Destylaty z win kwiatowych - jak wykorzystać?

Przepisy, porady na zaprawianie alkoholu i wyrób nalewek
rodaman
0%
0%
Posty: 9
Rejestracja: 2006-11-05, 21:01

Destylaty z win kwiatowych - jak wykorzystać?

Post autor: rodaman » 2007-07-14, 19:25

Witam,
Mam destylaty z wina z kwiatów akacji i czarnego bzu.
Przepędzałem je na krótkiej rurze w/g wskazówek a-priv. Dzięki. :lol:
Bardzo ładnie pachną, tylko co z tego zrobić, mam na myśli nalewki.
Z części destylatu z kwiatów czarnego bzu zrobię likier sambucca a co z 'akacjowicą' ?
Nie ma żadnych przepisów więc trzeba coś wymyślić. Co może się dobrze komponować z tym destylatem :?:

Pozdrawiam,

Awatar użytkownika
a_priv
100%
100%
Posty: 3144
Rejestracja: 2006-08-25, 08:30

Post autor: a_priv » 2007-07-14, 20:50

@rodaman
Cieszę się , że jesteś zadowolony. :lol:
Jeśli mogę Ci jeszcze coś doradzić, to przede wszystkim leżakowanie (starzenie) z dodatkiem wiórków dębowych (myślę, że tych bardziej przypalonych). Za 1/2 roku albo za rok zapomnisz, że chciałeś to z czymś mieszać. Zobaczysz niesamowitą metamorfozę smaku (też tak kiedyś miałem). :wink:

pzdr

rodaman
0%
0%
Posty: 9
Rejestracja: 2006-11-05, 21:01

Post autor: rodaman » 2007-07-16, 15:32

Tak chyba zrobię tylko nie byłem pewien czy takie kwiatowe aromaty skomponują się z 'dębem' i pomyślałem że można by coś ulepszyć ale po co ulepszać jak już jest dobre... :lol:
P.S.
Pewnie śledzisz też forum wino.org.pl.
W tym wątku jest świetna nalewka (wódka) http://wino.org.pl/forum/viewthread.php?tid=2545.
Pozwoliłem sobie ją ulepszyć w ten sposób że w pierwszej fazie robię w/p przepisu z tym, że daję wszystko oprócz ziół i trzymam 2 tyg. potem dodaję zioła i znowu 2 tygodnie. Bo na rodzynki 2 tygodnie to za mało a 4 tygodnie na zioła to za dużo...
Z pierwszej nalewki zostaje mi słoik rodzynek z ziołami.
Zalewam te resztki ok 2l destylatu gorszej jakości ok.50' dodaję 50g zmiażdżonych lekko owoców jałowca i stoi toto tydzień. Destyluję całość bardzo powoli w szybkowarze-pot still (z sitkiem do gotowania na parze - taki rodzaj wachlarza) i odbieram 1l pachnącego jałowcem destylatu i z niego robię kolejną nalewkę z tym że wtedy dodaję tylko 2g. jałowca lekko zmiażdżonego, reszta składników taka sama.
Super sprawa bo można to ciągnąć w kółko...
Nalewka jest świetna latem z lodem a w zimie może być prosto z szafki. Pycha...

Awatar użytkownika
a_priv
100%
100%
Posty: 3144
Rejestracja: 2006-08-25, 08:30

Post autor: a_priv » 2007-07-16, 15:52

rodaman pisze:...Pewnie śledzisz też forum wino.org.pl....
:| Niestety, tam akurat zaglądam sporadycznie.
Teraz akurat są na tyle dobre warunki do nastawiania nalewek ze świeżych owoców, że praktycznie nie mam ani miejsca (słoi), ani czasu (okres wakacyjno - urlopowy), ani też i wystarczajacej ilości spirytusu (temu akurat sukcesywnie zaradzam :wink: ) na nowe receptury. Z rzeczy sprawdzonych, sezonowych mam już nastawione (niektórych po kilka pojemników):
-orzechówkę;
-ratafię;
-wiśniówkę;
-smorodinówkę. :lol:
A czeka mnie jeszcze:
-morelówka ("Pożegnanie Lata");
-pigwówka (nalewka i później wódka)
Do tego wódki smakowe:
-gruszkówka;
-calvados:
-śliwowica.
A gdzie żytko? Dopiero jesienią chyba. No i wtedy może te bardziej wynalazcze receptury.

Plany mam rozległe (jak co roku). :lol:

pzdr

PS I jeszcze zapomniełem o jednym z moich ulubionych alkoholi : GRAPPA (taka z winogron). Kieliszeczek tego trunku do kawy expresso to rewelacja. Albo wręcz wlać do ciepłej jeszcze filizaneczki po dopiero co wypitym expresso i tak wypić ....... :lol:

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 42 gości