Gin - poszukiwany przepis
Gin - poszukiwany przepis
Witam
Chciałem sie zapytać szanownych kolegów czy macie jakiś sprawdzony przepis na wyprodukowanie w warunkach domowych ginu,
Bardzo zależy mi na każdej podpowiedzi.
Pozdrawiam VanT
Chciałem sie zapytać szanownych kolegów czy macie jakiś sprawdzony przepis na wyprodukowanie w warunkach domowych ginu,
Bardzo zależy mi na każdej podpowiedzi.
Pozdrawiam VanT
@vant
Dopiero się przymierzam, ale pijałem już niezłe (domowej roboty).
Cała tajemnica leży w bardzo czystej wódce. Myślę, że dwukrotna rektyfikacja i dodatkowo filtrowanie przez filtr węglowy mogą nie być wystarczające. Zastanawiam się nad trzykrotnym przebiegiem. Później to już tylko maceracja dobrych jagód jałowca w alkoholu.
pzdr
Dopiero się przymierzam, ale pijałem już niezłe (domowej roboty).
Cała tajemnica leży w bardzo czystej wódce. Myślę, że dwukrotna rektyfikacja i dodatkowo filtrowanie przez filtr węglowy mogą nie być wystarczające. Zastanawiam się nad trzykrotnym przebiegiem. Później to już tylko maceracja dobrych jagód jałowca w alkoholu.
pzdr
To tylko wybrany fragment. Całość TUTAJOprócz niezbędnych owoców jałowca, do najczęściej stosowanych dodatków zapachowych należą: nasiona kolendry, korzeń arcydzięgla, skórka pomarańczy, cytryny, kardanom i cynamon. Tradycyjnie wyrabiany gin podlega powtórnej destylacji czystego spirytusu w alembiku, w którym zawieszony jest płócienny woreczek zawierający substancje aromatyczne. Współcześnie, coraz częściej najpierw przygotowywane są ekstrakty wybranych surowców roślinnych, które następnie mieszane są z czystym spirytusem i rozcieńczane wodą.
Pozdrawiam
A ja kiedyś do cukrówego nastawu nasypałem rozgniecionych jagód jałowca. I tak to sobie fermentowało. Później bryknęło.
I efekt był taki lekko dżinowato-apteczny bo do fermentacji dodana była jeszcze melisa i dziurawiec.
Na początku nie nadawało się do picia ale po KMnO4 i węglu drzewnym i jak jeszcze sobie trochę odstało to było całkiem, całkiem ale do nalewek (owocowych) już nie za bardzo się nadawało.
Pozdrawiam
Winiarek
I efekt był taki lekko dżinowato-apteczny bo do fermentacji dodana była jeszcze melisa i dziurawiec.
Na początku nie nadawało się do picia ale po KMnO4 i węglu drzewnym i jak jeszcze sobie trochę odstało to było całkiem, całkiem ale do nalewek (owocowych) już nie za bardzo się nadawało.
Pozdrawiam
Winiarek
Kiedyś na Oliwce ktoś (nicku nie pomnę
) zamieścił przepis na gin przetłumaczony z jakiejś anglojęzycznej strony. Oto on:
jałowiec - 1 płaska łyżka
kolendra - 1 płaska łyżeczka
goździki - 12 sztuk
anyż - 1 płaska łyżeczka
koper włoski - 1 płaska łyżeczka
kardamon - 1 płaska łyżeczka
skórka z cytryny (chyba 1 cal) [skórki cienkie - bez białego]
skórka z limonki (chyba 1 cal)
cynamon - 3/4 cala
Umieścić to na szczycie kolumny i potraktować oparami z 20l litrów mocnego zacieru.
Sam jeszcze tego przepisu nie próbowałem, także nie wiem, czy jest dobry.
![Embarassed :oops:](./images/smilies/icon_redface.gif)
jałowiec - 1 płaska łyżka
kolendra - 1 płaska łyżeczka
goździki - 12 sztuk
anyż - 1 płaska łyżeczka
koper włoski - 1 płaska łyżeczka
kardamon - 1 płaska łyżeczka
skórka z cytryny (chyba 1 cal) [skórki cienkie - bez białego]
skórka z limonki (chyba 1 cal)
cynamon - 3/4 cala
Umieścić to na szczycie kolumny i potraktować oparami z 20l litrów mocnego zacieru.
Sam jeszcze tego przepisu nie próbowałem, także nie wiem, czy jest dobry.
Kuję żelazo, póki gorące ![Smile :-)](./images/smilies/icon_smile.gif)
![Smile :-)](./images/smilies/icon_smile.gif)
I ja tej dyskusji szukałem bezskutecznie
ale... mowa w niej była bodajże o stronie : http://www.homedistiller.org/
zakładka Flavouring>>Gin
![Neutral :|](./images/smilies/icon_neutral.gif)
ale... mowa w niej była bodajże o stronie : http://www.homedistiller.org/
zakładka Flavouring>>Gin
... a Goździkowa przypomina - na ból głowy walnijcie klina !
A nie prościej jest tak:
50 dorodnych ziaren owocu jałowca zalewamy 1l wódki o rozt.55-60% spir.
1 łyżeczka cukru
odstawiamy na 1 miesiąc
następnie zlewamy i odstawiamy na kolejny miesiąc jeśli macie na tyle silnej woli.
W przeciwnym przypadku degustujemy się delikatnością trunku porównywalnego do LONDON DRY GIN.
A i jeszcze jedno. Owoce kupowane w sklepie są wstrętne. Ja swoje zebrałem na trampingu w Bieszczadach.
Pozdrowienia
50 dorodnych ziaren owocu jałowca zalewamy 1l wódki o rozt.55-60% spir.
1 łyżeczka cukru
odstawiamy na 1 miesiąc
następnie zlewamy i odstawiamy na kolejny miesiąc jeśli macie na tyle silnej woli.
W przeciwnym przypadku degustujemy się delikatnością trunku porównywalnego do LONDON DRY GIN.
A i jeszcze jedno. Owoce kupowane w sklepie są wstrętne. Ja swoje zebrałem na trampingu w Bieszczadach.
Pozdrowienia
Likierek :)
Moim zdaniem to powinno miec przyblizony smak ginu ![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
LIKIER BENEDYKTYŃSKI
Pół ćwierci łuta szafranu namoczyć w kwaterce spirytusu, łut świeżego jeżeli można korzeniu dzięglu, u nas rzadko gdzie rośnie, brać więc trzeba suszony; łut jałowca, na połowę tylko przetłuczonego i kawałeczki wielkości ziarnka grochu /gentianna lutea/ namoczyć w drugiej kwaterce spirytusu, niech to stoi trzy dni w cieniu. W gąsiorek garncowy /półgarncowy/ wlać półtory kwarty spirytusu nr.4, zlać w niego przez bibułę szwedzką owe pół kwarty z namoczonych korzeni i wymieszać dobrze. Zrobić syrop z czterech do pięciu funtów cukru, maczając tylko cukier w wodzie ile sam w siebie przyjmie, wyszumowany, gotujący wlać w wazę i rozbierać owym półgarncem spirytusu z aromatami. Gdy się wygryzie i dobrze wymiesza, zlać w suche butelki, zakorkować na pół roku dopiero używać. Jeżeli jest starannie zrobiony nie trzeba go nawet filtrować, co przy gęstości likieru bardzo jest trudne, a po wystaniu się będzie i tak klarowny.
Wyprodukować można takowy alkohol, ale czy starczy silnej woli na leżakowanie
no i jeszcze osobiście bym zmniejszył dawkę cukru aby nie było za słodkie![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Jeżeli ktoś by skręcił takowy likierek to proszę o info![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Pozdrawiam wszystkich forumowiczów !!!
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
LIKIER BENEDYKTYŃSKI
Pół ćwierci łuta szafranu namoczyć w kwaterce spirytusu, łut świeżego jeżeli można korzeniu dzięglu, u nas rzadko gdzie rośnie, brać więc trzeba suszony; łut jałowca, na połowę tylko przetłuczonego i kawałeczki wielkości ziarnka grochu /gentianna lutea/ namoczyć w drugiej kwaterce spirytusu, niech to stoi trzy dni w cieniu. W gąsiorek garncowy /półgarncowy/ wlać półtory kwarty spirytusu nr.4, zlać w niego przez bibułę szwedzką owe pół kwarty z namoczonych korzeni i wymieszać dobrze. Zrobić syrop z czterech do pięciu funtów cukru, maczając tylko cukier w wodzie ile sam w siebie przyjmie, wyszumowany, gotujący wlać w wazę i rozbierać owym półgarncem spirytusu z aromatami. Gdy się wygryzie i dobrze wymiesza, zlać w suche butelki, zakorkować na pół roku dopiero używać. Jeżeli jest starannie zrobiony nie trzeba go nawet filtrować, co przy gęstości likieru bardzo jest trudne, a po wystaniu się będzie i tak klarowny.
Wyprodukować można takowy alkohol, ale czy starczy silnej woli na leżakowanie
no i jeszcze osobiście bym zmniejszył dawkę cukru aby nie było za słodkie
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Jeżeli ktoś by skręcił takowy likierek to proszę o info
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Pozdrawiam wszystkich forumowiczów !!!
Co do ginu, to oglądałem na travel bardzo ciekawy program "spragniony podróżnik" tam gin robili przez dorzucenie do drugiego tłoczenia wybryku mieszaniny jałowca, kolendry, suszonych skórek cytrusów w tym skórki gorzkiej pomarańczy, anyż gwiaździsty, cynamon itp ... mówili że można eksperymentować pod własny smak. Od siebie mogę dodać że nie powinno przesadzać się z anyżem i kolendrą gdyż ze względu na dużo zawartość olejków eterycznych będzie mętnieć. Osobiście na litr ponad 90% spirytusu dodałem może 1/3 małej gwiazdki i zapach anyżu jest spory, i jak na mojego pecha mętnieje (prawie jak absynt) ![Razz :P](./images/smilies/icon_razz.gif)
ps. niestety nie pamiętam dokładnie całego składu![Crying or Very sad :cry:](./images/smilies/icon_cry.gif)
![Razz :P](./images/smilies/icon_razz.gif)
ps. niestety nie pamiętam dokładnie całego składu
![Crying or Very sad :cry:](./images/smilies/icon_cry.gif)
Witam - co do "gina" - to na zlocie jeśli kto był żyw - to zapewne zamoczył kubki smakowe w "wybryku" naszego - "zwycięzcy" (choć ten trunek jego autorstwa nie był nawet na liście głosujących
- wiem bo z @Inżynierem liczyliśmy głosy ..) kolegi A_priva- jego gin nie dośc że był jak każdy gin (
tasty
)( to był w jeszcze jak dobrze pamiętam w "oryginalnej " "
" butelce - "ginowej" ... takiej zielonej ..lubuskiej
smak - dla mnie super- a ja tez lubię zaraz po schabowym gin
to może sznowny Kolega A_priv - zapoda jak to sie robi po "ichniemu"
![Mr. Green :mrgreen:](./images/smilies/icon_mrgreen.gif)
98%
![Mr. Green :mrgreen:](./images/smilies/icon_mrgreen.gif)
![Mr. Green :mrgreen:](./images/smilies/icon_mrgreen.gif)
![Mr. Green :mrgreen:](./images/smilies/icon_mrgreen.gif)
![Mr. Green :mrgreen:](./images/smilies/icon_mrgreen.gif)
![Mr. Green :mrgreen:](./images/smilies/icon_mrgreen.gif)
![Mr. Green :mrgreen:](./images/smilies/icon_mrgreen.gif)
![Mr. Green :mrgreen:](./images/smilies/icon_mrgreen.gif)
![Wink :wink:](./images/smilies/icon_wink.gif)
![Mr. Green :mrgreen:](./images/smilies/icon_mrgreen.gif)
smak - dla mnie super- a ja tez lubię zaraz po schabowym gin
![Mr. Green :mrgreen:](./images/smilies/icon_mrgreen.gif)
![Mr. Green :mrgreen:](./images/smilies/icon_mrgreen.gif)
![Mr. Green :mrgreen:](./images/smilies/icon_mrgreen.gif)
![Mr. Green :mrgreen:](./images/smilies/icon_mrgreen.gif)
98%
Czuję się onieśmielony takimi pochlebstwami.
Inspiracją był post kogoś kto poszukiwał przepisu na GIN tak z miesiąc przed zlotem.
Ja swój zrobiłem w następujący sposób:
1. podstawą jest czysta wódka żytnia 40%-45% (taka dwukrotnie destylowana i dwukrotnie filtrowana). Powinna być klasy Absolutu;
2. do takiej wódki dodaję kilkanaście szt. suszonych jagód jałowca (firmy "Przyprawy Świata"), ze 2-3 nieduże kawałki skórki od limonki (oczywiście umyte i pozbawione max tego białego ze środka), oraz ok. 1 łyżeczkę cukru.
Taki nastaw trzymam 2-4 tygodnie, a potem filtruję przez filtry do kawy.
Efekt był do zdegustowania na Zlocie.
pzdr
PS @98% dostaniesz ode mnie butelkę tego trunku, tylko już nie poprzez tą pier....ną pocztę polską. Muszę go wcześniej przygotować i może wtedy nadarzy się okazja jakiegoś spotkania-zlotu (zlociku).
Teraz jeszcze została mi do zrobienia gruszkówka (już kończy się jej fermentacja), jak tylko zdobędę jabłka (może jutro) to jeszcze calvados, grappa z winogron no i potem to już tylko żytko (mam trochę zapasów śruty) i wtedy te wszystkie wynalazki będę mógł zrobić.![Twisted Evil :twisted:](./images/smilies/icon_twisted.gif)
![Rolling Eyes :roll:](./images/smilies/icon_rolleyes.gif)
Inspiracją był post kogoś kto poszukiwał przepisu na GIN tak z miesiąc przed zlotem.
Ja swój zrobiłem w następujący sposób:
1. podstawą jest czysta wódka żytnia 40%-45% (taka dwukrotnie destylowana i dwukrotnie filtrowana). Powinna być klasy Absolutu;
2. do takiej wódki dodaję kilkanaście szt. suszonych jagód jałowca (firmy "Przyprawy Świata"), ze 2-3 nieduże kawałki skórki od limonki (oczywiście umyte i pozbawione max tego białego ze środka), oraz ok. 1 łyżeczkę cukru.
Taki nastaw trzymam 2-4 tygodnie, a potem filtruję przez filtry do kawy.
Efekt był do zdegustowania na Zlocie.
![Very Happy :D](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
pzdr
PS @98% dostaniesz ode mnie butelkę tego trunku, tylko już nie poprzez tą pier....ną pocztę polską. Muszę go wcześniej przygotować i może wtedy nadarzy się okazja jakiegoś spotkania-zlotu (zlociku).
![Rolling Eyes :roll:](./images/smilies/icon_rolleyes.gif)
Teraz jeszcze została mi do zrobienia gruszkówka (już kończy się jej fermentacja), jak tylko zdobędę jabłka (może jutro) to jeszcze calvados, grappa z winogron no i potem to już tylko żytko (mam trochę zapasów śruty) i wtedy te wszystkie wynalazki będę mógł zrobić.
![Twisted Evil :twisted:](./images/smilies/icon_twisted.gif)
-
- 0%
- Posty: 2
- Rejestracja: 2011-06-23, 15:32
Przepis do bani 3 litry urobku poszły do zlewukowal pisze:Kiedyś na Oliwce ktoś (nicku nie pomnę) zamieścił przepis na gin przetłumaczony z jakiejś anglojęzycznej strony. Oto on:
jałowiec - 1 płaska łyżka
kolendra - 1 płaska łyżeczka
goździki - 12 sztuk
anyż - 1 płaska łyżeczka
koper włoski - 1 płaska łyżeczka
kardamon - 1 płaska łyżeczka
skórka z cytryny (chyba 1 cal) [skórki cienkie - bez białego]
skórka z limonki (chyba 1 cal)
cynamon - 3/4 cala
Umieścić to na szczycie kolumny i potraktować oparami z 20l litrów mocnego zacieru.
Sam jeszcze tego przepisu nie próbowałem, także nie wiem, czy jest dobry.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 2 gości