kiedy orzechy bardzo trudno daje się przekroić nożem w dłoni.. na desce też nie łatwo. U mnie wychodzi to zwykle w okolicha 2-3 tygodnia lipca. W tym roku jakoś się spóźniłem i było znacznei trudniej je przekroić.. tzn kroiłem na desce.. ale rozdrabniałem w maszynce do mięsa.. jakoś poszło.. zobaczymy.. wkrótce test jeszcze zielonej..

Awatar użytkownika
magas
101%
101%
Posty: 6990
Rejestracja: 2009-02-01, 12:05

Post autor: magas » 2012-10-01, 22:54

Prawda, sama prawda. W tym roku robiłem nalewy na orzechy te wczesne, lekka galaretka, gdzie troszkę się leje i 2 tygodnie później, gdy galaretka ledwo przeszła w białego orzecha. Na forum naczytałem się, że lejąca galaretka najlepsza, może zdrowotnie, ja tego nie wiem, ale w smaku i zapachu na razie późniejsze lepiej wypadają. Miałem zrobić jeszcze trzeci nalew 2 tygodnie później, ale zapomniałem. Nalewy są mocno zagęszczone, bo mają posłużyć jako półprodukt zaprawki do przepalanki.

Awatar użytkownika
61gaw
101%
101%
Posty: 374
Rejestracja: 2011-11-02, 10:52
Lokalizacja: Z osiedla nad stawem

Post autor: 61gaw » 2012-10-02, 00:05

Ja też zrobiłem już z twardszych i zapach jakby bardziej drewno-orzechowy (pozytywnie) niż z wcześniejszych orzechów.

furman

Post autor: furman » 2013-07-03, 09:29

Odświeżam kotleta :) Jak tam przygotowania do orzechówki. Moje z 2011 roku są fantastyczne. Już czas. Rocznik 2013 r. - wystąp :cieszesie

Awatar użytkownika
zbynek
101%
101%
Posty: 2005
Rejestracja: 2007-07-26, 19:37

Post autor: zbynek » 2013-07-03, 15:15

Ja czekam aż wnętrze orzecha z galaretki zamieni się miąższ.
Najgorsza decyzja, to brak decyzji.
- zbynek, pozdrawiam

Awatar użytkownika
bastek
40%
40%
Posty: 59
Rejestracja: 2008-01-04, 10:52
Lokalizacja: Łódź

Post autor: bastek » 2013-07-03, 22:01

W tym roku wegetacja daje ciała. Przynajmniej w centralnej Polsce.
Na dzień dzisiejszy, orzech jeszcze nie wykształcony, a w tamtym roku po 12 lipca rwałem już ukształtowane, z wyraźnym miąższem.

Awatar użytkownika
zwyczajny
101%
101%
Posty: 778
Rejestracja: 2011-04-05, 07:59

Post autor: zwyczajny » 2013-07-04, 09:23

Ja średnio co 4 dni sprawdzam, ale jak dotąd woda zamiast galaretki, ogólnie w tym roku są "orzeszki", a nie orzechy, dodatkowo plamiste skórki mało dorodnych sztuk. Ten rok dla orzecha raczej kiepski. Wracając do nalewu, to staram się trafić między galaretką, a chrupiącym orzeszkiem. taka mocno mleczna galaretka ;)
Ostatnio zmieniony 2013-07-04, 11:21 przez zwyczajny, łącznie zmieniany 1 raz.
XXX

Awatar użytkownika
98%
100%
100%
Posty: 1746
Rejestracja: 2006-02-04, 14:53
Kontaktowanie:

Post autor: 98% » 2013-07-04, 22:03

Witam u mnie wyjątkowo co kila sztuk maja już galaretkę ale odpuszczam temat w tym sezonie wiśniówka i malinówka a na jesień może pigwówka z pigwowca .
i chyba coś ziołowego
www.bimberhobby.pl

( sklep dla prawdziwych hobbystów )

Awatar użytkownika
gdymar
40%
40%
Posty: 67
Rejestracja: 2012-09-05, 20:13

Post autor: gdymar » 2013-07-10, 16:27

Krótkie pytanie:
Czy zeszłoroczne suche orzechy,można wykorzystać do naszych :slinka celów?

Awatar użytkownika
lesgo58
100%
100%
Posty: 1246
Rejestracja: 2011-04-28, 07:15
Lokalizacja: Grudziądz

Post autor: lesgo58 » 2013-07-10, 16:58

Nawet trzeba. Zajrzyj tu; http://wino.org.pl/forum/viewthread.php ... 818&page=2.
Ja robiłem na rumie i drugą na whisky. Obie wyszły rewelacyjne.

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 49 gości