Orzechówka

Przepisy, porady na zaprawianie alkoholu i wyrób nalewek
Awatar użytkownika
magas
101%
101%
Posty: 6979
Rejestracja: 2009-02-01, 12:05

Post autor: magas » 2009-07-26, 23:14

Orzechówka wg. przepisu kolegi Pafcio , orzechy zalewacie spirytusem 70% czy 95%+-

KARMEL
90%
90%
Posty: 509
Rejestracja: 2008-01-06, 18:54

Post autor: KARMEL » 2009-07-27, 00:51

75%
Pozdrawiam

Awatar użytkownika
bodzio.1974
90%
90%
Posty: 978
Rejestracja: 2008-11-07, 12:11
Lokalizacja: Czy to ważne ?

Post autor: bodzio.1974 » 2009-07-27, 22:43

Witam

W przepisie Pafcia jest napisane :
Wrzucić tam jeszcze po 1 g goździków i gałki muszkatołowej i zalać 1 l czystego spirytusu .
Jak czysty to chyba 95 % tak przynajmniej ja zrobiłem.

Pozdrawiam.

cemik1

Post autor: cemik1 » 2009-07-27, 23:44

Orzechówkę robiłem wielokrotnie. Mogę stwierdzić, że moc alkoholu nie ma tu wielkiego znaczenia. Powinna być tylko powyżej 45%. Często przygotowywałem esencję orzechówki zalewając pełen słoik posiekanych orzechów czystym spirytusem. Innym razem była to prawie wódka. Efekt zawsze dobry. W końcu trzeba tylko dobrać smak dodając bądź syrop powstały z zasypania cukrem odsączonych orzechów bądź karmel. Następnie rozcieńczyć (niekoniecznie wodą) i ustalić procenty na około 40. Raz tylko popsułem smak dodając zbyt dużo dodatków a ściśle kardamonu.

Awatar użytkownika
magas
101%
101%
Posty: 6979
Rejestracja: 2009-02-01, 12:05

Post autor: magas » 2009-07-27, 23:49

Uczono mnie by nie dawać 95% spirytusu bo wyciąga dużo mniej niż taki 70 -75% czy to następny mit , to forum zmieniło moje poczynania o 360stopni (oczywiście pozytywnie) , ale jestem troche osiołek i zalałem 70% potem dam mniej wody z cukrem :wink:

Awatar użytkownika
xaafuun
80%
80%
Posty: 467
Rejestracja: 2008-12-29, 11:08
Lokalizacja: ja Cię znam ??
Kontaktowanie:

Post autor: xaafuun » 2009-07-28, 12:15

magas37 pisze:Uczono mnie by nie dawać 95% spirytusu bo wyciąga dużo mniej niż taki 70 -75% czy to następny mit
Dołączam się do zapytania kolegi.
Coś ktoś orientuje się w tym temacie?

Pozd Rafał

Awatar użytkownika
a_priv
100%
100%
Posty: 3144
Rejestracja: 2006-08-25, 08:30

Post autor: a_priv » 2009-07-28, 12:50

Tu chodzi nie tylko o "wyciąganie", ale przede wszystkim o denaturację białka w mocnym alkoholu, co daje później bardzo specyficzny smak.
Jedyne owoce, jakie ja zalewam 95% spirytusem to wiśnie. Do wszystkich pozostałych stosuję 70%.


pzdr

cemik1

Post autor: cemik1 » 2009-07-28, 15:58

A więc są jednak wyjątki od reguły 70%. Polecam zrobić próbę z róznymi stężeniami przy orzechówce. Dla mnie do przyjęcie jest zakres 45-95%.

Awatar użytkownika
bodzio.1974
90%
90%
Posty: 978
Rejestracja: 2008-11-07, 12:11
Lokalizacja: Czy to ważne ?

Post autor: bodzio.1974 » 2009-07-29, 12:54

Jak czytam to znów zaczynam pod nosem grymasić :shock: - hmm byle tylko znów nie wyszło jak ala sosnówka z tej mojej modyfikacji. :furious :wall

Pozdrawiam.

Miły
80%
80%
Posty: 471
Rejestracja: 2007-09-26, 20:35
Lokalizacja: Południe

Post autor: Miły » 2009-08-03, 12:09

Witam Kolegów. Czy w swieżej orzechówce powinna być odczuwana cierpkość pod językiem?
Miesiąc temu zrobiłem orzechówkę wg przepisu kolegi. Po zlaniu nalewu i dodaniu cukru podczas prób stwierdziłem, że smak orzechowy jest schowany za goździkiem i innymi przyprawami wg przepisu. Postanowiłem dorwać orzechy i zalać je nalewką w celu uzyskania bardziej wyczuwalnego smaku orzechów. Orzechy w nalewce macerowałem jedynie przez 2 dni w obawie przed zbyt mocna goryczką. Mimo tego odczuwam obecnie cierpkość pod językiem, której nie było wcześniej i nie wiem czy to normalne. Dodam, że orzechów tych nie moczyłem 3 godziny w wodzie jak w przepisie a jedynie zalałem wrzątkiem i od razu pokroiłem i dodałem do nalewki.

Czy aby czegoś nie spiep........? :wall

Awatar użytkownika
a_priv
100%
100%
Posty: 3144
Rejestracja: 2006-08-25, 08:30

Post autor: a_priv » 2009-08-03, 13:46

Prawdziwe orzechówki to tak dopiero po około roku zaczynają się nadawać do spożywania. :mrgreen:
W Twoim przypadku jeszcze za wcześnie na jakiekolwiek wnioski.


pzdr

henry
101%
101%
Posty: 262
Rejestracja: 2007-12-01, 21:02
Lokalizacja: dzikie pola

Post autor: henry » 2009-08-04, 21:35

a_priv pisze:Prawdziwe orzechówki to tak dopiero po około roku zaczynają się nadawać do spożywania.
Ja spożywałem już w trakcie dodawania syropu cukrowego. Nie było złe!! Ale jak kilka dni temu skosztowałem resztki z ub. roku (tylko ze 2cm w butelce zostało :cry: ) to dopiero teraz to było to! Wyszedł smak orzechowy na wierzch. A więc potwierdzam rok minimum. Aby dotrwało u mnie dłużej nastawiłem solidna porcję Pafcia... x5. A na problemy żołądkowe jak znalazł. To już potwierdza moja lepsza połowa. Działa jak wyłącznik. Łyczek, dwa i po kłopocie.

@Miły chyba jednak spierniczyłeś. Orzechy muszą swoje odstać w spirytusie. Miniumum 6 tygodni, a nawet 8 nie będzie pewnie za dużo. A goryczka musi być. Toć to orzechówka przecie. Po roku wszystko pięknie się układa :slinka i żal tylko, że tak mało było :wall

pluton
80%
80%
Posty: 452
Rejestracja: 2009-05-22, 15:58
Lokalizacja: Łódź

Post autor: pluton » 2009-08-05, 10:59

Witam,
henry pisze: Orzechy muszą swoje odstać w spirytusie. Miniumum 6 tygodni, a nawet 8 nie będzie pewnie za dużo.
Co do okresu maceracji, i wogole orzechowki to proponuje popytac wujka Gugla o nocino. To jest wloska nazwa orzechowki, i Gugel wynajduje pare fajnych przepisow, jezeli chodzi o dodatki (wanilie, gozdziki, cynamon, skorki cytrusow itp.).
Wloska tradycja kaze zbierac orzechy 24 czerca (sw. Jana) i macerowac dni 40. Ja zbieram 4 lipca (United States Declaration of Independence). 8 tygodni maceracji tez bedzie ok.

Co do stezenia spirytusu, to do owocow nie nalezy stosowac wiecej, niz 70%. Przy wyzszych stezeniach raczej zajdzie denaturacja (zakonserwowanie) niz maceracja.
90+ stezony spirytus stosuje sie z rzadka do maceracji ziol.

pozdrawiam
pluton

Miły
80%
80%
Posty: 471
Rejestracja: 2007-09-26, 20:35
Lokalizacja: Południe

Post autor: Miły » 2009-08-05, 21:13

henry pisze:
@Miły chyba jednak spierniczyłeś. Orzechy muszą swoje odstać w spirytusie. Miniumum 6 tygodni, a nawet 8 nie będzie pewnie za dużo. A goryczka musi być. Toć to orzechówka przecie. Po roku wszystko pięknie się układa :slinka i żal tylko, że tak mało było :wall
Chyba się nie zrozumielismy. Ilość orzechów wg przepisu odstała w spirytusie 3 tygodnie. Jednak orzech orzechowi wielkością nie jest równy i po zlaniu tego nalewu, dodaniu wody i cukru wg przepisu wydawało mi się, że smak orzecha jest mocno schowany za goździkiem (może orzechy były mniejsze niz w przepisie) Urwałem więc jeszcze porcję orzechów i zalałem ponownie wcześniej otrzymanym nalewem. Zlałem po kilku dniach i właśnie obecnie jest wyczuwany cierpki posmak pod językiem czego nie było wczesniej.
Pytałem więc czy ta cierpkośc występuje także u kolegów.

Paluch
101%
101%
Posty: 722
Rejestracja: 2006-06-10, 21:54
Lokalizacja: Małopolska

Post autor: Paluch » 2009-08-05, 21:29

@ Miły

Cierpkość występuje gdy to wszystko jest świeże. Jakie ma być po kilku tygodniach ?
Smak i bukiet harmonizuje się po minimum (moim zdaniem) pół roku.
Tak naprawdę to orzechówka jest wyśmienita po roku leżakowania.
Jednak im dłużej tym lepiej.

Pozdrawiam

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 24 gości