pigwiaczki pokroić w ćwiartki i wypestkować, wsypać do słoja, dodać rodzynek w ilości tak na oko 1/10 objętości pigwiaczków, zalać wódką i spirytusem w kolejności najpierw wódka (przy użyciu swojskiego spirytusu dobrać po prostu właściwy procent). Postawić w ciemnym miejscu na 6 tygodni, od czasu do czasu można poruszać słojem. Po sześciu tygodniach zlać, odstawic i najlepiej zapomniec na rok.
Pozostałe owoce zasypać cukrem, wstrząsnąć i zostawic na ok. 3 tygodnie. Po tym czasie zlać powstały syrop/likier. Jest dobry do herbaty albo dla lubiących słodkie napoje.
Owoce można wykorzystać dalej - kandyzowane są doskonale do ciasta albo i bez ciasta, tyle że w kandyzowaniu stracą procenty. No ale nie wszystko musi być z procentami
[ Dodano: 2007-12-05, 12:16 ]
Troche ogłady i takie zachwyty? No to wyobrażam sobie, jaka będzie za rok.zbynekkk pisze:Jam to nie chwaląc się uczynił. A malinówka była z tego roku, ale z wczesnych odmian. I zdążyła trochę nabrać ogłady.
Jakiej pracy? Moze coś udoskonalę.zbynekkk pisze:Oj sama to ona się nie zrobi- wymaga czasu to pewne, ale pracy też sporo.kociaciocia pisze:Nalewka sama się robi, a destylatu trzeba pilnować.