Melasa

Awatar użytkownika
SRG
90%
90%
Posty: 682
Rejestracja: 2007-12-15, 09:32
Lokalizacja: śląskie

Post autor: SRG » 2010-04-16, 23:43

@tantox
Z melasą buraczną może być problem. Podobno z spirytusu melasowego produkowano (w latach 80 ubiegłego wieku) wódkę Vistulę. Było to najgorsze ochydztwo jakie można sobie wyobrazić. Spirytus ten jest przeznaczany na cele techniczne. Niestety nie uzyskasz rumu. Tu konieczna jest melasa z trzciny cukrowej. Zacier na spirytus do wyrobu wódek, nie może mieć dodatku melasy. (Tak mówią podręczniki gorzelnictwa)

zbyszek1281
101%
101%
Posty: 2012
Rejestracja: 2006-05-12, 22:49

Post autor: zbyszek1281 » 2010-04-17, 00:14

Melasa to surowiec i od dawna robiono z niego bimber.Wydajność mniejsza od cukrówek.
Vistula to niegdyś wódka produkowana syntetycznie.Surowcem był acetylen. W czasach kryzysu meliniarze wzmacniali wódę karbidem.Oba gatunki paliły i waliły jednocześnie w obie strony :slinka ???

Awatar użytkownika
SRG
90%
90%
Posty: 682
Rejestracja: 2007-12-15, 09:32
Lokalizacja: śląskie

Post autor: SRG » 2010-04-17, 00:47

@zbyszek1281
Korzystałem między innymi z:
SKRÓCONY KURS GORZELNICTWA ROLNICZEGO pisze: 3.5.3. M e l a s a
Polskie przepisy dopuszczają dodawanie pewnej ilości melasy do niektórych surowców skrobiowych, przetwarzanych na spirytus. Ilość ta jest ograniczona, warunkowana utrzymaniem paszowej wartości wywaru na poziomie umożliwiającym stosowanie go w żywieniu przeżuwaczy, z efektami nie odbiegającymi od uzyskiwanych przy skarmianiu wywaru, uzyskiwanego w wyniku przerobu konwencjonalnych surowców skrobiowych. Melasy nie wolno dodawać do zacierów zbożowych oraz przy produkcji spirytusu, przeznaczonego do wytwarzania wódek wysokogatunkowych.
Jak również ze strony forumowego kolegi http://www.czajkus.friko.pl/Etykiety/Po ... Polmos.htm (Świetna strona!)
Ja osobiście nie miałem z melasą do czynienia. Podejrzewam że bimber z malasy mógł być gorszy lecz mało kto zwracał na to uwagę a zrzucał winę za jakość na gorszą i mniej staranną produkcję.

piast145
101%
101%
Posty: 140
Rejestracja: 2010-02-21, 19:57
Lokalizacja: lublin

Post autor: piast145 » 2010-04-17, 19:03

witam .z melasem jest taka sprawa ,ze w niektórych gorzelniach na lubelszczyżnie robi się spirytus praktycznie tylko z melasu .ten produkt przeznaczony jest w 100% na dodatek do biopaliw.jakość spirytusu jest bardzo słaba .strasznie czuć denaturatem. też w smaku nie lepszy .ja odradzam nie piłem choć mogłem ale jak zobaczyłem minę pijącego to wystarczyło.oczywiście melas w niewielkim stopniu dodaje się do zacierów z ziemniaków ale to jest niewielki dodatek.
piast145

Awatar użytkownika
SRG
90%
90%
Posty: 682
Rejestracja: 2007-12-15, 09:32
Lokalizacja: śląskie

Post autor: SRG » 2010-04-17, 20:08

Spirytus z zastosowaniem jako paliwo nie jest pozbawiany przwdgonów i pogonów. Jest to odwadniany spirytus surowy. (Aby obniżyć koszty nie oczyszcza się go) Dlatego przypominać może zapachem denaturat. Dlatego taka reakcja konsumentów. :wink: Produkowana kiedyś "Vistula" z oczyszczonego spirytusu melasowego była ochydna, nie można ją było pić nawet gdy nie czuło się już smaku i zapachu. (Powszechnie mówiono ze robiono ją z spirytusu syntetycznego, ale ci którzy mieli do czynienia z takim spirytusem twierdzili że jest on lepszy niż ta wódka) Jak będzie smakować domowy spirytus z melasy nie wiem, ale nie spodziewał bym się rewelacji.

tantox
0%
0%
Posty: 4
Rejestracja: 2010-01-27, 20:10

Post autor: tantox » 2010-04-17, 21:02

Właśnie zrobiłem nastaw.50 % cukru białego do tego 50 % melasy.Zapach jak przy nierafinowanym cukrze trzcinowym. Do tego drożdże turbo 48. Terz pozostało czekać na efekty. Traktuję to jako eksperyment jako że melasę mam za darmo .
Pozdrawiam

Awatar użytkownika
SRG
90%
90%
Posty: 682
Rejestracja: 2007-12-15, 09:32
Lokalizacja: śląskie

Melasa

Post autor: SRG » 2010-04-18, 07:23

@tantox
Powinieneś uwzględnić że w melasie znajdeuje się ok 50% cukru. Tak więc jaśli tego nie zrobiłeś Masz w nastawie 75% potrzebnego cukru. Jeśli tak zostawisz to otrzymasz mniej alkocholu po odfermentowaniu. Możesz jeszcze uzupełnić brakującą część bądź zadowolić się słabszym nastawem.
Ostatnio zmieniony 2010-04-18, 11:23 przez SRG, łącznie zmieniany 1 raz.

tantox
0%
0%
Posty: 4
Rejestracja: 2010-01-27, 20:10

Post autor: tantox » 2010-04-18, 10:50

Wziąłem to pod uwagę i nastaw jest w trochę mniejszej ilości wody :) Po tej produkcji zobaczę jaki jest efekt i jeżeli będzie on zadowalający zwiększę ilość melasy w nastawie. Mam tego trochę więc można poeksperymentować.

AL
50%
50%
Posty: 166
Rejestracja: 2006-05-24, 00:48

Post autor: AL » 2010-04-18, 23:43

Zastanawia mnie to, że z podobnego(?) surowca tj. melasy trzcinowej wychodzi bardzo dobry rum, a z buraczanej kiepski spirytus. Gdzie tkwi różnica? Czyżby melasa buraczana zawierała jakieś paskudztwo, którego brak w trzcinowej, lub jej czegoś brakuje (czego?) Może te substancje da się zneutralizować lub uzupełnić?
Czytałem coś na temat produkcji rumu i z tego co pamiętam to bardzo wiele zależy podobo od gatunku drożdży i przebiegu fermentacji. Nie mam pojęcia które byłyby najlepsze i jakie powinny być warunki fermentacji, ale poszukiwania rozpocząć można by od drożdży Alcotec Pure - są dość neutralne wg opinii forumowiczów. Ale to tylko spekulacje.

Awatar użytkownika
SRG
90%
90%
Posty: 682
Rejestracja: 2007-12-15, 09:32
Lokalizacja: śląskie

Post autor: SRG » 2010-04-19, 00:02

Rum produkuje się zarówno z melasy jak i soku trzciny cukrowej.
Melasę z trzciny wykorzystuje kuchnia Ameryki Połudn. jako aromatyczny dodatek do potraw. Buraczanej nikt nie stosuje w Europiejskiej kuchni. (Ja przynajmniej nie słyszałem.)
Podejrzewam że w melasie buraczanej może być nadmiar jakiś związków chem. powodujących mierną jakość alkocholu. Myślę też, że na taki sam pomysł jak Twój @AL, dawno już wpadli naukowcy i badali jakie to związki. Gdyby się im udało była by Polska potentatem światowym w produkcji Rumu. :mrgreen:

bnp

Post autor: bnp » 2010-04-19, 09:09

@SRG

Polska to dziwny kraj, rumu z melasy buraczanej nie mamy, starki zbożowej też praktycznie nie mamy choć zboża pod dostatkiem. Jesteśmy potentatem jabłkowym a widziałeś gdzieś cydr lub destylat jabłkowy ?

Awatar użytkownika
SRG
90%
90%
Posty: 682
Rejestracja: 2007-12-15, 09:32
Lokalizacja: śląskie

Post autor: SRG » 2010-04-19, 10:21

@bnp
Chociaż nie jestem znawcą tematu gorzelnianego (chyba 98 wiedzieć będzie najlepiej) to wydaje mi się że tu kłania sie sowiecka gospodarka w przemyśle spirytusowym. Gorzelnie rolnicze nie mogą uszlachetniać alkocholu a muszą go sprzedawać "Polmosom". Tak więc monopolista nie musi się martwić ani o jakość (przecież i tak to wszystko wychleją :mrgreen: ) ani o dostawy taniego surowca. Wytwórnie szlachetnych trunków zajmują się jego produkcją od początku do końca, a nie tylko blendowaniem destylatów. Gdyby było inaczej to w Grójcu częstowano by gości polskim destylatem a la Calvados. A na Kurpiach i Podlasiu żytniówką czy Starką. Prawie 20 lat trwały prace nad ustawą winiarską która by była przyjazna dla winiarzy.
Masz rację: Polska to dziwny kraj.
Najdziwniejsze zaś jest to że ciagle wybierają się ci sami politycy.
A gdzie My jesteśmy że na to pozwalamy :?:

piast145
101%
101%
Posty: 140
Rejestracja: 2010-02-21, 19:57
Lokalizacja: lublin

Post autor: piast145 » 2010-04-19, 21:27

odnośnie melasu kiedyś z pracy wysyłaliśmy byli do cukrowni po melas [jak pracowałem w gorzelni :D ].zdarzyło się raz ,że po zakończonej kampani buraczanej zostały resztki produkcji wpompowane do zbiornika z melasem .powstał słup ok 3m skrystalizowanego brązowego cukru.można powiedzieć ,że była to mieszanka melasu z cukrem z przewagą tego drugiego.oczywiście kolega to wykorzystał i zrobił z tego zacier .było to ok 10 lat temu a wtedy drożdze były szeroko dostępne tylko babuniowe .produkt wyszedł niezły jak na sprzęt użyty jak i drożdze .zobaczymy co koledze wyjdzie jestem ciekaw .myślę ,że niedługo sie z nami podzieli spostrzeżeniami.pozdrawiam.piast145.
piast145

Awatar użytkownika
98%
100%
100%
Posty: 1746
Rejestracja: 2006-02-04, 14:53
Kontaktowanie:

Post autor: 98% » 2010-04-20, 16:32

Witam - kiedyś bylem w fabryce drożdże jednej z europejskiej marek - i tak melasa jest wykorzystywana przy produkcji drożdży - jako pokarm , pożywka itp .. a gorzelniach 'przetwarza " się wszystko to co jest ogólnie pojętym 'odpadem ' ale zdolnym do fermentacji
lepiej poprodukcyjne odpady zbożowe przetwarzać na spirytus rolniczy niż dodawać drogiego substytutu ... polmosy czy destylacje mają normę na "moc " - na aromat mniej dla nich liczy się surówka w określonych widełkach niż 'wkład /wsad " z czego to zrobione - ma byc powiedzmy :wink: neutralny smak i zapach ...

pozdrawiam
98%
www.bimberhobby.pl

( sklep dla prawdziwych hobbystów )

tantox
0%
0%
Posty: 4
Rejestracja: 2010-01-27, 20:10

Post autor: tantox » 2010-05-05, 20:57

Witam
Właśnie jestem po produkcji.1 pędzenie bardzo dużo fuzla i delikatnie mówiąc "mocny" zapach...kilkanascie dni w butli z węglem i powtórne pędzenie. I tu zaskoczenie miłe , lekki zapach melasy i to wszystko. Smak ok . Efekty "po" także. Kilka butelek z dębem do piwnicy i zobaczymy co z tego wyjdzie.
Minusy:
Koniecznośc filtracji ( jak dla mnie dyskwalifikacja...nigdy nie musiałem filtrować swoich rumów i winiaków,niektóre nawet nie wymagały powtórnego pędzenia),zajmuje to moim zdaniem zbyt dużo czasu. Poza tym mój nastaw to było 50 na 50 procent . Nie ryzykowałbym większych proporcji.
Wnioski
Dla pasjonatów lub dla tych co maja melasę za darmo i furę czasu
Pozdrawiam

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 11 gości