: 2014-09-13, 14:01
Witam wszystkich.
Swoją przygodę z nalewkami rozpocząłem dopiero w zeszłym roku, a zacząłem ją właśnie od pigwówki a dokładniej mówiąc nalewki z pigwowca japońskiego.
Ponieważ po raz pierwszy zabrałem się za eksperymentowanie z domowymi alkoholami, postanowiłem poradzić się wujka Google Tak trafiłem na przepis w "bibliotece nalewek".
Przepis ten może pogodzić zwolenników zasypywania najpierw cukrem i tych którzy najpierw zalewają spirytusem, tudzież innym alkoholem.
W tym przepisie zasypujemy owoce cukrem i zalewamy tylko częścią spirytusu (150 - 200 ml) resztę spirytusu dolewamy po około 2-3 tygodniach. Fajny smak daje dodanie kory cynamonu, skórki pomarańczy i odrobiny wanilii...
Na ten sezon owoce pigwowca już mam
Swoją przygodę z nalewkami rozpocząłem dopiero w zeszłym roku, a zacząłem ją właśnie od pigwówki a dokładniej mówiąc nalewki z pigwowca japońskiego.
Ponieważ po raz pierwszy zabrałem się za eksperymentowanie z domowymi alkoholami, postanowiłem poradzić się wujka Google Tak trafiłem na przepis w "bibliotece nalewek".
Przepis ten może pogodzić zwolenników zasypywania najpierw cukrem i tych którzy najpierw zalewają spirytusem, tudzież innym alkoholem.
W tym przepisie zasypujemy owoce cukrem i zalewamy tylko częścią spirytusu (150 - 200 ml) resztę spirytusu dolewamy po około 2-3 tygodniach. Fajny smak daje dodanie kory cynamonu, skórki pomarańczy i odrobiny wanilii...
Na ten sezon owoce pigwowca już mam